Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna stokrotka25

po slubie to nie to!

Polecane posty

Gość smutna stokrotka25

nie moge sobie z tym poradzic nikomu sie wygadac jestesmy 2.5 roku po slubie mamy roczne dziecko i sie sypie nie zabiega nie przytula nie ma buziakow tesknoty jest tylko na wekendy bo ma taka prace zmienil sie ostatnio jest arogabcki cwaniakuje nawet jak sie klocimy pokazuje wyszosc bo on pracuje a ja z dzieckiem w dodatku mieszkamy u jego rodzicow narazie i tez nie mozna sie z nimi dogadac wtracaja sie za moimi plecami gadaja na mnie do niego i on nic z tym nie robi slucha a potem miedzy nami jest zle nie wiem juz sama co robic cos sie wypalilo czuje to nie pociaga mnie w lozku jest jak robot zrobi co mu pasuje i juz czuje sie okropnie to sie nasila w dodatku mialam depresje poporodowa i juz wtedy przestal mnie wspierac skopil sie na malej co mnie cieszy bardzo ale nie patrzy na mnie jak na kobiete jak na kogos kogo kocha sie jest objetny nie wiem co robic co myslec o tym czemu tak sie dzieje nawet jak zrobilam ostatnio kolacje zjadl jak swinia napil sie piwa i poszedl spac dbam o siebie nie mysle ze po slubie czy po dziecku to juz nic nie trzeba robic kolo siebie czy sie zaniedbywac ale on nawet tego nie zauwaza mam nawet odczucie ze podobaja mu sie zupelnie inne kobiety niz ja to jest jakas masakra tak mi to ciazy nie wiem co robic rozmawiac z nim tez sie nie da bo juz podjelam kilka prob i skonczyly sie klapa klotnia tym ze ja nie doceniam ze on pracuje nie wiem ile jeszcze wytrzymam moze ktos cos doradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japdgm.t
Jestem 4 lata po slubie. Jego rodzice tez sie wtracaja , slucha ich, mamy 2 dzieci. Jedyna rada! Musisz zaczac zyc. Idz do pracy. Ja mam 22 lata i juz takie doswiadczenie. Heh poszlam na studia ,mam swoje sprawy i widze ze on sie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
to podobnie jak u mnie ja nie moge pojsc narazie ani do pracy ani na studia bo nie ma mi sie kto mala zajac a studia przerwalam bo bylam taka zakochana a teraz tyle zaluje tyle bym zmienila a jest za pozno bo on sie realizuje w pracy zawodowo a ja kisze sie w domu wcale nie zaluje ze mamy dziecko bo to nie o to chodzi ale zeby docenil ze tez sie poswiecam ze tez chce sie realizowac pojsc kiedys do pracy napewno a on wszystko rozwala swoim zachowaniem nie widujemy sie w tyg tylko na wekendy i co tyd to gorzej sie oddalamy od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
moze gdybysmy mieszkali sami mieli bysmy wiecej prywatnosci i swoijego zycia a tak tylko jego rodzice cos powiedza to leci trzeba chodzic na paluszkach meczy nie to strasznie brak tej samodzielnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdzcsdcsdcxws
jakbyś nie miała dziecka, jakbyście byli na swoim to byłoby to samo. Faceci po ślubie się rozleniwiają, ja jestem 5 rok po ślubie, a mój małż nawet nie pomyśli, by mi kupić kwiaty, czy odkurzyć, jest wojna o zmywanie. Z tym, że ja go ustawiam, nie pozwalam sobie za duzo, ale jesteśmy na swoim, bez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
a wiec jestes dobrym przykladem gdyz myslalam ze moze swoje mieszkanie by cos zmienilo ta intymnosc sami ze soba dziecka akurat nie uwazam za zadna przeszkada ale to mieszkanie z tesciami mnie dobija tak maca ze momentami mam wrazenie ze chca rozpadu tego malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
widze jak moje kolezanki maja po slubie jest super maz kochajacy pamietanacy o rocznicach kwiaty ta namietnosc zostala nadal a u nas i w lozku sie chrzani nie mam nawet ochoty na niego tak drazni mnie to ze jest taki aarogancki oschly nieczuly ze ja dla niego w nocy tez nie bede sie rozkladac bo nie mam na to poprostu ochoty kumuluje mi sie caly tydzien to ze go nie ma a ja znosze jego rodzicow ich fochy i docinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
wypalilo sie cos ta namietnosc nie ma tego do pewnego czasu to ja sie staralam zabiegalam kolacyjki winko bielizna ale teraz juz mam dosyc nie chce mi sie bo on tego nie docenil nie zauwazyl nic nie dal od siebie dla mnie nawet o ur nie pamieta a przed slubem znalismy sie 4 lata i pamietal o wszystki pozmienialo sie po slubie brak mi juz pomyslow na rozgrzanie atmosfery brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbbbgggdb
nie chce sie czepiac, ale zacznij stawiac jakies znaki interpunkcyjne zeby tekst byl w miare czytelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdzcsdcsdcxws
cóż nie wiem jak Ci poradzic, bo sama mam ten sam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
ssory ale pisze szybo i tak wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdzcsdcsdcxws
ale właściwie to podejrzewam jaka jest recepta nie być na każde zawołanie, nie podstawiać pod nos., dbać o siebie i być trochę egoistką, dbać o dziecko, a o niego nie, powinien się obudzić ja jestem mistrzynią w kuchni, potrafię zrobić cuda, ale mój małż mi raz powiedział, że sobie nie radzę z obowiązkami....wiem, jego matka to ideal, jej nie dorównam ale mam siostrę, która nie potrafi kotleta usmażyć, a faceci ją uwielbiaja, więc wniosek jest taki nie bądź za dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdzcsdcsdcxws
napisałam i co nie weszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbbbgggdb
najlepszy i wlasciwie jedyny sposob to zaczac zyc tak jakby go nie bylo. Dbac o wyglad, nie tlumaczyc sie gdzie wychodzisz. Znalezc znajomych. I w zadnym wypadku nie dac sie wciagnac w jakies glupie klotnie. Np. Jesli on powie z pretensjami "znowu wychodzisz" to ty nie odpowiadaj "a co?? nie mam prawa!? " tylko beztroskim glosem powiedz " tak, wiesz mam kilka spraw do zalatwienia". Olewaj go ale nie tak ostentacyjnie, zeby widzial ze robiszmu na zlosc, tylko tak jakby byl dla ciebie zupelnie nieistotnym czlowiekiem. Poza tym angazuj go w obowiazki zwiazane z dzieckiem. Np. Jesli bedziesz wiedziala ze facet akurat ma kilka godzin czasu, po prostu ubierz sie i powiedz- "kochanie wychodze, bede za 2 godziny, zaopiekuj sie dzieckiem'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najlepszym sposobem jest
znalezienie sobie ODPOWIEDNIEGO faceta. A Wy tu jakieś gierki odstawiacie. Na pewno Wam się małżeństwa poprawią... Akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdzcsdcsdcxws
wyobrazam sobie, że na takie zachowanie każdego faceta szlag trafi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
dzieki za rady ;) skorzystam i bede pisac co i jak. w tym tyg nie mielismy ze soba nawet kontaktu moze z dwa tel i tyle jutro wraca ciekawe chcialm go wziasc na czekanie zeby pomyslam potesknil zastanowil sie czemu sie nie odzywam ale czy to cos da? sie okaze. zawsze twierdzi ze za duzo mowie, wiec teraz sie nie odzywalam wogule chcialm sobie przemyslec wszystko , ale on taki zapracowany zachwycony praca ze nie wiem czy zaowazyl ze sie nie odzywalam do mamusi napewno dzwonil trafia mnie cos jak sobie pomyysle ile juz zlego wtracila tesciowa czy tesc i on nic z tym nie zrobil tylko zawsze klocilismy sie miedzy soba pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdzcsdcsdcxws
mój był odpowiedni, ale 5 lat po ślubie mu sie odechciało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
na poczatku kazdy facet jest odpowiedni jak ci zycie codzienne praca rodzina pieniadze rachunki wchodza w zycie razem to wtedy konczy sie sielanka bo kazde ma co innego do roboty i na glowie on w cigu dnia pracuje ty zajmujesz sie domem dzieckiem itp. nieposwiecacie sobie tyle czasu tak jak u mnie tylko weekendy i koncza sie klapa sama nie wiem czemu . kiedys nie moglismy sie oderwac od siebie a teraz brak mi slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
wiesz akurat mala sie zajmuje bardzo chetnie ja przy sobocie zawsze gdzies wychodze do kolezanki czy siostry ale na niego to nie dziala ostatnio wyszlam nie powiedzialam nawet a jak wrocilam nie zapytal nawet gdzie bylam a wyszlam bo sie akurat poklocilismy wiec nie wiem na jakas znieczulice trafilam chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna stokrotka25
zaczynam sie nawet zastanawiac czy nie poznal kogos bo tak sie zachowuje dziwnie moze to czerwone swiatlo.. mala zajmuje sie jak wzorowy tata a mi daje do zrozumienia ze go nie interesuje juz nie pociagam..sama nie wiem nawet jak to spr. gdzyz pracuje z 350km. od domu;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×