Jesteście zazdrosne jeśli wasza koleżanka ma większe powodzenie?

Np jak ją częsciej podrywają np na wakacjach ,w klubie itd?

ale tak szczerze , jesteśmy to anonimowi w koncu

Mam dwie takie koleżanki i nie zazdroszczę, bo obie sobie na to w pełni zasłużyły. Jedna schudła 30 kg i odmiana o 180% - faceci się ślinią - tak piękną istotą się stała! A druga miała bardzo ciężkie dzieciństwo - była gnębiona przez kolegów w podstawówce (chuda, niesmiała dziewczynka z wielkimi przestraszonymi oczami). Teraz powody jej gnębienia są jej atutami. Kibicuję im i ich powodzeniu. Obie są moimi najlepszymi koleżankami. Oby mi tylko mojego faceta nie odbiły ;P

czasem tak

miało być: "odmiana o 180 stopni" - zapędziłam się :P