Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Witam w słoneczny poranek :-) Beata'- Twoje wyniki są normalne w ciąży, moje wyglądają podobnie. Potrzebujesz tylko więcej żelaza w diecie lub tabletkach bo z czasem Twoje zapasy bedą maleć. Anula- nasze Maluchy są jeszcze za małe na regularne ruchy, chociaż za kilka tygodni będziemy oceniać ich aktywność i denerwować się za każdym razem jak będzie mniejsza Mamamagdalena- gratuluje podwójnego szczęścia. Ja zaczęłam odczuwać ruchy dopiero pod koniec 20 tygodnia i teraz się rozkręca. Bliźniaki mogą być mniejsze więc uderzenia słabsze, nie martw się już niedługo poczujesz tą przyjemność :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po połówkowym-wszystko dobrze. Fajnie już w ciąży słyszeć że poszczególne narządy -rączki, nóżki, serce, itd wyglądają tak jak trzeba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Właśnie wróciliśmy od lekarza. I klops - podobno mam twardy brzuch, na szczęście z szyjką jest ok. Dostałam magnez i mam odpoczywać, tylko że ja naprawdę się nie przemęczam wręcz wkurza mnie to nic nie robienie. A najgorsze jest to, że nawet nie wiedziałam o tym, że z tym brzuchem jest coś nie tak, wydawał mi się normalny. Na każdej wizycie ginka pyta czy coś mnie niepokoi a ja nie wiem co może być anomalią, bo to moja pierwsza ciąża. Teraz mam doła moralnego, że tak łatwo jest coś przeoczyć laikowi. Nawet nie wiem od kiedy tak mam z tym brzuchem...:(:(:( I jeszcze mam mięśniaczka 4 cm! Sorki dziewczyny za te moje żale ale chyba mam dziś jakiś taki słabszy poranek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Wczoraj miałam wizytę u lekarza i też muszę odpoczywać, przede wszystkim nie mogę zbyt długo siedzieć w jednej pozycji. W sobotę zrobiliśmy sobie z mężem wycieczkę ( 2 godz samochodem) i też pierwszy raz stwardniał mi brzuch, oprócz tego bardzo mnie bolał, jak wracaliśmy to fotel musiałam mieć w pozycji leżącej. Na szczęście na drugi dzień wszystko było ok. Ale od teraz jak będę planować jakieś wyjazdy, to możliwie żeby było jak najbliżej i co 20 minut mam robić przerwę, żeby pochodzić troszeczkę. Muszę też powtórzyć krzywą cukrową, co mi sie wcale nie uśmiecha, spróbuje dodać cytryny i obym wytrzymała te 2 godz. Czy któraś z was chodzi lub planuje iść do szkoły rodzenia. Ja w ogóle o tym nie myślałam, ale moja lekarka zasugerowała, że jest to bardzo pomocne, więc chyba jednak się zapisze. A co wy o tym sądzicie? Pozdrawiam i miłego dnia życzę Idę gotować, robię dzisiaj placki po węgiersku, bo coś mi ochota na nie przyszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milakulus ja chodziłam do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży - była bezpłatna i wg mnie jak masz okazję z takich zajęć skorzystać to warto, no chyba że jest płatna to już zależy jak stoicie z kasą bo w sumie nic nowego się nie dowiedziałam, poradzisz sobie i bez szkoły, mam wrażenie ze ona jest bardziej potrzebna przyszłym tatusiom - bo oni w większości są mniej doinformowani :) ale były fajne,nie żałuję że chodziłam u nas był to cykl spotkan z położną, psychologiem, ginekologiem, pediatrą, o samym rodzeniu było naprawdę mało - pokazali nam cwiczenia oddechu, jak wykonywać masaże (dla partnerów), ćwiczenia w ciązy i po porodzie, dodatkowym plusem była możliwość zobaczenia sal porodowych i takie ogolne zwiedzanie szpitala, gdzie się zgłasz itd, więc jak już przyjechałam na porod - wiedziałam co i gdzie - rodziłam w tym samym szpitalu w ktorym miałam szkołę do szkoły chodziłam w 8mym m-cu gdy już siedziałam w domu na zwolnieniu - więc to była jakaś tam rozrywka fajni ludzie - z niektorymi mam kontakt do dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakowianka też miałam takie twardnienie brzucha - całkowicie bezbolesne, ale jak dotykałam brzucha to był taki twardy, gin powiedziała żeby brać magnez i nospe nawet 3 razy dziennie teraz już się uspokoiło - jakoś tak w okolicy 20 tc przestał twardnieć nie przejmuj się że nie zauważyłaś - widocznie nie było to jakieś mocne twardnienie, i najważniejsze że z szyjką się nic nie dzieje a co tym krwiakiem - co na to lekarz? w ciązy to chyba z tym za bardzo nie można nic zrobic, często samo się wchłania z tego co wiem głowa do góry, musi być dobrze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ruchów dziecka to ja je czuję od kilku tgodni bardzo mocno, chociaż nieregularnie. Z reguły maleństwo jest bardzo aktywne późnym wieczorem, a tu wczoraj nic. Mój mąż już wczoraj mówił mi do brzucha: "Kopnij już mamę, bo nie bęzie mogla spać", ale i to nie pomogło. A za to dzisiaj rano aż brzuch mi podskakiwał, tak się bobas rozbrykał. Pierwszy raz coś takiego widziałam! Jak mąż wróci z pracy, to znowu będzie się czaił, żeby poczuć kopniaczki :) Rozśmieszyło mnie, że Twój mąż, Anula, oberwał w oliczek :) Krakowianka_jedna to teraz jeszcze więcej leż, bo co innego. Powiem Ci, że ja też nie wiem, czy mój brzuch jest nroemalny czy twardy, bo też nie mam porównania. Tak to chyba jest, że za pierwszym razem trzeba się wszystkiego nauczyć. Nie zamartwiaj się tym. A tego mięśniaka przed ciążą nie miałaś? Wcześniej go nikt nie widział czy on się pojawił dopiero teraz? I milakulus też pisze, że brzuch stwardniał. Kurde, a my też dwie podróże planujemy. Do szkoły rodzenia ja planuję pójść. Mam w pt dostać skierowanie do darmowej szkoły, która zorganizowana jest przy szpitalu. Jak za darmo i w szpitalu, w którym pewnie będę rodzić, to czemy by nie skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamagdalena -witaj na forum! Wodna2 - Gratuluję zdrowego Maluszka! Toska333 - ja mam brać tylko jedną tabletkę tego magnezu:( Czy to wystarczy? A o nospie lekarz nic nie mówił. Czy mogę ją sama brać? Kolejną wizytę mam za tydzień. Jej, nic nie wiedziałam - czułam się super, a teraz to wszystko mnie boli, podejrzewam, że nawet ten brzuch to mogę mieć z tych swoich stresów. Biedne to moje dziecię:( Baba w ciąży dość często zachowuje się jak facet - zapada na hipochondrię. Co do mięśniaka - lekarz powiedział, że pojawił się w ciąży, bo wcześniej go nie widział, wykryto go na usg w 12 tyg. i miał 2,8cm. No i na razie nic się z nim zrobić nie da, ważne aby się nie rozszalał i nie zaczął jakoś kosmicznie rosnąć, bo Malutka nie będzie miała miejsca. Jest szansa, że może się wchłonie po ciąży, zobaczymy. Udanego dnia Kobitki. Podobno w całej Polsce słonecznie, a nad Krakowem chmury :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do szkoły rodzenia zapisałam się, lekarz zachwalał, szkoła przy szpitalu wybranym na rozwiązywanie się:) dojazd bez korków - 10min., z korkami - urodzę w trasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamagdalena
Ja mam termin na koniec miesiąca pewnie dlatego wasze dzidzie brykają a moje nie a może to i przez bliźniaki. Nawet nie mam porównania czy są mniejsze od waszych. Moje na usg w 19 tyg miały 230g z kawałkiem i 250 też z czymś już nie pamiętam.Co do brzucha miałam tak jak krakowianka_jedna lekarz na początku też się pytał jak się czuje mówiłam że ok zbadał kontrolnie szyjka ok na koniec przepisuje magnes b6 2xdziennie i nospę jakby twardniał i bolał brzuch wtedy mu powiedziałam że często tak mam oznajmił że to niedobrze a mi się wydawało to za normalne że jak np. leżałam na plecach to miałam u dołu brzucha taką twardą piłkę byłam pewna że to przez to że mam dwójkę i rozpychają macicę. Najgorsze że to nie bolało i nie trwało to parę sekund jak na skurcze.Potem znów dylemat że niby nospa szkodzi dzieciom nie wiedziałam czy brać bo to aż 3 dziennie ale inny lekarz na usg 3d powiedział że muszę bo i tak bliźnięta rodzą się wcześniej a częste twardnienia wywołują skracanie szyjki od tego czasu biorę i czekam od wizyty do wizyty by skontrolować czy jest ok ale strach mnie nie opuszcza. Rozumiem was dziewczyny doskonale najgorsze że twardnieje mi brzuch raz jak odpoczywam cały dzień a innym gdzie coś robię mniej nie zauważyłam żadnej zależności chyba trzeba przeczekać mam nadzieję że nie będzie tak do końca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! mamamagdalena nie martw sie tylko bierz ta nospe 3 razy dziennie ja też biorę 3 razy dziennie, w pierwszej ciąży też brałam i mała była i jest zdrowa. Anula11111 przeczucie może i mam ale czy dobre zobaczymy, a tak naprawdę mi jest wszystko jedno byle baby było zdrowe ale mąż liczy pocichutku na syna. krakowianka_jedna dużo leż i odpoczywaj no i wskazane jak najmniej stresu tylko żeby tak było można:-) beata3974 też zauważyłam że mamy te same terminy porodu, ja urodze w połowie miesiąca mniej więcej między 15-18.10 ponieważ będe miała cesarke ze wskazania(jeżeli oczywiście nic po drodze się nie wydarzy) Ja czułam ruchy szybko bo juz w 18 tygodniu, teraz są coraz silniejsze ale ja mąż tylko kładzie ręke na brzuchu to maleństwo się uspokaja i koniec kopniaczków. Moja dzidzia jest najbardziej aktywna rano jak wstaje oraz wieczorem koło 20, w południe daje o sobie znać ale znacznie żadziej Wodna2 gratuluję udanej wizyty oby wszystkie takie były milakulus ty nie strasz że ten płyn jest taki straszny, krzywa cukrowa jest jeszcze przede mną a ja już mam stracha, oby cytryna pomogła wytrzymać ci te 2 godzinki. Ja z szkoły rodzenia nie skorzystam bo i tak będe miała cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamagdalena
No biorę czasem dwie czasem trzy mam nadzieje że nic się dzięki temu z szyjką nie zmienia no okaże się 20 bo będę mieć wizytę. Ja ze szkoły rodzenia też nie będę korzystać bo ciężko by było pogodzić godziny z pracą męża pozatym przy bliźniakach zwyczajnie szkoda mi kasy zresztą też nie wiem czy nie będzie cc. A ten test pitnej glukozy kiedy się robi? Lekarz mi powie? Mój nie każe mi ciągle robić badań w sumie do tej pory robiłam z 2 razy może 3. Teraz też nic nie zlecał ale chyba sobie zrobię bo i tak chce sprawić toksoplazmozę bo ja nie mam na nią odporności bardzo uważam ale chcę sprawdzić czy nie złapałam jej nie sprawdzałam tego od początku ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też najprawdopodobniej będę miała cesarkę, dlatego nie myślałam o szkole rodzenia, ale moja lekarka przekonała mnie, że nie pożałuje, jest 5 spotkań i na każdym omawia się inny temat np. jak kąpać malucha, jak do piersi przystawiać, jakie kosmetyki, o porodzie też oczywiście jest i nawet o cesarce podobno. Ja wyszukałam na internecie refundowana z NFZ, więc też nic nie muszę płacić, myślę, że może faktycznie być ciekawie. Mamamagdalena gratuluję bliźniaków, super tak za jednym razem dwójkę mieć :) Martusia1985 płyn nie jest najgorszy do wypicia, to tylko ja mam takie rewelacje żołądkowe, moje koleżanki wszystkie piły i bez problemu wytrzymały 2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie glukoza do przeżycia, gorsze rzeczy człowiek musiał pić ;) jeszcze odnośnie tej szkoły rodzenia - przynajmniej w tej do ktorej chodziłam o samym porodzie naturalnym było naprawdę mało, a tak to przede wszystkim o dziecku, pierwszej pomocy, o karmieniu, jak radzić sobie z zastojami/nawałem pokarmu, czy z baby blues'em o połogu , na każdych zajęciach ćwiczyłysmy, cały zestaw - jak aerobik w ciązy :) a i cesarce też było całkiem sporo :) ale tak jak pisałam - szkoła nie jest niezbędna , bo o tym wszystkim można sobie poczytać, dla mnie to było jakieś tam urozmaicenie, ileż można siedzieć w domu hehe :) Co do nospy/magnezu to 3 lekarzy do ktorych chodziłam (teraz i w poprzedniej ciązy) mowili że jak tylko będą jakieś twardnienia, skurcze to brać nospe i magnez - wlasnie tak do 3 razy dziennie pytalam się o wpływ na malucha - dostałam odpowiedz że w takich dawkach nie ma wpływu, wiadomo że bierzemy je jak się coś dzieje a nie ot tak sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę mnie zmartwiłyście z tym twardnieniem, tzn mi też twardnieje, bezboleśnie, niezależnie od zmęczenia np rano przed wstaniem z łóżka ale byłam pewna ze to normalne. :-/ Może też Mg sobie kupię Do szkoły rodzenia jeszcze się nie przekonałam, zobaczymy. Jeszcze muszę zdecydować w którym szpitalu bede rodzić. Na razie ide na basen się potaplać :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. U nas pogoda super! Wczoraj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do ginki, bo przyplątały się do mnie wieczorem jakieś mikroskurcze plus brzuch ciągle twardy:( Mam leżeć! Zwiększyć magnez. Wszystkie plany związane z życiem zawodowym odwołane. Wakacje po woli w rozmyciu. Moje Małe ostro protestuje, jakby chciało powiedzieć teraz JA! I dobrze, trzeba zwolnić, a za rok na wakacje pojedziemy w powiększonym składzie:) Dziewczyny, tak na serio to jestem przerażona. Wyczytałam że taki maluszek jest bezpieczny dopiero po skończonych 34 tygodniach! A u mnie już teraz jakieś takie wypadki. Oby gorzej nie było. Idę leżeć. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamagdalena
krakowianka_jedna a Ty jaki tydzień teraz masz? Ja też marzę o końcu też dużo leże chodź nie cały dzień ale jak leżę to też mi brzuch twardnieje nie wiem już co robić a jak tak siedzę sama w domu w tv nic nie ma w necie też nie bardzo jak tak nudzę się okropnie to czas dłuży się nie ubłaganie.Ale co zrobić ja termin mam dopiero na 30.10 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam skończony 22 tydz, a termin na 18.10. mamamagdalena - rozumiem Cię jak nikt, zazdroszczę dziewczynom co maja w domu Mamę, albo Babcię, samemu można oszaleć. Ale współczuję Mamom, które muszą opiekować się pierworodnym, a nie czują się najlepiej, a już zupełnie mają p...e Te, co są zmuszone pracować... Tak też, chyba nie mamy najgorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamagdalena
Masz racje najgorzej nie tylko te nudy i ten czas który się wlecze za dużo pozwala myśleć a nie zawsze mi to na zdrowie wychodzi ale co zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamagdalena
Dziewczyny a myślałyście już może w co będziecie ubierać dzieci które urodzą się pod koniec października jak będziecie wracać do domku ze szpitala? To jeszcze dużo czasu ale tak się zastanawiam bo to będzie jakby nie było pierwsze wyjście na dwór wiadomo zależy od pogody ale dobrze by było mieć plan wcześniej. Ja słyszałam już różne opinie np. żeby ubrać w śpiworek albo żeby ubrać w polarowy kombinezon i przykryć kocem lub w śpioszki rożek i ewentualnie przykryć a inne żeby kupić już ocieplany na jesień zimę. Sama nie wiem tak samo jak nie wiem co do rozmiaru chyba lepszy byłoby większe ubranko ale nie wiem 62 już? Tak sobie gdybam a wy co myślicie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Sporo mnie tutaj nie było. Macie rację, ja wciąż pracuję i nie jest najłatwiej. choć mam najlepszą szefową pod słońcem, która idzie mi na rękę jak tylko się da, ale nie zawsze czuję się dobrze, a w pracy wstawić się muszę i jeszcze dla klientów być w miarę miła :/ Ale jeszcze tylko 2,5 tygodnia i idę na zaległy urlop, a potem na macierzyńskie. mamamagdalena - ja też się zastanawiam w co ubrać małego. Kupiłam mu kombinezonik taki jesienno-zimowy, ale reszta to na razie nie mam pojęcia. Hm.. na pewno jakąś czapeczkę polarową trzeba będzie mu założyć. No i śpioszki pod kombinezonik. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Długo się nie odzywałam, bo przygotowuję się do zwolnienia lekarskiego i muszę wszystkie sprawy uporządkować. Na L4 wybieram się już za dwa tygodnie, od lipca i zastanawiam się co też będę robić przez ten czas. Z jednej strony jak się chodzi do pracy to chce się iść na zwolnienia, a jak się ma wolne to chciałoby się popracować ;-) Ale liczę, że czas ten szybko minie do października. Ostatnio pytałam o potwierdzenie płci, tzn czy jesteście pewne i nie obawiacie się pomyłki, które zdarzają się jeszcze w dzisiejszych czasach. No i ja już się nie obawiam, dostałam na ostatnim badaniu piękne potwierdzenie siusiaka i jąderek ;-) Także raczej już nic się nie zmieni. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Piszę, żeby się pochwalić, że jestem już po połówkowym i będziemy mieli pięknego, zdrowego i dużego synka :) Waży już ponad pół kg, a to dopiero 22 tydzień! Lekarz kazał powoli nastawiać się na to, że bobas będzie duży. I teraz rodzinka wystraszyła mnie porodem i radzi zastanowić się nad cesarką. Ja staram się jeszcze o tym nie myśleć. Jeżeli chodzi o płeć, to lekarz sam mi mówił, że zdarzają się pomyłki, rzadko ale jednak. Dzieje się tak kiedy wargi sromowe u dziewczynki są opuchnięte. Ale w naszym wypadku (jak i w większości wypadkach) wszystko między nóżkami było bardzo dobrze widać. Więc o pomyłce raczej nie ma mowy. Oby tak zostało :) I wczoraj zrobiłam pierwsze zakupy. Wiecie, że to w ogóle nie jest takie proste! W smyku jest wyprzedaż i można wybrać naprawdę fajne rzeczy, ale podczas wybierania pojawia się tyle dylematów, że aż głowa boli: Czy body na krótki rękaw, na długi, czy może na ramiączka? Jakie śpiochy? A może półśpiochy? A może najlepiej wszystko? Cha cha! Dla kogoś, kto nie ma doświadczenia, to naprawdę spore wyzwanie, chociaz niesamowicie przyjemne! Promocje są całkiem całkiem, tyle że jak się weźmie kilka niby niedrogich rzeczy, to na koniec rachunek wychodzi pokaźny! A! I moje wyniki krwi okazały się ok. Więc miałyście rację - jeszcze raz dziękuję, że mnie uspokoiłyście. Mam nadzieję, że te z Was, które narzekały na twardnienia brzucha już czują się lepiej! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej kolezanko u góry
Moja córcia w 20t6d ważyła 470. Co odpowiada 22t3d. Lekarz też powiedział ze jest duza:) no i większa niż trzeba trochę ale tez zaznaczył ze to ile ona teraz ma nie ma wpływu jeszcze na to ile będzie przy porodzie więc bez stresa. Ps mam termin z OM na 8 października. Teraz jestem w 24 tygodniu. Najwazniejsze sa usg te w końcówce-one dają dokładniejszy pomiar ale tez przekłamują pół kg w jedna i w druga strone :).Bez stresa ze będzie duże :) Do koleżanki wyżej którejs-mi tez brzuch twardnieje ale o ile nie zdarza się to częściej niż 3-4 razy dziennie to nie ma się czym martwic (o ile nie towarzyszy temu rozwieranie szyjki-u mnie gin sprawdza na każdej wizycie palcami i nic się nie dzieje) a robi się twardy te 4 a nawet i 6 razy dziennie. Robic wszystko mogę-nawet na basen chodze tylko czasem skubne nospe no i magnez 3x150-i bez nerwów bo z nerwow właśnie tez robi się twardy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka321 gratuluję syna i nie martw się tym co będziesz robić na zwolnieniu zawsze jest coś do zrobienia a czasu ciągle brakuje, na dodatek człowiek jest dużo mniej zorganizowany niż jak pracuje ::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: beata3974 również gratuluję dużego syna ::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: dziewczyny czy puchną wam już ręce i nogi bo ja jak dłużej posiedze na słońcu choć raczej go unikam to opuchlizna już się pokazjue:-( ::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: co do odbioru maluszka ze szpitala to mam kombinezonik jesienny a jak będzie naprawde zimno to dołoże jeszcze kocyk a pod kombinezon śpioszki ubiore. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, dawno mnie tutaj nie było, ale nadrobiłam braki w czytaniu, nie wiem co działo sie z cafe w czasie kiedy mnie nie było, jakie zaszły zmiany prócz graficznej, i nie wiem też dlaczego niektóre z was nie mogły sie zalogowac ale mniejsza z tym mam nadzieje ze wszystko sie unormuje i bedzie ok. wywiązała się dyskusja odnośnie częstości pisania na forum, wiadomo kazdy ma jakies zycie niektóre z nas chodza jeszcze do pracy inne wychowuja starsze dzieci i tak na prawde niewiele z nas ma czas regularnie pisac i odpowiadac, ja sama też co jakis czas nadganiam zaległosci w czytaniu i pisaniu i nie wiem czy z powodu mojej małej aktywności moge zostać wyrzucona z forum czy w jakis inny sposób zmarginalizowana. jestem tu bo potrzebuje Waszej rady i pomocy, potrzebuje z kims podzielic doświadczenia i to jest chyba najważniejsze... ok, po tym nudnym wstepie napisze co u nas, wiec od ostatniego razu wiem juz ze nosze pod sercem małego chłopczyka:) jak na razie wszystko jest ok, chodze do pracy, mam 2,5 kg na plusie, ładniutki brzuszek a w nim bardzo aktywnego łobuza i prócz pochłaniania ogromnej ilości słodyczy drożdżówek i innych tego typu smakołyków nic się nie dzieje. mam do was pytanie, w związku z moim dobrym samopoczuciem w ciązy pozwalam sobie na dłuższe (200km) podróże samochodem, ostatnio co tydzień, mam pytanie do tych które jeżdżą jeszcze jako kierowcy zapinacie sie pasem normalnie tylko tym odcinkiem na klatkę piersiową czy juz w ogóle z tego zrezygnowałyście. ja póki co zapinam sie tylko tym odcinkiem na klatkę piersiową ten odcinek brzuszny przekładam sobie za siebie, nie wiem jaki jest stosunek prawa do takiej sytuacji.. ostatnio mój tato powiedział ze mam juz nie przyjeżdżać bo on sie o mnie strasznie martwi jak tak jade tyle km sama no i jeszcze te pasy a ja kocham jeździć autem, nie chcę sobie tej przyjemności odmawiać tym bardziej ze dobrze sie czuję. co o tym sądzicie, jeździcie jeszcze same? moze faktycznie bagatelizuje zagrożenie, sama juz nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sophie, Malinka i Beata gratuluję chłopaków :) przybywa mężczyzn dla rownowagi hehe co do pasów - ja trzymam się stanowiska ze bezpieczniej jest z pasem - nawet przy lekkiej stluczce nie poleci sie na maske - wiec ja zapinam pasy do konca ciąży, dolna część ukladam bardzo nisko waga dziecka też bym się nie przejmowala, pamietam jak w poprzedniej ciąży na dwoch usg robionych w krótkim odstępie czasu byla roznica 2 tyg , taka byla rozna waga i wymiary, a na końcu dzieciak standardowy 3300 ;) ubanka body z krótkim rękawem przydawaly mi się pod pajacyka, ale zdecydowanie więcej mialam z dlugim w smyku tez sporo rzeczy kupiłam - mi te ubanka się podobaly (a zwłaszcza dla chlopcow) dobrze sie praly i one z tych co to można wyciągnąć na mokro tak więc trochę rosna z dzieckiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×