Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Nowamama witaj:) xxxxx Ja już wcześniej pisałam, że moja Kajcia obiadki uwielbia i potrafi 200ml zjeść. Ale daje jej trochę mniej, Gotuje średnio 350ml na 2 dni i jakoś dziele na pół, ale gotowy słoiczek z hippa 190ml też zje cały. Z mlekiem i owocami idzie znacznie gorzej. xxxxxx Dzisaj się nauczyła pełzać do przodu, obraca się na boki i powoli zaczyna się podnosić do siadu. Coraz lepiej jej to wychodzi. Zastanawiamy się nad zakupem kojca, żeby chociaż trochę ją mieć pod kontrolą, bo teraz wsytarczy się odwrócić, a się expresowo przemieszcza. xxxxx Milakulus też mam ten problem z marchewką, ja mam takie mydełka niemieckie na plamy, ale to trochę czasochłonne, gotowanie też nie zawsze pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milakulus - tez mam problem z plamami po obiadkach, poniewaz moja mała za nic w świecie nie chce sliniaczka za każdym razem kiedy jej go ubieram denerwuje się zrywa go a przy tym nie chce jeśc, dlatego musze karmic ja bez niego. Jedyna sprawdzona metoda u mnie jest pranie plamy zaraz gdy powstanie, ale jesli chodzi o zaschniete to nie pomoge, ale z mila checia dowiem sie także jak to robi inna mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do plamto odobno pomaga uprać i wywiesic na słońce. Podobno słońce wypala plamy z marchewki;) ale mie próbowałam jeszcze tego. Ja mam metodę że do obiadów Alan ma zakladane gorsze ciuchy ktorych mi nie szkoda jak poplami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowamama1 witaj :) wklej proszę jeszcze raz link bo się nie otwiera poprawnie a chętnie bym skorzystała z nowych przepisów bo tez sama gotuje obiadki córeczce. Dziewczyny u nas znowu katar :( - mała zaraziła sie na zajęciach od innego dziecka plus chyba ją ostanio za lekko ubrałam. Kupiłam nebulizator- do inhalacji. Któras z mam tez ma to cudo z tego co pamietam to chyba radmon. Jak czesto sie powinno robić tym inhalacje? wczoraj zrobilam 2 razy solą fizjologiczną i dzis kataru już prawie nie ma. Nic nie cieknie ale słychac ze nosem nadal zatkany. Moja Ala je wszystko co jej podam ale małe ilości. Zupek je ok 120g raz nam sie tylko zdazylo ze zjadla 160 a bywa i tak że zje tylko kilka łyzek. Ale nie daje jej na przymus je ile chce. Dostała ostatnio rybe z parowaru i bardzo jej smakowała. Nie miksowałam jej tylko dawałam rozdrobnione widelcem, a brokuły rozgotowane je rączkami sama nie miksuje. I bardziej jej takie niemiksowane smakuje. Chrupki kukurydziane dajemy raz na jakis czas takie pałki długie. Biszkoptów nie dajemy. Mieska też jeszcze nie dawałam czekam aż będzie 7 miesiecy i dam indyka oraz cielęcine (ze słoiczka). Wody pije mało ze 40 ml na dobę ale podaj codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na świeże plamy działa metoda z perfekcyjnej pani domu :) wetrzeć w plamę mydło szare biały jeleń suchą kostką i potem namoczyć w cieplej wodzie i do pralki normalnie uprać. Ja tez używam odplamiaczy OXY z biedronki dają rade. w ilu stopniach pierzecie ubranka dzieci?? ja ostatnio w 30 i plamy nie schodziły a jak zwiększyłam na 40 i niekiedy 60 to po plamach ani śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na plamy używam mydełko odplamiające Dr Rinner i jestem zadowolona. My też walczymy z katarem, podaję calcium i wit.C oraz robię inhalację,ale jest coraz gorzej:-( Niech w końcu te ząbki się przebiją i podniesie się odporność, bo już siły nie mam na te infekcje. Dziewczyny jak przechodziłyście na mleko 2 to mieszałyście najpierw z 1?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda w Warszawie pod psem- chyba nie przestanie dziś padać.Mała ma drzemke. słyszałyscie o akcji http://mamaidzienakawe.pl/ ??? polecam michellinka ja słyszałam o lęku separacyjnym , moja chyba też to ma wszystko fajnie lubi ludzi ale ja nie mogę zniknąć z pola widzenia bo zaczyna sie bać i jęczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JulkaZ. Właśnie odczytałam ja jestem z kujawsko pomorskiego ;-) Myślę że 3 razy możesz robić inhalacje. Ja też mam nebulizator i jak się coś tworzy u olka to 3 razy robię. Z samego rana jakoś popołudniu i przed spaniem Co do plam to też ubieram tzw gorsze ciuchy i kłopotu nie ma. Bo już też nie chce ze śliniakuem jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia Ali jęk to już nie ten etap. Teraz to histeria :-( nawet jak idę z nim do kuchni z całą obstawą zabawek :-/ odwracam się do zlewu i ryk :-/myje pierwszą szklankę i dostaje wręcz spazmow :-( ma dużo mniejszy apetyt niczym ale to NICZYM nie chce się bawić :-( na ręce go biorę to tylko minuta i płacz też nie lubi wuec muszę na mate go odkładać. Nic nie działa na niego :-(pilot komórka zabawki tv nic. Tylko żebym była i zabawiala go. I nawet wtedy nie śmieje się jak wcześniej rzadko się uśmiecha spowaznial bardzo. I w dzień coraz więcej śpi :-( wcześniej wystarczyło mu ok 3 godzin w dzień a teraz to z 6 śpi plus całą noc. Nie mam siły na niego. A jak śpi i coś puknie stuknie to się już budzi i placze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migra27 my jak przychodzilismy na mleko 2 to mieszalam z 1 np na 180 ml robiłam 2 łyżki mleka numer 1i 4 mleka numer 2 może tak być na początku że nie będzie wszystkiego dzidzius zjadał bo mleko numer 2 jest bardziej tresciwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja równiez mieszalam 1 i 2. Tylko odwrotnie zaczęłam :-) 4 miarki jedynki i 2 dwójki na 180 ml wody potem pół na pół po 4 dniach i po kolejnych 4 dalam już samą dwójkę. Akurat też się złożyło że 1 mi sue skończyła więc nie kupowalam następnej. Jak młody dojdzie so siebie po chorobie to zastanawiam się czy zaczac wprowadzać gluten czy jajko? Tzn zoltko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedz, od dzisiaj zacznę wprowadzać 2:-)Mam jeszcze pytanko-dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby na wypadające włosy, jakieś skuteczne leki?Ja za chwilę będę łysa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migra ja przede wszystkim biorę bromergon-mimo ze nie karmisz prolaktyna moze byc wysoka=wypadanie włosów. Biore tez merz spezial(podobno najlepszy dla wlosów bo kiedys był jak lekarstwo a nie suplement. Biorę też bioteball-5mg biotyny w kapsułce, nigdzie nie ma takiej dawki. Wcieram kapsułki seboradinu w czerwonym opakowaniu-rewelacja Biorę antykoncepcje bo ta normuje(pomniejsza) hormony męski a podnosi żeńskie. Ja biorę DORIN. (te sa bardzo anty estrogenne.) Dodatkowo codziennie łykam czysty wyciag z palmy sabałowej 420mg i fitoesterole. |Czyki kilka tabletek codziennie:P ale są efekty, po 3 miesiacach zarosły mi zakola, mam ogrom 1-3cm włosów i wypada nie 150 dziennie jak w 3msc po cc tylko 40-50 sztuk. Wieczorem na poczte wrzuce stan moich włosów w 3-4 msc po cc a teraz. Zobaczycie jakie cuda mam na zakolach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Już trzy razy robiłam podejście, żeby coś wysłać i ciągle SPAM, SPAM, SPAM a tyle się napisałam :) Napiszę tylko szybciutko co i jak u nas. Jaś dosyć marudny, nie chce się ode mnie odkleić - tylko rączki, noszenie, pokazywanie, jak się zagapi to sam poleży ale nie dłużej niż 5 minut. Generalnie każda zabawka, nowe miejsce jest dla niego na kilka minut atrakcyjne, potem czołga się pod moje nogi i łapie mnie za nogawki. Zdarzyło mu się dwa razy podnieść na nóżki - póki co nie siedzi a spieszy mu się do stawania bardzo. Już teraz nawet spokojnie na kolanach nie chce siedzieć tylko się wypycha żeby go na nogi postawić i skacze - i tak może kilkanaście minut, chwila odpoczynku i znów - nie wiem skąd ma tyle energii :) W niedziele mamy chrzciny - wczoraj miałam dzień dla siebie. Maż wziął wolne i siedział cały dzień z Jaśkiem a ja miałam fryzjera, kosmetyczkę, zrobiłam sobie rzęsy i paznokcie. Boże jak mi było potrzeba takiego dnia kiedy to ktoś się mną zajmuje a nie ja latam wokół wszystkich - mam energii na kolejne pół roku :) Hehehe Dzisiaj Jasiek zrobił mi pobudkę o 5:30 - masakra - dawno mi się tak nie budził i minęło trochę czasu zanim się rozkręciłam. Później Jaś usnął na 1,5h ale przyjechali teściowie i nawet nie miałam kiedy sprzątnąć domu ;/ Z jedzeniem jest tak, że mamy dwa posiłki inne niż pierś - rano Enfamil daję z owsianą albo jaglaną kaszą Holle i kilkoma łyżeczkami owoców ze słoiczka (łącznie ok 120) - drugi to obiadek - ok 130g plus kilka łyżeczek kaszy mannej i żółtko jajka co drugi dzień. Generalnie do połowy porcji zjada ładnie, mogłabym nie używać śliniaka a później trzeba zagadywać, pokazywać różne przedmioty, śpiewać, recytować - i zjada to co ma naszykowane. Z plamami na ubrankach radzę sobie za pomocą Vanisha - namaczam ubranka, a później piorę w proszku dla dzieci z podwójnym płukaniem - wszystkie plamy super schodzą. Migra27 - ja miałam tak 3,5mca po porodzie - włosy leciały garściami - robiłam nawet badania - wszystko było ok - przyszedł taki moment że przestały wypadać - spokój mam do dzisiaj. Nie wiem jak pomóc... Ale kiedyś kiedyś jak mi wypadały włosy kupiłam w aptece szampon i odżywkę z czarnej rzepy - pamiętam że pomogło. Pogoda dzisiaj u nas paskudna - pada i pada - szkoda bo jak dziecko spędza dużo czasu na dworku to jest całkiem inne - spokojniejsze a tak próbuje roznieść dom - dzisiaj zrzucił z szafki rtv dvd - i jak go zabierałam w drugi róg pokoju to czołgał się z powrotem do szafki tak, że z raczkującym dzieckiem mógłby się brać na wyścigi :) Nasz główny problem to teraz niechęć do wody, soków i herbatek - kurcze mój Jaś nic nie chce. Z butelki już pisałam że nie przyjmuje żadnych płynów, kubek niekapek służy do gryzienia i masowania dziąseł, a łyżeczką - wypluwa, pryka, odwraca głowę, zamyka buzię. Jak łyżeczką to tylko dużo i gęsto jak to się mój mąż śmieje. Ale problem jest taki, że jak robi kupę to momentami aż z tego wysiłku jest bordowy - jak widzę że robi kupę to mu pomagam i nóżki przyciskam do brzucha ale tak to się męczy - ehhhhh - podaję mu jednak skrupulatnie - może się przekona. Dzisiaj do kaszy dałam suszoną śliwkę - zjadł więc może z kupą będzie lepiej. A i co do karmień piersią to sporo je - sam się domaga, szarpie za bluzkę, ciągnie, wkłada ręce - czasem widzę, że chce mu się pić bo possie krótko więc nie wiem czy to liczyć jako karmienia ale dostawiany jest ok 7-8 razy dziennie oprócz dwóch stałych posiłków. No i jedzenie w nocy oczywiście. Zabieram go do siebie ok 2-3 bo z tą nogą nie chce mi się kuśtykać non stop, szczególnie że rano śpi już mniej spokojnie jak jest sam w łóżeczku a jak z nami to jak kamień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również staram się zakładać gorsze ubranka, zazwyczaj je tylko w body, ale parę razy śmieszyło nam się i karmiłam go w wyjściowych i oczywiście jak na złość wszystko ubrudzone. Próbowałam w Oxy i nie pomogło, muszę kupić Vanish może lepiej sobie poradzi. Co do wprowadzania mleka następnego, to robiłam podobnie jak Michellinka. U nas tez dzisiaj paskudna pogoda, podobno we wtorek ma byc 27 stopni, super by było, wreszcie będzie można wyjść na długi spacer. Ostatnio cały czas siedzimy w domu, najpierw trzydniówka, a teraz pogoda. Oki spadam, czekam aż mały się obudzi i muszę go wykąpać, bo pewnie wrócimy trochę poźniej z urodzin. Miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja strasznie źle sie czuje:( Chyba mam doła i musze sie wyżalic... Męża od tygodnia nie ma w domu od 7-21. Do 17 w pracy , je obiad i leci na działke bo robimy ogrodzenie i takie tam przy domu. Ja jestem sama cały dzien a mała ma faze że nic jej sie nie podoba, mleka pic nie chce wogole w dzien, najlepiej na rękach ale po jakims czasie i tak jęczy a waży 9 kg i trudno mi ją nosic! Nie moge wyjśc na chwile nawet z pokoju bo mała od razu w ryk! :( Wszystko zajmuje ją na 5 minut bo potem jest be a za jakis czas to juz wogole wszystko jest beee:O Do tego cały dzien bolał mnie brzuch, właśnie chwile temu dostałam okres. Nie moge nic dla siebie zrobic..nigdzie wyjsc bo mala chce tylko do mnie, miałam iśc jutro na basen, nie wiem czy pójde bo 2 i 3 dnia okresu umieram często.A jak nie pójde w weekend to potem i 2 tygonie nie pojde...bo a to mąz na dzialce a to zjazd bede miała:( Poprostu do d**y jest wszystko. Ryczec mi sie chce. do tego mała 3 raz spi( a juz spała 2) i śpi dalej a mi sie nie chce jej budzic nawet. Ciekawe o ktorej mi zasnie. aaa i oczywiscie jestem sama. Mamy też nie ma , pojechała na 3 dni do warszawy...z resztą jak jest to i tak wraca koło 20 bo ma w pracy huk roboty. A ja sie nie mam nawet do kogo odezwac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mama na padz rozumiem Cię, dziecko zajmuje cały nasz czas i potrzeba nam chociaż trochę wytchnienia, ja też się cieszę jak M przychodzi z pracy i trochę mnie odciąży no ale on pracuje do 16 na szczęście także mam o tyle dobrze. Pamiętaj że dół minie i znowu pokaże się słońce :) A mój synek ma infekcję układu moczowego :( dostał antybiotyk i po zakończeniu kuracji trzeba będzie zrobić usg brzucha żeby zobaczyć czy z nerkami wszystko ok. Przez to też miał te gorączki, więc mam nadzieję że nie przeszło mu te zakażenie na nerki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusiaAli -niestety nie da rady wkleić tego linka, bo uznawane jest za spam. Najwyzej postaram się skopiować i umieścic moze jeszcze komus innemu sie przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wypadania włosów to miałam ten sam problem, mi pomogły normalne witaminy kupione dla kobiet karmiących, często włosy wypadają z braku witamin i wystarczy dostarczyć ich brak do organizmu i włosy staja się ładniejsze i nie wypadają (tak powiedziała mi moja doktorka) także mi pomogło :) jednak na każdego dzieła coś innego. 1988Milka - oj zazdroszczę tego dnia dla siebie, tez bym tak chciała :) mieszkam sama z mężem, który pracuje do 19-20 także wszystko na mojej głowie, a co do picia wody itp. to moja mała ostatnio miała taki sam problem, nic nie chciała z butelki. Zaczęłam jej nalewać wody do butelki i dawałam jej do zabawy tzn. chwile dawałam jej ja pić (a ona tylko gryzła smoczek bo nie wiedziała co to, bo my smoczka nie używamy) a chwile ona się bawiła (gryzła) na ten moment daje jej butelkę a ona wie ze trzeba pic wkłada sobie do buzi i raz gryzie raz pije ale powoli zaczyna sama dochodzić do tego jak to działa :D także już jest dobrze bo w upalne dni zawsze chociaż klika kropel jej zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć znalazłam czas , żeby napisać. Czytam Was na bieżąco przez telefon mam wolną chwilę wchodzę na forum i czytam. U nas to nie była 3 - dniówka. Wiktoria miała gorączkę przez jedną całą dobę. Dzisiaj na plecach i na brzuchu ma wysypkę. Miał ktoś tak , że dziecko gorączkowało jedną dobę i potem wysypka ??? My też nie wychodzimy na dwór od wtorku masakra. Do głowy idzie dostać. Pogoda okropna na południu a tu mieszkam stan alarmowy przez deszcz ;/ No ale od poniedziałku ma być piękna pogoda od 22 - 27 stopni już się nie umiem doczekać. Dzięki za rady co do spadku itp. Jednak trzeba się umówić z radcą prawnym i pewnie nam doradzi co dalej. Nawet jak kredyt był ubezpieczony to niestety teściowa nie może z tego korzystać. Nie będę pisała dlaczego może ktoś się domyśli. Ciężko mi o tym pisać :( Wiki też nie chce za bardzo pić mleczka. Dopiero przed 20 wypiła 120 ml i poszła spać. Przez cały dzień jadła kaszkę , biszkopty , owoce. Na obiad robiłam jajko sadzone i ziemniaki no i jadła z nami oczywiście żółtko. Rano jak jem śniadanie to musze jej dać chleb. Nic nie można przy niej jeść bo jest krzyk. Dzisiaj pojechałam z babcią załatwić kilka spraw. Mama została z Wiki i wiecie co pierwszy raz za mną płakała. Codziennie robi postępy i bardzo dużo gaworzy. Jutro mam wieczór dla siebie wychodzę z koleżanką na drinka bardzo mi brakuje wyjścia bo dawno nigdzie nie byłam. Maż niedawno wrócił od mamy , teściowa już troszkę lepiej aczkolwiek pewnie jeszcze dużo czasu potrzebuje żeby normalne funkcjonować. To kobieta silna , mądra więc wiem , że będzie dobrze. Ma nas i będziemy przy niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla wszytskich zainteresowanych wklejam przepisy :) : DANIA OD 5 M-CA(BUTLA) LUB OD 7 M-CA(PIERŚ) Zupki robi się bardzo podobnie. Generalnie ugotować wszystko, zmiksować razem, do ciepłego dodać tłuszcz(masło, oliwę lub olej sojowy), dodać kleik(ryżowy lub kukurydziany) i wymieszać, przełożyć do słoiczków. 1.MARCHEWKA - marchew (kilka małych lub 2-3 średnie) - kleik ryżowy -1 łyżeczka oliwy z oliwek lub masła -woda Ugotować obraną marchew w niewielkiej ilości wody, zmiksować lub przetrzeć przez sitko. Dodać kleik(tyle by uzyskać pożądaną konsystencję), wymieszać, podgrzać i dodać masło lub oliwę. 2.BROKUŁY -kilka różyczek brokuła -woda - kleik ryżowy Ugotować brokuły do miękkości, zmiksować(można dodać wodę z gotowania) i dodać kleik ryżowy. 3 ZUPKA JARZYNOWA 1 (podstawa) -ziemniak -marchewka - pietruszka(kawałeczek) - por -seler(ostrożnie- może uczulać) -masło lub oliwa z oliwek -kleik ryżowy lub kukurydziany Ugotować wyszorowany ziemniak w łupince, a osobno ugotować marchew, por wraz z selerem i pietruszką. Zmiksować jarzyny wraz z wodą z gotowania i obranym ziemniakiem, w razie potrzeby zagęścić kleikiem(niekoniecznie) dodać oliwę lub masło i podgrzać mieszając by składniki dobrze się połączyły. 4.ZUPA ZIEMNIACZANKA - 2 ziemniaki -2 szklanki wywaru z warzyw(por, marchew, pietruszka, seler) Obrać ziemniaki, pokroić w kostkę i ugotować w wywarze z jarzyn. Zmiksować. 5.ZUPA BROKUŁOWA -1 marchewka -100gram brokuła - 1 łyżeczka oliwy- 1 łyżeczka kaszki ryżowej Ugotować marchew marchew i brokuła(osobno z dodatkiem oliwy) zmiksować, dodać kaszkę, wymieszać. 6.MUS JABŁKOWY - 1 duże słodko-kwaśne jabłko - sok jabłkowy klarowny - kleik ryżowy Jabłko obrać, pokroić w kawałeczki, ugotować w niewielkiej ilości wody by zmiękły, zmiksować, dodać kleik ryżowy i sok klarowny do smaku. 7.ZUPKA JARZYNOWA Z BURACZKIEM -1/2 buraka -marchewka -1/2 ziemniaka -1/4 pietruszki - 1łyżeczka masła(lub oliwa z oliwek) - 2 łyżeczki kleiku ryżowego Ugotować warzywa, zmiksować z dodatkiem wywaru z gotowania (ale nie z ziemniaka), podgrzać i dodać tłuszcz. Jeśli trzeba dodać kleik dla uzyskania odpowiedniej konsystencji. 8.ZUPA JARZYNOWA Z KALAFIOREM I BROKUŁEM - marchew - kalafior - brokuł - oliwa z oliwek - kleik ryżowy Gotujemy marchew, brokuła i kalafior. Miksujemy wraz z wodą z gotowania, dodajemy oliwę i w razie potrzeby zagęszczamy kleikiem ryżowym. 9)ZUPKA Z CUKINII Ugotowałam na masełku 5 marchewek,1 ziemniaczka i pod koniec gotowania dodalam kilka plasterkow cukinii. Na koniec kasze jaglana i na malym ogniu gotowałam Az napecznieje.W innym garneczku gotowałam piers z indyka (kawałeczek) razem z natka selera i pietruszki oraz porem.Nastepnie zmieliłam warzywka i włożyłam do sloiczko czesc zupki a do pozostałej czesci dodałam miesko i zmiksowałam i tym sposobem mialam 2 rodzaje zupek za jedzym razem,miesna i bezmiesna Cukinia jest polecana od 5 miesiaca,bardzo zdrowa i smaczna,nadaje słodkawego smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5.KURCZAK Z JABŁKAMI - marchew (350 gram) -mięso z kurczaka(100gram) - świeża kukurydza ugotowana do miękkości lub mrożona i ugotowana (200gram) - masło 1 łyżeczka-kleik ryżowy zależnie od konsystencji(ok.2,5 łyżki) -sok jabłkowy przecierowy lub zrobiony własnoręcznie z kwaskowych jabłek(do smaku- próbować!) Ugotować osobno marchew, osobno kurczaka. Zmiksować razem z kukurydzą. Podgrzać i dodać masło. Wymieszać tak by się rozpuściło. Dodać sok jabłkowy do smaku. Dodać kleik według potrzeby. Jeśli za gęste można dodać nieco wody. 6.JAGNIĘCINA Z KASZĄ -marchew(300 gram) -ziemniak (1 niewielki) - mięso jagnięce(ok.150gram) - por (kawałeczek białej części)- groszek zielony świeży lub mrożony (2 łyżki) - pietruszka(1/4 z ilości marchwi) - kasza jaglana( 2 łyżki) - olej sojowy (1 łyżeczka) - kleik kukurydziany( 2łyżeczki) - sok jabłkowy do smaku Ugotować osobno marchew, osobno ziemniak w łupinie(wyszorowany), osobno por z pietruszką i zielonym groszkiem(groszek dodać pod koniec gotowania gdy pietruszka będzie już miękka), a osobno mięso. Ugotować kaszę jaglaną Zmiksować warzywa z mięsem i kaszą. Podgrzać, dodać olej i doprawić sokiem jabłkowym do smaku. Jeśli za gęste dodać wody. 7.INDYK KALAREPKĄ - marchew 250 gram - mięso z piersi indyka 100gram -kalarepka 200 gram - olej sojowy lub oliwa z oliwek - kleik ryżowy Ugotować osobno marchew, kalarepkę, osobno mięso. Zmiksować razem, podgrzać i dodać tłuszcz. Zagęścić kleikiem ryżowym lub kukurydzianym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio zrobiłam zupkę z buraczków, Małej bardzo smakowało :) Zupka z dynią i z buraczków to jej ulubione. Musze poczytać na Internecie to jeszcze mogę wprowadzić bo szpinak , kalafior , brokuł nie przepada zje 2 łyżki i pluje więc nawet już tego nie gotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo właśnie kalarepa muszę zrobić i zobaczymy. Dzięki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam tego 16 stron w wordzie ale co chce dodac to uznawane jest za spam;/ az sie zdenerwowalam ;/ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
knw1986- jak robisz zupke z burakami? ja ostatnio buraki gotowalam prawie 2 godziny niby miekkie, ale nie tak jak np. gotowane ziemniaki. i blender nie dal rady ich rozdrobnic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buraka kroję w kawałki dość takie małe. Wrzucam razem z warzywami i na koniec ziemniaka. Taka zupka robi się do godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dałaś całego buraka to gotuje się długo. Dlatego wszystko kroję w mniejsza kawałki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×