pomylki w okreslaniu plci dziecka

Jestem w 22 tygodniu ciazy. Do tej pory moj lekarz dwa razy mowil mi ze najprawdopodobniej nosze pod sercem chlopca w 15 i 18 tygodniu ciazy (sama widzialam na usg, ze cos mu tam majta pomiedzy nozkami) wczoraj znow bylam u lekarza i tym razem powiedzial ze on tam za duzo na chlopca nie widzi i ze raczej stawial by na dziewczynke.Faktycznie widzialam ze nic tam nie widzialam. No i teraz jestem skolowana. Co o tym myslicie? W przyszly czwartek ide na badanie polowkowe 3d/4d na pewno tam sie dowiem. Tylko czy moge byc pewna? Tak naprawe to chyba tylko po porodzie. Nie zrozumcie mnie zle. Obojetne mi jest czy to bedzie chlopiec czy dziewczynka, najwazniejsze zeby bylo ZDROWE! Jednak chcialabym moc zwracac sie do mojego brzuszka on lub ona a nie ono.

W sumie to wszyscy specjaliści w tym temacie mówią, że 100% pewności można mieć jedynie po porodzie lub po pobraniu jakichś tam próbek z płodu (krwi?). Ale na USG połówkowym powinnaś widzieć z największym prawdopodobieństwem, co będziecie mieć :)

Są aparaty, na których żeby srały skały i pękały nie zaprzeczysz płci dziecka ;) Ja córką na naprawdę dobrym sprzęcie widziałam centralnie wargi i nie było możliwości żeby jakimś cudem mógł się urodzić chłopak

Mógł się lekarz pomylić. Mojej mamie mówił do końca ciąży mówił, że chłopak,a tu po porodzie niespodzianka wyszła Majka ;). Prawdopodobnie mogła się pępowina zaplątać.

Mój cały czas się chowa na 3d/4d się pokazał lekarz powiedział że chłopak i dopiero przed świętami raczył pokazać że jest chłopcem... Ale się okaże po porodzie czy nie było pomyłki obecnie 34 tydzień więc bez tego 3d dowiedziałabym się dopiero w 30tc:)

Moj lekarz nie ma zbyt dobrego sprzetu, zreszta sam tak mowi :) Moze faktycznie pepowina sie zawinela? :) Mysle ze moje kochane malenstwo pokaze kim jest na 3d/4d z tego co wiem to tam maja sprzet takie ze ho ho.

Moj lekarz nie ma zbyt dobrego sprzetu, zreszta sam tak mowi :) Moze faktycznie pepowina sie zawinela? :) Mysle ze moje kochane malenstwo pokaze kim jest na 3d/4d z tego co wiem to tam maja sprzet takie ze ho ho.

U mnie w 14tc lekarz powiedzial ze raczej dziewczynka i wczoraj mialam kolejne usg ( 23tc ) i widzialam centralnie wargi. Nie ma bata zeby bylo inaczej. Normalnie cipka jak ta lala ;)

U mnie w 14tc lekarz powiedzial ze raczej dziewczynka i wczoraj mialam kolejne usg ( 23tc ) i widzialam centralnie wargi. Nie ma bata zeby bylo inaczej. Normalnie cipka jak ta lala ;)

MOja pierwsza miała być chłopcem do końca:):)Ale to było 13 lat temu, sprzęt gorszy....synek okazał się jak najbardziej synkiem od 12 tygodnia już:)a obecna lolita ponoć właśnie jest babą:)tyle że tak nie do końca pewni Ci lekarze...:)Moja intuicja stawia na chłopa:)

jak sprzęt dobry to i 100% pewności. No i fachowiec musie być dobry. Moja lekarka ma 100% pewności. Pokazała nam nie tylko, że coś się majta, ale także mamy na zdjęciu widoczny worek mosznowy i jądro. więc już innej opcji nie ma :)

MamamlodegoD ja od początku czułam że chłop. W wahadełka nie wierze ale robili mi z obrączki cały czas pokazywało synka potem takie z igły i też wyszło że mam mieć w swoim życiu dwóch synów:) Więc okaże się 28 lutego albo trochę wcześniej albo później czy moje przeczucie się sprawdziło:)

moja coreczka kiala byc chlopcem cala ciaze mi lekarz mowil ze jest chlopiec urodzilam dziewczynke 5 lat temu:)

miałam usg - 14 tydz. lekarz mówi, że raczej chłopiec, ale że aż tak dokładnie to w płeć nigdy nie wnika i się nie zna bo skupia się na innych, ważniejszych niż płeć, rzeczach. "siusiak" był dość długi. Myślicie, że może być jeszcze niespodzianka i wyjść dziewczynka? Wiem, że to zabrzmi zabawnie, ale czy długość ma znaczenie (w określaniu płci?)

Ja w obu ciazach mialam powiedziane w 15tc ze chlopak i mam dwoh synow. Potem na kazdym usg byl chlopak nigdy nie bylo pomylki. Lekarz miala jednak dobry sprzet.

powiedziano nam, że raczej chłopiec w 12 tygodniu, ale że to nic pewnego, bo w tym okresie można łatwo się pomylić (narządy wyglądają bardzo podobnie, dziewczynki wyglądają, jakby miały siusiaki, bo łechtaczka jest wtedy b. duża i wygląda jak siusiak, a potem przestaje rosnąć i rośnie już same dziecko). Ale z tygodnia na tydzień to co mogło być łechtaczką urosło do imponujących rozmiarów, pojawiły się jajeczka, i będzie synuś :) https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/10/23/f4/1023f4a40f1c5a5436787dda45ccaa2a--reproductive-system-anatomy-reference.jpg