Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość & DAREK.,

Co Ona ze mna zrobila,jestem zonaty/bylem rozsadny

Polecane posty

Gość coooo?
Hahahaha, to Ci się akurat wyjątkowo udało:D A tak już poważniej trochę to wiadomo, że zdrada to świństwo, ale tak jak piszesz nie przekonasz ich do podjęcia jedynej słusznej decyzji, bo krew z ich mózgów odpłynęła trochę niżej i ciężko teraz z rozsądkiem:) Zresztą nie wiem, co jest bardziej krzywdząące dla żony Darka - unikanie jej, frustracja bez powodu, odpływanie w świat wyobraźni, brak zbliżeń czy jedno bądź paroktotne puknięcie koleżanki i normalizacja stosunków małżeńskich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
Dupowaty nie jestem,nie raz mi sie trafialy przygody, ale nie korzystalem, gdyby to bylo bardzo silne jak piszesz watpie czy bys nie skorzystala Skoro to bylo tak sile wedlug Ciebie, napisz szczerze czy nie zalujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
zaba no jak moge podjac , skoro kolezanka nie odejdzie od meza,to co ja moge?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
coooo? dokladnie tak, uciekam gdzies w swiat marzen,mysle o niej rozmyslam jakby to bylo nawet w lozku, jak sie kochamy jak ja rozbieram,wiecej nie napisze o czym marze bo zaraz odplyne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
gdzie te moje posty sie podziewaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10888pp
nie stchórzyłam i nie żałuję wygrałam z własnymi słabościami i wypróbowałam swój charakter, siłę i zasady moralne Nie żałuję, czego mam żałować? że nie przyprawiłam rogów mężowi i nie zrobiłam z niego idioty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeśli koleżanka jest w tobie zakochana ( czego nie wiem, bo niezbyt dokładnie czytałam twoje wypowiedzi na kafe) ale jeśli jest zakochana, to postaw jej warunek, że jeśli chce z tobą być ma najpierw podać męża o rozwód i po kłopocie, jak tego nie zrobi nie zawracaj sobie nią głowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle, to chyba powinno się być wolnym żeby coś zaczynać nowego, prawda??......a tak ty jesteś żonaty ona ma męża....jaką wy macie przyszłość skoro oboje jesteście w związkach?? gdybyście oboje byli wolni to by była normalna sytuacja...skoro jesteście żonaci, to nie macie zadnej przyszłości bez rozwodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
Do tej pory się nie odezwała, jestem zły na nią. Ja się nie odezwę pierwszy. Siedzę w hotelu w obcym mieście. Te myśli o niej nastroiły mnie na igraszki, nawet trochę myślałem o żonie, że nawet chyba chętnie bym z nią współżył, ale do domu daleko i zostanę tutaj pewnie do sobotniego wieczora. Wolałbym, żeby się nie odezwała, choć z drugiej strony zerkam na telefon z nadzieją. Póki co tkwię w takiej próżni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
Milczy, cały czas. Może to i dobrze? A mnie skręca. Idę chyba na kolację i piwo, choć głupio tak samemu. Ale nie będę nikogo podrywał :-). Jak wrócę, może ktoś tu będzie ze swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
HEJ szczerze I co odezwala sie?, jakas dziwna ta laska jest, a zreszta "moja nie lepsza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żony plinuj a nie przelotn
przelotnych znajomosci dark własnego rozumu nie ma jak dziecko poklasku publiki potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żony plinuj a nie przelotn
chleba i igrzysk RZYM domaga sie i cesarz tego dostarcza mały człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
a ty czego szukasz na tym topiku?niczego nie oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
nie musze jej pilnowac, jak bedzie chciala to i tak pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
cooo? co tam u ciebie? cos sie zmienilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
nie odezwała się, parę stron wcześniej pisałem, że ona jest chyba mocno walnięta w główkę. Skoro pyta czy idziemy do kina, ja jej piszę, że tak a ona urywa kontakt, to znaczy że we łbie jest chyba coś nastukane, choć troszkę. Wypiłem dwa piwa, idę spać, podróż mnie wymęczyła. Dobranoc, Trzymaj się Darku, Cooooo, Ciebie też pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toff_ik
Stado cudzołożników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
szczerze No dziwna strasznie, przeciez sama pytala o kino,chyba cos ma z glowa j atez pozdrawiam Ciekaw jestem czy jutro sie odezwie,zapytaj ja czemu jest taka walnieta pytajac o kino a pozniej milczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo?
Hej Wam:) Szczerze powiem, że ja - i co, wytrzymałeś czy nadal milczysz? A może ona się odezwąła? Z tego co piszesz to miałes rację, laska ma coś nie teges pod kopułką. Myślałam, że się waha po prostu czy tkwić tak czy się wycofać, ale to nie to. Dzieciak z niej;) Darku, u mnie nic nowego, jak pisałam się pożarliśmy w piątek i we wtorek, a teraz schodzimy sobie z drogi i nawet cześć sobie nie mówimy. Jak mówią od miłości do nienawiści blisko i prawdę mówiąc nie chcę mieć już z tym człowiekiem nic wspólnego. Być może jeszcze kiedyś mu ulegnę z czystego pożądania, ale żadnych ciepłych uczuć do niego już żywić nie potrafię. Za to męża cenię coraz bardziej:) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
Do tej pory milczy, ja również milczę. Nie jest łatwo, ale daję radę. Mam teraz sporo roboty, jestem w innym mieście, ale bardzo często moje myśli idą w jej kierunku. Cierpliwie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BłękitnaKobieta33
A ja DARKU uważam, że Ty jesteś zafascynowany bardziej wyobrażeniem jakby to było z koleżanką, niż nią samą, jako człowiekiem z krwi i kości. Podoba Ci się, jest pociągająca, ale tak naprawdę nie znasz jej w codziennych sytuacjach, nie wiesz jaka jest na co dzień w domu, jak reaguje na problemy, jak jest z jej wiernością (chyba nie jest wzorem wiernej żony), jak się z nią żyje w szarej codzienności. Patrzysz na nią jak na jakieś ciastko za szybą w cukierni, ślinisz się marzysz... Tak, takie ciasteczka potrafią kusić, ale jak już się je zje, to niekiedy bywa nam mdło... Z żoną łączy Cię coś realnego, wiele razem przeszliście, połączyło Was uczucie, budowaliście swoje szczęście wiele lat. Teraz to wszystko może runąć, a Ty możesz zostać z niczym. Żujesz w zawieszeniu. Czas na jakąś męską decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhytjjjyyt
Pisałeś, że koleżanka w ubraniu, bardziej pociąga Cię niż żona w bieliźnie. To normalne i wcale nie oznacza, że koleżanka jest taka cudowna. Po prostu to co nieznane, nie odkryte i tajemnicze zawsze będzie nas bardziej pociągać niż to co znane i swojskie. Pytanie, czy potrafisz wyłączyć emocje i włączyć rozum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie racjęęę
po miesiącach jedzenia shusi, owoców morza i wykwintnych dań - tego co pociąga, bo nieznane i nowe, tęskni się za pierogami i chlebem ze smalcem i ogórkiem kiszonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butki zielone
bez emocji czlowiek jest robotem :( to dla nich warto zyc, dla tych chwil i sie poczuc jakby sie dotknelo skrawka nieba, nie kazdy zna te uczucia i dlatego kaze siegac po rozum ale serce ma swoje prawa ktorych rozum nie zna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemmmwammmlalala
macie racjęęę - święta racja ! Butki zielone - emocje emocjami, ale jest jakaś granica. Warto żyć dla miłości, przyjaźni, pięknych chwil i pozytywnych emocji, a nie dla emocji wyniszczających, które ciągną nas na dno i przez które -gdy się im ulegnie -traci się to, co się posiada najcenniejszego: miłość, rodzinę -jednym słowem Dom.... Czym innym jest kierowanie się miłością, a czym innym penisem. Miłość nie rodzi się z dnia na dzień, dojrzewa powoli, z dnia na dzień rodzi się tylko pożądanie i zauroczenie, które w pewnym momencie pęka jak bańka mydlana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnikoaadf
butki zielone, mówisz jak nastolatka :) A zatem dla chwili emocji należy łamać przysięgi małżeńskie, bo one już nic nie znaczą, zdradzać i oszukiwać, kłamać i prowadzić podwójne życie... bo emocje, bo tak jest przyjemnie? Emocje są ważne, są potrzebne -oczywiście, ale te pozytywne, które coś wnoszą do naszego życia i wzbogacają nas wewnętrznie, a nie te toksyczne, dla których ryzykujemy utratę prawdziwej miłości, którą przez chwilę przestaliśmy dostrzegać i szczęścia rodzinnego. Odpowiedzialność, wierność, uczciwość - to nic nie znaczy? Człowiek ma być jak listek na wietrze, targany emocjami tam, gdzie one go poniosą? Aby wreszcie, gdy wiatr ustanie i emocje upadną upaść w błoto i tam zgnić... straciwszy wszystko.... Ładny mi skrawek nieba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od 4 lat mam ten sam problem i żal mi serce ściska że nie zrobiłam z tym nic na początku... też jestem po ślubie i nie mówię że nie kocham męża ale jest ktoś przy kim nie mogę się odnaleźć..... i żałuję że tyle tak tkwię w związku w którym jestem szczęśliwa ale nie do końca.. dlatego dobrze Ci radzę załatw to teraz czyli postaraj się być z "koleżanką z pracy" albo cierp w samotności bo chociaż masz żonę to z nią o tym nie porozmawiasz a jak ona cię dobrze zna to sama się domyśli... i tak źle i tak niedobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe44
a może skoro wyraziła ochotę na kino to warto było zaproponować gdzie, kiedy i na jaki film??? To ona miała proponować?? w cale się nie dziwię że zamilkła. Facet ma być konkret!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
Nie musiałem jej pisać, do jakiego kina, bo najbardziej lubimy jedno kino przy jednym centrum handlowym. A film wybieramy na miejscu, bo albo najpierw jemy albo najpierw oglądamy. A wracając do meritum odezwała się dzisiaj rano, pojawił się u niej spory problem, nie chciała mi tym zaprzątać głowy to i milczała. Wolałbym, żeby się odezwała, ale już jej tym nie dołowałem, tylko starałem się pomóc. A ja tymczasem po przedłużonym celowo pobycie w delegacji za chwilę kończę i śmigam na narty, jutro też cały dzionek na nartach i do domu. W poniedziałek do roboty, mam nadzieję że się zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×