Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość & DAREK.,

Co Ona ze mna zrobila,jestem zonaty/bylem rozsadny

Polecane posty

Gość Przyjalicja
No właśnie... Po co przysięgać, skoro i tak g... z tego? Albo się nie przysięga w ogóle, ponieważ bierze się pod uwagę, że nagle po iluś tam latach może nam się odwidzieć i zapragniemy być z kimś innym :o , albo przysięga się naprawdę i w sytuacji kryzysowej w pierwszej kolejności ratuje się małżeństwo, a nie lata z wywalonym językiem za kimś innym. Przecież przysięga małżeńska i ślub nie są obowiązkowe, to wolny wybór. A Ty Autorze odpowiedz sobie na pytanie, czego tak naprawdę chcesz, bo wygląda na to, że i wygodnego życia u boku żony, która pierze Ci gacie i gotuje obiadki i równocześnie ekscytujących spotkań z "koleżanką", która nie musi prać Twoich skarpetek -bo gdyby musiała, pewnie już by nie była tak tajemnicza i kusząca -tak jak dla swojego męża, skoro szuka potwierdzenia swojej atrakcyjności w oczach i ramionach kolegi z pracy. Żona i kochanka, tak? Im bardziej będziesz się zbliżał do koleżanki, tym bardziej będziesz się oddalał od żony. Zastanów się, czy wolisz inwestować w małżeństwo, czy w romans. Pamiętaj, że zdrada, zwłaszcza, gdy w grę wchodzi romans, prędzej czy później wychodzi na światło dzienne, a żona nawet jeśli wybaczy, to nigdy nie zapomni. O ile wybaczy... A z tej Twojej koleżanki to niezła uwodzicielka jest, pewnie nie jednemu już dała oprócz mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No|DalejDarku
No dalej Darku, dalej lataj za koleżanką, aż Twoja żona poczuje się niedowartościowana i też da d... koledze z pracy :) Tylko nie miej wtedy do niej pretensji, bo ona zrobi tylko to, co Twoja cudowna koleżanka, o której przecież nie myślisz źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
Tak latam za nia, i coz tego,nie potrafie inaczej,powiedzialem jej ze nie potrafie o niej zapomniec, powiedziala mi ze ona tez "cos/'do mnie czuje,zgodzila sie na spotkanie takie naprawde prywatne,niech sie dzieje co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani inspektor
Nie rozumiem po co tutaj składasz te sprawozdania z cudzołóstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No|DalejDarku
Jak to cóż z tego? Ta sprawa nie dotyczy tylko Ciebie, ale jeszcze co najmniej dwóch innych osób, w tym Twojej żony. Zręcznie omijasz temat dzieci, więc pewnie są. I na nich też się to odbije, jeśli nie załatwisz uczciwie tej sprawy. Jeśli masz odwagę latać jak gówniarz za koleżanką, to miej też odwagę powiedzieć żonie prawdę i wziąć odpowiedzialność za swoje zachowanie. Tak zdecydowałeś -Twoja sprawa, Twoje życie, Twój wybór życiowej drogi. Ale Twoja żona ma teraz prawo do tego, by móc dokonać wyboru, czy chce być z kimś takim jak Ty. Twoja żona zasługuje na prawdę i możliwość wyboru, czy w tej sytuacji chce z Tobą dzielić życie. Pomijając kwestię emocjonalną i uczuciową, to weź jeszcze pod uwagę, jeśli zaczniesz z koleżanką uprawiać seks, to możesz czymś zarazić swoją żonę. Bo pal sześć, jeśli tylko siebie zarazisz, ale narażasz jeszcze niczego nieświadomą swoją żonę. I to też weź pod uwagę, tak samo jak przypadkową ciążę. Takie rzeczy się zdarzają. Ona "coś do Ciebie czuje" -ciekawe co, poza tym, że ci...pa ją swędzi??? Mam nadzieję, że mój mąż nigdy nie okaże się taką szują jak Ty. powodzenia.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onkkALINA
Zdrada ma słodki smak... jest podniecająca, pociągająca, a osoba z którą zdradzamy jawi nam się jak ideał. Tymczasem tak naprawdę zdrada jest czymś bardzo podłym, nożem w plecy dla osoby, z którą dzielimy życie, przekreśleniem tego, w co wierzyliśmy, wrzuceniem do gnojówki przysięgi małżeństwem, a osoba, z która zdradzamy to zwykła puszczalska -tak jak my jesteśmy puszczalscy w tej sytuacji. A krajobraz po zdradzie jaki jest? Im dłużej trwał romans, tym większe zniszczenia... Nic już nie będzie tak jak dawniej. Nie będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo?
A jednak...Powodzenia Darku, baw sie dobrze:) My tez za dlugo nie wytrzymalismy:P Jesli to nie problem to napisz jak sie czujesz po, zwyczajnie ciekawa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksumlamlia
"Baw się dobrze"... Szkoda, że nie dla wszystkich to jest zabawne. I dla Darka w pewnym momencie też już nie będzie. Niektórzy ludzie sami sobie komplikują życie. Sobie i innym. Baw się - tak, bo to jest zabawa. Głupia, ale zabawa. A do stracenia masz miłość. I to już nie jest zabawne. Baw się Darku.... swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksumlamlia
"Baw się dobrze"... Szkoda, że nie dla wszystkich to jest zabawne. I dla Darka w pewnym momencie też już nie będzie. Niektórzy ludzie sami sobie komplikują życie. Sobie i innym. Baw się - tak, bo to jest zabawa. Głupia, ale zabawa. A do stracenia masz miłość. I to już nie jest zabawne. Baw się Darku.... swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
HEJ coooooo? Tak ja jednak sie spotkam z kolezanka,nie moge sie doczekac,ona chyba tez. Napisze, jak bedzie .Przeciez na takim spotkaniu nie musi byc sexu, ona chyba nie jest gotowa ta sex, ja chyba tez Cooo?a co u Ciebie?pogodziliscie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
No|DalejDarku No miej nadzieje, nigdy nie mozesz byc tego pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
pani inspektor a kto ci kaze to czytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mowia ze
Gdy czlowiek kogos pokochal Bog okazal mu laske a jesli oparl sie milosci Bog wszedl w jego serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo?
Jesli sex nazwac zgoda to owszem, pogodzilismy sie:D Byla okazja i niestety sie nie powstrzymalismy, a moze stety bo bylo wyjatkowo fajnie. A poza tym nie gadamy ze soba nadal, ale juz sie witamy. Nawet mu smsa wyslalam po wyjatkowo, ze tesknilam za jego cialem, ale nie odpisal. Nie wiem co on chce przez to osiagnac, ale juz niespecjalnie mnie to nawet interesuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo?
Sorry za stylistyke i ubogie slownictwo ale pora nie sprzyja. Co do Ciebie Darku to pewnie, ze nie musi byc seksu, ale jakos watpie, zebyscie dlugo wytrzymali jedynie rozmawiajac i pijac kawe np;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioppp[p[
"nigdy nie mozesz byc tego pewna" - no niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalabambbbaaaa
Nie będzie seksu na pierwszej randce -to chyba jakiś medal Wam się należy, co? To nic, że obmacujesz i całujesz obcą kobietę, liczą się tylko Twoje potrzeby co? Twoje życie i Twoja sprawa, ale bądź uczciwy wobec kobiety, której coś kiedyś ślubowałeś i powiedz jaką masz "koleżankę". ma prawo wiedzieć z kim żyje pod jednym dachem. Niech Twoja żona ma możliwość dokonania wyboru, czy chce dalej z Tobą być. Gdyby sytuacja była odwrotna, uznałbyś swoją żonę za szmatę. Pewnie zdajesz sobie sprawę, że szmata wcale nie musi być rodzaju żeńskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to ma być? Jakaś kafenowela? Oj dzieci dzieci. Tak się zachowujescie. Główny aktor to musi być barwna postać.ale niestety tępy. Reszta tłumaczących to myślę że niemają nic więcej do roboty,poza braniem udziału w tej grotesce. Widocznie was wszystkich to rajcuje. No cóż. Najważniejsze by dobrze się bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StrumieńPłynący,.,.,.
DARKU. Nie jestem psychologiem, chociaż na studiach z socjologii liznęłam coś nie coś z tej dziedziny i coś tam wiem na temat relacji międzyludzkich i myślę, że z dużym prawdopodobieństwem, na podstawie tego co napisałeś, mogę przewidzieć co będzie dalej, jeśli się nie wycofasz :) ONA: (świadomie lub podświadomie) będzie chciała utrwalić w Twoich oczach swój obraz niezwykłej kobiety, zapewniając Cię przy tym, jak wyjątkowa jest Wasza relacja i że nigdy wcześniej nic takiego jej się nie przydarzyło, że ma wyrzuty sumienia, ale "coś" ją tak mocno do Ciebie ciągnie i ona już sama nie wie co robić... TY: ponieważ wchodzisz w pozamałżeńską relację, zdając sobie sprawę z tego, że to jest moralnie naganne, bardzo chętnie uwierzysz w to, co ona będzie mówić. Łatwiej jest myśleć, że złamało się przysięgę i oszukało bliską osobę dla jakiejś niezwykłej istoty, niż dla zwykłej kobiety, która zwyczajnie chce się dowartościować. ONA: będzie się starała być trochę niedostępna, ale nie za bardzo. Będzie Cię kusić i delikatnie odsuwać, żeby nie wyjść na zbyt łatwą. chociaż w rzeczywistości będzie dążyć do jednego. TY: Bardzo się nakręcisz, uwierzysz w to, że "ona nie jest gotowa niczym dziewica" i utwierdzisz się w przekonaniu, jak niezwykłą kobietę spotkałeś na swojej drodze, że to nie jest jej wina, że ona po prostu jest tak cudowna, że nie możesz się jej oprzeć... Naprawdę w to uwierzysz, bo pozwoli Ci to także os sobie samym lepiej myśleć... ONA: będzie kontrolować sytuacje, zdając sobie doskonale sprawę z tego co się z Tobą dzieje. Podbuduje swoje ego, czując się "lepsza" od Twojej żony, skoro jesteś w stanie dla niej zdradzić kogoś, kto Cię kocha i o Ciebie dba i kogo Ty, kiedyś pokochałeś. W końcu odda Ci się, potem coś tam przebąknie o wyrzutach sumienia, ale nie zapomni podkreślić jak wyjątkowym jesteś mężczyzną i cudownym kochankiem. TY: złapiesz haczyk, podbudujesz swoje męskie ego. Nakręcisz się jeszcze bardziej i wdacie się w romans. ONA: będzie kontrolować sytuacje, ale Ty nie będziesz sobie zdawał z tego sprawy. Gdy już wszystko spowszednieje (tygodni, miesięcy lub lat) postanowisz odejść. ONA: nie będzie chciała do tego dopuścić, uwiesi się na Tobie, zaczniesz dostrzegać u niej cechy, których nie znałeś. Będzie Ci mówić, jak bardzo ją ranisz itd. TY: przez jakiś czas będziesz żył w zawieszeniu pomiędzy nią, a żoną. ZONA: o wszystkim się dowie, zresztą już wcześniej się zorientuje (żony wyczuwają takie rzeczy na kilometr :)) Wcześniej nie będzie reagować, bo będzie samą siebie oszukiwać, że może jej się tylko coś wydaje, roi... Ale jak już będzie mieć pewność, w pierwszej chwili Cię wyrzuci z domu, wspomni o rozwodzie... TY: Zdasz sobie sprawę kogo naprawdę kochasz, będziesz błagał żonę o przebaczenie. ŻONA: wybaczy Ci, ale nigdy nie zapomni. Do końca życia będzie w głębi serca cierpieć, niekoniecznie okazując Ci to. To będzie jak taka drzazga, której się nie da wyjąć i która zawsze będzie uwierać. TY: Będziesz żałował tego, że tak łatwo wszedłeś w intymną relację z inną kobietą. ONA: co jakiś czas będzie Cię zaczepiać i nagabywać, ponieważ będzie mieć "urażoną dumę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumarrr
Strumieniu, gdybym był bardziej podejrzliwym człowiekiem, to bym pomyślał że przebieg romansu znasz nie tylko ze studiów :-). W każdym razie opis jest akuratny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
Hej Wam, nie potrafiłem się na nią gniewać, nie drążyłem ciężkich tematów, całowaliśmy się bez opamiętania :-) było bosko :-) mam nadzieję jeszcze to powtórzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
nikogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_____
poszli się dymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeert
e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
Hej, gdzie wszyscy jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
HEJ szczerze nie moglem pisac, mnostwo spraw,duzo pracy ale juz w miare wszystko sie normuje.U mnie nic sie nie zmienilo,dalej (jak to tu nazywaja )latam za kolezanka.Myslalem ze nawal pracy cos zmieni ale niestety nie.Ostatnio jej nie widzialem bo jak pisalem bylem w delegacji, ale dzwonilem do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze powiem, ze ja
Hej Darku, ja też mam ostatnio sporo roboty w robocie, bo 3 dniowy wyjazd nie spowodował, że moje zadania na miejscu się same wykonały. Ale całowałem się z nią bez opamiętania, było super.Te jej usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 DAREK.,
NO HEJ Jednak nerwy na nia minely,skad ja to znam,zona sie domysla czegos? Ja marze znow o pocalunku z nia, moze neidlugo znow powtorzymy,eh alez sie wkrecilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody28
siema tez to znam ;( ja zajety ona zajeta ale qrwa ciagnie nas do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody28
staram sie ogarnac caly top.troche tych stron zescie naprodukowali,heh ale jak czytam i czytam to historie podobne nawet bardzo.jakby jedna osoba pisala a jednak to tyle osob przechodzi cos podobnego. nie radze sobie juz z tym qrwa,ze mnie to trafilo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×