Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ellie elliee

czy rozjaśniane włosy mogą być zdrowe

Polecane posty

Gość ellie elliee

i zdrowo wyglądać? zastanawiam się nad rozjaśnianiem, a jestem szatynką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odradzam. też długo sie do tego zbierałam, podobały mi się rozjaśnione włosy, ale nie byłam pewna. w końcu rozjaśniłam u fryzjera i po 3 miesiącach pofarbowałam włosy z powrotem na "swój" kolor. NIGDY WIĘCEJ NIE ROZJAŚNIĘ SOBIE WŁOSÓW. do dziś odczuwam skutki...i czekam aż włosy odrosną :( stanowczo odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
właśnie taką odpowiedź chciałam przeczytać. Ale kusi mnie strasznie żeby rozjaśnić. tylko bez sensu żebym sobie włosy niszczyła tylko dlatego żeby się przekonać, że to niewypał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatowa Żaba
rozjaśnione nigdy nie są zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.o.ś.ć
Po jednym farbowaniu zniszczone włosy, no chyba sobie żartujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez kusiło...tak bardzo ja teraz kusi Ciebie. miałam takie fajne włosy tylko kolor mi się znudził i chciałam "tylko" czegoś innego. teraz nawet farba na moich rozjaśnionych włosach się nie trzyma... NIGDY, NIGDY I JESZCZE RAZ NIGDY WIĘCEJ. męża też już uprzedziłam i powiedziałam do niego dosłownie:' jeśli jeszcze raz przyjdzie mi do głowy rozjaśnić włosy, to walnij mnie w łeb żebym się otrząsnęła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tylko jedno farbowanie, to jest rozjaśnianie włosów. To są dwie różne rzeczy, żadna farba nie zniszczy Ci włosów tak jak rozjaśniacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
No to chyba jednak nie będę ryzykować. Ale zazdroszczę jak widzę, że tyle kobiet ma ładne farbowane blond włosy... kurdę aż mnie skręca, bo w blondzie jeszcze siebie nie widziałam. No ale chyba nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobisz jak uważasz :) ja tylko uprzedzam i bardzo żałuję, że się sama skusiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.o.ś.ć
Przesadzasz i to mocno! Wprowadzasz w błąd innych. Zniszczone włosy mają te kobiety, które non stop, albo zbyt często rozjaśniają włosy i nie dbają o nie. Ty po prostu masz bardzo, ale to bardzo słabe włosy, skoro po jednym rozjaśnianiu masz tak wyniszczone. Przy normalnych włosach, to niemożliwe, albo podczas rozjaśniania nie stosowałaś się do zasad zawartych w instrukcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
Rozjaśniam włosy od ponad 3 lat na bardzo bardzo jasny blond i mam zdrowe, długie i ładne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
Kurdę, chyba się skuszę, bo nie wytrzymam, a marzy mi się platyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.o.ś.ć
No z szatynki na platynę tak szybko nie "wskoczysz", przyda ci się fryzjer w tej kwestii i to nie byle jaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
no to chyba się jeszcze wstrzymam i zaoszczędzę trochę funduszy :) bo sama się we fryzjera bawić nie chcę, bo tylko sobie włosy popalę pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
Kwestia dobrych kosmetyków. Jak pójdziesz do fryzjera, który nałoży Ci papke na 30 minut, to wyjdziesz z żółtkiem i popalonymi włosami. Profesjonalny rozjaśniacz i woda 6% (a nie 9% lub najczęściej aż 12% w przypadku fryzjerów) i nic się nie dzieje. Włosy rozjaśniają się powoli i nie niszczą się. Ja trzymam nałożony rozjaśniacz ponad godzinę na włosach ;) Polecam :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
ej, gdzie mój post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróce do blondu
a nie lepsze pasemka balejaż , stopniowa dekoloryzacja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
ja próbowałam sobie jedno pasemko rozjaśnić(zwykłym, tanim rozjaśniaczem) i mi się jakoś nie chciały te włosy rozjaśniać, a trzymałam 40 minut... myślę, że może to rozjaśnianie może mi nie wyjść za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróce do blondu
po lewej mam 4 ,po prawej 3 ,a pośrodku zero , a nie żadne włosy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
zdecydowanie nie chcę pasemek :) a zdjęcie mi się nie otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróce do blondu
i napis Forbidden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.o.ś.ć
Musisz popytać kogoś, albo poczytać w necie osób, które przeobrażały się z szatynki na na blondi, bo mnie się wydaje, że od razu nie będzie platyny, ale za drugim razem tak, niestety na drugi raz trzeba odczekać z miesiąc lub 2. Tak mi się wydaje. Fryzjer zrobi ci od razu, ale ja sugerowałabym ci zrobić samej, ale w dwóch etapach na przestrzeni kilku miesięcy, wtedy włosom nie zaszkodzisz. Podwójne rozjaśnianie od razu, to jest szkodliwe dla włosów. Zresztą lepiej niech ci osoby doświadczone doradzą, bo ja mam rozjaśniane regularnie, ale nie za często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farbuje i rozjaśniam od wielu lat. Długo nie przycinane końcówki owszem nie wyglądają najlepiej, ale jak nie przycinałam nic przez 3 lata, a rozjaśniałam to nie ma co się dziwić :P Przy regularnym dbaniu same włosy ok. Rozjaśniam dwa razy w roku, farbuje na najjaśniejsze blondy co max miesiąc ... gdzieś mam zdjęcie może znajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
Idź do fryzjerki i zażycz sobie wody 6%, tylko tak, żeby Ci pokazała co nalewa. Ale licz się z tym, że wydasz kupę kasy, ja mam swoje kosmetyki, z którymi chodzę do fryzjerki, ona tylko mi nakłada na odrost i bierze za to 70zł. A Ty chcesz całe włosy, szykuj co najmniej 2 stówy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
otwarło mi się zdjęcie i włoski śliiiiiiczneeeeeee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellie elliee
no właśnie tak myślę, co z odrostami, bo za pierwszym razem jestem w stanie wydać trochę na rozjaśnianie, ale tak co miesiąc, to mi się nie uśmiecha. Można rozjaśniać potem tylko odrosty? Bo farba to mi nie 'chwyci' tych odrostów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włosy mam z natury mocne i gęste. problem u mnie był taki, że nie chciały się rozjaśnić więc Fryzjer rozjaśniał mi je stopniowo 3 razy, sam się przyznał, że gdyby wiedział, że moje włosy tak zareagują na rozjaśniacz to by się w ogóle tego nie podjął. z natury moje włosy są ciemnego blondu- niby łatwe do rozjaśniania. o dziwo skubane są tak mocne, że nie chciały się poddać. jak już wspomniałam po 3 miesiącach "wróciłam" do ciemnego blondu i skutki będę odczuwać do momentu aż mi całe odrosną. moja koleżanka ma cieniutkie włosy i ma platynę od kiedy pamiętam i wyglądają ok. moje do dziś są jak sierść jamnika szorstkowłosego :( nie wszystko zależy od fryzjera lub rozjaśniacza. liczy się jeszcze typ włosów- ja mam taki a nie inny. czego nie wiedziałam póki nie spróbowałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×