Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Taka jedna :)

praca w Polsce..

Polecane posty

Po waszych tematach faktycznie widze, ze nie ma sensu to siedziec... chociaz bronilam sie grubo przed tym (sadzac, ze cos tu jednak zamieszam) ale jednak wyjazd jest najlepsza opcja.. kuźwa.. czy ten kraj nie moze sie ogarnąc? to przechodzi ludzkie pojecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz chyba 3 taki temat dziś wieczór. Ja kończe studia i żegnam Polskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze byc 3 czy 100tny.. chcialam tu zostac na staz.. eeee.. nie ma szans.. bylam w Niemczech rok temu.. i chyba tam wroce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
a ja zostaje.. zaczelam prace w korporacji na 4 roku studiow i tak powolutku do przodu, to moja 3 firma w ktorej pracuje - kazda byla lepsza pod wzgledem prestizu i finansow.. srednio zarabiam miesiecznie 6000 tys netto i takich jak ja jest sporo.. trzeba tylko chciec, dazyc do celu i trafic na kogos kto da Ci szanse sie wykazac.. potem juz jest coraz latwiej :) No i nie ma co marzyc ze bedzie lekko, przyjemnie, 8h dziennie w tym 3h na fajce, czy czytajac pudelka bo wtedy faktycznie mozna zarobic 700zl ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
dodam, że mam 26 lat :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trafic na kogos kto da Ci szanse sie wykazac" lub mieć plecy. :D Jak nie masz nikogo kto cie rekomenduje to na twoje miejsce jest wielu chętnych. Sama dostałam kiedyś pracę z takiej właśnie rekomendacji było 17 CV złożone a do mnie zadzwoniono z pytaniem czy nie chcę roboty. Niestety to było tylko na rok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
Nie nazwalabym tego korporacja, ale w sprzedazy znanych na calym swiecie marek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe ile nalozylas na studia zeby byc tam gdzie jestes.. bo nie kazdego na to stac... 6000zl na miesiac ? to sie ciesz bo nie ktorzy po studiach nawet nie moga zalapac sie na sredna krajowa.. 8h dziennie przy tym 3 h na fajce? nie rob z ludzi matolow.. bo kazdemu zalezy na pracy i watpie, ze pracodawca pozwolilby sobie na takie niezaangazowanie ze strony pracownika.. albo scieme nam tu walisz albo sie popisujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
MiąGWA nie mogę się zgodzić w 100% z tym co piszesz bo ja tylko raz taka prace sobie zalatwilam - powiedzmy ze w ROSSMANIE na kasie, a potem to juz lazilam na rozmowy rekrutacyjne i dostawalam prace mimo ze ktos mial lepsze doswiadczenie itd. ZAwsze potem jak pytalam czemu mnie wybrali to mowili, ze ze wzgledu na przebojowosc, okreslone cele, pomyslowosc i po prostu charakter - ze pasuje do akurat ich zespolu itd - bo to akurat wazne zwykle dobiera sie ludzi pod obecnych pracownikow tak zeby sie dogadali itd. Moim zdaniem nie trzeba miec plecow ale trzeba miec cel i wiedziec po co sklada sie CV - ja w swoim zyciu wyslalam ok 300cv i listow motywacyjnych (nawet jak nie byly wymagane!!) i kazdy list i cv pisalam pod konkretna firme i ich oczekiwania - w sensie ze wytluszczalam to co dla nich jest wazne bo np. starajac sie o prace informatyka nie jest wazne ze masz doswiadczenie w gastronomii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"3 h na fajce? nie rob z ludzi matolow.. bo kazdemu zalezy na pracy i watpie, ze pracodawca pozwolilby sobie na takie niezaangazowanie ze strony pracownika.." powinnaś popracować trochę w Polskich urzędach, szczególnie tych podlegających pod zarządy np "dróg i mostów". Tam są dopiero fajranty przez 6h dziennie a praca przez 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
Taka jedna nie mam po co sie popisywac... ostatnie 1,5 roku mialam przyjemnosc prowadzic dzial handlowy i organizowac rekrutacje - w ciagu tego czasu przez caly czas mielismy wolne od 4 do 8 etatow - podstawawa 2200 netto + prowizje + premie jakosciowe i uznaniowe. PRzeprowadzilam ok 150 rozmow.. zatrudnilismy z tego 12 osob.. do dzisiaj pracuje jedna.. bo pozostale trzeba bylo w wiekszosci zwolnic zanim skonczyly okres probny... tak wlasnie ludziom po studiach zalezalo na pracy.. a zwykle zalezalo im na tym zeby po studiach zarabiac od razu 4000 tys ... ja jak zaczynalam w "rossamanie" to pracowalam na zlecenie, po godzinach, duzo na lewo (po ok 200h w miesiacu) i zarabialam maks 1200zl :)) ale sie duzo nauczylam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To akurat dobre, ze potrafisz dostosowac sie do wymagan pracodawcy w danej firmie .. ale czy to szczere..? watpie, zebys tam dluzej zawitala klamiac w cv czy pracodawcy prosto w oczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałbym bronic koleżanki bo z zasady nie lubie takich ludzi ale Ona podała te 3h jako sposób na niezarobienie tych ilus tam tysięcy:) Poza tym też jej nie lubie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
A jeden moj pracownik jak mu wyliczylam co do minuty jego dzien pracy to wyszlo, ze na pracy - w co wliczalam czas siedzenia przy komputerze, a nie jest powiedziane ze wtedy pracowal!! - spedzil cale 2h 36min :)) reszta to byly kawy, papierosy, wc i inne atrakcje nieprzewidziane przez pracodawce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że tobie się udało ale wierz mi 80% ludzi szukających pracy w Polsce nie dochodzi nawet do etapu rozmowy kwalifikacyjnej. Sama nie mam jeszcze przymusu do pracy bo wciąż studiuję ale nie wyobrażam sobie siebie w tym gąszczu z prostego powodu - nie mogę mieszkać u rodziców czyli jak skończę szkołę albo dostanę pracę albo głodówka (bo stypendium się skończy) a w tym kraju absolwent szukający pracy nie ma szans na jakąkolwiek zapomogę - państwo mówi mu zdychaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
Taka jedna - pisalam ze WYTLUSZCZAJAC anie klamiac czy dopisujac - teraz pracodawcy dzwonia do poprzednich miejsc, prosza o referencje i klamstwo w cv to strzal w kolano, wiec nie stosowalam i odradzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
MiąGWA - tu Cię rozumiem - ja mialam o tyle dobrze, ze cale studia mieszkalam u rodzicow - 0 kosztow - i do tego pracowalam w ROSSMANIE na wlasne wydatki, wiec powiedzmy, ze mialam "lekko" w tej kwestii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
Studiuowalam dziennie i pracowalam po uczelni, noca i w weekendy na zlecenie - oczywiscie czasem odpoczywalam :) no i od 3 roku mialam tez stypendium przez rok i indywidualny trolk nauki zeby moc pracowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
Taka jedna - polecam branze informatyczne, techniczne, medyczne, sprzedaz :) mowie o dobrych firmach a nie Krzak sprzedajacy wafelki "Danusia" czy tam cos innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubisz wafelków? Z tego co pisałaś na innym topiku to wręcz uwielbiasz wafelki i to o różnych smakach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pomyslcie o osobach, ktorych nie stac na studia.. - zadna rekomendowana firma ich nie przyjmie chyba, ze wyjatkiem - na staz przez urzad pracy.. co potem ? albo ja przyjma na pelen czy pol etatu albo w ogole... a co raczej sie sprawdza - to :'' w ogole" niestety.. i co w tedy.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wynajmuję mieszkanie z chłopakiem na spółkę, mamy z 4000 na 2 osoby z czego 1500 zabiera mieszkanie. Nie ma szans odłożyć na własne a student nie ma prawa do kredytu... Znam za to przypadek gdzie dziecko znajomej w niemczech ma 700 euro na praktykach w zawodówce. Tam państwo daje start młodym ludziom, daje lokale socjalne. W polsce albo masz swoje albo spadaj pod most.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
Zgadzam sie, ze na Panstwo nie ma co liczyc... Wspolczuje tym co nie moga isc na studia bo nie maja kasy.. ale sama zatrudnilam dziewczyne w trakcie studiow - zupelnie nie zwiazanych ze stanowiskiem na jakie ja zatrudnilismy - oraz chlopaka bez studiow, pozostali mieli papiery - jedyna osoba ktora pracuje do dzis to wlasnie laska na studiach i smialo moge powiedziec ze jest jedna z lepszych :) chlopak to ten mistrz od przerw w pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba chce kochać
A co do Niemiec to masz racje.. od tygodnia ucze sie w aucie Niemieckiego :) moze sie przyda.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zreszta co ja pierdziele..czemu udaje.. hmm.. nie pracowalam w zadnym przedsiebiorstwie, zwykle tanie sklepy to byly.. ale kurde, czy to wazne ? studiow nie mam... mam studium... moje kolezanki na to bylo stac wiec studiowaly i teraz wyjechaly.. ciekawe czemu jak mialy dobra motywacje do pracy przez ukonczenie studiow i licencjata.. ja tu nie widze dla siebie mozliwosc.. ewentualnie staz.. a po nim nic.. tak jak moja przyjaciolka.. dziekuje bardzo.. siedzi w Anglii zadowolona z zycia.. moj facet tez wyjechal.. i zarabia kokosy.. a ja.. udawalam, ze chce byc samodzielna, ze sie tu da dorobic... i zaluje.. zostalam sama.. taka ta polska jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×