Dodajecie ciapatych do znajomych na facebooku?

jesli tak to - dlaczego?

Śląskie: (słowniczek: gerdiny - firanki, bryle - okulary) Spotyko się Gerdo z Trudom: Gerdo: Trude, Ty se kup nowe gerdiny bo ja wszystko widza co Ty ze swoim starym wyrobiasz... Trude: A Ty se kup nowe bryle, bo ja nie ze swoim wyrobiom ino z Twoim.

bo sa moimi znajomymi...Ciezko ogarnac majac taki ptasi mozdzek jak twoj, prawda??

Taaa, jak znam dobrze i jest w porządku. Mam może 3ech na fb. Głupie pytanie.

Przychodzi baba do lekarza z zaba na glowie. Lekarz sie pyta: "Co sie pani stalo?" A zaba na to: "Cos mi sie przykleilo do d.u.py!"

Przychodzi baba do lekarza z zaba na glowie. Lekarz sie pyta: "Co sie pani stalo?" A zaba na to: "Cos mi sie przykleilo do d.u.py!"

Nigdy, tym bardziej że jacyś obcy mnie zapraszali do znajomych.

Ej, a dodajecie Polaczkow na fejsie? Jak tak, to dlaczego? :o

Polaczków? To Twoi Rodacy, nie jakieś brudasy.

szufladkujesz ludzi na ciapatych i resztę?wstyd przyznać ale też tak kiedyś robiłam, chętnie dodając do znajomych przystojnego faceta i odrzucając bez namysłu ciapatego. z tym że w wielu przypadkach takież ciacho okazuje się być chamskim debilem co siedzi na fejsie z rączką pod stołem zaś ciapaty wykształconym i inteligentnym człowiekiem o dużej kulturze, z którym naprawdę można pogadać

nie kazdy ciapaty jest taki sam tak jak nie kazdy Polak jest taki sam.wiesz co o nas sądzą w tzw rozwiniętych krajach?przykro mówić o tym, aczkolwiek wcale nie czuje się gorsza

Tak, Polaczkow. Masz jakies problemy czytaniem? I owszem są to brudasy. Zwłaszcza ci z UK. Od takich to z daleka. ;)

Ja nie dodaję Polaczkow. Mam kilku Polaków, z patologia się nie trzymam.

musztarda, a "ciapaci" to niby brudasy? Brak slow na takie ograniczone jednostki jak ty i tobie podobni...

Do znajomych na facebooku dodaje ludzi, ktorych znam, niezaleznie od narodowosci, religii i koloru skory. Znam wielu "ciapatych", ktorzy wyksztalceniem, kultura i poziomem 100 razy przescigaja autora tego topiku. Nie wiem z jakiego powodu niektorzy czuja sie lepsi, bo sa z Polski, nawet jesli zapierniczaja w fabryce, od hinduskich czy muzulmanskich szefow duzych firm po Oxfordzie i Cambridge. Zalosne.

Ja pracuję z anglikami, więc anglików mam dodanych, ale i tak dodaję tylko osoby które lubię.Nie czuję się w obowiązku dodawać wszystkich z którymi się stykam w pracy.