Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka-1

duzo starszy partner??? jakies plusy?

Polecane posty

Gość Franki bez kochanki
"40 i 53 ...oboje sa dojrzali, doswiadczeni i z wiekiem roznica sie zdecydowanie zaciera" Posłużyłem się przykładem takiej jednej czterdziestoletniej zrozpaczonej dziewczyny aby zakwestionować to twoje zacieranie się różnicy wraz z wiekiem. To właśnie wraz z wiekiem te różnice zaczynają ROBIĆ RÓŻNICĘ. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"Mam taka kolezanke, znamy sie kupe lat. Mloda, ladna buzka. Od kiedy pamietam juz w wieku 19 lat uganiala sie za starszymi facetami ok 40. Zaden jej pseudo zwiazek nie trwal dluzej niz pare tygodni. Dzis smieje sie sama z siebie bo poszla do uczciwej pracy, jest sama i skonczyla z szukaniem bogatego tatusia." Może nie uwierzysz ale wszyscy mamy takie koleżanki (parę tygodni, parę miesięcy, parę lat). Po latach "powrót do przeszłości" kwitują dosyć podobnie - Młoda byłam i głupia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
nie dziwię się że jesteś takim samotnym nieszczęśliwym człowiekiem każdy kto cię pozna ucieka jak najdalej i mię chce mieć z tobą już nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
somebody someone, ja też się nie dziwię, że ty się nie dziwisz. 1. Jestem szczęśliwy; 2. Nie jestem samotny; wprost przeciwnie od wielu lat jestem szczęśliwym mężem i ojcem; 3. Nie powiem, że każdy, ale na pewno wiekszość ludzi z tych, którzy mnie poznali nie tylko nie ucieka ale wprost przeciwnie..... 4. Mieć "coś wspólnego" ze mną chce wiele nie tylko 20 latek, bo spełniam ich wyobrażenia o SUPER partnerze: wykształconym, dojrzałym, odpowiedzialnym, z majątkiem i pozycją zawodową i społeczną. Dbam o higienę i tężyznę fizyczną i podobno nie wyglądam na swój wiek (zdaniem 20 latek oczywiście). Mogę "nadawać na tych samych falach" z większością 20 latek, ale tylko z nielicznymi mogę znaleźć wspólny język. Tak sobie pozwoliłem na osobisty wtręt. Szczerość za szczerość. somebody someone, to ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
coś mi się nie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
nie lubię Cię ta Twoja domorosła filozofia jest strasznie irytująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
ile mam lat.....? mało ...ku mojej wielkiej radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjcslk
Franki bez kochanki to jakis bardzo upierdliwy osobnik wszyscy maja go dosyc na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakwestionować to twoje zacieranie się różnicy wraz z wiekiem. To właśnie wraz z wiekiem te różnice zaczynają ROBIĆ RÓŻNICĘ. Frankie chodzi o to ze gdy malolata ma 20 lat i wiaze sie z 40 latkiem sa duze roznice emocjonalne i zyciowego doswiadczenia: Z wiekiem te roznice nie sa az tak odczuwalne ale wiadomo ze powstaja inne...np zdrowotne( co jest tez normalne przy takiem ukladzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
kochana te różnice emocjonalne wcale nie są aż takie wielkie bo facet po to wiąże się z młodą dziewczyną, aby poczuc się znowu młodym zacząć nowe życie z kimś bez przeszłości, bez dzieci ja to rozumiem uważam, że mają racje to tak jakbyś miała znowu czysta kartkę wyobraź sobie, że masz 40 lat i podoba się młodej pięknej dziewczynie od razu życ się chce ja tego nie potępiam nie rozumiem tylko obłudy Franka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumie ze kazdy zbiera doswiadczenia zyciowe w mlodosci - jedne mniej a inne gorsze w skutkach. Takie jest zycie... :-) Znam pare chyba z 10 lat juz..ona miala wtedy bodajze 16 czy 17 on okolo 30. Maja dziecko , sa nadal razem. Niech kazdy postepuje wg wlasnego mniemania i pogladow. Frankie zycze ci milego dzionka.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
powiedzmy, że masz 40 lat i nieudane małżeństwo za sobą myślisz, że już nic Cię w życiu nie czeka wszystko co najlepsze za tobą a tu nagle ni z tego ni z owego sie zakochujesz w młodej dziewczynie...i co ...i zaczynasz nowe życie ....no i fantastycznie wszystkim tego życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
tylko oczywiście stare baby będą zazdrosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
somebody someone Ja nie uwazam ,ze 40latek jest stary...cos ty i doskonale rozumie ze dostaje skrzydel gdy interesuje sie nim mloda, ladna kobitka. Nie widze w tym nic zlego ale roznica powinna byc ''rozsadna''. Rozumie ok 10 lat roznicy ale zwiazek z 18 czy 20 lat starszym mezczyzna wg nie jest ok. Doc czego ma prowadzic zwiazek z kims kto moglby byc twoim ojcem? Oczywiscie, roznica wieku jest kwestia gustu dlatego mowie ze dla mnie to bybloby za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
sama nie rozumiem co ja tutaj robie wśród starych rozwiedzionych pozuconych bab chyba to Franki takie emocje we mnie wywołał no nic idę do mojego szczęśliwego życia wam też dobrze radze przestańcie sie tak użalac nad sobą świat nie kręci się wokół waszych brzydkich grubych mężów ....naprawdę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
somebody someone powiedzmy, że masz 40 lat i nieudane małżeństwo za sobą myślisz, że już nic Cię w życiu nie czeka wszystko co najlepsze za tobą a tu nagle ni z tego ni z owego sie zakoch*jesz w młodej dziewczynie...i co ...i zaczynasz nowe życie ....no i fantastycznie wszystkim tego życze Ja rowniez bo kazdy zasluguje nie tylko na druga szanse ale i na nowa milosc. Nie bede juz o tym dyskutowac bo o gustach sie nie dyskutuje :-) Moj maz poznal mnie tez na krotko przed 40 :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
nie obraźcie się ale jesteście troche dziwni wszyscy chcecie miec młode dziewczyny i starszych facetów a krzyczycie i tupiecie nogami, że to nie prawda ...dziwne zachowanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
somebody someone, na pytanie o twój wiek odpowiadasz przekonujaco - "mało ...ku mojej wielkiej radości" Ja, podobnie jak ty uważam, że od pewnego momentu właśnie upływające lata są coraz większym minusem. "facet po to wiąże się z młodą dziewczyną, aby poczuc się znowu młodym" - i tu też jesteśmy zgodni. Przez analogię młoda dziewczyna wiąże się z dużo starszym facetem aby poczuć się dojrzalszą. Mówisz o mojej obłudzie. Co masz na myśli? KAŻDY człowiek need somebody, someone!!! KAŻDY człowiek ma prawo do szczęścia z tym z kim i na jakich warunkach chce!!! Każdy człowiek ma zdefiniowany obraz swojego KRÓLEWICZA; długo by wymieniać cechy jakie rzeczony KRÓLEWICZ powinien posiadać.... ale..... ....TRUDNO mi uwierzyć, że wśród tych cech znajduje się "duża starszość" JA TAK UWAŻAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy tylko ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
Dlaczego ludzie patrzą "krzywym okiem" na związki o dużej różnicy wieku pomiędzy partnerami? Kiedyś to było normalne i nikogo nie raziło. Dlaczego razi dzisiaj? Bo jest szczególny urodzaj na "przedsiębiorcze" 20 letnie małolaty, które "mają takiego pecha", że "zakochują się" w duuuuużo starszych. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
ludzie i po co ta histeria czy Ciebie ktoś zmusza do wiązania się z młodymi dziewczynami jak nie chce to się nie wiąż i sprawa załatwiona nie musisz następne trzy miesiące przekonywać całego świata, że wiązanie się z młodymi dziewczynami jest złe. Nie uważam aby przedsiębiorczość dziewczyn była czymś złym wręcz przeciwnie to bardzo dobry argument, że mężczyzna dobrze zarabia ma odpowiednie wykształcenie w końcu sam się tym chwalisz i tak samo uważam, że wiązanie się z młodymi dziewczynami bo są np ładne, maja całe życie przed sobą i można z nimi zacząć wszystko od początku bez problemów w postaci nie swoich dzieci, które trzeba utrzymywac, wychowywac i poświęcic im całe życie chociaż są one obce a tak zakłada się swoją własną rodzinę to fantastyczna sprawa i ja to rozumiem przecież nikt normalny racjonalnie myślący nie będzie sobie sam komplikował życia uważam, że to bardzo mądre zachowane a jak są jeszcze uczucia to juz w ogóle fantastycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
"Przez analogię młoda dziewczyna wiąże się z dużo starszym facetem aby poczuć się dojrzalszą." a tu bym jednak wnioskowała z przeciwieństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
woskowałabym z przeciwieństwa bo przy dużo starszym facecie zawsze czujesz się młodo :) o i to jest mój ulubiony argument :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
i jeszcze coś z moich osobistych doświadczeń..... Zatrudniłem, oczywiście po wielostopniowej selekcji, młodą dziewczynę, którą uznałem za najlepszego z kandydatów na wakujące stanowisko. Zleciłem jej przygotowanie dwudniowego wyjazdu do miasta X (celem "nawiedzenia" możliwie licznej grupy kontrahentów). Ona miała mi towarzyszyć (celem szybszego wdrożenia się). Następnego dnia przyszła do mnie dziewczyna, której "opiece" powierzyłem "nową". Przyszła z REWELACJĄ!!!!!!!! Jej relacja wyglądała mniej więcej tak: "Nowa" zapytała mnie jaki hotel ma zarezerwować. Wskazałam jej kilka. Ale pozwoliłam sobie na taki żarcik i powiedziałam jej, że ty jesteś pies na baby, czyli mówiąc wprost - JEDEN POKÓJ. Bez mrugnięcia okiem zarezerwowała JEDEN. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"wiązanie się z młodymi dziewczynami bo są np ładne, maja całe życie przed sobą i można z nimi zacząć wszystko od początku bez problemów w postaci nie swoich dzieci, które trzeba utrzymywac, wychowywac i poświęcic im całe życie chociaż są one obce a tak zakłada się swoją własną rodzinę" Prawie się wzruszyłem; prawie mnie takim sielankowym obrazem przekonałaś do PLUSÓW związku z młodym, prawie dziewiczym dziewczęciem. Ale temat dotyczy PLUSÓW dla takiegoż dziewczęcia. Jakie jest prawdopodobieństwo, że dużo starszy partner jest równie prawie dziewiczy jak owo dziewczę? Czy ta "swoja własna nowa rodzina" bierze pod uwagę nie swoje dzieci, które trzeba utrzymywac, wychowywac i poświęcic im całe życie bo nie są one obce jej partnerowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
a propos.... rozumiem, że młodą i ładną dziewczynę DYSKWALIFIKUJE posiadanie OBCEGO potencjalnej nowej rodzinie dziecka. To może spróbujmy uściślić...... Duża różnica wieku jest dużym plusem pod warunkiem, że moje dzieci nie bedą wyzywały twoich dzieci i nie bedą pluły na dzieci nasze? Czyż nie to miałaś na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
o właśnie i tu jest sedno tej umowy która zawieramy pod warunkiem że obie strony nie mają dzieci ją osobiście nie zdecydowalabym się na związek z mężczyzna który ma dzieci po prostu nigdy nie będzie normalnie to zawsze będzie.życie na dwa domy a to bardzo trudna sytuacja na szczęście to tylko dyskurs teoretyczny a nie praktyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somebody someone
Uważam, że jeśli ktos ma dzieci to powinien szukac dla siebie osoby, która tez ma dzieci jeżeli Twoim zdaniem wszystko musi byc po równo to nie obiecuj czegoś czego nie mozesz dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
dzięki za miłą pogawędkę ale muszę już kończyć pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×