Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werka1290

Polak czy obcokrajowiec? Dylemat, który mnie stresuje

Polecane posty

Gość zasuwaspluwa
No kurwa! Gdybyś kochała to byś się nie zastanawiała i nie pytała tutaj. Tu ewidentnie chodzi o Twój własny egoizm i jesteś zbyt tchórzliwa żeby to przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laska z dużej wsi
No ja już bym wolała Izraelczyka bo ich religia jest ok a poza tym są bardzo przystojni i dobrze traktują kobiety.Nigdy nie związała bym się z muzułmaninem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutki i żale to do mamy
No ok. Ty jestes wierzącą. Ale to i tak nie bedzie miało znaczenia dla Turka jak np.pojawi sie dziecko. W ich religii dziecko bedzie wyznawalo to co ojciec, czyli islam. Jeśli bedzie synek, będziesz musiała go obrzezać. Jak dziewczynka, to bedzie musiała nosić hijab jak trochę podrosnie. Chyba sobie wielu rzeczy na poważnie nie przemyslalas. On ci mówi, ze jak by dostał dobra prace w Europie to zamieszkałby z tobą. I tu już powinno ci sie zapalić zielone światełko. Chce pracy w Europie i dlatego cie bajeruje? Druga sprawa- wyjazd do Turcji. Będziesz pod kontrola jego mamy. To wiecej niż pewne. On moze być taki fajny i miły w Europie ale jak przyjdzie co do czego to w swoim kraju moze pokazać ci swoje prawdziwe oblicze. Jestes jeszcze bardzo młoda. W tym wieku wierzy sie w rożne bajki. Ile sie znacie tak naprawdę z tym Turkiem? Powiedział o tobie swojej rodzinie? Co on zamierza zrobic po skończonych studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1290
Nie zawsze z miłością jest tak prosto jak Ci się wydaje. Tu nie chodzi o korzyści materialisto. Tylko o dobre życie, kto może dać mi więcej szczęscia w byciu przy mnie i oddaniu sie sercem. Bo ja zawsze sie troszcze i zasluguje na bycie szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupiaś ty
Turas ma dobre serce i powie Ci to co chcesz usłyszeć ale tylko do czasu :D Znam osobiście przypadek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1290
Częste myślenie o Turkach i Turczynkach jako o narodzie " fanatic muslim" wychodzi ze słabej znajomości tego kraju. Ja wiele razy bylam w Turcji. Mieszkałam tam z nim. Znam jego rodzinę. u niego nikt nie nosi "chusty" na głowie, i nie smiga co piątek do meczetu. Ja jak chciałam zasuwać co niedziela na wzgórze "Virgin Mary" w efesie to jeszcze ze mną tam śmigali, a on znalazł mi Kościół Katolicki w Izmirze i zasuwał tam ze mną. Turcja na zachodzie jest zmodernizowana, lub jak kto woli - zeuropeizowana. Mój facet właśnie w takiej rodzinie się wychował. Nikt jak tam mieszkałam do garów mi się nie wtrącał, wrecz przeciwnie jak mieli nas odwiedzić to się pytali kiedy nam pasuje. Jego matka uprawia sport, śmiga nieraz w czapce z daszkiem, ojciec pracuje normalnie i ma tylko jedną żonę całe zyćie. Do tego dwóch synów a nie gromade "zmazuchów" (jak to mówią europejczycy). Na wschodzie ( przy granicy z Irakiem), mieszka dużo Kurdów i turko- Kurdów- tam się zgodzę- duzo rodzin fanatycznych ale ten Turek nie lubi tego i mówi na to " ninja girls". Cieszy się jak wkładam szpilki i noszę sukienki. Wie, że nie jestem łatwa i ufa mi ( nie wysyła za mną do sklepu bandy chłopców by mnie pilnować gdy wyjdę sama). Dla niego dziecko może być ochrzczone, co więcej, naprawdę od 10 miesiecy chodzi do kosciola ze mna. Nie narzeka i go to nie nudzi. Wie jak bardzo kocham Boga. Ani on Ani jego rodzina nie zakłócają mi tego. Po studiach on już jest. Jest weterynarzem a mi zostało pół roku lingwistyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1290
Mój Problem polega na tym, że Turcja jest super, ale to kraj dla mnie na wakacje, bo oprocz faceta i jego rodziny bylabym tam sama. Ja sie z nimi dogadam ale jakby mi się cos stało, to Tureckie urzędy czy szpitale nie znaja jezyków i jak się dogadam, 2 - moje dzieci bedą katolikami wiec boję się ze mogą być tam odstające w szkole z tego powodu. 3. Gdyby mi się coś stało nawet matki nie poinformuje, bo ona sie z nim po turecku i angielsku nie dogada. Takze chcialabym go przekonac do mieszkania w europie, jesli juz bym na nim przystala. Ciezko mu bedzie bo ma super robote w turcji i dobre dochody, ale ja jednak jestem Europejką i wolalabym czuć się bezpieczniej, mając w razie czego pomoc w przypadku choroby czy porodu, a nie byc sama, gdy mąz np. będzie szczepił zwierzęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1290
opowiedz mi : " co do czasu" ..... Bardzo mnie to interesuje. Podziel się swoimi doświadczeniami. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×