Po jakim czasie odcinaja gaz i prad jak sie niezaplaci rachunkow?

Idzie mi juz 2 miesiac nie placenia. Zalegly grudzien no i juz styczen.Nie mam kasy zeby zaplacic. A kasa dopiero w lutym i tak tylko cos ok.900zł.

nie tak prędko

1 raz w zyciu mam taka sytuacje ze nie mam wogole kasy.

w trudnych sprawach po 2 miesiącach :D

z tego co się orientuję to po 50 dniu nie płacenia mogą już odciąć.

instytucji i poproś o rozłożenie zaległości na raty

a co mi to da.Na dzien dzisiejszy mam juz zaleglosci ze wszystkim ok 2000zł.

dokladnie 1600zł.

to z czego ty zyjesz w ogole? zwolnili cie z pracy i mieszkasz sama?

po 3 rachunkach.

jestem na zasilku z up.

nie pracuje.30 listopada nie przedluzyli mi umowy i jestem na zasilku. mam dziecko i faceta ale on tez nie pracuje.

nie pracuje?:O ruszcie leniwe dupska do roboty zamiast pobierać zasiłki! skoro juz 2 miechy zalegasz to niedługo Ci odetną

ja nie chce narazie pracowac. po ostatniej pracy potrzbuje pozbierac sie. facetowi latwiej jest znalesc prace niz kobiecie.

wspolczuje ci ale lepiej zaplac te rachunki, jesc nie trzeba, neta miec nie trzeba, byle rachunki oplacic, wymysl cos, moze jakies korepetycje, sprzatanie itp.

pozbierać się? nie Ty pierwsza zostałaś zwolniona,takie jest życie! przestań się nad sobą rozczulać tylko bierz się do roboty! a on to juz w ogóle nie ma za grosz wstydu...facet, który nie pracuje:O

pracowalam na produkcji- wyzysk, traktowanie ludzi jak smieci. ponad 2 lata. nie zaplace bo nie mam. Czekam tez na pita z pracy bo mam zwrot.

jestem strasznie znerwicowana .Najpierw musze zrobic ze soba porzadek a dopiero isc do pracy. bo w takim stanie ja nie utrzymam sie w zadnej pracy.

Nie Ty jedna masz taki problem.Jedyne wyjście poszukać jakiejkolwiek pracy.W moim bloku dozorcy zmieniają się jak rękawiczki.Po wypłacie nie przychodzą już do pracy,albo gdy skończy się takiemu kasa! Mówi się ze jest bezrobocie! Jak się chce to prace można mieć,ale skoro nie chce się i liczy na drapane to tak jest! Polacy to jak grek, nic nie robić i chce mieć kasę!

a Twój facet dlaczego siedzi na tyłku zamiast pracować skoro juz Ty nie pracujesz?

ja Cie rozumiem i wspolczuje...

pracowal. robota sie skonczyla i nie moze nic znalesc.

pracowal.robota sie skonczyla i szuka ale nic nie moze znalesc.

to moze sprzedac cos cennego? i oplacic rachunki.

nic nie mamy cennego.

dobrze ze chcoiaz dzieci nie macie, bo dopiero by bylo..

mamy dziecko.

rozmawialam z moim ze ja zostaje na razie na zasilku.Zgodzil sie. nie duzo ale zawsze jakis wklad w budzet domowy mam. ale jak zwykle nie dotrzymal slowa.

W tej sytuacji szukałabym jakiejkolwiek pracy,nawet roznoszenie ulotek,sprzątanie.Ale skoro wolicie liczyć na zapomogi to wasz problem.Nie zal mi nygusów.Pewnie nie płacicie tez czynszu? Tylko patrzeć jak wyeksmitują was z mieszkania.Nie ma kto pomóc?

nie licze na zadne zapomogi. nigdy nie bralam jakies pomocy z opieki nie nliczac tylko rodzinego na dziecko. Nawet do ulotek nie przyjmuja.