Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka111tryt

czy wasze dzieci też uwielbiają rysować?

Polecane posty

Gość malwinka111tryt

i wykonywać rpace plastyczne? Moje mogłyby robić to godzinami. W domu schodzi dziennie mnóstwo papieru. W cokolwiek się bawiły, czy cokolwiek robiły - muszą to narysować. Mają 3 i 5 lat. Rysuje zwłaszcza starszy syn. Młodszy jakby tak do towarzystwa. Nawet nie wiem czy ładnie czy nie - koślawo, jak to dzieci ;) Dużo mi się z tego bardzo podoba (nie wszystkie), ale nie umiem ocenić poziomu. Na razie to chyba i tak nieistotne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki......./
W JAKIM CELU ZALOZYLAS TEN DEBILNY TEMAT?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje też dużo rysują. Ciągle brakuje mi kartek w drukarce :-) Talent odziedziczyły chyba po teściu (dziadku) bo jego pasją jest malowanie obrazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka111tryt
czekoladki, a dlaczego piszesz, ze talent? skad wiesz, ze maja talent, lub ze robia to dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn 6 lat-od jakichś 2 lat rysuje prawie bez przerwy.Po prostu jak w fabryce kartka po kartce:-)Najlepsze jest to że nie pozwala tych obrazków wyrzucać,tylko wszystko gromadzi.Ja muszę od czasu do czasu po kryjomu wyrzucać.Córka 1 roczek też już rwie się do kredek;-) Syn też lubi różne prace plastyczne ,zwłaszcza inspirowane przez Pana Robótkę;)Robi więc sobie wszystkie te dzieła,a ja muszę je póżniej neutralizować.Ale dobrze że ma zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka111tryt
no właśnie ja syna popychalam troche w keirunku sportu, pilki noznej, potem nawet muzyki. Lubi to bardzo, ale tylko rysować chce bez przerwy. Dzisiaj zrobiłam zamówienie kredek i kartek z hurtowni internetowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,malwinka111tryt czekoladki, a dlaczego piszesz, ze talent? skad wiesz, ze maja talent, lub ze robia to dobrze?" Moje są w wieku szkolnym i mają kółko plastyczne. Nauczyciele tak twierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moooje
mój syn 3.5 raczej nie bardzo się rwie do malowania. czasami pokoloruje jeden obrazek lub sam coś namaluje, ale nie wykazuje większej chęci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka111tryt
ale mój w wieku 3 lat tez nie znosił rysować. W tym wieku nie był w stanie wysiedzieć na tylko kilku minut. Nagle go tak złapało - jakiś rok temu właśnie. Chyba od przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula kraków
mój syn nigdy nie lubiał , zero zdolności manualnych , chodzi do podstawówki a jak ma narysować ludzika to nadal bazgrze głowonogi :P ale nie zamartwiam się tym ,ma inne zdolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega dółłłłłll
tak, zwłaszcza po ścianach.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine32
lubiał? o zesz matolica z ciebie ze hoho:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
moja mała uwielbia rysować, jestem na prawdę pod wrażeniem jej umiejętności i nie chwaląc się ma rękę wypracowaną jak mało który przedszkolak. Starsza córka nie przepadała za rysowaniem, a kolorować nie lubiła wogóle /za to jest uzdolniona muzycznie, żeby nie było, że faworyzuję małą ;-)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie,,tak samo jak jej starsze siostry i brat , rowniez ich do malunków nie ciągneło, blok i kredki?!phh,to nie przeszło,nawet w przedszkolu, wiec jakoś mało twórczo artystycznie dzieci mi sie trafiły Znacznie bardziej preferują zajecia ruchowe ,energiczne,takie ktore moga sie wyszalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moooje
mój po ścianach lubił bardziej :O raz jak pół ściany pomalował i mój mąż zapytał poważnie: "co to ma być? " ten na to spokojnie wytłumaczył ze zdziwieniem widząc, że tata nie wie co to jest : "to Ty dadi i masz okulary..." za to jak rozłożę mu dywan z ulicami to kładzie się z obstawą samochodów i może tak jeździć godzinami mówiąc kto jedzie samochodem, z kim, gdzie i po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego chciałam ostatnio zapisać na piłkę nożną ale go to nie interesi. Woli malowanie.A jak był mniejszy to wymalował mi ścianę świecówkami.Masakra.Ale muszę przyznać że rysowanie bardzo go uspokaja,bo normalnie jest trochę nadpobudliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5latek-po scianach najchetniej,lubi rysowac ale nie wychodzi...namaze jakas zmore i mowi ze to mama..mam nadzieje ze z wiekeim bedzie lepiej,ida 3 duze kartony w tydzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka111tryt
to mam tak jak ty, rezu - na sporty syna zapisywalam, zeby sie wyszalal i padł. A on wolał kredki i rzeczywiście się też uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty DADI
a moze TATO ????? bez slow :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
niech rysują ile chcą - to super terapia dla dziecka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja .Co do mojego to jakichś arcydzieł nie widzę ale w przedszkolu chwalą jego wyobraźnie, że z każdego obrazka można wyczytać osobna historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wy tak doprawdy bez wytrzeszczu oczu pozwalacie dzieciom po scianach mazgrac??? naprawde wasza wyrozumialosc mnie zadziwia w tym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o mało zawału nie dostałam.Syn miał wtedy jakieś 4 lata,a ja się cieszyłam że sam tak grzecznie w swoim pokoju się bawi;-)No a jak zobaczyłam co on tam nawyrabiał...Na szczęście to był pierwszy i ostatni raz jak narazie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toksyczna-nie pozwalam,ani nie zachecam...az mnie oczy bola,co mi w mieszkaniu porobil..ciezko wytlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
moja po ścianach generalnie nie maluje, chociaż jakieś kreski kiedyś postawiała... ma kredki zmywalne i mazaki, więc bez problemu zmyłam. Gorzej było ostatnio z dywanem, bo rozmach ma spory i zjechała a malowała kredkami siostry... ale po praniu dywanów /przedświątecznym, nie z racji jej twórczości/ nie ma śladu. Pilnować trzeba, żeby podkładka była jak chce malować na podłodze, albo na stolik odsyłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też uwielbia. potrafi godzinami siedzieć przy stole i rysować, kolorować, wyklejać, wycinać... ale przyszło jej to jakieś 10 mies temu. wczesniej nie usiedziała za długo, nudziło jej się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wydaje mi się że twój syn
Czytałam nawet kiedyś że dzieci (praktycznie wszystkie) przechodzą własnie taki etap rozwoju uwielbienia do rysowania, zwyczajnie odnajdują w tym możliwośc przelania swoich myśli i wyobrażeń albo realnego świata na papier by w ten sposób utrwalać to co poznały, zobaczyły lub pamiętają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziękuje ci za ten temat!
Zaciekawił mnie bo u mnie sprawa wygląda tak. Mam córkę 3latkę(prawie) moja mama jej babcia miała być artystką przepięknie maluje,ale nie tylko ona jej siostry też-oczywiście każda zrobiła inną karierę przeważnie w finansach;) Ja gdybyś przyłożyła mi pistolet do skroni namalowałabym ci wszystko od portretów po pejzaże,ale potem musiałabyś mnie zabić bo inaczej ja bym to zrobiła! Otóż ja nienawidzę malować! Moje dziecko też jakby nie przejawia zainteresowania a czy ma talent?-za wcześnie by to stwierdzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka bardzo lubila rysowac ,wystarczylo ze zasiadla nad kartką papieru i mogla sie od niej pól dnia nie odrywac Pamietam że jak miala 4 lata,wraz ze,swoją rowiesniczką bawily sie w pokoiku,cos rysowaly ,a ja w innym pokoju piłam kawe z kolezanką,,a gdy weszlam do nich to zobaczylam jak po scianie pomazaly.Jedna i druga po łapskach itrzymały, i małe lanie,juz nigdy moja tego nie powtórzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×