Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beznadzieja totalna;(

Pomóżcie mi przetrwać rozstanie i się do niego nie odezwać...

Polecane posty

Gość Beznadzieja totalna;(

Mamy małe dziecko,od jakiegoś czasu w rozłące , bo on zagranicą ja tu... Pisałam tutaj , że ON zaczął po roku bez alkoholu pić, napił się właśnie w Sylwestra. Czekałam jak to się rozwinie, choć wiedziałam że to już i tak jest koniec, ale chciałam poczekać zobaczyć i się przekonać... No i nadszedł weekend ,on jest tam i w sobotę wieczór w towarzystwie oczywiście piwkował... Po czym przestał później odbierać moje tel. Dziś cały dzień milczał, ale w sobotę wieczór po nieodebranym tel napisałam mu , że to faktycznie nie ma sensu, że nie mam w nim żadnego oparcia i że on po prostu się nie zmieni i to już definitywny naszego związku. (Wiem, że sms to dziecinada, ale nie miałam innej możliwości, a czekać kilka miesięcy żeby mu to powiedzieć w twarz to bezsens) Tak jak mówiłam on nawet się nie odezwał, nawet nic nie napisał, olewka totalna. Dla mnie to już naprawdę koniec tak czy inaczej, ale jakoś tak mnie zabolało , że on tak olał mnie, naszą RODZINĘ... Wiem, że zadzwoni może nie dziś nie jutro, ale zadzwoni, chociażby po to żeby zapytać o dziecko. Korci mnie żeby mu napisać co o nim myślę, ale duma mi nie pozwala i z drugiej strony nie ma w tym już sensu. Staram się byćsilna i myśleć racjonalnie, ale serce i tak boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beznadzieja totalna;(
"Potrzebowałeś dnia, tylko jednego dnia i w to co tyle lat wierzyłam rozpływa się..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45763921
Dasz rade dziewczyno na poczatku zawsze boli ale potem bedzie przechodzić i przechodzić powolutku. pamietaj że najwazniejsze jest dziecko :) wierze ze dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
ty się lepiej zajmij wyegzekwowaniem alimentów na dziecko od niego - swoją głupią miłością dziecka nie nakarmisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×