Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobramammazla

zla matka?

Polecane posty

Zgubiłam wątek jak napisałaś o tym że nie możesz odstawić od cyca. Ja mam swoją teorię że im dziecko szybciej przyzwyczaja się do innych smaków tym łatwiej później. Kiedy zaczęłaś podawać inne jedzenie niż Twoje mleko? Czy Tój maluch pije Twoje mleko z butelki? Jeśli tak to mam dla ciebie pomysł jak ją przekonać do innego jedzenia. Na moją to zadziałało:) (sorrki że tak dużo piszę, z natury jestem bardzo gadatliwa:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgubiłam wątek jak napisałaś o tym że nie możesz odstawić od cyca. Ja mam swoją teorię że im dziecko szybciej przyzwyczaja się do innych smaków tym łatwiej później. Kiedy zaczęłaś podawać inne jedzenie niż Twoje mleko? Czy Tój maluch pije Twoje mleko z butelki? Jeśli tak to mam dla ciebie pomysł jak ją przekonać do innego jedzenia. Na moją to zadziałało:) (sorrki że tak dużo piszę, z natury jestem bardzo gadatliwa:)) (popieram Laurę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota 789
mój syn tez się nie najadał moim mlekiem, ale u niego łatwo poszło z wprowadzeniem butli, nie wybrzydzał nic; może próbuj mieszać swoje mleko z mlekiem sztucznym i tym sposobem ci się uda? co do synka, to ja mam podobnie; a powiedz mi, jak odkryłaś początki próchnicy i jak udało ci się małego skłonić do wizyty u dentysty? nie wiem co ci poza tym napisac, bo doskonale cię rozumiem, tez mam ten typ dziecka - uparte jak osiołek, ciężko go 'przetrzymać' z czymkolwiek; a jak juz się zatnę i nie chcę popuścić to histeria kończy się wymiotami i dławieniem; a dziś w nocy np zjadł kaszkę ok 23.30 i o 4 obudził się na mleko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moją córkę przekonywałam do zupki to dawałam jej trzy łyki mleka i jedna mała łyżeczka zupki i od razu po tym mleko. Na przemian tak aby nie zdążyła zapłakać i wypluć:) Po kilku dniach dawałam coraz mniej mleka i więcej zupy. Po około tygodniu jadła już samą zupę. Dzisiaj uwielbia wszystko co ugotuję. Może spróbuj w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota 789
wydaje mi się że syn może też nie potrzebuje juz tyle spać; u nas jeszcze niedawno zasypiał najpóźniej o 20-20.30, a teraz ok 21.30; śpi rano do 7.30-8; w ciagu dnia śpi max 1,5-2h i wieczorem zasypia ok 21-21.30; nie byłoby w ogóle problemu, gdyby synek sam wieczorem się bawił czy zajął czymkolwiek, ale on wymaga absolutnej uwagi, jesteśmy też zmęczeni bo nie mamy dla siebie wieczoru, nie mozemy obejrzeć tv, posiedzieć, porozmawiać; w dodatku syn sobie wymyślił, ze to ze mna musi zasypiać i wystarczy że widzi męża na horyzoncie zaczyna płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nianie sie skusze ale najpierw musze odstawic od cyca Pierwsze proby poczynilam kilka tygodni temu(zaraz po porodzi codziennie przez 2 miesiace podawalam smoczek bez powodzenia) mieszalam juz swoje mleko ze sztucznym,podawalam i zimniejsze i cieplejsze bo podobno to tez ma duzy wplyw na powodzenie.Moja corka nie chce totalnie nic procz cycka,nic:( tez probowalam podawac na zmiane z moim mlekiem ale moje mleko z lyzki czy butli tez odzuca:( kazdy sposob jaki tylko znam na odstawienie probowalam wdrozyc przez 3-4dni kazdy bez powodzenia Poczatki prochnicy zaobserwowalam bardzo szybko,na prawij dwojce .Wizyta u dentystki koszmar,nie dal sobie zajzec,cyrk byl;) dostalismy fiolke z jakim plynem chyba taki co nam w szkolach kiedys podawali....jak byla fluoryzacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz jak najwieksze prawo powoli stopniowo odzwyczajac corke od piersi,a przyzywyczajac do butelki, kiedys trzeba w koncu,do 3 lat przeciez nie mialas zamiaru karmić,za 2-3 msc malej juz mozesz zacząc podawac do jedzenia rowniez inne produkty obiadowe , coraz czesciej,mala jak bedzie miec 7 msc to takze do jedzenia mozesz jej dawac juz zupki domowe, one są bardziej syte O ile bym na niemowlaka sie nie denerwowala, bo corcia jest jeszce malutka, ona bedzie taka marudna niekiedy,napewno okres zabkowania ma tu duzo na rzeczy,i ma do tego prawo z racji wieku, tyle najbardziej na synu bym sie skupila, by go jakos szybko naprostowac, ale piszesz,ze z synem sobie poradzisz, wiec oby tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorota rozumiem cie i to wlasnie dlatego kladlam malego spac o 19,zeby miec choc chwile dla siebie i meza,bo to tez jest wazne.....i wcale nie egoistyczne;) jak rodzice sie rozejda(bo czest tak sie dzieje jak traca ze soba kontakt) to dziecko tez szczesliew nie bedzie co do zebow to dodam jeszcze ze czesc dwojki sie wykruszyla a reszta zabkow sliczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno sobie pomyślalam - nie przeczytalam wątku całego, także może już było- dajesz jej jakies jedzonko do rączki do pogryzienia? Mój synek nigdy nie chciał jeśc z łyżeczki, sam jadł w krzesełku rączkami, potem łyżka, widelcem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak sobie myślę, przecież takie małe dziecko wszystko do buzi wkłada, może zaciekawi je smak potraw z rączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laska - nie wiem gdzie się dopatrujesz jadu - w słowie chaos? naprawdę ciężko zrozumieć o czym piszesz i co robisz - masz jakby gonitwę myśli, to, że nie słodzę, nie ciumkam i nie głaszczę po gówce nie znaczy, że pluję jadem - jak pluję to jest to całkiem jasne, po prostu pisałam posta w biegu, więc skupiłam się na tym minimum...a to, że co forma nie pasuje to sorry, ja mam ogarnięte dzieci chcesz to słuchaj nie chcesz to słuchaj tych co radzą kaszki do mleka dawać, żeby dziecko dłużej spało i będziesz miała za chwilę taki sam problem jak z synem; myślisz, że ja dziecka od piersi nie odstawiałam? córka też nie chciała pić butli, ale w końcu musiała, bo nie dostała nic innego, a ty się złamiesz i będziesz miała cyrk, jak masz wątpliwości co do odwodnienia to to można sprawdzić i w domu; zamiast kaszki na noc karmiłam dwukrotnie wieczorem w odstępie godziny i to wystarczało - oczywiście na początku też jeszcze się dzieciaki budziły raz, albo dwa razy, ale w ciągu miesiąca wyłączało sie po jednym karmieniu i już; ściągaj swoje mleko do butli - ile tam masz, ale cycka już w ogóle nie dawaj - w końcu załapie, smarowania cycka czymś gorzkim próbowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badania robiłaś?
może chora jest? krew, mocz i takie tam a na pocieszenie powiem, że mój syn ma 14 miesięcy i nie przespał ani jednej nocy... budzi się kilkanaście razy, podam smoczek i śpi dalej. ktoś wyżej ma rację z smoczkiem, ona cyca traktuje jak przytulankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ex-D.Bill Nie wiem dokładnie co miałaś na myśli pisząc o tych którzy radzą dawać kaszki...? Ja moją córkę uczyłam na kaszkę i nie mam z nią żadnych problemów. Każde dziecko jest inne, ja nie chciałam dawać piersi bo nie wierzę w to że mleko matki jest naj naj naj i w ogóle jest zbawicielem wszystkich kłopotów. Moją wychowuję na mm, później na kaszce. Teraz je więcej już jedzenia które ja gotuję. Jeśli nie zje kaszki w ciągu dnia to nic się nie dzieje, ważne że nie jest głodna i tyle. Nie wierzę również w słoiczki, a z resztą mi lekarz i położna mówili aby nie dawać dziecku słoiczków bo to nie jest zdrowe i do tego jest to niesmaczne. Moja je wszystko, nie wybrzydza i nie ma alergii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoiczki niezdrowe? Na pewno nie bardziej, niż dorodne warzywa z supermarketu. Daj jej smoczka. Może ma potrzebę ssania. Po nakarmieniu piersią włoż jej smoczek do buzi. Dopiero potem przyzwyczajaj do butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że nie jest to cudo o jakim mówią reklamy:) Uważam że zdrowiej zjem jak sama ugotuję niż kupię gotowe żarcie w słoiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natkaa ale w słoiczkach żywność nie jest tak silnie nafaszerowana chemią, jak ta, ktorą kupujesz. No chyba, że mieszkasz na wsi i kupujesz od znajomego rolnika, który malo nawozów sypie, lub wcale (co raczej jest niemożliwe, pochodzę z gospodarstwa, widzieliście kiedyś zupelnie niczym nie nawożoną marchew?) Producenci słoiczków muszą przejść przez rożnorodne testy, niemoże być tam zawartości sztucznych związków większej niż.... % To tak, jak z mlekiem (pomijam karmienie piersią) 1. Mleko swieze od krowy, ktorą widzimy, co je, i na jak bardzo zindutrializowanym terenie 2. Mleko modyfikowane 3. Mleko pasteryzowane i sterylizowane z kartonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, wszędzie dawane są nawozy. Ja mam awersję to jedzenia kupnego, sama pracowałam na kuchni (pomagałam) na koloniach dziecięcych i wiem że praca to praca, nie dba się o to tak jak dba się o własną kuchnię. Ok w pl jest sanepid, ale z doświadczenia wiem że wszystko da się obejść. Sama jak ugotuję to przynajmniej wiem że jest czysto zrobione i nie dodawałam żadnych "śmieci". Próbowałam jedzenie ze słoiczków, nie smakuje tak samo jak czyste warzywka z ogródka, muszą być tam jakieś dodatki. Z resztą tutaj gdzie mieszkam to często widuję się z paniami które opiekują się mamami i każda z nich mówi aby unikać słoiczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, wszędzie dawane są nawozy. Ja mam awersję to jedzenia kupnego, sama pracowałam na kuchni (pomagałam) na koloniach dziecięcych i wiem że praca to praca, nie dba się o to tak jak dba się o własną kuchnię. Ok w pl jest sanepid, ale z doświadczenia wiem że wszystko da się obejść. Sama jak ugotuję to przynajmniej wiem że jest czysto zrobione i nie dodawałam żadnych "śmieci". Próbowałam jedzenie ze słoiczków, nie smakuje tak samo jak czyste warzywka z ogródka, muszą być tam jakieś dodatki. Z resztą tutaj gdzie mieszkam to często widuję się z paniami które opiekują się mamami i każda z nich mówi aby unikać słoiczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ex d bill po pierwsze JEDEN zab to nie ZEBY dzieci..... po drugie nie kierowala tego posta tylko do ciebie po trzecie dziekuje za rady,szczeze po czwarte po co udzielasz mi tych rad skoro zaraz potem piszesze ze i tak nie dam rady???? pisze i pisze ze z synem sobie poradze bo na bunt nie reaguje a z kaszka sobie poradze nie wiem jak sie sprawdza w domu czy dziecko odwodnione,bede wdzieczna za podzielenie sie ta wiedza nie kojaze wszystkiego co pisalas,ale chyba twoje dziecko po nocy bez karmienia rano zaakceptowalo butle.....moje jud dobe nie jadlo,takze moj strach i zniechecenie jest uzasadnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsasaf
nie czytam calego, podobnej sytuacji doswiadczałam, gdy wstawalam 2 raz w nocy do dziecka i nie moglam spac, o jezu okropne. mimo checi posiadania drugiego dziecka, nie chce i dlugo meic nie bede. bo wiem ze bylabym w stanie tak jak ty wlasnie dac w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zeszlym tygodniu robilam jej morfologie wyniki db na dniach mam nadzieje mala miala zapalenie ucha chyba,bo lekarze nie postawili jednoznacznej diagnozy.....dwie doby nie jadla bo nie byla wstanie jesc,dokarmiano ja przez sonde najpierw moim mlekiem a potem sztucznym bo nawet elektrycznym laktatorem nie moglam odsiagnac wystarczajaco mleka.Pytalam lekarzy czy to moze byc przyczyna jej niedozywienia twierdzili ze nie. Nawet wtedy nie chciala jesc z lyzeczki czy kubka mimo ze byla mega godna,tylko cyc:( lekarze nie wierzyli wlasnym oczom jaka to ona uparta smoczek nie przechodazi po prostu nie i juz:( moja mama opowiadala mi ze ze mna tez miala podobny problem,ani smoczka ani butli nic tylko cyc przez 20 miesiecy,wkoncu tuz przed urodzeniem mojego brata sila zabrala cyca,podobno bardzo to przezylam......moze stad moj strach aby tez sila zabrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i zje ale kiedy????juz ponad doa minela:( a ona zjadla tylko tyle co jej do gardelka splynelo jak butelke przechylalam:( Teraz spi.Jutro sprobuje rano podac mleko ,potem kaszke,owoc,obiadek....znowu mleko.....moze wtedy zacznie cos jesc juz nie koniecznie mleko. chociaz do tej pory i na to krecila nosem..... Kiedy wczoraj nie przystawilam jej do piersi bylam z siebie dumna....i tak cala noc ale jak juz wybila 9 a moja kruszynka dalej nic nie jadla zaczelam sie bac a ona pewnie to wyczula:( moj maz wraca wczesniej:) juz jutro,ciesze sie bo bardzo za nim tesknie ale swiadomosc ze jego obecnosc sprawi ze pospie choc chwile ...marzenie boje sie dzisiejszej nocy,strasznie sie boje.Krew z nosa juz dwa razy mi poszla,syn wlasnie konczy kolacje i niebawem go poloze.Znajac zycie wrzaskiem obudzi mala i potem z racji tego ze cycka nie dostanie bede ja uspokajac z godzine. ostatnia noc dodala mi sil bo skoro nie jadla i zyje to i dzis nie przystawie.....ale dzien mnie przeraza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×