Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Weronii8256

Problem z mama

Polecane posty

Czesc, mam problem z mama. od razu napisze ze mieszkam tylko z nia (ojciec mieszka w innym kraju) Nie wiem czy 'problem' to odpowiednie slowo ale... Od dluzszego czasu nie okazuje mi czulosci, kiedys kiedy powiedziala cos nie tak lub bylo mi przykro z jakiegos powodu zawsze przychodzila i mnie przytulala (wystaczylo mi to, nie musiala nic mowic) Nigdy nie probowala ze mna rozmwiac o moim zyciu prywatnym mam 17 lat, dziewczyny juz majac 14 lat maja chlopakow a ona nadal uwaza ze jestem za mloda, nigdy mi tego w prost tez nie powiedziala ale jak ktos sie mnie pyta w jej obecnosci czy mam chlopaka to od razu wyskakuje 'jest jeszcze za mloda'. Za wszystko sie czepia, owszem jestem leniem ale nie az tak ze po szkole przychodze i siedze tylko na kompie do 22 (o 22 mama konczy prace) Zdarzaja sie dni ze zle sie czuje wiec nie mam ochoty nic robic ale i tak staram sie zeby jej dogodzic. Ona nie widzi tego, ze zmywam naczynia (czasem mi sie nie chce ale probuje chociaz po obiedzie zmyc garki), odkurzam caly dom dwa razy w tygodniu, sama sobie gotuje juz od kilku lat, jak mnie o cos prosi to, to robie. gdy Spotykalam sie z chlopakiem i nie bylo mnie jeszcze w domu o 22 to wydzwaniala do mnie co chwile i pytala sie ciagle z kim jestem, gdzie i ze mam juz wracac do domu mimo ze nie bylam sama. Ciagle tylko wypomina mi ze to ona pierze, myje lazienke i takie tam. Od jakiegos czasu prosza ja tez o kieszonkowe ale ona uwaza ze i tak dostaje duzo pieniedzy. jak popsul mi sie laptop to powiedziala ze mi nie kupi nowego, tak samo z telefonem. Studiuje na kosmetyczke i potrzebuje troche kosmetykow, prosze ja o drobne pieniadze na jakies (Nie firmowe) cienie do oczu czy jakies kredki to i tak nie chce mi dac bo niby to jest mi nie potrzebne. mimo ze mam duzo nauki na moim kursie to dla niej dodatkowo zapisalam sie na jezyk angielski bo ona uwaza ze tak szybciej sie naucze. P.S. przepraszam ze tak duzo napisalam ale nie mam komu sie zwierzyc :( Nie wiem co robic, pomozcie mi, chcialam sie wyprowadzic zeby zobaczyla jak to jest ale nie mam do kogo, pieniedzy tez nie mam bo nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcbcxv
conajmniej z rok musisz jeszcze wytrzymac a potem mozesz sie usamodzielnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Anglii juz moge ale podjelam sie nauki wiec na prace nie bede miala czasu, jesli znajde prace na nocki to nie wyrobie, jesli na weekendy to mi pieniadze nie starcza na utrzymanie siebie, dom i rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcbcxv
w polsce mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhhhhhh
mając 17 lat też musiałam być w domu przed 22, byłam za młoda na chłopaka i nie dostawałam kieszonkowego. Musiałam się uczyć żeby dobrze zdać maturę i iść na studia!!! Co więcej nie stać było moich rodziców na komórkę dla mnie ani komputer i nawet przez myśl by mi nie przeszło żeby ich na to naciągać choć komputer jak widać masz jakiś oprócz laptopa skoro możesz pisać na kafe) Chwali ci się, że zdobywasz zawód. Być może jednak twoja mama miała względem ciebie inne ambicje niż kosmetyczka. A że martwi się jak jesteś gdzieś późno z chłopakiem, no cóż może chce ci w ten sposób dać do zrozumienia ze nie chciałaby żebyś popełniła jakieś głupstwo i stanęła przed koniecznością ustabilizowania swojego związku z konieczności z nieodpowiednia osobą i w zbyt młodym wieku.... a na dodatek bez środków do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśśka
Kiedyś mój 18-letni syn zwrócił mi uwagę, że go nie kocham, bo tylko ciagle się go czepiam, że tego czy tamtego nie zrobił, a zupełnie nie zauważam tego, co zrobił. I mogę stwierdzić, ze o niebo łatwiej jest zauważyć brak czegos i zganić druga osobe za to, niż pochwalić za coś. Przy okazji takie zganienie bywa nieraz odreagowaniem stresów z pracy - więc niejako osobie ganiącej robi się lżej na duszy, bo odreagowała. Myślę, że warto by było gdybyś porozmawiała o tym z mamą. I nie czekaj aż zauważy umyte garnki (bo jak ma to zauważyć, skoro w zlewie jest zawsze pusto, bo myjesz na bieżąco?) tylko jak bedzie mówić, że ona pierze i myje łazienkę to ty powiedz jej, co ty w domu robisz i że jest ci przykro, że ona tego nie zauważa. Może to jej uświadomi, że gdzies się zapędziła. Na mnie rozmowa z synem podziałała i staram się nie tylko go opierniczać (a mam za co), ale i chwalić (tu muszę nieraz pokombinować, żeby znaleźć powód).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdasadddd
poysl moze mama tez ma klopoty, zrozu ja powiedz je ze ja kochasz zobaczysz jak to podziala,mam tez potrzebuje milosci i zrozuienia,mam napewnoc ie kcoha ,a saa widzisz jest zapracowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem ze mama moze sie martwic ze o 22 jeszcze mnie w domu nie ma, ale jest mi przykro ze mi nie ufa, nie wracam do domu codziennie po 22 czy co tydzien, mi to na prawde zdarza sie bardzo zadko. Komputer kupilam se najtanszy za pieniadze ktore dostalam za zepsutego laptopa (komputer jest na prawde d*py bo nic nie odczytuje i dane sie nie zapisuja, ale nie narzekam), telefon dostalam na swieta od brata bo juz mu sie znudzil. Mamy XXI wiek i mieszkamy za granica, wiem ze moja mam stac na takie zeczy jak elektronika lub na kieszonkowe dla mnie. to akurat na kogo sie ucze to jej pasuje, bo sama jej robie paznokcie czy makijarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkgitrkmkmv
[ ręka ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×