Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Terri9 jezeli chodzi o Twoje TSH to jest to bardzo dobry wynik. Nie bierzesz zadnych hormonow tarczycowych prawda? Reszty wynikow nie moge Ci zinterpretowac. Nie rozumiem tylko dlaczego masz dwa razy podany progesteron? A Prolaktyna jest bardzo zawyzona...jak bys byla w ciazy... Czy bedziesz szla do lekarza z tymi wynikami? Ja czekam na @ i tez zrobie w 3 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonia37 tak jutro ide do gina :( nie wiem jak to z tą prolaktyną ale jak mówisz że zawyżona a rok temu była w normie idealnej nie wiem co to za normy jutro sie dowiem ale aż strach jest coś takiego teraz zauiważyłam progesteron (PGN)-O,79 NG/ML I 17-OHprogesteron (L79)-4,92 ng/ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze to Lonia37 nie nie biorę żadnych hormonów tarczycowych nigdy z tarczycą nie miałam problemu ale martwi mnie ta prolaktyna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terri9 Ja Ci moge tylko powiedziec na temat tarczycy, ktora masz w swietnej formie. Na reszcie sie nie znam... Napisz co Ci powie lekarz, bedzie dobrze, po to wlasnie robilas wyniki, zeby wiedziec jak sie zabrac do stymulacji/leczenia. Moze to da sie latwo uregulowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terri9- napisz jak wrocisz od lekarza. Trzymam kciuki! A ja wlasnie dostalam @. Zrobie wszystkie badania 3dc. Napiszcie czy ten zestaw jest wystarczajacy?: -FSH -LH -E2 Czy cos dodac? Inhibina B? Powtorze tez AMH, ale nie wiem czy w tym laboratorium robia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Lonia ja bym jeszcze dodala progesteron i testosteron. W mojej klinice jesli progesteron jest za wysoki w pierwszej fazie cyklu to może być podjęta decyzja o braku stymulacji. Lekarka mówiła mi, że to dlatego, że przy podwyższonym jast mala szansa na zagnieżdzenie się zarodka. terii9 faktycznie fsh dosyć wysokie, ale przy niskim amh to normalne i podobno teraz podejmuje się próby stymulacji nawet przy fsh do 20. Dziś byłam na wizycie. Chcialam zobaczyc co z moją torbielą. Trafilam na bardzo miłą lekarkę, która poświęcila mi sporo czasu. Torbiel jeszcze jest ale się zmniejsza więc w następnym cyklu powinna zniknąc. Niestety dowiedzialam się że jeśli jest torbiel to ona napędza fsh i w następnym cyklu może ono podskoczyć. Jeśli nie będzie jednak wyższe niż 20 to będzie stymulacjia (chyba że jeszcze coś się przytrafi). Lakarka sama z siebie długo opowiadała mi o komórce dawczyni. Stwiedzila, że przy amh 0,14 jeśli dwie kolejne próby się nie powiodą powinnam o tym pomyśleć. Procedura jest taka, że dawczyni jest oczywiście anonimowa, są to zdrowe młode dziewczyny, które trafiaja do kliniki z uwagi na nieplodnośc męża. Jeśli para chce to może wybrać dawczynię celowaną, ma się wpływ na kolor włosów, oczu i chyba tylko to. Zapytałam o wykształcenie i generalnie o urodę. Powiedziano mi ze na to też zwracają uwagę i dbają o to żeby dawczynie były wykształcone i fizycznie ok. Pani doktor uświadomiła mi, że im wyższe fsh i niższe amh tym większe ryzyko na urodzenie dziecka z wadami. Ja mam 33 lat, a tak naprwdę przy moich wynikach powinnam być traktowana jak 42 latka. Statystycznie kobieta 42 letnia ma szanse na urodzenie chorego dziecka jak 1 do 55. To oznacza, że w moim przypadku jeśli zajdę w ciąże nie z komórką dawczyni muszę mieć pełną djagnostykę prenatalną, która jak wiadomo jest inwazyjna. Proszę tylko dziewczyny żebyście tego co piszę nie traktowały jako wyroczni bo: - ja mam chyba najnizsze amh z was wszystkich - to tylko opinia jednego lekarza, który może się mylić - 1 do 55 to nie jest tak źle (tyle, że jak bym miała być traktowana na swoje 33 lata to szanse na chore dziecko są jak 1 do 550) Myslałyście już kiedyś nad komórką dawczyni. Jeśli tak to jakie macie przemyślenia? Dopuszczacie takie rozwiązanie. A i jeszcze czas oczekiwania na taką kd w mojej klinice to od 3 do 9 miesięcy. W tym czasie trzeba być cały czas na lekach i czekać na telefon z kliniki (skojarzylo mi się to z czekaniem na np. przeszczep serca czy nerki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida33 Muszę ciebie zaskoczyć moje amh to rok temu 0,2 teraz to już chyba 0,1 patrząc na FSH jak podrosło od tamtego czasu :( Teraz martwię się znów bo mam torbiela 25 mm ale wcześniej nie brałam na niego antykoncepcji ostanio był 22mm ale to było przed miesiączką teraz obecnie czekam na okres :( gin twierdzi że to wygląda na zwykła torbiel ową już miałam w październiku i miała 4 cm i się szybko wchłonęła ale brałam antyki z innymi hormonami jest ok mieszczę się w granicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Teri No to widać nie jestem sama. Jesli torbiel się nie wchłonie to zapytaj lekarza o orgamentril. Ja to teraz właśnie biorę na torbiel i działa. To jest lepsze od antykoncepcji w naszym przypadku. Co do tego co pisałam wczesniej to jeszcze dodam, że jak wychodziłam to spytałam lekarki czy ona na moim miejscu od razu zdecydowalaby się na kd i dostałam odpowiedź, że nie i że starałaby się jeszcze przynajmniej dwie stymulację. Nie pamiętam jakie teraz masz plany. Czy będziesz podchodzić do IVF? Jesli tak to koniecznie zapytaj czy w twojej klinice jest usługa aktywacja oocytów. To jest taka specjalna metoda, która jeszcze bardziej zwiększa szanse na zapłodnienie komórki jajowej. Ja ostatnio tego nie zamówiłam i być może stracilam swoją szansę bo mialam jedną komórkę tylko, że się nie zaplodnila, a była dojrzała. W naszym przypadku musimy wykorzystać 100% możliwości medycyny. Trzymajmy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida33 Ja w tym roku kończę 30 lat .Ja dopiero od tego cyklu zacznę brać anty podejrzewam że torbiel zrobiła sie po CLO!!! bo od chwili jak zaczął mnie boleć jajnik pojawiła się owa torbiel:( Ja kochana podchodziłam już do ivf ponad rok temu ale ciąża z tego nie wynikła udało się wychodować tylko jednego zarodka klasy B potem zaszłam na biosteronie po 3 miesiącach jego stosowania w ciąże naturalna ale ja straciłam, jeszcze mam w planie robić HSG bo pani doktor mówi że czasem udaje się troszkę udrożnić jajowód , i powiedziała że mam wszystkie hormony w porządku nie mam żadnych zaburzeń.A jak była u jednej ginekolog 2 tyg temu to jak zobaczyła moje wypisy to powiedziała że nie mam szans na macierzyństwo i że nawet nie daje mi gwarancji że z taką przeszłością nawet ivf mi będzie w stanie pomóc , ale ja akurat tę info wpuściła jednym uchem a wypuściłam drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na kolejne próby ivf nie mam po prostu kasy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprośbie
Hej Babki :) Tak Was podczytuję i muszę powtórzyć się chyba, ale u mnie torbiel zaniżała fsh! W pewnym momencie gin powiedział, że po lekach usg i dopiero jak się zmniejszy to mogę robić fsh. Ja się ucieszyłam, że mam spadek a to był zafałszowany wynik właśnie przez torbiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
poprośbie to ciekawe co piszesz. Widzisz mi dziś gin powiedziała odwrotnie. Dam znać za jakieś 20 dni jakie bede mieć fsh czy wyższe czy niższe niz miałam przed torbielą. Teri juz sobie przypomniałam Twiją historie. Zobacz u ciebie jest plus, że byłas już w naturalnej ciąży więc jest szansa, że może uda się ponownie. Jak widzisz mnie lekarze też nastrajają pesymistycznie. Kiedy masz hsg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
poprosbie ale może się tez dokładnie nie zrozumiałyśmy bo ja mam zrobic fsh jak już torbieli nie będzie i to zdaniem mojego gina będzie moment, zawyzonego fsh, a Ty chyba piszesz ze robiłas fsh jak torbiel jeszcze była i to powodowała sztuczne zaniżenie. Zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angiii
Hej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angiii
Taida33 ja po pierwszej nieudanej próbie IVF w zeszlym roku , zaczęłam myśleć o dawstwie komórek. Jednak cały czas mam wątpliwości i mieszane uczucia co do tej sprawy. W prawdzie mój lekarz prowadzący z nowej kliniki, mimo skrajnie niskiego amh = 0,1 stwierdził, że jeszcze jedną próbę powinnam wykonać na własnych komórkach, a gdyby ta sie też nie powiodla, odrazu decydować sie na dawstwo. Powiem szczerze, kwiecień, maj mieliśmy z mężem podchodzić do drugiego in vitro. Poki co wszystko stanęło w miejscu i to ze wzgledu na mnie. Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić? jakie podejmować decyzje? Boje sie kolejnej porażki i ten strach tak mnie paraliżuje, że aż hamuje moje działania. Z drugiej strony jestem świadoma, że czas ucieka, a ja takim myśleniem sobie nie pomagam tylko wisze w próżni. Boję się też tej całej stymulacji po raz drugi. Przecież ilości przyjmowanych hormonów, na pewno nie pozostają bez skutków dla naszego organizmu. Nie wiem może po prostu nie jestem gotowa do takich poświęceń? i nie wyznaję zasady, że "po trupach, do celu" Nie umiem też na chwile obecną wyobrazić sobie ciąży z KD. Obawiam się, że po urodzeniu dziecka do końca życia miałabym w podświadomości zakodowane, że tak naprawdę nie jest moje. Może się mylę, nie wiem, ale skoro teraz mam takie odczucia to skąd mogę mieć pewność co czułabym będąc już w takiej sytuacji. Jak widzisz wszystkie moje obawy zarowno wynikające z podejścia do IVF na moich komórkach czy też z KD tak mnie psychicznie przyblokowały, że całkowicie zawiesiłam sprawę zachodzenia w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angiii
i liczę na naturalny cud :-) tyle tylko, że nie widzę wpisów na forach kobiet z niskim amh dzielących się budującymi informacjami, że udało im sie naturalnie zajść w ciążę :-( i to też mnie dołuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Angiii super, że napisałaś. Ciesze się że możemy się dzielic naszymi rozterkami. Piszesz, że boisz się podejścia do kolejnego ivf także ze względu na kolejne hormony, które będziesz musiała przyjmować. Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej podjąć to ryzyko bo jak nie teraz to kiedy? W naszym przypadku czas ma ogromne znaczenie. Na jakim protokole podchodziłaś pierwszy raz i jakie były rezultaty? Ja byłam na tzw. cyklu naturalnym i mialam lekką stymulację więc obciążenie nie było takie duże dla organizmu. Podobno w takich przypadkach jak my mocna stymulacja nie ma sensu. Porozmawiaj może ze swoim lekarzem na ten temat. Jeśli bedziesz chciała poznać dokładnie moją stymulację z pierwszego IVF to daj znać a ją rozpiszę. Co do kd to ja mam podobne przemyślenia. Z tym jest o tyle dobrze, że tak bardzo nie musimy się śpieszyć. Ja na początku swojej drogi nie brałam takiej ewentualności pod uwagę ale teraz zaczynam do tego dojrzewać bo może się okazać, że albo kd albo nic, no i niestety nawet kd nie gwarantuje nam sukcesu. Co do tego czy będę umiała kochać dziecko z kd to 100% nie mam, ale czy mamy pewnośc że będziemy na 100% kochać dziecko z własnej komórki? Czy kocha się dziecko tylko dlatego, że widzi się w nim swoje podobieństwo? Chyba nie. W mojej klinice przekonują mnie, że oni starają się proponować dawstwo tylko bardzo ograniczonej grupie kobiet, które prezentują się wizualnie i intelektualnie dobrze. Oczywiście nikt tego nie zweryfikuje, ale daje to trochę większy komfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida33 Teraz zacznę od tego cyklu przyjmować antykoncepcje ,zrobię HSG jak ją odstawię bo pani doktor powiedziała że szkoda było by roboty a tak może jakieś zrosty sie po przerywają , ale hormony zamierzam brać przz całe wakacje także HSG ewentualnie na jesień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Terri czyli twoj lekarz ma taką koncepcję żeby podawać wyciszacze, a potem stymulować? Wiem, że to dosyć kontrowersyjna metoda przy niskim amh. Zastanów się czy jeszcze tego z kimś nie skonsultować. Trzymam kciuki za hsg. Może faktycznie masz tam lekkie zrosty i ten zabieg coś udrożni i może się ruszy. Mnie zawsze podtrzymuje na duchu to, że już byłaś w ciąży co oznacza że jesteś do tego zdolna. Pozdrowienia z upalnej warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida33 Nie Nie ja nie będę podchodzić do stymulację ja po prostu chciała antykoncepcję i mam torbiel wydaje mi się to na chwilę obecna najlepszym rozwiązaniem ,ale co to wyciszania przed stymulacją masz rację dość kontrowersyjny temat ja ową stymulację do ivf przechodziłam i niestety rezultaty były marne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angiii
Taida33 chętnie poczytam jak przebiegała Twoja stymulacja. Co do mojej to brałam na raz, czyli jedno wstrzyknięcie Bravelle 5 ampułek + Menopur 1 ampułka. Jak widzisz dawka końska, dlatego tak bardzo obawiam się kolejnego IVF. Podchodziłam na krótkim protokole i udało się wystymulować 5 komórek, w tym 2 oocyty typu M2 czyli dojrzałych, zdolnych do zapłodnienia. Te dwie w trzeciej dobie mi transferowali, a później byłam na luteinie dopochowowej 3X dziennie po 4 tabletki. Ilości tych wszystkich leków mnie przerażają. Może faktycznie nie było trzeba aż takich dawek bo naturalnie co miesiąc mam owulacje potwierdzoną monitoringiem. Jednak mój doktor upierał się i widział zasadność swojej decyzji. Zaufałam mu całkowicie, przecież nie ja tu jestem lekarzem. W tym roku skończę 31 lat i tak jak pisałam wcześniej, naprawde nie wiem co dalej robić? Może to zabrzmi głupio, ale czuję jakiś dziwny, emocjonalny związek ze swoimi komórkami i tak jak nie zdecydowałabym się chyba na oddanie swojej komórki innej kobiecie ( przede wszystkim dlatego, że myślałabym o tym czynie w kategoriach, ze gdzieś na świecie żyje, moje biologiczne dziecko ) tak też cieżko mi zaakceptować taką sytuację w drugą stronę. Podziwiam kobiety, które zdolne są do takiego gestu. W chwili obecniej chyba łatwiej mi się pogodzić z bezdzietnością. Jednak wizja przyszłości za lat 20, 30 czy też starości w samotności też bardzo mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angiiii super,ze jesteś:)Dziewczyny bylam dzisiaj u mojej pani doktor na rutynowym badaniu i.....w 12dc mam pęcherzyk 22mm:)Nie wiemy czy to nie jest z poprzedniego cyklu jakiś tam niewchloniety bo przecież wywolywalam @ luteina, ale w pon mam następne usg.Jutro biegne z rana zrobić estradiol,lh i tsh.Na teście owulacyjnym dwie kreski jak byk.Ja wiem,ze to może być nieistotne ale mam szalony zryw i przestalam się czuc jak kobieta nieplodna.A jak wiemy psychika potrafi zdzialac cuda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coconut2009 - to wspaniala wiadomosc z Twoim pecherzykiem :-) Teraz tylko do dziela z mezem i moze doczekamy sie pierwszego bociana na Naszym forum :-) ! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Angiii To faktycznie miałaś dosyć silną stymulację. Ja brałam tylko od 3-6 dc. pół tabletki clo i co drugi dzień począwszy od 3 do punkcji jeden zastrzyk Menopur 75 j.m. Rezultat był taki, że były dwa pęcherzyki ale tylko jedna dojrzała komórka i jak pewnie czytałaś nie uległa zapłodnieniu. Może zastanów się nad taką lekką stymulacją, być może efekty będziesz miała takie same jak przy tej mocniejszej. Ja przy stymulacji miałam fsh 10,9, jakie było Twoje fsh? Coconut no to dzialaj koniecznie. Musi się tu wreszcie jakaś ciąża pojawić. Jak będziesz pierwsza to się z dziewczynami skladamy na wyprawkę dla malucha! Prawda dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak :-) Moze sie tak wszystkie umowmy, ze pierwsza z Nas, ktora bedzie w ciazy dostanie od Nas wszystkich wyprawke w prezencie :-) Ja jestem jak najbardziej za! Zatem czekamy i wypatrujemy bociana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki, mam wyniki : AMH 1,05 a miałam 0,9 :) , ale przeciwciała gliadynowe dalej są i mam obrzęknięte jelito cienkie pogrubione kosmki jelita, lekarz podejrzewa celiakie ,żeby sie pozbyć tych przeciwciał musze wyeliminować całkowicie gluten może wtedy uda mi sie zajść w ciąże tak twierdzi lekarz , za tydzień gastrolog a za 2 tyg powtórka tsh , fsh prl , to tyle , pozdrawiam wszystkie babeczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy stymaluacji mialam fsh 7,4. Fajny pomysł z tymi wyprawkami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezikmmalinowy takiego wyniku tylko pozazdrościć :) a jak to się stało że podrósł ??? bo aż nieprawdopodobne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezikmmalinowy jak to możliwe, że Twoje AMH wzrosło, skoro jest podobno niezmienne z tendencją malejącą? brałaś coś, jakieś leki, zioła? i jeszcze jedno wszędzie szukam informacji na temat: czy niskie amh ma wplyw na jakość komórki jajowej, czy tylko określa ile zostało nam czasu na zajście w ciąże? i jak się ma do jakości zarodków? Pamiętam, że mój lekarz prowadzący "modlił się" o to, żebym choć jedną, dobrą komórkę miała. Jak wiecie, miałam ich nawet dwie, zdrowe, dojrzałe zdolne do zapłodnienia i powstały dwa zarodki dlaczego, więc nie zostały ze mną ? :-( Reszta badań u mnie książkowa, macica i endometrium piękne. Doktor powiedział, że w takich sprzyjających warunkach nawet pięcioraczki dobrze by się rozwijały, pamiętam :-) Nie rozumiem tego wszystkiego? czy to możliwe, żeby jeden nieprawidłowy wynik amh aż tak na to wszystko rzutował? Dziewczyny mam totalny mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×