Gość angelax007 Napisano Styczeń 15, 2013 Hej. Mam problem, chodziaz nie wiem czy moge to tak nazwac. Na sylwestrze poznalam fajnego chlopaka, przyznam ze jakbym widziala go na ulicy nie spojrzalabym nawet na niego, wgl nie w moim typie. Ale coz spodobał mi sie, moze dlatego ze byl szczery, usmiechniety i nie udawał nikogo. kilka dni po sylwku napisalam do niego i spytalam czy moze chce sie spotkac odpisał: czemu nie. Ucieszylam sie. Kilka dni pozniej byla impreza na ktorej byl, przyznam sie wszyscy byli tam pijani. Łacznie ze mna. A on poszedl spac z moja kolezanka najlwepsza kolezanka. widzialam jak ja objal, bylam zla, ale nic nie moglam zrobic, przeciez on nie jest moj (pomyslalam) a kolezanka niczego winna nie byla, nic nie wiedziala ze z nim pisze, ze mialam soe spotkac. A teraz zżera mnie zlosc, nie wiem co robic, on nie pisze. Mam obsesje a co jesli podoba mu sie moje kumpela?! ... co mam zrobic?. Dodam ze sie pytał czy ma jakies szanse ale powiem ze byl wtedy lekko chycony.. ale mowi sie ze po pijaku mowi sie prawdę.. Wiec pytam jeszcze raz co robic? pisac... czy moze dac sobie spokoj ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach