Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfhkjlslslslskkfkcf

Wasz najbardziej romantyczny sex w życiu

Polecane posty

Gość jfhkjlslslslskkfkcf

jaki mieliście i z kim? opowiadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już kiedyś o tym pisałam, ale co tam. Morza szum, ptaków śpiew...On leży na moim łóżku. Dokładnie na swoim prawym boku. Czyta jakiś periodyk naukowy. Ja przed nim na prawym boku leżę i czytam książkę. Bez słowa zamieniamy się tym co czytamy(czasem tak robimy). Chyba trafił na jakiś erotyczny fragment w mojej książce, bo chwyta mnie za włos i delikatnie pcha moją głowę pod koc którym byliśmy okryci. Sprawnie rozpinam jego spodnie i robię fellatio. Część nasienia trafia do moich ust a część na dekolt. Wycieram dłonią to czego nie połknęłam i zlizuję. Wychylam rozczochraną głowę a on patrzy na mnie tak pięknie i mówi..."Kochanie, wiesz, że naukowcom udało się dowieść, iż wyspecjalizowaną komórkę ciała można "cofnąć" w rozwoju i sprawić, że rozwinie się z niej cały organizm?". Jestem na niego wściekła. Kiedy byłam głową pod kocem musiał znów zamienić nas lekturami i to bez mojej zgody! Idę do kuchni i robię jajecznicę z dwóch jaj. Tylko sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własciwie takie romantyczne mam na tyle czesto że zupełnie nie zapisują sie mej pamieci:O czesc dark🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafię zdefiniować seksu romantycznego. Zachowanie i budowanie atmosfery może być bardziej romantyczne lubi nie. Ale sam seks jakoś mi nie pasuje do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:)🖐️ No a nie? To nie jest romantyczne? W tym opowiadaniu jest wszystko: trochę kultury(z elementami nauki), potem seks a na końcu jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej romantyczne wydało się: wychylam rozczochraną głowę. To jakieś takie... niewinne. Dziękuję za literaturę, Dark!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę Monteverdi, ale wiedz, że nadużywanie słowa "literatura" na tym forum może grozić banem. Uważaj na siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasłużyłaś na nie, więc ryzykuję. Mnie się też wydaje, że romantyczna jest oprawa, gra, sytuacja. Seks jest po prostu seksem. Może być niezapomniany, wyjątkowy, ale romantyczny... Może to jakiś męski punkt widzenia. Chętnie dam się przekonać, że romantyczny seks istnieje. Jako czytelnik oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie zaraz zaczną sie wnioski ze seks sam w sobie jest na tyle brudny że nie wart jest wzmianki o romantyzmie:classic_cool: :D a moze to dlatego że romantyzm=nuda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie dam się zerżnąć strap-onem :-) Vii, ale np kolacja, potem masaż z olejkami a potem ordynarne rżnięcie może być całkiem romantycznym doznaniem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andro romantyczne moze byc rzniecie latem na łace...kwestia co dla kogo bywa romantyczne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoki
wczoraj miałem romantycznie, moja obudziła mnie o północy, zaciągneła za jaja do łazienki i kazała rżnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma jednej, prostej i klarownej definicji romantyzmu, każdy go postrzega na swój sposób. Dla jednego szczytem romantyzmu będzie kolacja przy świecach a dla innej;) penetracja strap on-em męskiego tyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc 🖐️ dziewczynki i chłopcy;) łoki...a dlaczego do łazienki :P czyżby w sypialni był ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dark ma racje :) i tak w koncu wszystko sprowadza sie do aktu jakkolwiek go pojmujemy ;) są mniej lub bardziej zapamietane akty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazincbarcika koło Miszkolca, dom pod lasem, ogień w kominku, my na wielkiej sofie przed kominkiem. Ona nie znała polskiego a ja węgierskiego. Byla starsza ode mnie o 10 lat. W przerwie między numerkami braliśmy wspólny prysznic i popijaliśmy Hubertusa, 70 %. Gdy za oknem zaczęło się rozwidniać musiałem się ewakuować, i już nigdy nie spotkaliśmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leżała na stole obok talerza z zupą. Nieruchomo. Jakby bezmyślnie. Jedynie jej koniuszki lekko drżały. Symetrycznie pomarszczona skóra świadczyła o wysiłku i ciężkiej pracy jaką wykonała i jaką miała jeszcze przed sobą... pachniała dniem dzisiejszym, aromatem świeżego śniegu, który pozostał na jej naskórku. Bardziej intensywnym niż zupa pomidorowa. Po chwili zmieniła pozę i przekręciła się na ok kuląc się w sobie. Wiedziałem, że była spragniona... Ale niestety do dziś nie wiem, dlaczego zamiast chwycić tą ręką zupę, wsadziłem ją sobie w spodnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roman_tyk
seks warzywny - z ogórem i kapustą pekińską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nikomu o tym nie mówiłem
To było pod koniec lat 90. Dokładnie nie pamiętam. Widywałem ją w windzie, czasem na klatce schodowej. Uśmiechaliśmy się do siebie i mówiliśmy sobie krótko „dzień dobry. Drobna blondynka o wystających kościach policzkowych i z lekko kręconymi włosami. Ładna. Przez myśl mi nie przeszło, że wpadłem jej w oko. Mieszkała dwa piętra nade mną z mężem. Nie mieli dzieci ale o tym wszystkim dowiedziałem się później. Tylko ją widywałem. Zastukała do moich drzwi o 6 nad ranem. Dzwonek od dawna był zepsuty. Wślizgnęła się do mojego mieszkania natarczywie i bez słowa w porannym negliżu, jakby wprost spod prysznica, pachnąca żelem i mokrymi włosami. Zrobiliśmy to w progu kuchennych drzwi, szybko gwałtownie, namiętnie, prawie bezgłośnie. Po wszystkim pocałowała mnie delikatnie w usta i bez słowa skierowała się do drzwi. „Przyjdziesz jeszcze ? spytałem. Ale jej już nie było... Uświadomiłem sobie, że nie zapytałem jak ma na imię. Gdy godzinę później wychodziłem z domu do pracy, natknąłem się na zaparkowany przed blokiem radiowóz. Siedziała na tylnym siedzeniu. Wokół krzątali się mundurowi. Spojrzała na mnie, uśmiechnęła się i chyba Jakby mrugnęła okiem ale widząc ją przez szybę nie mogłem być tego pewien. Stałem przez chwilę z wyrazem osłupienia na twarzy. Gliniarze zaczęli mi się przyglądać. Skuliłem się pod ciężarem ich spojrzeń i w końcu wyrwałem do przodu. Minąłem radiowóz idąc prosto na przystanek. Później dowiedziałem się, że tej nocy zaszlachtowała swojego męża nożem kuchennym. Nigdy więcej jej nie spotkałem. Nie uczestniczyłem w procesie. Bałem się, że powiążą mnie z tą sprawą. Dostała 12 lat. Dość łagodny wyrok. Dziś wiem, że miała na imię Monika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
mialam ale szybko sie obudzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutek,,,
Mialo być romantycznie a jest smiesznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nikomu o tym nie mówiłem
Dziś prawie nie pamiętam już tego seksu. W jej zachowaniu nie było niczego nadzwyczajnego. Zwykły namiętny seks. W absolutnej ciszy. Najlepiej pamiętam ten strach. Bałem się tygodniami, że zechce mnie w to wrobić, że gliny zapukają do drzwi, oskarżą mnie o współudział. Ale nic takiego się nie stało. Myślę że po wszystkim sama zadzwoniła na policję. Bała się wysokiego wyroku. Myślała ze to będzie jej ostatni raz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgghhhgtffddffffggg
Piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×