Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zorganizowana

Narzekające matki

Polecane posty

Gość Zorganizowana

Czy to jakaś nowa moda na narzekanie ? Co raz więcej widzę blogów takich matek ;/ np. ten http://nawiedzona-mamusia.blogspot.com/ Też mam dwójkę dzieci i jakoś nie narzekam po za tym potrafię się zorganizować a nie tak jak te małolaty po 20 lat rodzą dzieci a potem płaczą że muszą sprzątać, gotować, prać prasować i jeszcze się dzieckiem zająć no i nie dają rady ... No nie dziwne że nie dają rady jak tylko komputer, koleżanki i imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agoraaa,,, ....,,,
Co wy kuzwa chcecie od 20 letnich matek?! Czy tylko 20 latki narzekaja? Samaa zostalam matka w wieku 20 lat i uwaga planowalam dziecko. Moja decyzja byla przemyslana i nigdzie nie narzekam ze nie daje rady! Nie wrzucaj autorko wszystkich do jednego wora! Bo narzekac rownie dobrze moze tez 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie.... nie mam warunków, albo nie chcę to nie mam dzieci i tyle....też nie lubię takiego marudzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, też miałam 20 lat jak zaszłam w ciążę. Żadnej pomocy, od nikogo (tylko od męża) i jakoś nie miałam nawet komu narzekać, 12 lat temu nie miałam nawet komputera, żeby pomarudzić na kafeterii czy blogu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry patent na reklame bloga,a tak na powaznie, kazdy narzeka na to co lubi narzekac ,czy na tesciową, czy na meza, czy na wlasne pacholęta, czy na szefa wpracy....tylko ,ze im wiecej sie ankrecasz, tym trudniej przystopowac i nieraz to az za daleko zachodzi, bo bywa męczące dla wszystkich dookola takiego narzekacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasciwie to ciekawi mnie czy sama autorka nigdy na nic nie narzekala? Siedzac z kolezanka przy kawusi i ponarzekac na swiat:D to normalne ze kazdy na cos narzeka. Taki swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasciwie to ciekawi mnie czy sama autorka nigdy na nic nie narzekala? Siedzac z kolezanka przy kawusi i ponarzekac na swiat:D to normalne ze kazdy na cos narzeka. Taki swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
jak zwykle nagonka na młode matki, tylko te młode rzadziej narzekają niż te starsze... Nie umie się zorganizować, ale to nie znaczy że ma 20 a nie np 40 lat.. To tak jak jedna babka już po porodzie leżała z moją koleżanką na sali, koleżanka 20 a ta babka 35... Obie miały poród naturalny i uwaga: koleżanka baaaardzo szybko wstała i chodziła i wszystko robiła po porodzie a tamta? obie 1 dziecko.. "niech pani zawoła pielęgniarkę" "proszę zadzwonić" "dziecko płacze co mam robić" i co? i ta starsza dawała sobie słabiej rade niż ta "gówniara"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie zdaje ze reklama bl
tez mi sie zdaje ze to jakas autoreklama wlasengo bloga jak ktos powyzej to napisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrfrewgreg
Mam 35 lat, grzeczne, 3-letnie dziecko i kompletnie sobie nie radzę. I co, możliwe, wolno mi? Jedno jest pewne: od narzekających nieporównywalnie gorsi są ci którzy aż na owych narzekających narzekają. To dopiero trzeba być malkontentem! A blogi to celowo wyszukujesz? Nie podoba się - nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzekanie to kwestia charakateru, a niekoniecznie powodów do niego, nie byłoby dzieci też by się coś znalazło - np. ich brak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bądź sobą może ta 35letnia bała się, że zrobi przez przypadek krzywdę dziecku (ja tak mam - im starsza tym ostrożniejsza) a gówniara nie zdawała sobie sprawy, że może np coś uszkodzić dziecku, więc się nie przejmowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mahoniowy fiolet
trudno oceniać czyjeś narzekanie-jedni są "chorzy na życie", inni faktycznie maja powody i takie pomarudzenie im pomaga. Dzieci tez są różne, porody i dochodzenie do siebie po nich też. Z dwojga złego lepiej pomarudzić na blogu, niż zatruwać życie wszystkim dookoła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estabian gloria
nie nakrecajcie sie tak, bo ten blog jak i wszystkie inne sa pisane dla kasy same ściemy zeby ludzie czytali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura nie przesadzaj ze bala sie np nakarmic dzieciaka bo bala sie ze cos mu uszkodzi! Co to za matka ktora boi sie podniesc dziecko? To kto przy tym dziecku bedzie chodzil skoro ona sie boi? A ta wspomniana 20 latka zle robila skoro wszystko umiala zrobic i sie nie bala? To jest chyba zdrowsze poddejscie? To co napisalas jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agora - ja się bałam podnieść dziecko i nie uważam się za złą matkę :o To było moje pierwsze dziecko i miałam 27 lat i pamiętam jak w szpitalu dziewczyna z sali pouczała mnie jak mam podnosić dziecko itd. a ja i tak się bałam i podnosiłam tylko do karmienia mimo że mała ciągle płakała. Po prostu się na tym nie znałam i tyle. Teraz jestem w drugiej ciąży i wiem że tym razem będę tak jak inne dziewczyny trzymać dziecko na rękach, przytulać, kołysać itp. - wtedy nie umiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
mi nie chodziło o samą sytuacje tylko o wiek, najeżdżacie na młode matki jak by właśnie nic nie potrafiły zrobić i nie to że chciały dziecka tylko się puściły bo mają 20 lat i dla was jest nie do pojęcia jak można chcieć dziecko... Ale sorry bać się podnieść dziecko, żeby np przewinąć? To jest dla mnie nie do pojęcia!!! Wiadomo na początku przy pierwszym dziecku robi się wszystko niezdarnie, ale w szpitalu leży się przeważnie 3 doby, a po przyjeździe do domu to co mamusia czy teściowa się wprowadza bo wy się boicie dziecko przewinąć. Dla mnie to jest chore a nie to że ktoś ma dziecko w wieku 20 lat bo te dziewczyny są zaradniejsze od was!! A i ta kobieta nie bała się, żeby moja koleżanka coś robiła przy tym dziecku więc?? Czy to właśnie nie jest chore? To jest poprostu wyręczanie się a nie strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badz soba dokladnie masz racje. Jak ma 20 lat i dziecko to na pewno z wpadki. To sa bzdury. Wpasc moze 20 jak i 40 latka wiec nie gadajcie glupot. Moje bylo planowane i nie zaluje tej decyzji. Przynajmniej moje zycie nabralo jakiegos sensu. Dla mnie tez jeest nie do pojecia jak mozna sie bac podniesc dziecko. No rozumiem bac sie kapac przewinac bo to nowe ale samo podniesienie dziecka nie jest az tak skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
dokładnie, ale widzisz to nas mają za niemoty, które nie dadzą sobie z dzieckiem rady!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
i jeszcze jedno, ja w wieku 19 lat zostałam sama z rocznym dzieckiem, nigdy wcześniej nie zmieniałam pieluchy, była to chrześnica mojego obecnego męża-on tyle samo potrafił co i ja, ale dziecko jakoś przewinęłam-większe ale nie moje, więc większa odpowiedzialność-więc chyba te młode matki to nie niemoty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam nie nakręcajcie się, na dobrą sprawę w poście Bądź sobą nic nie pisało o podnoszeniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abeccadło
bądź sobą i agoraaa- ależ możecie być z siebie dumne - nie boicie się podnosić dzieci, niesamowite! Skoro nie możecie tego pojąć, że ktoś może mieć obawy, to znaczy, że jesteście zbyt płytkie. Szkoda czasu na dyskusje z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie moge pojac dlaczego kobiety sie boja dzieci podnosic bo nigdy nie doswiadczylam tego strachu. Plytka ty jestes obrazajac kogos. Po prostu nie rozumiem, co takiego mozna zrobic dziecku podnoszac za glowke i pupke w dodatku w szpitalu owijaja w rozki kocyki wiec dziecko ma sztywno. W domu tez mozna uzywac rozkow wiec tym bardziej nie rozumiem strachu kobiet. Ale kazdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kto powiedział
Że im starsze tym lepsze matki? Histeryczna 35latka która nie wie jak podnieść swoje dziecko jest żałosna, argument iż 20l podnosiła bo była głupia :"Bądź sobą może ta 35letnia bała się, że zrobi przez przypadek krzywdę dziecku (ja tak mam - im starsza tym ostrożniejsza) a gówniara nie zdawała sobie sprawy, że może np coś uszkodzić dziecku, więc się nie przejmowała." jest żenujący... młoda wiec = kretynka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kto powiedział
I ten ponizajacy ton GÓWNIARA, lepsza inteligentna "gówniara" od przygłupiej 35latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agora - zbyt daleko wysuniety wniosek. Nie mloda, więc kretynka,ale niedoświadczona. Ja mając lat 15 pilnowałam siostrzeńców, również noworodków, jak i większe dzieci, z czasem słyszało sie to i owo - dziecko znajomych wpadło pod cofający traktor i zginęło, inne oparzylo się herbatą, jeszcze inne przewróciło i uderzyło o kant stołu. Chodzi mi o to, ze jak bylam młodą gowniara, przebywanie i pilnowanie dzieci bylo dla mnie frajdą, podnosilam i przewijałam normalnie noworodki, jak gdyby to były laleczki. Teraz jak ktoś mi powierza opiekę nad swoim dzieckiem 10 razy się zastanowię i 20 razy lepiej upilnuję, bo wraz z wiekiem jestem bardziej swiadoma niebezpieczeństw, jakie na nie czyhają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×