Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lipton Yellow Label

Takie tam moje refleksje... Trochę poważniejszy temat dla normalnych osób.

Polecane posty

Gość Lipton Yellow Label

Wczoraj oglądałam film. Dział się w czasach wojny. I tak jakoś naszły mnie refleksje po nim. Po filmie popatrzyłam na mojego mężczyznę, ojca mojego jeszcze nienarodzonego dziecka i tak mocno się do niego przytuliam... Nie wyobrażam sobie teraz, jakby ktoś miał mi go zabrać, rodzielić tak bezdusznie, i teraz tylko pozostało by mi czekać... czekać rok, dwa, pięć... czy wróci? Albo tak jak to robili w obozach, zabrać mi moje dziecko i zagazować w ciężarówce... bo niepotrzebne. Koszmar jakiś... i pomyśleć, że to się wydarzyło naprawdę, ile rodzin w ten sposób zostało rozdartych, ilu matkom pekło serce, kiedy czekając na syna/męża po kilka lat aż wrócą z wojny, dostały tylko ich pośmiertny medal "za odwagę". To przykre, że zaledwie 70 lat później niekt o tym już prawie nie pamięta, a dorastająca młodzież, nie wie kim był i co robił Hitler, wstawiając debilistyczne fotki na facebooku... Ludzie, cieszmy się, że żyjemy w spokojnych czasach i nie musimy przeżywać takich tragedii, szanujmy starszych, bo często mieli by nam wiele na ten temat do powiedzenia. Tak swoją drogą, kiedyś jak byłam młodsza, śmiałam się z tych starych wdówek, które codziennie dreptały na cmentarz pielęgnować pomnik. Teraz je rozumiem. No bo co takiej kobiecinie zostało? Spędziła z tym mężem całe życie i napewno jego śmierć, pozostawiła ogromną pustkę w jej życiu. Więc chciaż tak może w jakiś sposób przy nim być, uczcić jego pamięć, porozmawiać sobie z nim. Dla mnie jako nastolatki starsza osoba to był mocher i tyle (chociaż niektóre to faktycznie mochery ;p) ale teraz widzę to inaczej. Przecież taka staruszka też ma uczucia, też odczuwa samotność... I tak sobie pomyślałam, że mnie też czeka taki los, samotnej wdówki, która dłuuugo będzie pielęgnowala grób swojego ukochanego męża, patrząc na to, że kobiety zwykle żyją dłużej, a dodatkowo między mna a moim przyszłym męzem jest 9 lat róznicy. Dlatego bardzo chciałabym wychowyać moje dziecko lub dzieci tak, żeby na starość nie być jednak samej, żeby mieć sie kim zająć, cieszyć wnukami. Teraz ludzie o tym nie myslą, praca, nerwy, brakuje im czasu na kontakt z własnym dzieckiem a potem przychodzi starość... dziecko ma żal, że nigdy nie poświęcano mu należytej uwagi a ty lądujesz w domu starców... :( Ludzie, czy nie warto czasami się zatrzymać? NIe pędzić tak przed siebie, tylko docenić to co się ma, rodzinę przedewszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale rodzina nie musi być jedynym sensem życia. piszesz tak jakbyś nic innego nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dalej jest nie w polsce ludzie cierpia gdzies tam na bliskim wschodzie z wyniku wojny lub dyktatury tylko nas to bezposrednio nie dotyka. doceniam to co mamy i jakim jestesmy dzielnym narodem z bogatą piękna historią ...mimo wszystkń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipton Yellow Label
a co innego jak nie własna rodzina jest ważne? Wiadomo, że są też inne rzeczy ale rodzina, jesli zyje w miłości, będzie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawdziwie
...tak warto..ja zatrzymałem się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawdziwie
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×