!!!! brak pracy !!!!!!!!! brak pracy !!!!!!!!! brak pracy !!!!!!!!! brak pra

mam 33 lata , wykształcenie policealne , plus licencjat , mieszkam w krakowie i nie mam pracy ! ŻADNEJ , bo wszędzie tylko studenci i niepełnosprawni, chyba że call center :( ludzie co jest ?! chcę te swoje minimum 7 netto /h i lipa! Jak jest u was w miastach ,jak sobie z tym radzicie ?

zapierdalaj na budowie :)

28 lat ,kończę studia ,za stary :(

ja ? jestem kobietą , więc odpada ,a wierz mi poszłabym będąc facetem

up up ,czy tutaj wszyscy pracują i dlatego nie piszą ?(9 bo mniemam że są w pracy ?:D)

po protu nie umiesz nic za co ktokolwiek jest gotów zapłacić

pracę i nowej brak

w krakowie ???????????????????????????????????????????????? pełno jest pracy :) niedouku

To idź do Call Center, ja bym poszła, jakbym nie miała pracy. Zresztą praca jest, ale dla osób z dużym doświadczeniem

call center to taka praca jak zbieranie bawełny

Jest beznadzieja z pracą a będzie jeszcze gorzej. Osoby w wieku 25-35 nie pracują do tego dochodzą ludzie po 40,50 też bez pracy i ludzie 18-22 którzy też chcą pracować. Nie ma gdzie bo wszystko zamykają i sprzedają, jest przesyt rak do pracy a nowych miejsc pracy brak i tak to wygląda a będzie jeszcze gorzej. Ja od dwóch lat szukałem pracy i bezustannie wysyłałem chyba z 1000 CV i może parę odzewów miałem tylko z firm akwizytorskich, o normalnej pracy na etacie zapomnij. Założyłem swoją firmę nic szczególnego zwykły handel odzieżą i udało mi się dwa lata mieć pracę ale jak wskoczyłem na normalny ZUS 1000zł/miesiąc to już zaczęło się nie opłacać, w dodatku konkurencja OGROMNA i jeszcze w trzy dupy. Teraz dwa lata znowu jestem bez pracy, dorabiam na boku na lewo czarno i prawo i nie mam nawet ubezpieczenia zdrowotnego bo na UP już byłem dobrze znany i wstyd mi tam iść się zarejestrować kolejny raz ;/ ehh życie..

a ja mam robote ,która mnie wkurza na maxa,chociaz lubie bardzo ludzi,z którymi pracuję.zarabiam 2500 na rekę.wykształcenie wyższe w trakcie.

akronim umiem sporo , poza tym chętnie bym się doszkoliła a nawet zupełnie zmieniła zawód , pytanie tylko ZA CO ? nawet na kurs językowy nie mogę sobie pozwolić ,a chciałam podszkolić niemiecki

dniowke mam ok 200zl,na czysto miesiecznie ok.4000

w Warszawie też ciężko dużo pracodawców wykorzystuje, szukają albo studentów najlepiej z doświadczeniem i na pełen etat heheheheh nielogiczne? skądże myślę że czas schować ambicje i iść na kasę do marketu może sie awansuję na supervisora kasjerek i tyle jeśli chodzi o osiąganie sukcesów zawodowych w Polsce mimo wszystko szukaj dalej wymarzonej pracy i powodzenia ;)

odezwij sie jak mozesz na gg:45888838

j szkoły.

największym paradoksem jest to że ja śle cv na kasę do marketu i cisza , tzn czasem ktoś zadzwoni ,zaproponuje rozmowę ,podczas której pkazuje się że to na drugim końcu miasta , do 23 ( już brak dojazdu) i za piątala na czarno

wyjechalam za granice i wracac nie zamierzam..

"umiem sporo" ja nie twierdze, że nic nie umiesz, twierdzę, że twoje umiejętności nie są pracodawcy potrzebne - możesz być np. wybitnym linoskoczkiem lub zaklinaczem węży

marrvveelss- a nie myślałes, zeby załozyc firmę za granicą? np. w Usa jest podobno ten jeden stan - rak podtkowy, podobno da sie , że ludzie pracują tu a firmę mają formalnie za granica

to nie pierdol ze pracy niema

czy ewentualnie nie dałoby się dokwalifikować/przekwalifikować. Gdzie jak gdzie, ale w Krakowie są bezpłatne szkoły policealne i uczelnie (jeszcze nie załapałaś się chyba ? na płatny drugi kierunek). Poza tym do Krakowa przyjeżdzają te tysiące turystów i ktoś ich musi obsługiwać, nie chcą Cię nawet na tę kelnerkę, sprzątaczkę, sprzedawczynię?

gdzie jest moja renta????!!!!!

CZARNA IZABELLA TO KORPOKURVA!!!