Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rengie

wrzesień 2013 :))

Polecane posty

zetka w szpitalu jak bylam to lezalam z dziewczyna ktorej siostra byla polozna i mowila ze czasami zamiast znieczulenia podawali im wit C i tez dzialalo placebo. Ja nic nie planuje, trzeba zobaczyc czy bedzie strasznie to poprosze ne znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Październikowa-mama
Witaj Zettka przyznam Ci się szczerze że ta moja druga ciąża to czysta wpadka, ale za to bardzo słodka... O pierwsze dziecko staraliśmy się z mężem ponad 8 lat , bywało różnie , nawet byliśmy już krok od rozwodu. Synuś na nowo nas połączył i jeszcze bardziej wzmocnił nasze uczucia do siebie. No i prawdę mówiąc to nie przypuszczałam że uda mi się tak szybko i łatwo zajść w drugą ciąże...Teraz jednak się cieszymy oboje z mężem gdyż zawsze się nam marzyła dwójka...a gdyby jeszcze była parka to byłoby już idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Październikowa-mama
Odnośnie porodu , ja rodziłam naturalnie i bez znieczulenia, i naprawdę nie jest to takie straszne jak się może wydawać, lub jak opowiadają niektóre dziewczyny... Wiadomo że musi boleć , ale ból jest bardzo podobny do tego bólu okresowego, więc jeśli podczas miesiączki bolał Was brzuch to podczas porodu ból jest bardzo podobny z tym że może odrobinę mocniejszy.. Najtrudniejsze są skurcze ale sam poród trwa bardzo szybko ,ja parłam tylko 3 razy i za 3 razem synuś już wyskoczył cały... A miałam wtedy 32 lata więc wcale taka młoda nie byłam.. Pierwsze skurcze złapały mnie o 9 rano , po godzinie odeszły mi wody , szybko więc pojechaliśmy do szpitala a po 12 trzymałam już synka w ramionach... Tak więc dziewczyny naprawdę nie martwcie się, bo nie jest tak źle , zamiast strachu czujcie euforie i ekscytację bo w końcu zobaczycie i weźmiecie w ramiona swoje upragnione maleństwo..A takiego szczęścia nie da się opisać słowami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolawiolka90
WITAM PAŻDZIERNIKOWA MAMO :) mam nadzieje ze z tym porodem pojdzie w miare gładko bo tak kazdy starszy ze az starch pomyslec:) ale dla dzidzi zniose kazdy bol...pewnie kazda z nas mysli tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolawiolka90
nie wiem czy w kazdym szpitalu jest to znieczulenie....wiem ze jest cos takiego jak zastrzyk przeciwbolowy ale chyba tez nie wszedzie...ponoc az tak nie boli ale jaka prawda to nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja o porodzie na razie staram się myśleć ;) ale pociesza mnie to, że miałam zawsze miesiączki baardzo bolesne, takie, że zwijałam się z bólu minimum 1-2 dni - także może jakoś przeżyję :D marrttaa9 - jakie masakryczne masz ciśnienie, jak Ty dziewczyno w ogóle funkcjonujesz?? ja na razie mam książkowe 120/80 i mam nadzieję, że tak zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolawiolka90
konwalia ja podobnie tez mega bolesne miesiaczki i bez poduszki elektrycznej czy nospy sie nie obeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwalia nie wiem sama jak to robie, obiad to dzis bylo wyzwanie, leze i sama sie nie czuje, wydaje mi sie jakbym konczyn nie miala ale humor przynajmniej dopisuje. Dlatego w kazdej sklepowej kolejce slabne. Wlasnie pije kawe to na godzine wroce do zycia:) ale niezaleznie od mojego cisnienia malenstwo fika:) wyciagnelam miesko na grilka ale jak bedzie bardzo zimno to do piekarnika. Mam zamiar sie nie nakrecac porodem, bol mnie nie przeraza, tylko zeby malenstwu dobrze poszlo a ja tam moge sie pomeczyc:) bede pozniej niezniszczalna he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula, to juz twoj trzeci
wrzesniowy temat na jakim sie udzielasz i jaki zapewne za chwile porzucisz jak poprzednie - moze to z toba jest cos nie tak a nie z topikami? :) Rzucacie sie na te stare wrzesniowki jak idiotki - nie pisalyscie tu wczesniej, nikt z nich was nie zna, a macie jakies pretensje ze sobie poszly- a co was to do cholery obchodzi? :D widac te ktore najwiecej sie na ten temat udzielaja maja jakies halo, no ale coz :D Slabo cos wam topik idzie, kiedy one tu pisaly l po weekendzie mialam z osiem stron do nadrobienia- wy tyle w caly tydzien nie napisalyscie. Taaaaak, ale to ich rozmowy byly nudne i o niczym :D I nie, nie jestem zadna z nich- z jedna mam kontakt na email bo nie chce pisac na zamknietym forum. Ale one tu nie zgladaja i cala kafe maja w dupie- ale wy widze przezyc tematu dalej nie mozecie chociaz ze 2tyg minely jak ich nie ma. Zalosne jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiula, to juz twoj trzeci - dziewczyno, ogarnij się trochę i nie rób jakiejś dziwnej zadymy... chcesz to czytaj nie chcesz to nie czytaj, ale z takim nastawieniem do życia i zajadliwością lepiej się nie udzielaj, po co innym humor psuć. pozdrawiam i wszystkiego dobrego mimo wszystko życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Październikowa-mama
do asiula to już Twój trzeci....z całym szacunkiem ale każdy może się wypowiadać na tylu tematach na ilu tylko chce, wszystkie są otwarte. Po drugie zbyt częste przesiadywanie przed komputerem jest szkodliwe dla maluszków więc nie ma się czym tu chwalić że poprzednie mamy w ciągu paru dni aż 8 stron napisały , widocznie nie miały nic innego do roboty. Po trzecie wkurzają mnie takie laski które siedzą wielce na L4 bo praca im szkodzi a na laptopie siedzą po 10 godzin dziennie i to im wcaaale nie szkodzi.. Po czwarte większość osób jest tutaj nowych , nawet nie znały tamtych dziewczyn i nie wypowiadają się na ich temat...Od czasu do czasu tylko wskakuje tutaj jakaś złośliwa osoba z anonimowym nickiem i wielce kogoś obraża...Jak takie jesteście cwane to piszcie pod własnym nickiem a nie ukrywajcie się jak te tchórze.... Nie podoba się Wam o czym piszemy to tu nie zaglądajcie, proste chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczowa asiula widać lubi się pod kogoś podszywać i siać zamęt-szkoda gadać z takimi :) Miłej dalszej majóweczki życzę :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Październikowa-mama
ciesz się, że masz bezproblemową ciąże. Wiesz jakie to męczące leżenie przez 9 miesięcy z powodu zagrożonej ciąży i modlenie sie o to by ja donosic? Myslisz ze co takie osoby maja robic calymi dniami w lozku? leza z laptopem i pisza, szukaja jakiejkolwiek rozrywki a ty sie czepiasz i jeszcze żal ci dupe sciska ze ktos na l4 siedzi. Zamien sie moze z tymi osobami, lez przez kilka kolejnych miesiecy w lozku przed laptopem, wstając tylko do toalety skoro uważasz ze takie to fajne... Widac malo jeszcze przeszlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolawiolka90
włąśnie nie kazdy ma tyle czasu zeby caly czas przed komputerem siedziec...trzeba sie troszke poruszac dla zdrowotnosci jesli zdrowie pozwala oczywiscie...:)a jesli ktos ma jakis problem to jego sprawa...jak nie czepiaja sie nutki to kogos innego...kto bedzie nastepny? dajcie spokoj i pozwolnie nam prowadzic rozmowy w taki sposob jaki nam sie podoba !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja się w końcu dorwałam do komputera. Myślę, że jak ktoś niezbyt pochlebnie pisze na forum lub kogos obraża to nie odzywajmy się, poprostu zignorujmy. Ja chodzę do pracy pomimo leków na podtrzymanie i zagrożonej ciąży bo w domu chyba bym oszalała, ciągle tylko myślałabym co moze się stac... a tak to nie mam czasu. Ale bardzo uważam na siebie. Też mam problemy z zaparciami: próbowałam wszytskiego. pomogła mi parafina z apteki o smaku miętowych (nie wchłania się), rano łyżka na czczo. A jak jutro świętujecie? jakies wycieczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga masz racje lepiej to olewac bo sie pozniej robi nieprzyjemnie. A ja ide spac bo buzia mi sie drze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolawiolka90
I majóweczka pochmurna...moze sie jeszcze wypogodzi ...mam nadzieje...pozdrawiam miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! Pochmurno jest ale wazne ze wolne i mozna posiedziec z rodzina:) milego dnia dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) u mnie też dzis szaro buro i ponuro :( całe 12 stopni jest, ale co tam - damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dziewczyny :) u mnie majowka paskudna... pada od wczoraj i nie widac aby byla poprawa :( czytam ostatnie posty i zastanawiam sie czy jestem na forum dla kobiet w ciazy :( powiem tylko tyle, ze nie warto komentowac prostackich wpisow osob, ktore obrazaja nas na forum, bo to forum jest po to, abysmy dzielily sie doswiadczeniami a nie obrazaly sie nawzajem! nie wazne kto zostal, kto odszedl, wazne, ze jestesmy i dalej rozmawiamy.. wiec mam propozycje, aby ignorowac wpisy "pomaranczowych", bo co one pisza, to tylko o nich swiadczy. pozdrawiam was serdecznie, zajrze tu jeszcze popoludniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto tu kogo zaczął obrażać?
to wy zaczęłyście najeżdzać na stare wrześniówki, że odeszły, że na l4 siedzą a przed komputerem całymi dniami spedzaja. Pojebane jestescie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM! A u mnie słoneczko świeci i jest ciepło. Ale cóż mnie dopadają jakieś płączki, oczywiście bez powodu, to jest strasznie irytujące bo nie można nad tym zapanować. Czy wy też tak macie? Czxy chodzicir juz w ciążowych ubraniach? Ja nie mam w czym chodzic, normalne za małe, ciążowe za duże... oj jakas depresyjka chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga tez tak mam, tzn raz jak chcialam umyc szklanke a zlew byl zajety i bratowa powiedziala ze mam poczekac, to sie zdenerwowalam ze nie moge umyc szklanki we wlasnym domu i plakalam godzine i nie moglam sie uspokoic. Wtedy mama powiedziala ze jestem w ciazy, a ja bylam 2 tyg po zaplodnieniu i sama jeszcze nie wiedzialam. Teraz juz spokojnie, chyba ze pralka mnie do szalu doprowadzi he he. A co do ubran to nie pamietam jak jeansy wygladaja, chodze w dresach, tylko ze mi dresy odpowiadaja jak nic innego, ale ubran tez mam malutko teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie trochę pocieszyłaś, ale ten dres to nie mam szans, chodzę do pracy, kończę podyplomówkę, ciągle gdześ muszę wyjść, syna gdzies zawieść, muszę mieć jakieś ubrania a czuję się juz trochę jak potwór i nic mi nie pasuje. Czy kupujesz coś w sklepach ciążowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny ! :) Troche mnie nie było, u mnie dzis pogoda strasznie depresyjna, pada, zimno, szkoda gadac. Jesli chodzi o poród to na dzien dzisiejszy myśle o znieczuleniu zewnątrzoponowym, bardzo boje sie tego bólu... ale zobaczymy jak to wyjdzie w wpraktyce, bo z tego co wiem, u mnie w szpitalu ciezko dostac... ( mowia ze np nie ma anestezjologa albo cos w tym stylu), ale wiecie co mnie przeraża bardziej ? Nacięcie. Niestety wiem też ze u mnie w szpitalu nacinają hurtowo..... Co do pomaranczek - ignorujmy, popisza, popisza i im się znudzi. Jesli chodzi o ubrania typowo ciazowe to mam tylko jedna rzecz- czarne leginsy :) Musze sobie dokupic jeszcze jedna pare i jakies 3/4 na lato. Po domu chodze w dresach. Tak sie nie mogłam doczekac tej majówki, a tu co ? Pogoda jest starszna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z ciuchów ciążowych mam na razie 2 pary spodni (jeansy i lniane z pasami elastycznymi) i bardzo je sobie chwalę, jeansy są na teraz, a lniane na za kilka cm w pasie :) Polecam takie spodnie, bo nie uciskają, nie spadają z brzucha i fajnie się je nosi. Te lniane (a właściwie len z bawełną) kupiłam u tego sprzedawcy na allegro http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3769741&id=78013 może jakość nie jest super - hiper, ale ceny atrakcyjne, a na kilka miesięcy ciąży spokojnie wystarczą :) Ja u tego sprzedawcy licytuję z 30 rzeczy, zwykle wygrywam z 5 i jest ok :) Uprzedzając - nie znam tego sprzedawcy, ale pokazuję go, bo może coś dla siebie znajdziecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga ale moje dresy mam np mietowe marcheweczki, rurki z metalowymi kuleczkami z boku na kieszonkach, do tego ubieram mietowe butki z kwiatuszkami i zakiecik, wcale dres nie musi znaczyc ze wyglada sie jak obwies hehe, trzeba kombinowac. A ubran ciazowych nie kupuje bo szkoda mi kasy a one ladnie kosztuja, kupilam tylko sukieneczke na lato ale dlatego ze byla sliczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marrttaa9 napewno wyglądasz fajnie nawet w dresach, ja po prostu mam gorszy dzien ale zaraz sie biorę w garść. Wiem, pójdę pdo sklepu po lody, może to mi pomoże. A jak u Was z jedzieniem? Macie jakąś specjalną dietę? Ja przez całę zycie odchudzałam się więc i teraz staram się uważać, ale różnie to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga spoko, chcialam podac Ci ciekawa kombinacje:) narobilas mi smaka na loda, mam jednego akurat:) a co do diety to nie mam ograniczen, raz zjadlam 4 schabowe do obiadu, malo mnie nie rozerwalo a czasami cala pake warzyw na patelnie z ryzem, jak mam ochote to jem jak swinka, a jak nie mam apetytu to jem sniadanie i kolacje. A nie odmawiam sobie, najwyzej bede biegac za samochodem. 9 kilo mam juz do przodu ale cos slabo widac, najbardziej brzuch, to tak dla pocieszenia wam napisze bo pewnie jeszcze tyle nie uroslyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyszny był mój lodzik ale dopiero pózniej sprawdzilam, że koktajlowy ma ajerkoniak, mam nadzieję że nic się nie stanie. Ja nabrałąm dwa i pół kg ale czuję ze jestem strasznie gruba... Wczoraj kupiłam opierwszą rzecz-maciupenskie spodenki dresowe- w kolorze błekitnym, poproatu nie mogłam się powstrzymac a że nie wiem jeszcze jaka płec. 20 Maja mam II USG genetyczne to moze wkoncu jakoś będę mogłą nazywać moje maleństwo.Czy któraś z Was byłą na tym USG? Co wtedy konkretnie badają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×