Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_23lata

wybrać męża czy jego?

Polecane posty

Gość ona_23lata
ja rozmawiam z mezem na temat sexu ale on nie chce rozawiac ze mna, mowi ze jak mi zle to won, probuje go troche podkrecac i podniecac ale nic to nie daje,powiedzialam mu w weekend ze nie pasujemy do siebie w lozku i trzeba cos z tym zrobic..............a ten z neta ze sobie wali pode mnie to wiem, i nie przeszkadza mi to a nawet troche imponuje ze moje cialo go podnieca, bo tak ma zdjecia i filmy mojego ciala, kilka razy sie masturbowal podczas naszych rozmow, wysylal tez zdjecia kutaska, to jest troche na wyzszym stadium znajomosc wirtualna, wiem ze sie spotkamy, powiedzialam mu ze che go lepiej poznac, uszanowal to dal mi czas, powiedzial ze jud dawno z zadna kobieta sie tak nie rozumial, ze szanuje mnie jako czloweka i uszanuje kazda decyzje, jezeli chce zeby byl tylko moim przyjacielem to bedzie a ze od przyjazni do milosci krotka droga,... mysle ze nie chodzi mu tylko o sex bo by dupy nie zawracal se tak dlugo jak teraz za kase moze miec nawet mlodsza ode mnie, poprostu nadajemy na tych samych falach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja rada..
Z Twojego opisu wynika, że mąż rzeczywiście nie liczy się z Tobą. Niepotrzebnie mu nadskakujesz, "starasz się go podkręcać, podniecać" - to nic nie da. Zacznij wreszcie się szanować, a nie zadowalać byle ochłapem. Dla wytrawnego podrywacza w sieci jesteś idealnym materiałem na ofiarę - skrzywdzona, niedoceniona przez męża i przez to masz obniżone poczucie własnej wartości. Powinnaś iść do psychologa, uwolnić się od tej zależności od męża, czy teraz tego faceta. Na koniec powiem Ci, jakie symptomy świadczą o tym, że ten facet może nie być taki, jak Ci się wydaje: - wtrącanie podtekstów seksualnych zanim nawet się zobaczyliście - to niestety świadczy na jego niekorzyść - to, że "tracił" miesiąc na zainteresowanie Cię sobą, to wcale nie oznacza, że nie dąży tylko do seksu. Wielu facetów tak robi - stawiają sobie za cel "zdobycie", "zaliczenie" kobiety, nawet, jak to trochę trwa, to po pierwszym seksie już jej tak nie uwielbiają i przestają strasznie tęsknić - wycofanie się ze spotkania "żeby nie robić Ci kłopotu" może świadczyć o tym, że jemu samemu nie byłoby wygodnie, gdyby ten "romans" wyszedł na jaw Radzę przemyśleć to wszystko. Jeżeli wszyscy Ci tak piszą, to może coś w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratejukaa
autorko wierze ze ci cięzko myslec racjonalnie bez emocji ze brak miłości męża moze to spowodować wiem po sobie też tak mam ale postanowiłam , ze nie dam sie klawiatura i literki mogą namieszać ale trzeb zachowac dystans nie wierzyć w wszystkie słodkie teksty osoby która nawet nie pokazała nam swojego zdjecia , która niby pisze, ze teski ze jej brak ze chce spedziż zycie a naz nie zna a nie chce fotki wysłać to chore ja to u siebie zrozumiałam i delikatnie staram się wycofac kolega oczywisćie szybko to zauwazył ale nie da sie inaczej co ja moge !!! nie wolno ulegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_23lata
ja mam jego duzo zdjec, nawet takich z telefonu jak go poprosze zrob tak i tak to mam wiec mam pewnosc ze on to on... nie wyglada na swoj wiek, i w ogole mnie wspiera w tych momentach... a ze sex.....hmmmm kreci go to ze bylby moim drugim facetem w zyciu, mowi ze lubi kobiet ktore sie szanuja i nie sa dla wszystkich, pod wzgledem upodobań seksualnych jestesmy tacy sami, poza jednym wyjatkiem, nie wiem ale cos w sercu mi podpowiada ze jemu moge wierzyc, ze moge zaufac, to nie jest typowy facet z neta, moze wlasnie ze wzgledu na swoj wiek, zyl w tych innych lepszych czasach gdy nie bylo neta i obludy, jest swiadomy tego jak ciezko zudowac zwiazek ale chce sie tego podjac i byc z kims do konca zycia szczesliwy tak samo jak ja, a do meza probuje dotrzec wszystkimi mozliwymi kanalami bo szkoda mi tego co razem zbudowalismy, od 5lat jestem w niego zapatrzona i swiata poza nim nie widzialam, wszystko dla niego zostawiłam i poswiecilam i co mam, zero sexu, uczuc, nawet dziecka nie chce, a ja wiem ze jakbym miala teraz dziecko... to nie doszloby do takiej sytuacji, ktos dobrze zauwazyl ze ne chce dziecka bo juz nie bedzie najwazniejszy i nie bede koloniego tak latac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja rada..
a Ty dalej swoje... No dobrze, załóżmy, że ma dobre intencje, że długo nie miał kobiety.. tylko jak to możliwe, skoro na portalu tyle samotnych kobiet? Myślisz, że jesteś jedyna? Pewnie miał inne, ale z jakiegoś powodu mu z nimi nie wyszło. Mimo wszystko powinnaś dać sobie czas. Mąż Cię olewa, to go zostaw, bądź chwilę sama, a ten nowy "związek" zaczynaj na zdrowych zasadach. Najpierw się spotykajcie bez seksu, na randki, zobacz, jak Wam się spędza czas, a dopiero później myśl o zakładaniu z nim nowej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awerqa
podnosze mam podobną sytuacje do autorki ale boje się ,ze ten drugi moze tylko sciemniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awerqa ale i tak będziesz w to
brnąć, prawda? po co zignorować, lepiej zobaczyć, co się stanie, bo to przecież "niewinne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awerqa
nie wiem, ale ja i tak jestem juz prawie w trakcie rozwodu.... mam pozew w rece .... tylko złożyc , on powodem rozpadu nie jest a ze miło sie nam pisze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa jasne typoweeeeee
no to skoro Wam się miło pisze, to już masz następcę i długo płakać po rozwodzie nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awerqa
a tego to nie wiem... nie zakładam ze bedzie nastepnym ale jego mail/sms/telefon pozwala czasem usmiechnąć się mimiwszystko i sprawia ze chce się chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_23lata
awerqa rozumiem Cie, ja tez juz wiem ze usmiech to tylko dzieki temu z neta....ale ja sie raczej nie rozwiode z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RACZEJ nie rozwiedziesz...
wszystko przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukierek jest lepszy
Szczególnie ten który jedzą inni. Ten nasz to taki pospolity. Mam znajomego który rwie laski w necie. Nawija im teksty słodkie jak miód. One to łykają bez zająknięcia. Wysyła im fotki. Jak się rozkręcą pisze o seksie. Wiadomo z mężem w 4 oczy to tak dziwnie, skrępowanie. Ale z kimś w necie to tak jakby puścić wodze fantazji. Więcej luzu i swobody. Nagle wydaje się nam że ten ciołek w necie to taka nam bliska osoba. Tak nam się ciepło robi. Takie motylki. Ale to znowu marzenie o księciu. Realia są takie. Mąż w domu. Kasy brakuje do końca miesiąca. Rachunki do zapłacenia. A jeszcze jakaś choroba i wydatek na leki. Dno, bagno, szambo i szara rzeczywistość. A ten kołek w necie to też taki pojeb genetyczny, któremu się marzy coś nowego. A w realu to zwykła pierdoła bez kasy, nieumyty i zarośnięty. Z cuchnącym oddechem po piwsku. ŻENADA. Ale dla głupich czemu nie próbujcie matołki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedojżałości ciąg dalszy
Cukierku masz rację. Najgorzej gdy niedorosłe dzieci biorą się za małżeństwa. A potem ten do kitu, z tamtym nie wyszło, jeszcze inny okazał się też dupkiem. A na końcu okazało się że ten pierwszy był ideałem. Tylko na powrót jest za późno. Zamknięte zostały wszystkie furtki na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_23lata
mąż mnie dziś rano przytulił....szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ujmę to najprościej
A ja mam takie hobby. Zaczepiam w necie panienki i doprowadzam do spotkania w realu. Potem to już z górki. Zaliczam z nią łóżko i szukam następnej. Robię nawet foty żeby mieć taką na zapchajdziurę jak mam posuchę. Ale te laski są takie naiwne. Poleję trochę lukru na skołatane serce a one już są moje. Grunt to dobry tekst ponawijać. One to lubią i one to kupują. Takie naiwne lachociągi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awerqa
hm.... my sie nie znamy tylko z netu ... ale tez po za wiece to nie tak ze to facet który no no tylko z neta wyrywa wiem ze po 6 latach związku laska go zostawiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awerqa
Znam tego goscia wiem jak wygląda widziałam sie z nim raz piszemy ze soba jakies 4 miesiace nie piszemy o seksie o jakis deklaracjach on wie o mnie tylko tyle ze jestem nieszczęsliwa i prawie rozwiedziona (separacja) nie spotykamy sie bo mieszkamy prawie 600 km od siebie ... ale pisze i rozmawa nam sie super z męzem też kiedys pisałam na początku znajomosci i nie było tak jak z tym, mąz bardzo psychicznie mnie niszczy potrafi mi powiedziec tak przykre słowa ze trace poczucie wartości ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrożnie
to może i ja się wypowiem... facet trafił na podatny grunt i tyle... mówi to co chcesz usłyszeć i chyba ma dość duże doświadczenie w tej kwestii, bo jak widać przynosi to efekt. są różni faceci w necie, wiadomo, jedni są szczerzy, inni kłamią... po prostu bądź ostrożna, bo twoje zachowanie jest trochę naiwne. jeśli cię z mężem nic nie łączy, odejdź od niego, ale niech przyczyną rozstania nie będzie chęć zakładania rodziny z kimś nieznajomym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
Rozumiem kobiety samotne bez faceta. Te mogą sobie pozwolić na flircik w necie. Ale osoba będąca MĘŻATKĄ zaczyna robić takie głupoty ? Dla mnie świadczy to o wielkiej dziecinadzie. Brak dorosłości. Jak kobieta która jest mężatką i nie mająca właściwie żadnych powodów włazi na forum randkowiczów i szuka wrażeń. To teraz postawcie się z drugiej strony. Wasz facet zaczyna wyrywać laski w necie i opisuje jaki to on nieszczęśliwy jest z wami jako żoną. Jaką zołzę ma w domu. Która go nie kocha, nie dba o dom o dzieci. Nawija panience gadki szmatki i zaciąga ją do łóżka. Co [powiecie wtedy o swoim mężu ? Czy przyjmiecie to jako coś normalnego ? No i teraz dopiero pomyślcie nad swoją naiwną logiką. Tu nawet brak LOGIKI. Rozpieprzacie to co macie. W ciągu dalszym będzie nowy związek, potem następny. I wątpię żeby przy takim podejściu trafi się wam ktoś wartościowy. Pozostaniecie taką łatwą laską do bzykania. No bo tak naprawdę to do czego jeszcze się nadajecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_23lata
Spotkałam się z tym z neta... Jest taki sam jak na zdjęciach przez tel i przez internet. Wypiliśmy razem kawkę, porozmawialiśmy, pospacerowaliśmy. Było bardzo milo. Nie wiem co mam dalej z tym robic ale wiem ze sie jeszcze kiedys spotkamy. ... a z mężem porażka, cały czas próbowałam zmienić tę cała sytuację ale nic to nie dało, podejrzewam, że mnie zdradza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest starszy od Ciebie o 15 lat ? No to pomyśl dziewczyno sobie tak.... Powiedzmy będziesz z nim ,za 2 -3 lata urodzisz ,za 13 lat Twoje ,wasze dziecko będzie miało 13 lat a Tata? 53 ? Pójdzie na wywiadówkę a tam tatusie po 36-37 lat .Idzmy dalej on 53 a Ty ? 38 ...młoda kobieta .....Nie oszukujmy się róznica wieku to nie jest dobra sprawa.A jak Cię mąż zdradza to daj mu kopa ...jeśli to pewne.Jesteś bardzo młoda ,nochyba że bierzesz to wszystko na klatę ,kochasz gościa z netu i jesteście jednak razem...powodzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
No tak mąż nie chce rozmawiać z tobą o seksie. A kochaś z netu chce. Mąż jest troszkę skrępowany, można uprawiać trudniej przechodzi przez gardło rozmowa. Kochaś z netu za chwilę cię przeleci i gówno z małżeństwa. A kochaś za chwilę poderwie sobie następną. Ty zostaniesz na lodzie. Bez męża, bez kochanka, bez perspektyw na jutro. Brniesz w takie bagno z którego już nie dasz rady wyjść. Odstaw kochasia i net. Daj sobie spokój z tymi idiotyzmami. Chyba że zależy ci na rozpieprzeniu małżeństwa. A i jeszcze jedno. Czy powiedziałaś mężowi o kochasiu z netu ? Podejrzewa że nie. Bo wiesz że źle robisz. Powiedz mu to się przekonasz jak mąż sie wkurzy i pogoni cię z domu. Nie szanujesz siebie więc i faceci nie będą cie szanować. Postępujesz jak zwykła panna puszczalska. No taka pospolita szmata i wyciruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
A w ogóle uważam topik za prowokację. Autorka już pisze że podejrzewa męża o zdradę. Więc ma furtkę otwartą. A tu nagle się okaże że mąż wcale nie zdradzał tylko miał masę pracy. A autorka została zwykłym kurwiszonem. Daję 100 % że4 przy następnym spotkaniu napisze że uprawiała seks i było taaaaaaaak cudownie. A z mężem to porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×