Kobiety,jedno bzdurne pytanie

czy zdarza Wam sie miec pusty kosz na pranie;p u mnie takiej mozliwosci nie ma, a piorę w kółko

nie ma takiej mozliwości, czasamizostaje kilka szt białych bo za mało zeby prać i czekaja w koszu.

W życiu :D nawet kiedyś tu topik o praniu zakładałam, to jest syzyfowa praca i niekończąca się opowieść :D

ja już dawno zapomniałam jak wygląda dno w moim koszu:)

nie:D nie ma takiej opcji nawet:)

jakbym na tydzien pozegnala sie z praniem to prze kolejny tydzien z lazienki nie wyjde;)

Ciekawe, jak nasze babcie dawały sobie rade bez pralek automatycznych, z pieciorgiem dzieci do "przepierki"? Ja nie piorę, przekładam rzeczy do pralki, i ja nastawiam, pralka sama pierze, a ja w tym czasie piszę na kafe. Kupcie sobie taką, POLECAM! :)

u mnie to samo 2 wielkie kosze nigdy nie sa puste :)

sie dzieje ale ja piorę na okrągło i mam wiecznie peły kosz,czasami mi się wydaje że piorę czyste rzeczy bo nie ogarniam tego jak one znów trafiły do kosza!!!!To samo mam z naczyniami i zmywarką...

Przy dwójce dzieci 13 lat i 3 pranie nie tylko wychodzi z kosza, ale i z łazienki... szczególnie zimą ;)

no dobre dobre;) pralka automatyczna to faktycznie wynalazek ,jednak efektu pustego kosza na pranie i tak nie daje

mi się ostatnio udało. na całe 5 godzin. zrobiłam ostatnie pranie popołudniu a wieczorem wiadomo. ja dodatkowo mam ograniczone możliwości suszenia tego prania. czasami mam duży problem z upraniem ręczników bo nie mam gdzie rozwiesić do wysuszenia.

a mi się udało :)))) przed remontem łazienki wszystko poprałam! to nic że na wieczór już "gatki"w nim były ;) ale pare godzin pusty stał :)))

u mnie pranie czasem tez wychodzi z lazienki w grudniu mialam awarię pralki, i przez 3 tygodnie bylam bez pralki.To wychodzilo juz z kad tylko sie dalo to pranie.Choc troszke i tak recznie pralam

Laura, nie bądź taka mądra, każdy ma teraz pralkę, to nie o samo pranie chodzi, ale sortowanie (nie wiem jak ty, ale ja sortuję pranie, nie wrzucam wszystkiego jak leci), wyjmowanie i rozwieszanie, szczególnie kiedy stara się człowiek robić to dokładnie, i później zdejmowanie, składanie, ewentualnie prasowanie...To jest najbardziej upierdliwe :O

kosz zawsze pełny a nasze babcie? hm, a czy babcie mialy aż tak dużo ubrań jak mamy teraz my? napewno nie. I prania tak często nie robily.

swoja drogą z kuchnią to juz osobna historia. Gbyby komus jeszcze oprocz mnie zalezalo na utrzymaniu porzadku chociaz na jeden dzien

up up

taa ja też wiecznie kosz w łazience zawalony,a i zawsze "porcja"w pralnii w pinicy na mnie czeka od rana.rodzinka 4 osobowa ale chyba mamy więcej kończyn niż ustawa przewiduje...;-)

Hahaha, no wlaśnie, nasze babcie nie miały tyle ciuchów, ubrania nosiło się dłużej, a nie raz na siebie i do prania, ręczniki i pościel też o wiele rzadziej, to pranie było wydarzeniem raz na kiedyś

jaki widze po swojej babci i dziadku jak oni "często" piorą raz w m-c jedno pranie.Na świeta pościel. Najgorzej zimą ,bo latem to na dworze można rozwiesić i migiem suche

No ja nie od dzis twierdzę, że przez nadmiar rzeczy tworzy się nieporzadek. Wywalcie połowę ciuchów, to i kosz będzie bywal pusty /pustawy/, i roboty mniej z sortowaniem, wyjmowaniem, rozwieszaniem, układaniem, prasowaniem.... Ja mam 1 szafkę z ciuchami taka malutką (poskładane) no i z 2 koszule + kiecki na wieszakach, mąż podobnie (z wyjątkiem kiecek hehe), i naprawdę jakoś nie jestem codziennie zawalona praniem. PS moj post nie miał być złośliwy a refleksyjny ;)

babcie tak często nie prały. teraz jak 2 dni pod rząd założysz to samo to od brudasów cię wyzwą. i kiedyś były większe możliwości suszenia. sznurki porozciągane na podwórzach i w mieszkaniach przez całą chałupę rozciągnięte nikomu nie wadziły. teraz jest mniej tego miejsca. u mnie to stanowi problem. bo zrobienie samego prania to pikuś tylko gdzie to wysuszyć? czasem pranie czeka na wolne sznurki.

Zgadzam się wywalic połowę szmat!Ja to nie raz myślę po co nam te ciuchy skoro one i tak połowę czasu spędzają albo w koszu albo mokre na suszarkach??Chyba zrobię poświąteczne porządki w szafach...

up

bywa tez tak niestety ,ze pranie nastawie, i lezy ze 2 dni w pralce, bo niechce mi sie rozwiesic;)

up

ooo

o

dwa dni w pralce??? wyprane???