Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapetlona_w_malzenstwie

ciagle sie psuje miedzy nami

Polecane posty

Gość zapetlona_w_malzenstwie
iii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
własnie sie zastanawiam, czy nie pokazac tego topiku mezowi. jak myslicie ? ma to sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, moze byc zly ze obcych wciagasz, musisz to sama rozwiazac, ewentualnie poprosic kogos z rodziny o pomoc jak ja poprosilam tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrenowium
A czy przed malzenstwem pracowalas? Chcesz rozpoczac, wrocic do aktywnosci zawodowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
tak, pracowałam przed małzenstwem i przed ciaza, teraz jestem na urlopie macierzynskim, ale za 3 miesiace wracam do pracy. z tesciami nie moge za bardzo porozmawiac, bo niewiele ich to obchodzi - takie mam wrazenie. widzimy sie srednio 2 razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrenowium1
czy przed malzenstwem bylas aktywna zawodowo, planujesz wrocic do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zaczęła od powiedzenia mu o swioch odczuciach,co mi leży na sercu,co mi nie pasuje,czego oczekuje...nie straszyła rozstaniem,rozwodem itp. Sadzam go na tapczanie,podaje kawe i mówie co zaobserwowałam,czego sie obawiam i ze oczekuje od niego takich a nie innych zachowań..albo sie wywiąże rozmowa albo zostawiłabym go z przemyśleniami.Rodziców czy tesciów bym w to nie angażowała bo jestesmy dorosłymi ludzmi,i nie ma potrzeby uskarżać sie teściom na synalka..takie zachowanie to dla mnie dziecinada! gdyby rozmowa nie dała żadnych efektów,to sięgnęłabym po inne metody... a swoją droga ile ma dziedziaczek?czy musi spac z Tobą w łózku?jest chore? Miejsce dziecka jest w łózeczku,obojętnie czy małe czy większe,poza jakimiś wyjątkowymi sytuacjami.Nie dziwie sie mężowi ze poszedł spac do innego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zaczęła od powiedzenia mu o swioch odczuciach,co mi leży na sercu,co mi nie pasuje,czego oczekuje...nie straszyła rozstaniem,rozwodem itp. Sadzam go na tapczanie,podaje kawe i mówie co zaobserwowałam,czego sie obawiam i ze oczekuje od niego takich a nie innych zachowań..albo sie wywiąże rozmowa albo zostawiłabym go z przemyśleniami.Rodziców czy tesciów bym w to nie angażowała bo jestesmy dorosłymi ludzmi,i nie ma potrzeby uskarżać sie teściom na synalka..takie zachowanie to dla mnie dziecinada! gdyby rozmowa nie dała żadnych efektów,to sięgnęłabym po inne metody... a swoją droga ile ma dziedziaczek?czy musi spac z Tobą w łózku?jest chore? Miejsce dziecka jest w łózeczku,obojętnie czy małe czy większe,poza jakimiś wyjątkowymi sytuacjami.Nie dziwie sie mężowi ze poszedł spac do innego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu, że myslisz o rozwodzie i zrzeknięciu się praw do dziecka. Na bank się przestraszy, bo dziecko nie jest mu do niczego potrzebne i zwyczajnie nie chce się nim zajmować :) A tak by musiał je wychowywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
dziecko ma 5 miesiecy i nigdy nie spało ze mna w lozku. spi w swoim łozeczku , ale w tym samym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
dziecko kocha i takie gadanie , ze ja sie zrzekne praw to nic nie da, bo on doskonale wie, ze ja nigdy tego nie zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim musisz go zapewnic ze dalej go kochasz, byc moze tobie sie wydaje ze zabiegasz o niego, tez tak myslalam ale teraz widze jak bardzo bylam w bledzie, tym bardzie ze macie dziecko i tu twoj maz moze sie czuc ze zszedl na dalszy plan, ty wiesz ze to nie prawda ale jemu sie moze wydawac inaczej, postaraj sie zrobic cos dla niego, tylko dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sobie zadac pytanie czy chcesz spokojnie rozwiazac ten problem? bo szantazem raczej tego nie zrobisz a poglebisz tylko problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
maz twierdzi ze po prostu jest mu za goraco w tym pokoju. (jest tam 21 stopni). on twierdzi ze lubi spac przy otwartym oknie, a wiadomo ze nie moge teraz na noc otworzyc okna w pokoju, w ktorym spi niemowle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
ale ja nie zamierzam go szantarzowac :(. co moge zrobic tylko dla niego? podpowiedzcie mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj go jaki jest prawdziwy powod ze sie przenosl do innego pokoju?? okno raczej nie ma z tym nic wspolnego, moze poprostu jak dziecko w nocy sie budzi budzi go i pozniej w pracy jest nieprzytomny a potrzebuje porzadnie sie wyspac?? moze tu jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrenowium1
Sorki, zdublowalo mi sie..Moim zdaniem powody moga byc dwa Maz mogl sie w kims zauroczyc psychicznie, co niekoniecznie wiaze sie ze zdrada fizyczna. Albo zdobyl cie i spoczal na laurach. Przestal widziec w tobie kobiete i widzi tylko matke swojego dziecka. Zacznij kreowac swoje indywidualne zycie, ktorym moglabys sie z nim dzielic. Zostaw go z dzieckiem, zadbaj o siebie, umow sie ze znajomymi, idz na basen, rozijaj swoje ainteresowania itp, poflirtuj jak bedziesz miala okazje:). Przypomnij mu dlaczego sie w tobie zakochal. Odstaw na razie dasy, pretensje, proby rozmow na ten temat bo moga miec odwrotny skutek. Zagryz zeby, skup sie na sobie, badz asertywna, niech znowu zacznie zabiegac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
pytalam, powiedzial ze w chlodzie lepiej mu sie spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabierz go gdzies gdzie lubiliscie przebywac przed slubem, w jakies wasze miejsce, moze tam uda wam sie powiedziec o swoich uczuciach, facet nawet jak robi zle to trzeba go chwalic i pow ze wiesz ze sie staral ale niech nastepnym razem zrobi to w taki i taki sposob bo wtedy bedzie lepiej, albo zamiast mowic ze malo pomaga w domu, pochwal go ze swietnie sobie radzi ze jeszcze znajduje czas zeby ci pomoc, zobaczysz bedzie szczesliwy ze dostrzegasz jego pomoc a wtedy to go bedzie motywowac, nikt nie lubi krytyki a w szczegolnosci faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przenieś dziecko do innego pokoju,uchyl troche okno i zobaczysz co wtedy powie....moze dziecko w nocy go budzi,skoro pracuje to chce sie wyspac tu sie nie ma co dziwić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byc moze wlasnie tak jest, nie doszukuj sie czegos czego byc moze nie ma, moze ty zostaw dziecko spiace w lozeczku na troche i idz do meza chociaz na chwile, połóż sie z nim, przytul sie i powiedz ze tesknilas za tym ale musisz isc do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
wydaje mi sie ze raczej sie nie zauroczyl w nikim, bo pracuje praktycznie z samymi facetami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
chyba ze jest kryptogejem : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlona_w_malzenstwie
rodzicem chcial zostac i nafdal marzy o trojce dzieci, wiec to nie jest tak, ze mu sie znudzilo bycie ojcem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o spanie to nie ma większego problemu, 5 miesięczne dziecko może samo spać w pokoju, jeżeli chcesz go słyszeć kup sobie elektroniczną nianię z podsłuchem drugiego pokoju. Możesz spać z mężem w tym samym pokoju i jeden problem będzie rozwiązany. Większym problemem moim zdaniem jest jednak jego podejście do Ciebie. Ja jestem 10 lat po ślubie i w życiu bym takiego hasła jak tutaj cytowane żonie nie strzelił. Rodzina i dziecko to obowiązki dla obojga, nie tylko dla Ciebie. On wraca z pracy zmęczony... OK, ale Ty cały dzień też nie leżysz więc także masz prawo być zmęczona i zamknąć się w pokoju zostawiając mu dziecko. Zrób tak niech troszkę poczuje się jak to jest. Niech widzi po Twoim zachowaniu jak zachowuje się on sam... może wyciągnie wnioski. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, to jest taki etap w małżenstwie- szczególnie młodym, gdzie ludzie nie byli przygotowani w 100 % na dziecko ( nawet jesli im sie wydawalo, że są ). Ja mialam tak samo w małżeństwie, my z mężem młodzi, po 26 lat, dziecko planowane a przez pierwszy rok Jego zycia- tylko kłótnie, pretensje, awantury o każdą byle pierdołe.Sprawa podawania smoczka czy lulania do rosła do potęgi kosmicznej. Dziecko wywraca zycie do góry nogami, to jest zupełnie nowa rola w życiu dla matki i ojca, czasami ciężko się w tym odnaleźć. MY nie bylismy dojrzali emocjonalnie, zachowywalismy sie jak gówniarze, ale to wszystko jest już za nami. Dajcie sobie sporo czasu ale rozmawiajcie o swoich problemach. Mysle, ze się wszytsko za jakiś czas ułozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×