Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jojojojoddd

Nie pozwoliłam mu iść na studniówke

Polecane posty

Oczywiście, że związek to nie więzienie, ale nie jest to też wolność i swoboda, pewnych rzeczy się nie robi. No chyba, że kogoś kręcą "wolne związki" i inne dziwne hybrydy, to wtedy droga wolna. Mój narzeczony w życiu by się nie zgodził być partnerem innej dziewczyny na studniówce czy weselu, tak samo ja nigdy bym nie poszła z kolegą. Mało to wolnych ludzi po świecie chodzi? Proszenie o partnerowanie osoby związanej z kimś innym jest zwyczajnie nie na miejscu i nie fair w stosunku do partnerki czy partnera osoby, którą zamierza się zaprosić. Jest różnica wyjść na imprezę ze znajomymi, a iść na imprezę jako osoba towarzysząca. Ale może kiedyś to zrozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
bardzo dobrze. tez bym nie puscila. jak z toba jest to niech chodzi z toba po co mu imprezy z obcymi malolatami w charakterze os towarzyszacej? ja popelnilam ten blad i swojego puscilam. i mnei zdradzil kolejny raz jak chcial isc na urodziny koleznaki (* on 26 ona z 17), sam, bo zaprosila go jako os towarzyszaca, wiedzac, zed jest ze mna, do obcego miasta z nocowaniem u niej to tylko go wysmialam jest z toba wiec niech na impezy chodzi z toba i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie jestem :) dowiedzialam sie duzo pozniej ale bylam z nim w zwiazku przez 6 lat i okazal sie pierdolonym zdrajca i meska dziwka w zyciu nie popelnie tego samego bledu jestescie ze soba to wystepujecie w dwupaku i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę, że mamy podobne zdanie na ten temat ;) Mam przyjaciółkę, która nie widziałaby problemu, żeby jej facet poszedł z koleżanką na taką imprezę i kompletnie nie potrafię tego zrozumieć ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wy jesteście wszystkie żałosne:o waszym zdaniem wszyscy faceci to wieprze a wy byscie sobie o 10deko mięsa w jego spodniach oczy wydrapały. Na swojej stodniowce byłem z koleżanką która miała faceta. Są teraz szczęśliwym małżeństwem z już szkolnymi dziećmi. To jest bal maturalny a nie jakieś kurwa mać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodsze Ciacho - w tym temacie już dwie osoby pisały o zdradzie w takiej sytuacji, czyli coś jest na rzeczy... Sorry, ale dla mnie zapraszanie osoby która jest w związku nie jest normalne. Mało jest wolnych osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co wam zależy na wieprzu który sprzedaje swoją kiełbasę na lewo? To jest dobry sposób na test wierności, zdradzi, kopa w dupe a nie się o taką łajzę zabijać z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
powiem tak bylam durna, bo jak dowiedzialam sie o zdradzie wybaczylam i nie dosc ze wybaczylam, to mialam zdanie, ze wiernosc jest w glowie i jesli mnie bedzie chcial zdradzic ponownie to i tak to zrobi mimo kontroli wiec nie kontrolowalam nie iem czy to byl blad czy trafilam po prostu na skurwiela ale pozwalalam chodzic na imprezy z innymi ( jak np. sama musialam byc w pracy), jakas laska zacsepila go na fb po fotce i lazili razem na koncerty, tez nie mialam nic przeciwko ( proponowal mi wspolne wyjscie ale dziwnie akurat zawwsze wtedy, kiedy praca), na imprezie ktora ochranialismy jako ze byl w innej grupie spal sobie w namiocie m.in. z inna laska durna bylam bo zdradfzal mnie an prawo i lewo nigdy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jojojojoddd
I jej szwab: Jesteśmy ze sobą ponad 10 miesięcy. Lovisiakue Waldemar: To nie jest żadne prowo, mój facet chodził z tą dziewczyną do gimnazjum, teraz ona jest w 3 liceum, a on w 3 technikum i zaprosiła go jako osobę towarzyszącą wiedząc uprzednio, że jestesmy razem. bazienka: Współczuję, że trafiłaś na kogoś takiego. Ja ufam mojemu, ale i tak nie chcę żeby bawił się inną dziewczyną na imprezie. Wiadomo jak to jest, troche popiją i wszystko w sumie może się wydarzyć. Nie chciałabym, żeby mój do tej pory dobry związek rozpadł się przez jakiś bal ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbjkiuo
młodsze ciacho- a no co mi facet, który imprezuje z innymi. Łóżkiem tez sie mam dzielić ? I czym jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×