Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mleczna24

Zerwaliście kiedyś mimo, że kochaliście?

Polecane posty

Gość mleczna24

chcieliście potem wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość si -zerwałam.
tak,i skonczyło się awanturą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerwałam, ale nie chciałam wrócić, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Powody rozstania nie znikają, więc marne szanse na trwały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uskrzydlona o poranku
ja kocham swojego faceta, ale właśnie myśle o zerwaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeka płynie,a wchodząc do
wody,nigdy nie wejdziesz do tej samej bo płynie,to zjawisko dynamiczne jesli sie ludzie rozstają a potem próbują wrócić to i tak już nie ta sama bajka,wszystko trzeba budować od nowa,nawet krótka przerwa jednak powoduje ze zmieniają się realia myślałam o powrocie,bo zrozumiałam,ze go żle oceniłam,choc fakty mówiły co innego-ze był winien nie mniej był dzieckiem,i tą cechę pielęgnuje nad wyraz intensywnie bardzo go kochałam,i myślę ze jemu tez na mnie zależało,ale robił wszystko zeby wyglądało inaczej-to nalezy trzymac się tej wersji w jego życiu nie ma miejsca dla kobiety,nad wyraz kocha siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca dzisiaj
ja chciałam przestać się spotykać gdyż sądziłam że jemu nie zależy.Myliłam się 😘 Życie cudem jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uskrzydlona o poranku
masz racje. jak sie wraca to jest juz zawsze inna rzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uskrzydlona o poranku
mojemu napewno zależy na mnie, ale zajęci swoim życiem zapomnieliśmy troche o tym i nie mam koncepcji jak zrobić by było dobrze, jak dawniej...jak mu o tym przypomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczna24
walczyli o was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świętyspokój
Nie wiem jak to powiedzieć. On zerwał i bardzo szybko ożenił się z inną. Blagałam, żeby wrócił, proponowałam przyjaźń, wysłuchiwałam, jak ona jest świetna i jacy sa szczęśliwi. Potem zerwałam kontakt, bo doszłam do wnisku, że mi to nie służy, że tylko niepotrzebnie nakręcam się i buduje mu ego. Jak go to bawiło, jaką robił łaskę. Oczywiści wclae nie chciał zrfezygnowac z mojego uwielbienia i pisał. Ja nie odpowiadałam. Jak już przegiął wydzwaniając do mnie o 11 w nocy to odpowiedziałam, że nie ma dla niego miejsca w moim życiu i że sobie nie chce kontaktów żadnych. Pisał i nie dawał o sobie zamonieć. W końcu przestał, a ja nauczyłam się żyć bez niego. Właśnie znowu napisał z okazji świąt i Nowego Roku. Rozbił mnie, wzbudził złość i żal, ni emogłam tych uczuc opanować, walczyłam, żeby mu nie odpowiedzieć, nie zwymyślć od najgorszych. niepotrzebnie -- pewnie jako reakcja odreagowująca pokłóciłam sie jeszcze z synem. Żałuję, ale cóż. Pisze, że mogę miec w życiu co chcę. Chyba chce mnie sprowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta marzen....
Tak zerwałam chociaż bardzo kochałam Oboje potem byliśmy w zwiazkach ale napislam list do mojego kochnego i przyjechl ma kawke i tak jest juz do dzis a minelo 13 lat Dodam ze jak bylismy te poł roku osobno to nie bylo sexu przynajmniej z mojej strony Zerwalam bo poprostu ja nic nie moglam Nie wychoc tu nie jedz tam Ta kontrola byla meczaca Na kazdym kroku widzial potencjalnego kochanka Ale nigdy nie dalam powodu do na iejszej zazdrosci Tylko dziewczyny przedemna to byly po prostu szmaty Ale zmienil sie tak i zufał ze dzis idac na dyskoteke sama z kobietkami To tak spod oczka zapyta czy wróce do niego Jest kochany Może nie uwieżycie ale my wogóle sie nie klócimy rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa..,,,jest przekochany Posze z telefonu i nie patrzcie na błedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×