Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama w kropki

Jak często Wasi mężowie chodzą na imprezy?

Polecane posty

Gość mama w kropki

Pytanie jak w temacie - jak często wychodzą na cały wieczór, tj. od powiedzmy 20 do 2,3? Chodzi mi o piwo z kumplami, wyjście do kina, a potem do pubu albo imprezę w klubie, generalnie imprezki z alkoholem, po których trudno im się zwlec rano z łóżka o przyzwoitej godzinie. Jakby kto pytał, kolejny raz siedzę sama w piątkowy wieczór, bo połówka się bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HDYCC
Mój w ogóle nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xhsbx
nigdy nie wychodzi sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsvfvcx
wcale czasem w pracy,ale nie ma problemu ze zwleczeniem się z łózka z koleżkami nie chadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty nie masz bluzek po 10zł
w ogole nie chodzi sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xhsbx
czemu nie jestes z nim?albo on z Toba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututft
To pogratulować połówki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututft
to pogratulować połówki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfvgbhjn
dziwne pytanie. Oczywiscie ze nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz uwaza
ze miał na to czas jak był kawalerem ma wielu znajomych ale nie zdazyło sie zeby poszedł na impreze w piatek odkad urodziło sie nam dziecko i wlasciwie jestem nawet zadowolona nie bronie mu absolutnie mam tez pewnosc ze nie schleje sie jak swinia na razie woli spedzac czas ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sikorka.
W czasie całego naszego małżeństwa dwa razy sam był na piwie, ale to w takim rodzinnym ogródku piwnym i to z 1.5 godziny go nie było. Było to gdy się nasze dziecko urodziło i drugi raz gdy się urodziło dziecko kolegi. Mąż jest typem domatora i woli zapraszać kolegów z żonami do nas, lub my chodzimy wspólnie do nich. Cała nasza paczka to typy, które nie uznają rozdzielania par :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjścia związane ze swoim hobby i spotkania z osobami z którymi należy do stowarzyszenia, ma raz w tyg, w czwartki od 18-22. Czasami te spotkania odbywają sie u nas w domu..wtedy dłużej:P a takie imprezy to rzadko ale sie zdarzaja... raz na pól roku, czasami dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w kropki
Hmm... No tak. Mój wychodzi 1-2 razy w tygodniu, czasem trzy. Chciałam skonfrontować się z Waszymi doświadczeniami, żeby stwierdzić, czy rzeczywiście jestem czepialską jedzą w tym temacie, za jaką on mnie ma. Ja wychodzę też raz na 3-4 miesiące, a może nawet raz na pół roku. Tak naprawdę jestem okropnie samotna :( Kolejny wieczór sama... Mam wrażenie, że on ucieka z chaty, gdy tylko ma sposobność. A do synka w nocy oczywiście zawsze wstaję ja, rano ubieram, karmię i bawię się również ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w kropki
A co do pytania powyżej, czemu nie jestem z nim - po pierwsze, nie mamy z kim zostawić synka, po drugie - to są imprezy kumpli, a nie takie "dla par". Jego przyjaciele w większości są bez dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xhsbx
dlaczego nie chodzisz z nim? I czemu mi na to pozwalasz mamo w kropki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xhsbx
jego koledzy tez maja dzieci?a gdzie chodza sie bawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to wspolczuje
a jak czesto wychodzi na te imprezki piszesz ze kolejny czy to co kazdy piatek sie zdarza no coz ja bym na to nie pozwoliła i sama tez tego nie robiła zaczyna sie od takich imprezek a roznie to konczy chyba ze masz 100% zaufania do meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututft
Tak sobie go wychowałas i łazi gdzie chce. Ty w stajesz po nocach karmisz, ubierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba żartujesz. Twój maż to jest na studiach czy rodzinę załozył? Masakra jakaś, w życiu bym na to nie pozwoliła. Coś mu się pomieszało chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututft
wstajesz*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Hm, tak żeby nie mógł się zwlec z łóżka to się nie zdarzyło odkąd mamy dziecko... na jakieś spotkania towarzyskie tak, ale raczej bez alkoholu, zresztą on praktycznie nie pije, kilka razy do roku. Porządnie napiliśmy się w Sylwestra w zesżłym roku, ale mieliśmy wolne od małego ten wieczór i praktycznie kolejny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego przyjaciele w większości są bez dziewczyny. więc Twój mąż na pewno siedzi cały wieczór przy barze a każdej pindzi pokazuje obrączkę. On ją w ogóle nosi?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w kropki
Czemu nie jestem z nim - napisałam powyżej. A co do pozwalania - wściekam się przy okazji każdego z tych wyjść, ale on twierdzi, że jest dorosły i będzie robił, co mu się podoba, a ja nie jestem jego matką, żeby mu dawać szlabany :/ Nie mam na niego sposobu... :( A poza tym jaki sens ma zmuszanie, jeśli chciałabym, żeby on z własnej, nieprzymuszonej woli wybierał moje towarzystwo i uznał, że czas na imprezy podobne do studenckich już dawno za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda i wredna
noooooooo, a ty pytaj na kafeterii i rob statystyki ... hmmmm, wiem ze wyda CI sie to zbyt egzotyczne ale moze ... porozmawiasz z nim ? moze do jakiegos consensusu dojdziec ?? np. wychodzimy 2 razy w miesiacu - raz ty raz ja ?? Wpadlas na to ?? Czy wolisz siedziec na kafeterii i zalic sie jaki to twoj maz jest zly ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ona ma mu pozwalac bądz nie? nie zartujcie, jak to taki typ to szybko od niej ucieknie... autorko probowałas rozmawiac, ustalic cos? np wyjscia co drugi piątek..? a w piatek ktory nie wychodzi on zajmuje sie dzieckiem, ty sie obijasz, wychodzisz albo czytasz ksiązkę? A on wszystko robi,wstaje w nocy tez...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
moj tez nie wychodzi, juz predzej ja gdzies wyjde albo raem ale to tez rzadko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
mój wcale,bo go nie mam:) i mam swiety spokoj a jakbym miala to tylko takiego ktory bedzie mnie szanował a nie bawił się kolejną noc z kumplami i panienkami (bo nie wierzę,ze panienek nie ma),podczas gdy ja pryzkladowo siedzę z malutkim dzieckiem/dziećmi. z doswiadczenia (wlasnego i nie tylko-znajomych tez) wiem,ze jak się zaczyna osobne towarzystwo to zaczyna się takze początek konca,moze byc długi ten kobiec,trwac nawet i parę lat,ale jednak -to juz nie jest to samo,coś pęka i koniec pieśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile
mama w kropki a ile masz lat jesli mozna wiedziec? moj na imprezy nie chodzi ale na piwe raz na jakis czas wyskloczy z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututft
Dałaś z siebie zrobic zwykłą kurę domową. On mowi Ty słuchasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×