Różnica wieku między dziećmi - jakie macie? jakie wnioski? jaka korzystna?

miedzy moimi dziewczynkami jest 12 lat różnicy mam dwie jedynaczki w domu ale starsza przynajmniej coś już umie pomóc przy małej :)

ja mam brata młodszego o 9 lat. Z mojej perspektywy to słabo, a dla rodziców była wygoda, bo to ja z nim na spacerki, zabawy wszelakie, do kościoła a oni luz. Kontakt mamy słaby, właściwie żaden, on studiuje, ja już mam swoją rodzinę. Nie mamy o czym gadać tak naprawdę. Kiedyś może to się wyrówna. Ja mam dzieci syn prawie 4 latka, drugi syn 2 lata i córka prawie 4 miesiące. Czas pokaże, jak beda się dogadywać. Tyle, że ja nigdy nie zdecydowałabym się na tak małą różnice wieku, gdyby nie to, ze mam pomoc w zasadzie cały czas. Gdybym miała być z tym sama, bo mąż pracuje a ja mam siedzieć i czekać, aż pójdą do szkoły/przedszkola, to nigdy. Nikt mnie nie przekona, że to jest fajne, samemu wszystko ogarniać, bo to nie tylko dzieci- ale też sprzątanie, pranie, prasowanie, gotowanie. Podziwiam te, które godzą się na taki model życia.

my staramy sie o dziecko. marzymy o coreczce-mamy syna w wieku 5 lat. Czyli jeslibym teraz zaszla bedzie 6 LAT roznicy....boje sie, ze sie nigdy nie dogadaja..bo to za duzo;(

Jeśli planujesz być z pierwszym dzieckiem 3 lata, następnie wrócić do pracy (pewnie przynajmniej rok), później rok ciąża, to różnica będzie już ok. 5 lat. Dzieci rok po roku, gdzie okres pomiędzy ciążami wynosi 3 - 4 miesiące na pewno jest obciążeniem dla organizmu, choć mam 2 koleżanki, które tak rodziły i akurat one bardzo dobrze w drugiej ciąży się czuły. Jestem w podobnym wieku do Twojego i myślę, że rok przerwy między ciążami jest idealny, bo organizm zdąży się zregenerować.

miedxzy mną a bratem jest 8 lat roznicy, nigdy nie bylo kontaku.On byl bardzo zazdrosny o mnie po mokm urodzeniu, wychowany byl na jedynaka. Nie znosil mnie. Pozniej on szkola, ja ledwo przedszkole. Dzisiaj on jest przed 4o rokiem zycia , ja po 30 i nadak tej wziei nie ma. Wprawdzie mozemy na siebie liczyc, kontaktujemy sie ze soba ale nic wiecej . Zdecydowanie za duza roznica wieku. najlepsza to dzieci rok po roku, ale dla matki to wielki trud

"Chociaż trochę mnie dziwi,ze rodzice takich dzieci z różnicą wiekową 1.5 - 2 lat jakby nie widzą tego, ile dzieci się wykłócają: wczoraj byłam u kumpeli; syn 8 lat, córka 6,5, kol mówi,ze pni żyć bez siebie nie mogą, tak super się bawią a za chwilę z pokoju ry syna: " xxxxxx nie rozumiesz tego po prostu. ja mam brata młodszego o rok i byliśmy ze sobą bardzo mocno związani zawsze. a biliśmy się często, że tak powiem- rekreacyjnie- to tak jak walki młodych lwów: nikomu to nie szkodzi i jest z tego duzo "funu", czasem i ryk jak ktoś przesadził, ale zaraz wszystko i tak wracało do normy. to że cię dzici koleżanki wkurzają, to naturalne, ale dla własnych dzieci ma się więcej cierpliwości i nie zwraca się uwagi na to, że ich zabawy są głośne i bardzo energiczne. mam też 6 lat młodszego brata i on był dla nas zawsze jak natrętny piesek i uciążliwy obowiązek i zaczęłam doceniać, że go mam jak skończył kilkanaście lat

mjkjkjk

Jeśli mowa o rodzeństwie - mam brata młodszego o 6 lat, ale więź niesamowicie silna od zawsze. Pomagać przy nim niewiele pomagałam, bo obydwoje nas odchowywali Dziadkowie, ale zawsze bardzo bardzo dobrze się dogadywaliśmy i tak jest do chwili obecnej. Myślę, że to aż tak bardzo bezpośrednio nie zależy od samej różnicy wieku. Ale ja tak tylko na własnym przykładzie... No i jeszcze myślę sobie, kiedy jest dla pierwszego dziecka ten właściwy moment, żeby nie poczuło się zagrożone, odrzucone i skrzywdzone tym, że Mama nagle nie jest tylko "jego"? Czy dobrze kombinuję, że wtedy, kiedy będzie już się na tyle zajmować światem zewnętrznym i innymi ludźmi/dziećmi/miejscami, że nie odczuje tego ograniczenia za bardzo? Czy lepiej wprost przeciwnie, kiedy jeszcze za wiele nie rozumie i przyjmie taką zmianę raczej tak o - z marszu?

hhghggh

a czemu słodycze nie Masz rację, że powrót do pracy w moim przypadku bardzo by tą różnicę wydłużyć. A jeszcze, jak by mi się za bardzo spodobało... nie wiem, czy bym drugi raz tak się śpieszyła "w pieluchy". ;) Czyli wg Ciebie, jeśli Pierworodny kończy 14 miesięcy, to już powinnam się starać o drugie? Powiem szczerze, że mnie to trochę przeraża: 2latek i noworodek na piersi w domu po CC. :/ Pomocy oprócz Męża nie mam jakiejś specjalnej, bo Mama dopiero za 2-3 lata idzie na emeryturę... Nie ukrywam, że trochę biorę to pod uwagę albo możliwość wysłania Starszego do przedszkola. Mąż ma taki zawód, że tak za dużo liczyć na Niego nie mogę. Raczej w weekendy mógłby mnie odciążać tylko.

hjkhk

A między mna a moim bratem jest ponad 8 lat różnicy. Kontakt od zawsze super. Z jego jeszcze młodszą żoną dogaduję się tak samo dobrze. Fakt, że go pomagałam wychowywać, ale zawsze byliśmy bardzo, bardzo za sobą. To naprawdę jest kwestia charakteru i nieantaganizowania dzieci. Zawsze mamy o czym pogadać, zawsze sobie pomagamy.

A ja odkopię

Siostra jest starsza ode mnie o 3,5 roku, brat - o 1,5. Z żadnym z nich nie mam jakiejś głębszej więzi. Pogadamy sobie o bzdetach, o życiu i tyle właściwie.

W dzieciństwie nie było lepiej - dla nich zawsze byłam wrzodem, brat dość konkretnie mnie lał, siostrę wkurzałam  (ale w sumie nie dziwię jej się - brałam jej dużo rzeczy bez pytania, wszędzie za nią łaziłam...) Żeby nie było, wiadomo, że też potrafiliśmy spędzać razem czas, bawić się, ale tak jak napisałam - więzi jako takiej nie mamy.

Więcej wiedzą o mnie dwie moje szwagierki, które mam od sześciu lat, niż moje własne rodzeństwo...

Mąż ma 5. rodzeństwa, od najstarszej do najmłodszego jest 10 lat (on środkowy) i w sumie chyba tylko siostra po nim jest trochę z boku, a tak to wszyscy raz się trzymają. No i te dwie najstarsze siostry - między nimi są dwa lata różnicy i są najlepszymi przyjaciółkami A np. teściowa ma bliźniaczkę, z którą w ogóle nie utrzymuje kontaktu

Więc no... Różnica wieku nie jest decydująca 

 

PS. Między moimi córkami jest prawie 6 lat różnicy, na razie ciężko ocenić, ale starsza jakoś zazdrości nie okazuje...

Nie mam dzieci ale między mną a najstarszym bratem jest w zaokrągleniu 4,5 lat bo on z sierpnia ja ze stycznia między mną a drugim była 3 lata różnicy (nie żyje) więc między nimi 2 między mną a siostrą 11 średnim była by 14 a najstarszym jest 16. Ja byłam bardziej związana z średnim bratem mimo że dokuczaliśmy sobie nawzajem i często gęsto się kłóciliśmy (z najstarszym nie aż tak przynajmniej jak już byłam w takim wieku żeby pamiętać) z kolei brat ma lepszy kontakt z siostrą niż ja drugiego brata nie było jej dane nie stety poznać (zmarł 2 miesiące przed jej narodzinami). Nie ma między nami jakichś większych kłótni (między mną a bratem i między nim a siostrą) jak są to ja z siostrą i potrafimy się ostro podrzeć ale i tak się zaraz godzimy (ja mam 20 lat ona w sierpniu będzie miała 9)