Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak się zastanawiam czy to już

Czy już jestem starą panną? :D

Polecane posty

Gość tak się zastanawiam czy to już

Za pół roku skończę 29 ;) czy to JUZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam jagienke
no tak jakby troche może tak. ja mam 26, niedługo wyjde za mąż. ale nie zamierzam rodzic dzieci przed 30 i pewnie będą mnie podejrzewać o bezpłodność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna 29cc
hej ja w sierpniu koncze 30 i wszystkie mlodsze dziewczyny patrza na mnie z byka -więc pewnie mysla -czemu to stare babsko się jeszcze nie hajtło ;))) pamietajmy, że żyjemy dla siebie(i bliskich) a nie dla obcych wścibskich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trendowaty
taki los, gdy uczyłaś się pilnie we wszystkie ranki ze swojej zreformowanej pierwszej czytanki i nie miałaś czasu na zabawy i dyskotrzaski to teraz faceci wybierają inne laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka31111
oj głupiutki nie każda kobita marzy o tym żeby wyjsc za mąz w wieku 18 lat :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkapjpa
oj tam a co za różnica ja byłam stara panną czy tam singielką bo wyszłam za mąż dopiero jak mialam 33 no i co? Coś mi umkknęło? Nie! :) Zawsze byłam ładna i miałam adoratorów, wyszalałam się, mam mieszkanie pracę synka, męza i jestem szczęśliwa więc co to za różnica czy te kilka lat wcześniej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25 lat i też wszyscy jakby się uwzięli w moim albo młodszym wieku- wychodzą za mąż. Jedne bo wpadły, inne bo wypada skoro "chodzą" ze sobą już długo, inne jeszcze żeby się z domu wyrwać bo to przecież ten jedyny ponoć.... Ale obserwując te małżeństwa to mam różne opinie. Może i ta, jak Wy to nazywacie miłość, była na początku związku. Teraz przyzwyczajenie, rutyna, dzieci, brak kasy itp problemy. Czy naprawdę tego chcemy? Dlaczego na tyle małżeństw, które znam, na których bawiłam się weselu jest takie jakie jest? Dlaczego nie ma tych spojrzeń tej miłości? Chyba tak powinno być. Gdy mąż/ żona odpowiada zamiast ze spokojem z krzykiem albo pretensjami? Czy to aby właściwie? Dlaczego oni się do siebie odnoszą w ten sposób? Więc wolę chyba być tą starą panną... Może lepiej mi to wyjdzie. Na świecie nie ma chyba takich mężczyzn jak w książkach czy filmach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×