TABLETKI ANTY W NECIE BEZ RECEPTY? TAKIE SAME JAK OD LEKARZA?

w necie mozna kupic tabletki antykoncepcyjne, bez recepty, tylko wypelnia sie wywiad z niby lekarzem i juz mozna kupic i wyslą do domu. ja nigdy nie bralam tabletek, nie znam sie na nich ale teraz mi potrzebne a nie mam czasu na wizyte u gina.. pytanie wiec mam - czy te z netu to są dokladnie te same jak przepisywane u lekarza? podam przykladowe nazwy z tego sklepu - cilest, mercilon, mavelon,dianette, leostrin itd.

Poproś o imię i nazwisko tego niby lekarza, żeby Twoi rodzice wiedzieli kogo pozwać jak umrzesz na zakrzepice.

jaka to strona?

no nie zle

tabletkom, że to prawdziwe anty a nie na przykład sprasowany cukier?

jak masz zamiar je pierwszy raz brać to rusz dupę po receptę chyba że życie ci niemiłe to rób co chcesz

boe a jaka przebitka w cenie

Moja koleżanka z pracy kiedyś zaryzykowała i zamówiła przez neta tabletki (wpiszcie sobe tabletki antykoncepcyjne bez recepty). I wszystko cacy, ale za 3 paczki zapłaciła ok 180zł.

Taaa na gina nie masz czasu a jak zajdziesz w ciążę bo taki syf Cie nie uchroni to bedziesz miała czas?

a przeczytałaś, jak to się odbywa? Lekarz wypisuje receptę na podstawie wywiadu. Nic w tym nienormalnego. Podobnie może ci wydać lek farmaceuta.. i to nie tylko antykoncepcyjny (tylko psychotropy i coś jeszcze nie jest wydawane na tzw. receptę farmaceutyczną).. Są takie same, tylko na pewno drożej to kosztuje - dobre wyjście jak ktoś nie możliwości przejść się do lekarza po receptę. Poza tym w niektórych krajach antykoncpcja jest dostępna bez recepty, co wydaje sie raczej normalnym, w końcu lekrza i tak nam dobiera tasbletki najczęściej na podstawie metody prób i błędów + "na oko" + wywiad, co równie dobrze można zrobić przy pomocy farmaceuty (który też wie, które tabsy mają mniej, a które więcej hormonów)