Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady_IB

Dieta MŻ! Szczupła do lata.

Polecane posty

11- 2kromki ciemne z serem białym 15- serek150g z 15g platków 16.30 -pół bułki z szynka 18-zupa x i jak zwykle pod koniec dnia wrazenie ze za duzo zjadłam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Wam sukcesów! :D Po weekendowym żarci pokazało mi 60,6kg, a że myślałam, że będzie gorzej, w poniedziałek nadal wżerałam... Wczoraj było 61, a dziś wywaliło mi 61,2kg, co już jest niefajne. Śniadanie - pół bułki razowej, serek z ziołami, pomidor, plasterek szynki W ciągu dnia - jogurt mały pitny jabłko-mięta (słodki strasznie :o), 4 malutkie kanapeczki* Obiad (koło 18:00) - pomidorowa z ryżem, kasza z gulaszem I tyle. * kanapeczki z bagietki, w sensie takie małe okrągłe plasterki o średnicy ok. 6cm, z jakimś twarożkiem i maluśkimi kawałeczkami oliwek, papryki itd. Byłam na szkoleniu przez pół dnia. No i byłam dzielna, nie rzuciłam się tam na ciastka :P Jutro z rana siłka. W piątek wieczorem też (+ w ramach karnetu Kurs samoobrony dla kobiet :D) Wypad z tyłka, kilogramy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunda koncz z obzarstwem wracaj do nas! ;) i zdawaj nam relacje codziennie :) ja ide jezdzic a pozniej poszukam sobie na necie cwiczenia na posladki i uda :) musze je podrasowac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunda wracaj wracaj bo coraz mniej nas:( u mnie dzis 60.8kg ! super ;) juz niedlugo 5 na przodzie ;) dzis ytroche zalatany dzien byl dopiero jem obiadokolacje. Grzaneczki z chleba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que
Odchudzajacą sie doganiasz mnie :) nooo coraz mniej nas,czasem mam wrażenie ze tylko we dwie trzymamy sie MŻ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doganiam ale jestes przede mna o krok ! hehe ;) a dziś jezdzilam z tata robilam zakupy bo w sobote ma imieniny wiec trzeba bylo nakupowac i tak zeszlo pare godzin ;) no tez mam wrazenie ze tylko my w pelni trzymamy sie dietki ;) ale dobrze ze chociaz jestesmy we dwie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal tu zaglądam, więc trzy. Albo raczej dwie i pół, to to MŻ coś średnio ostatnio szło... Ale dziś była siłka, przy czym mało intensywna. Żołądek wywalał mi się na drugą stronę z głodu - dzień wcześniej zjadłam ostatni posiłek o 18:00 (w sumie to obiad był późny...), ale potem poszłam spać dopiero koło 1:00. A że wstałam o 6:30, to byłam zmęczona i zła :/ Siłownia na czczo, bo rano. Po siłce twarożek (ser biały chudy, trochę jogurtu naturalnego, mała puszka tuńczyka w sosie własnym). Potem pomidorowa z makaronem i ziemniaki z kotletem. No i kilka ciasteczek mi wpadło (3-4?)... Potem już nic, może teraz złapię plasterek szynki (produkowałam mini-artykuł, mózg woła "żreć daj!"). Jutro pobudka przed 6:00 (mam kijowy dojazd na uczelnię) :( nie wiem, czy po zajęciach odważę się iść na siłownię, chociaż jestem wpisana na samoobronę dla kobiet, może chociaż to... :( Ech... Za dużo było niewsypania ostatnio, to mi bardzo wpływa źle na motywację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunda dawaj dawaj bo wiosna coraz blizej :) ja dzisiaj zjadlam 3małe posiłki nawet bez objadania sie obeszlo co mi sie ostatnio troche zdarza :o ale najwazniejsze nie jesc po 18! :) mysle ze anwet jak skoncze diete i nie bd jadła po 18 to powinno byc ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonawisienka
ja tez stosuje mz i bardzo sobie chwale. Jem wszystko na co mam ochote tylko mniej i chudne ;) swietna dieta . Jestem tez na innym topiku ale widze ze tu wszyscy mz wiec i tu moze bede sie udzielac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u mnie ostatnio zapiernicz przy mgr, więc staram się odłączać sobie internet, żeby nie chodzić po różnych stronkach zamiast zajmować się tym, czym powinnam ;P Wczoraj było 60,6kg, dziś pokazało 60,2kg No i złe jest, jak słodycze walają się po całym domu, po Dniu Kobiet było źle (3 baby w domu, dużo słodyczy :P). Wczoraj miała być siłka i samoobrona, ale nie poszłam - byłam flakiem, bo wstałam na zajęcia o 5:30 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wywaliło mi środek tekstu :o (60,2kg...) "Zdziwiłam się, bo koło 21:30 zjadłam wczoraj jajecznicę i kromkę z serem... Ale potem siedziałam do 3:00, więc pewnie spaliłam. Wstałam koło 10:30, śniadanie - dwie (białe :/) kromki z Ostrowią z ziołami i pomidorem, resztka z dna opakowania serka wiejskiego light ;P Obiad - zaraz będzie jarzynowa i jakieś pieczone mięsko. Wczoraj na deser był pączek, dziś może też coś będzie na słodko... Zauważyłam, że najgorzej jest, jak dużo żrę na kolację i śniadanie i gdy podjadam. Wczoraj popołudniowy głód załatwiłam jabłkiem :>" (No i złe jest...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracam dziewczyny nie bylo mnie od czwartku. w piątek o 6 rano czekalam na mnie wieelka niespodzianka mój ukochany zrobił mi prezent i przyjechal ! Jestem przeszczesliwa ze mogl byc chociaz rano dzis pojechal ale 2 dni to zawsze cos po tak dlugiej rozłące. I oczywiście nie myslalam o diecie kompletnie wiec jadlam co i o ktorej chcialam. ale jutro wracam normalnie na dobre tory jeszcze w dodatku wzoraj @ dostalam:( wiec na wage nie staje narazie bo sie zalamie chyba. hehe;) jutro bedzie lepiej ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no odchudzajaca myslałam ze juz zrezygnowałas! super niespodzianka :) ja wczoraj mialam 60.1 ale o 22 moj wzial mnie na kolacje zjadłam shoarme (1/4 z tego co bylo na talerzu) ale i tak sie najadłam :o pozniej deser :o masakra, dzisiiaj sie nie wazyłam :o dzis obiad u tesciowej jakies 2klopsiki w sosie pieczarkowym +ziemniaki i kawałek imieninowego placka tescia :o szkoda gadac, ciekawe ile jutro bd na wadze ;o o 18 zjadłam fantazje i tyleeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milinia
hej dziewczyny!my z mężem byliśmy na diecie Dukana krótko bo może miesiąc i 2 tyg.on schudł ze 110 do 100,przerwaliśmy bo nerki nas bolały:(ja mam 175cm waże 61kg mam zamiar spaść do 55 zobaczymy po ciuchach:)bo tak najlepiej sprawdzać:)teraz jesteśmy na diecie MŻ:):)ja szczerze nie wiem ile ważyłam jak zaczynaliśmy tą dietę bo mieliśmy starą wagę,a mąż ważył się w pracy na badaniach,ciężko jest:(najbardziej dokucza mi ten cholerny głód...a ponoć absolutnie nie wolno podjadać między posiłkami:(zobaczymy czy do lata uda mi się schudnąć..bo jak nie teraz to chyba już nigdy:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milinia wystarczy chciec ;)ja jak 'zachciałam' to schudłam 10kg w dwa mies ;) ale jeszcze troche zostało a juz coraz mniej mi sie chce :o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milinia, super, że razem z Mężem będziecie razem działać :) Też kiedyś kombinowałam z Dukanem (jedyna dieta, jakiej próbowałam kiedykolwiek, poza mż teraz) - mi też odezwały się nerki. Waga dziś: 61,0 kg. Ale nie dziwię się po wczoraj... I dziś też jadłam jak dzika :o masakra jakaś, trochę sobie popuściłam, a potem już poszło lawinowo i od jakiegoś czasu jest niefajnie. I jeszcze przeziębienie - jutro siłkę odpuszczę (cholerka, znów), we wtorek już koniecznie pójdę, bo czuję, że się pasę... Ojoj :((( Dobra, od jutra będzie lepiej... Czyli za jakieś 45 minut ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunda codziennie od jutra ma byc lepiej tylko nie zawsze nam to wychodzi ;) a mnie dzielił krok od piateczki z przodu... :o 200g! :o jutro napewno bd wiecej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oł jeeee tyle samo co w sobote :-D ! nic nie wzrosło :) teraz musze sie sprezyc zeby jutro bylo 59,9.... :) narazie popijam kawke, jeszcze nie wiem co zjem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę, że po wczoraj waga pokazała mi 60,4kg :D Cel: do środy mieć piąteczkę z przodu :D Śniadanie: późne, koło 11:00 (znów siedziałam do 3:00...), jogurt naturalny z 1/3 jabłka, 1/2 banana i otrębami + czarna kawa. Jogurt naturalny danone zmienił opakowanie i napisał sobie, że "nowy, lepszy smak". Z ciekawości chciałam sprawdzić, czy aby kalorie się nie zmieniły (miałam 1 opakowanie "starego" jogurtu w lodówce)... Ten nowy ma więcej (69kcal) niż stary (61kcal) na 100g, ale o dziwo mniej na opakowanie :o Powód: zmniejszyli opakowanie o 15g... Que, będzie piąteczka już wkrótce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie nie spodziewałam takiej wagi jak w sobote ;) o 10 kawa a po 11 pół sztangla+ makrela z puszki ;) pewnie jak na złosc ze do piatki blisko to waga bd stała ze 3 dni :-P mam nadzieje ze nieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyny waga byla dla was łaskawa super ;)) mi sie wydaje ze bedzie z 1kg wiecej niestety 3 dni jadlam i nie patrzylam na to :( no ale biore sie do roboty dalej ;) dziś zjadłam jogobelle light jabłko talesrz rosołu i kromka razowca z wędliną z indyka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na obiad jem 250ml jogurtu z otrebami +kawa :) odchudzajaca nie bd tak zle ;) ja tez nie mialam diety przez dwa dni a waga ani drgneła na szczescie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×