Chciałabym być ładna

...ale nie jestem. Tylko nie piszcie ''pomaluj się ładnie i uwierz w siebie'' makijaż niewiele mi pomoże bo mam brzydkie rysy twarzy - malutkie oczka, duży nos, małe usta..... na operację się raczej nie wybieram, ale smutno mi że natura mi tak troszke poskąpiła urody... czy ktoś też tak ma??

pomaluj się ładnie i uwierz w siebie

Też piękna nie jestem, ale się nie przejmuję. przynajmniej cycki mam fajne i to na nich się skupiam.

codziennie dziekuje bogu za ładną buzię. nad resztą zawsze można popracować ufff..

a ja nieeee. ja nic nie mam fajnego.....totalny brzydal, nidgy żaden facet na mnie nie spojrzy, chyba że z odrazą

ozzzznaczona-> dziękuję bardzo za pocieszenie. bardzo;)

Ja mam facetów gdzieś, więc się nie przejmuje.

Nie jestem ladna ale moj facet mowi ze dla niego jestem piekna. Znamy sie 3 lata, jestesmy narzeczenstwem... Chcialabym byc ladna zeby nie chcial mnie nigdy wymienic na lepszy model i zeby sie mnie nie wstydzil

Nie jestem ladna ale moj facet mowi ze dla niego jestem piekna. Znamy sie 3 lata, jestesmy narzeczenstwem... Chcialabym byc ladna zeby nie chcial mnie nigdy wymienic na lepszy model i zeby sie mnie nie wstydzil

a ja sie przejmuję - nie o to chodzi że szukam faceta, tylko po prostu kompleksy nie dają mi żyć, cały czas porównuję się z innymi dziewczynami i zawsze stwierdzam że każda z nic jest ładniejsza ode mnie, jak z kimś rozmawiam, także z osobą płci żeńskiej, to normalnie mi wstyd że jestem taka brzydka, że mam takie wstrętne małe oczka i że z tak brzydkim ryjem w ogóle mam czelność patrzeć komuś w twarz

To się przejdź do psychologa, bo normalne to nie jest. Ja może i nie jestem jakaś piękna, ale przynajmniej znam swoja wartość, Uroda to nie wszystko. Nie ma co fiksować na tym punkcie.

no ok, z małymi oczami nic nie zrobisz, korekta nosa to ryzyko ale usta możesz na próbę lekko ostrzyknąć? nie mówię o pontonach jak u celebrytek ale jeden kompleks mniej, jakaś fajna grzywka czy dobrze dobrana farba do włosów i poczujesz się dużo lżej.

a ja jestem ładna ale chciałabym być szczupła ale nie mogę bo kocham jeść:P

masz rację uroda to nie wszystko, ale jeśli brzydka dziewczyna ma też nijaką osobowość, nie rozwija żadnych zainteresowań, pasji i nie ma z nią o czym pogadać to już dnoooo i beznadziejny przypadek

mondro baba ze wsi>> dzięki za rady, ale nie zdecyduję się raczej na żadne zabiegi...powodów jest kilka: kasa, obawa o to jaki będzie efekt, obawa o to ja zareaguje otoczenie za zmianę wyglądu, itd farbę na włosach mam, nie jest źle dobrana , ale i tak wyglądam ŹLE

http://i.pinger.pl/pgr389/041be6b800024c1d5033fa01/art-beautiful-black-black-and-white-Favim.com-487449_large.jpg kto by nie chciał

ja juz sobie odpuscilam dawno, chcialabym byc min 10 lat mlodsza, ale nie ze wzgledu na urode, jak masz 20 lat to się ciesz młodością niezależnie jak wyglądasz

w pierwszym poście skupiłaś się na mankamentach fizycznych, stąd moja podpowiedź w tym kierunku jeśli natomiast nie chcesz nic z tym zrobić to faktycznie psycholog i nauka budowania poczucia własnej wartości bo się dziewczyno zmarnujesz życiowo przez kompleksy..

Też tak mam, kiedyś byłam nawet ładna, ale się spasłam i zaniedbałam, nie mam siły by to zmienić

kurcze, ale przeciez jest mnostwo roznych trickow makijazowych, ktore pomoga ci np optycznie powiekszyc oczy czy usta, odpowiednio dobrane odcienie zmniejsza nos trzeba troche poszukac w internecie, pocwiczyc w weekend w domu i po sprawie

acha, usta się nie powiększają dramatycznie po zabiegu:/ to tylko takie wrażenie po oglądaniu naszych "pięknych" polskich gwiazd w necie. Mało kto zwróci uwagę, zaczniesz nosić błyszczyk to nikt zmiany nie zauważy oprócz tego, że Twoja twarz będzie odbierana lepiej. Środek się wchłania po kilku m-cach. A 1000 zł można spokojnie dorobić lub odłożyć piwkowanie z koleżankami i zbędne kosmetyki...

No to rozwiń coś w sobie a nie siedź i biadol, jaka brzydka jesteś. Przykro mi, natury nie przeskoczysz. Nadrabiaj czymś innym.

Fieodora>> żeby w te słowa uwierzyć, musiałabym wierzyc, ze inni w nie wierzą - rozumiesz??? ;] wiem że wygląd to nie wszystko, ale jak w życiu ci się nie ukłąda to zaczynasz szukać przyczyny.... czasem myślę że gdybym była ładna, moje życie byłoby całkiem inne

Skłodowska - Curie nie była ładna, a coś osiągnęła ciężką pracą. Ty też pracuj. Nad czymś albo nad sobą.

ee tam zdolna była

ixyyyyyyyyyyy>>> wierz mi że triki makijażowe mi nie pomagaja - raz pomalowała mnie wizażystka - cudotwórczyni - kolorki na twarzy ładne, ale pod makijażem krzywy ryj po prostu brzydkie rysy twarzy...więc szału nie było, naprawdę, wierz mi

Fjolsfinna>>> dzięki za rzdę ale naprawdę ŁATWO POWIEDZIEĆ TRUDNIEJ ZROBIĆ nie zapiszę sie na zumbę ani taniec towarzyski bo po pierwsze nie mam za dużo kasy, a po drugie jestem zbyt nieśmiała i takie ''atrakcje'' za dużo nerwów by mnie kosztowały nie mam przyjaciół, tylko kilka koleżanek, które nie zawsze mają czas dla mnie, wiadomo każdy ma swoje życie (czytaj faceta) więc czas zwykle spędzam w 4 ścianach nie ma siły nic zmienaić... dlatego siedzę i biadolę

ozzznaczona codziennie dziekuje bogu za ładną buzię. nad resztą zawsze można popracować ufff.. """ BOG NIE ISTNIEJE ;\

a ja cgcialabym byc bogataata