Może ma ktoś ochotę porozmawiać o miłości?

O kochaniu, o uczuciach.:( Sam jeszcze nie wiem czy tego chcę, ale może w trakcie konwersacji wyniknie.:(

szczekaj, nudny jesteś:)

Jeżeli chcesz rozmawiać to zaloguj się reksio.

co chcesz wiedzieć?

czy myślisz, że zdrowe jest stopniowanie uczuć w rodzinie? że kogoś kocha się mniej kogoś bardziej wsród najbliższych?

nie jestem kobietą logować mogą się tylko internautki :P

Chyba jednak "nici" z rozmowy.:( Nie widzę postów.:(

Co o tej miłości chcesz pisać?

ja moge pogadac bo dzis jestem akurat w nastroju na takie dyskusje rozwazania filozoficzno milosno egzystencjalne. A ile masz lat?

tyle ze mi sie pisac nie chce to moge pogadac na skype:)

Chcę wiedzieć pirat czy miłość to brednie takie jak wiara w boga/bogów czy to jednak coś prawdziwego?:( Heloiza myślę że w rodzinie powinno się traktować uczuciowo każdego tak samo.:( A z drugiej strony nad uczuciami nie ma się wpływu, uczucia nie wybierają.:( Reksio- w takim razie waruj.

ah i dodam ze jestem kobieta:)

No nieeeeeeee- no nie wiem.:( Coś?:( Yellow mellow- jestem po trzydziestce. Ale dokładnie ile nie będę pisał, bo nie ma to znaczenia tak naprawdę.:( Na skype dziękuję, ale mimo to wolę popisać.:(

ratlerek czy miłość to brednie na to ci nie odpowiem. Mogę ci napisać by kobieta czy facet się w tobie zakochali, muszą poczuć że to ty jesteś im niezbędny. w opcji Osoby kochającej i kochanej bo taka jest najbardziej popularna. Zazwyczaj związki to są związki "handlowe".

Pirat - no nie wiem.:( Czyli miłość jest na wymarciu? :(

może nigdy nie istniała? chociaż nie wiem, mój brat zawsze twierdził że kobiety są ostatnią rzeczą która go zainteresuje a tu nagle stworzył związek wiec może miłość istnieje? o tym trzeba się samemu przekonać nie ma co się napalać bo to jest myślenie życzeniowe. Wszystko zależy od podejścia życiowego

No tak pirat.:( Uważam jednak, że miłość istnieje. To fakt bez dwóch zdań.:( Dobranoc.:(

Moim zdaniem miłość istnieje w formie chwilowego zauroczenia a potem przeradza sie w przyzwyczajenie. Osobiscie mam 20 lat i nie miałam chlopaka bo nie chce pierwszego lepszego tylko czekam na to zauroczenie, namietnosc, zainteresowanie.. W ogole chcialabym żeby jakiś chłopak mnie pokochal a nie lecial tylko na wyglad:< Ale często nie wierze ze faceci sa zdolni do prawdziwej miłosci, im wszystkim chodzi tylko o seks:

tak miłośc jest na wymarciu. 1- ludzie sie izoluja graja i manipuluja 2-ludzie w nia juz nie wierza wiec ja odpychaja 3-kazdy kto kochał i jest wolny nie chce znowu cierpiec

po 2 długich związkach powiem tak, choooja to wszystko warte. Przyjaźń to podstawa prawdziwej miłości. Zaufanie daje szanse aby iść dalej. Pożądanie przekształca relacje w miłosna.

Nie pokochasz jak nie zaufasz. Nie zostaniesz kochany jak ktoś Ci nie zaufa . Nikt Ci nie zaufa jeśli nie będzie czuł, że mu ufasz. a zanim o zaufaniu pogadamy trzeba się zacząć lubić i przyjaźnić

lololol dziewczyno ty chcesz kochać a nie być kochaną. każdy chce odwzajemnienia

up

ja chce kochać i być kochana :)

Każdy chce odwzajemnienia, dokładnie :) Czyli każdy powinien dawać i brać tyle samo.

Jak coś od dupy strony się zaczyna to masz pożądanie które przechodzi w przyzwyczajenie najbardziej znany schemat :) Najczęściej kończy się 1 osoba ze związku na kafe w poszukiwaniu kochanki ;) 2gi to jednak poznanie się i przyjaźń, zaufanie, pożądanie, miłość To ma sens.

Miłość to uczucie najwyższego ryzyka. Dajesz komuś się i czekasz czy Cie to uskrzydli czy mało nie zabije. Dlatego w obecnych czasach ludzie się jej boja i z niej rezygnują.

ile razy można się dać komuś i czekać na jego reakcje...........

Nie mogę usnąć więc mogę cię wysłuchać.

Taak... to nie takie proste... bo czy ktoś z nas kiedyś zrozumiał to uczucie? Ono jest tak irracjonalne i wbrew wszystkiemu, że aż trudno w to uwierzyć, że wielu szuka jej całe życie... Ja w nią wierze, może i ona we mnie uwierzy :)