Może ma ktoś ochotę porozmawiać o miłości?

po co byc z kims kogo sie nie kocha zeby sie meczyc? To robienie krzywdy samemu sobie i odbieranie szansy na lepsze

Dlatego tak nas tu wiele, singli - wolnych i "szczęśliwych" :-O

bo czasem tak jest wygodniej, prościej, bezpieczniej :) nie każdemu też starcza odwagi na zaczynie wszystkiego od zera, poza tym w pewnym wieku pojawiaja się inne priorytety i nasze "ego" czy potrzeby schodzą na dalszy plan, i tak tkwimy w związkach zobojętniali na swoje potrzeby i partnera - i nawet nie chce nam się myślać, że może być inaczej :P

Wiem, że to sprzeczne z naszą naturą narodową, ale ja w sumie mogę się przyznać, co mi tam...Jestem szczęśliwa i ani trochę samotna;). Czego i wam życzę

Oczywiście jak pisałam 85-90% to Ci "szczęśliwi" w związkach :D Gratuluje Wam :D

Dark jasne ;) nie masz głębszych uczuć i potrzeb :) Gratuluje, tez bym chciała tak mieć. Ja czuje brak. Bo kochałam i wiem jak to jest iść z kimś razem jedna droga i czuć, że jestem najważniejsza dla tej osoby każdego dnia. Wiedzieć gdy wstaje do pracy, że nie idę tylko dla siebie że idę dla nas, że pracuje na nasze lepsze jutro tak jak i mój ukochany. Niestety życie rzuca czasem kłody pod nogi i tragiczne nieszczęścia cofają człowieka do to tego młyna pustoty i płytkich "uczuć"

Jak czegoś nie zaznałeś to nie wiesz czego Ci brak. Ja wiem czego mi brak, co mnie boli, za czym tęsknię każdego dnia.

nie pisalem o utrzymywaniu wypalonego zwiazku tylko o rozpoczynaniu nowego bez uczucia popycham ty jestes szczesliwa?

ale spox nie psuje Wam już dnia, bo to forum erotyczne nie uczuciowe :) O moich tematach pogadam z uczuciowymi.

juz wiem:-(

Daj spokój, jasne że mam. Ironizuję tylko, napędzam dyskusję. Doskonale wiem co znaczy kochać z wzajemnością. Nie nabijam się z miłości raczej z rozmowy o anatomii miłości. Trudno o jakąś logiczną definicję, bo to w jaki sposób czujemy jest sprawą indywidualną, dlatego rozkładanie jej na czynniki pierwsze i oglądanie z bliska niczego nie wnosi a może wręcz ujmuje temu wzniosłemu uczuciu;)

Jak widzisz nie....

Kolejny rok nie.... nie umiem żyć na "płytkich" zasadach

Wstać, puste mieszkanie, zjeść z kompem, przygotować się i iść do pracy , wyjść do znajomych czy zając się hobby, pomęczyć z jakimś debilem, zasypianie przy kompie i tak w kółko... szukając tego co się kiedyś już miało....

tak musi byc?!

każdy chce nikt się nie przyzna!

up

to glowa do gory duzo usmiechu i patrz przed siebie:-)

Tracę siłę... może każdemu 1 miłość na życie jest pisana, ja swoją miałam, odhaczone to teraz ... no właśnie co?

jedna? nieee gdyby tak bylo to rzadko bysmy sie parowali, jest wiele osob w ktorych mozesz sie z wzajemnoscia zakochac wiecej optymizmu:-) jak mi kiedys madra osoba powiedziala szczesliwym sie bywa a nie jest

Brutalne, ale prawdziwe.

Nie brutalne moim zdaniem, nawet w ulozonym i zgodnym zwiazku uczucie szczesliwosci nie towarzyszy caly czas.

Tak, pamiętam, ale masz sens, cel. Możesz się wpienić ze chcesz 2ga stronę udusić, ale ona jest i w ogólnym zestawieniu zawsze na +.

chyba mimo wszystko troche idealizujesz zwiazek, o jaki sens o jaki cel ci chodzi?

Przykro mi ale ogólnie to się nie dogadamy. Nie ważne. Miłego dnia.

Coś bym skomentował, ale nie wiem jak.

Ok milego i trzym sie:-)

Trzymam ;) chciałabym znowu latać :) a nie ma z kim....

nie chce mi się rozmawiać o miłości:(

:D