Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erweereerkakaa

Dla mojej rodziny liczy sie tylko kasa.jAK JA MASZ JESTES KIMS.

Polecane posty

Gość erweereerkakaa

A jak jej nie masz. U was w rodzine tez patrza pod tym katem na was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam sie że niektórzy na pewno. My akurat uchodzimy za takich którzy mają kasę i pewnie dlatego mamy oszałamiająco dużo zaproszeń do bycia chrzestnymi np :o co z początku było miłe, ale teraz zaczynam podejrzewać że to właśnie o kasę chodzi, bo inaczej nie wiem dlaczego spośród wielu kandydatów wybieraja akurat nas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkinvwdivhndwi
kinga a w jakim zawodzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z drugiej strony nie ma tak, że ktoś sie z kimś nie schodzi bo ta rodzina nie ma kasy, więc w sensie typowo towarzyskim kasa raczej nie ma wpływu na relacje rodzinne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erweereerkakaa
my nie dostajemy zadnych zaproszen. Ani na swieta ani na zadne urodziny czy imieniny do mojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tak nie ma, rodzina
od zawsze byla biedna (wielodzietnosc od pokolen, zycie z 3ha pola), a jednostki ktore sie wybiły były i są wspierane. Nie ma zawiści, każdy pomaga tym, co mają gorzej w miarę potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erweereerkakaa
bo zauwazylam takie zaleznosci. Moja rodzina wyksztalcona, a tu lekarze a tu dyrektor. kase maja. a my nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erweereerkakaa
rodzina partnera taka jest ze sa z biednej rodziny i u nich to normalne ze sobie pomagaja. A u mnie ciagle marudzenie, wypominanie. Dlatego mam taki słaby konatkt ze swoja rodzina i nawet juz mi przestalo zalezec zeby te kontakty poprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikadorrrooooo
moja mama ciągle truje o pieniądzach i wylicza ile jej znajomi dostali do dzieci funtów, eurasów itd wkurza mnie to, jest straszną materialistką, dobrze wiem, że chodzi jej o to bym ja też jej DAWAŁA kasę strasznie mi przykro z tego powodu, nigdy nie zapyta czy my mamy pieniądze na życie, czy nam nie brakuje na nic rodzice mojego męża natomiast całkowite przeciwieństwo, nigdy nie narzekają - a nie są jakimiś bogaczami za każdym razem gdy ich odwiedzamy tata pyta czy mamy na życie, czy nie brakuje nam i mówi abyśmy pamiętali, że w razie czego nam pomogą oczywiście nie korzystamy z tego, bo radzimy sobie bardzo dobrze ale materializm mojej mamy strasznie mnie męczy i trapi nie spyta jak się mam, jak zdrowie tylko kasa kasa kasa kasa i jeszcze raz kasa kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam w rodzinie takie przypadki, ale najbardziej denerwuje mnie mój młodszy kuzyn. On jak by ktoś mu dobrze zapłacił to by zjadł gówno spod siebie. Jego fascynacja pieniędzmi jest dla mnie chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erweereerkakaa
u mnie to samo. obecnie znalezlismy sie w dosc trudnej sytacji.Maz bez pracy ja na zasilku. Takie czasy mamy ze ciezko cos odlozyc. juz zauwazylam ze moja siostra robi sie jak oni.Probuje sie przybodobac ale ona malepszy kontakt. maz w delegacji zarabia ok 3000-4000zł.Ona ma gdzies ze 2000zł. i ciagle nas porownuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budynzczekolada
No niestety coraz czesciej sie z tym spotykamy.U mnie siostra,ktora mnie kocha,jak do Pl przyjade z pelna torba,a potem to nawet o urodzinach i imieninach nie pamieta,twierdzac,ze nie ma nic na karcie,norma.Przyzwyczailam sie i teraz od 2l nie jezdze,a jesli pojade,to nie w odwiedziny do Niej.Z matka tez bywa roznie,bo cale zycie tylko-a inni to maja wille,kase,samochod,czemy te moje dzieci jakos se zycia nie ulozyly.Tylko zapomniala,ze jako rodzice gowno dzieciom dali,18l i do roboty,pracowac na Siebie.Wiesz,czasem ludzie nie zasluguja na miano rodzicow.Ja Ją nie odwiedzam i kontaktu miec nie chce.Takze,nie jestes odosobniona w takowych relacjach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×