Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozdarta Marta

Mam chłopaka, a zakochałam się w innym

Polecane posty

Gość Rozdarta Marta

Jeden nie wie o drugim, a ja nie wiem co robić :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reise reise
miej obu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Gdybym nie była taka uczciwa to bym tak zrobiła :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Prosze niech wypowie sie jakas dziewczyna ktora tez byla w takiej sytuacji i co zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherinaa6589
kiedys :D no ale wtedy nie byłam taka uczuciowo i żadnego nie kochałam, więc nie martwiłam się co będzie jak jeden sie dowie o drugim :) tak to jest jak kobieta sie nie wyszaleje, a jak spróbuje to ją nazwą kurwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi Klummmm
skoro jestes taka uczciwa to zostaw obu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzbanek na kwiaty
a ja mam chłopaka a ciągle myślę o byłym. nie wiem już co robić. żeby być UCZCIWĄ, powiedziałam o tym swojemu chłopakowi. myślę o psychologu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanuta matata
oby Cię tamten którego kochasz przeleciał i Cię zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Jak mam zostawic obu? Wtedy cala trojka bedzie nieszczesliwa. Jakie to glupie :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam goraczke
Ahh, i nie oszukiwałam swojego. Szczerze z nim porozmawiałam, ze poczulam cos do tego kolegi. A on dal mi czas, wybor. Nawet mnie w tym wspieral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Nie jestem dziwka, bo nie uprawiam seksu. Nie moja wina ze narodzilo sie uczucie. Gdybym nad tym panowala to wymyslilabym sobie inny scenariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Czasami niektorzy dostaja madre porady od kafeterian tutaj. Ja zapylam normalnie bo mam problem. Nie chce nikogo zranic, mam dobre serce i wyrzuty sumienia ze stalo sie cos na co w ogole nie mam wplywu. A slysze w nagrode ze jestem dziwka, zyczenia zeby mnie ktos wyruchal i zostawil. To nie jest powazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Chyba ta kafeteria sie psuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuczu
ja byłam w takiej sytuacji ogólnie radze nie ryzykować na boku ja taki błąd popełniłam i męczyłam się w 2 związkach naraz przez 6 lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuczu
"Jeśli kochasz dwie osoby, to wybierz tę drugą, bo gdybyś naprawdę kochał tą pierwszą to nie zakochałbyś się w drugiej" to jest cytat Johnego Deep ale ja byłam w takiej sytuacji i wcale nie jest to takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Aż 6 lat? Dalo sie tak ukrywac? A jak sie zakonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuczu
Wiadomo że nowa osoba wyzwala w nas szczęście nowe uczucie, fascynacje i nagle dostrzegamy w naszym starym związku tylko negatywy, że mój chłopak już się tak nie stara albo nie jest taki jak nowo poznany, spróbuj dostrzegać przez parę dni same jego dobre strony, co mój facet ma takiego czego nie ma nowy kolega ;) to pomaga docenić związek w którym się jest wtedy możesz zrozumieć czy warto i czy daje ci to czego tak naprawdę potrzebujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuczu
jeden z nich mieszkał za granicą więc o tyle było łatwo ale to był ciągły stres żeby jeden o drugim nie wiedział itd owszem również satysfakcja w moim przypadku bywało różnie raz zostawiałam jednego raz drugiego ale byli tak wytrwali i zakochani że musiałam wybrać moja stara miłość została nowy już nawet wtedy narzeczony został przeze mnie odrzucony więc tak jak mówię historii jest wiele nie ma złotego środka pamiętaj to o twoje szczęście jest gra, niewiele będzie miała z tego osoba z którą nie będziesz sama szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozdarta Marta
Jakis koszmar. Zobacze jak sie potoczy i postaram sie tak jak mowisz. Chociaz czesciej mysle o nowym. Tak sie nim podniecam. Nie zycze nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuczu
i pamiętaj nigdy sobie nie mów kiedy np pokłóciliście się że mogłaś wybrać innego to jest zatruwanie własnego poczucia bezpieczeństwa w związku zawsze są wzloty i upadki czasem dłuższe ważne że są też dobre i piękne momenty i że pojawia się uśmiech na twojej twarzy kiedy z nim jesteś nie znam twojego przypadku tak szczegółowo ale radze skupić się na związku obecnym jeśli jest tylko szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to philadelphia
Ja jestem w takiej samej sytuacji, zakochałam się w innym. Z moim chłopakiem nie dogadywalismy się od dawna. Miał problemy które zamiast dzielić ze mną, wyladowywal na mnie. Toksyczny. Nie kocham a nadal jestem z nim. Ale tylko razem mieszkamy. Współlokatorzy. W między czasie poznałam innego i gdyby tylko odwzajemnil moje uczucia to zaraz byłabym z nim. Możecie wyzywac mnie od najgorszych, ale to nie ma znaczenia. Życie nie jest czarno-białe. Nie wszystko jest proste i każda sytuacja jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananana457788
Przepraszam przesadziłam i życzę Ci szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny problem. jestem w zwiazku 6 lat, od 2 tal pisze na gadu z innym chlopakiem. spotkalam sie z nim nawet,nie bylo w tym nic zlego,zwykle spotkanie i rozmwoa. moj obecny partner nie wie o tym z gadu ii na odwrot. Robie zle i wiem o tym,bo brdne w slepy zaulek. Nie umiem zrezygnowac ze stalego partnera,a tamtemu nie umiem powiedziec ze dosc naszej znajomosci. to co czuje do stalego chloaka nie wiem sama czy to milosc czy juz tylko przywiazanie. Mowie mu o ślubie on kreci nosem,a mi juz lampka sie zapala ,,poczekam jeszcze a gdy sie nie zgodzi to przeciez zostaje jeszcze drugi". a powinnam przeciez szukac jakiś kompromisow,a nie odrazu sie poddawa i leciec do drugiego. co sadzicie o takim przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość to NIE JEST UCZUCIE !! a wzajemna troska, relacja.... Poczytaj sobie coś o etapach w miłości, bo sugerujesz się popularną modą na mylenie miłości z fascynacją/zakochaniem. A to nie jest to samo!! Zakochanie może prowadzić do miłości, ale nią NIE JEST. v Myślisz, że z innym facetem nie będzie podobnie? że nigdy nie będzie prozy życia? Miłość to jest praca nad sobą i związkiem, sama bez pokarmu się może nie utrzymać. Nad każdym związkiem trzeba PRACOWAĆ CODZIENNIE, a nie myśleć że mi się wszystko należy i zmieniać partnera jak pojawia się problem i mija zakochanie. v Swoją drogą, dlaczego tak długo zwlekacie ze ślubem? 6 lat to może być już "przechodzony" związek. Pogadajcie szczerze na czym stoicie, jak sobie wyobrażacie przyszłość, bo tu potrzebna jest MĘSKA decyzja. Tobie chyba brakuje DALSZEGO etapu, a skoro jest stagnacja, to uciekasz do pierwszej fazy związku -zauroczenia -kimś nowym. Chciałabyś mieć już rodzinę i dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecammmm
"Psychologia miłości" - Bogdan Wojciszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gdzie jesteś Autorko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×