Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Paula - byłam z siostrą i prosiłam ją by nieodstępowała mnie na krok. I powiem że dobrze że ze mną była bo była bardziej świadoma co mam brać. No i dobrze że nikogo nie było - też lżej. A jak zobaczyłam w sypialce puszkę po piwie pod moją toaletką ... kawalerskie życie. Teraz wiem też jak mu na nas zależy - szuka pocieszenia w piwie. Ale ja wiem że przyjdzie czas .... teraz ja biorę ich na cierpliwosć jak oni mnie. Zaraz szwagierka urodzi, będą chrzciny i zapewne jak to będzie wyglądało - nas nie ma. Poza tym jak oni będą wyglądać w oczach sąsiadów, że odeszła z 2 miesięcznym dzieckiem. A tacy przecież dobrzy ludzie .... Jest mi ciężko, ale już nie tak. Aha - i wzięłam leżaczka-bujaczka :) Bujał się w nim wczoraj :) On go lubi :) Nooo jeszcze łóżeczka mi brakuje z karuzelką. Ale powoli .... A ta reklama ..... denerwuje mnie tak samo jak ten mąż ;) Żeby ją ustawili z lewej strony ..... byłoby wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanapka dobrze ze masz siostre ktora cie wspiera. teraz bedzie juz. tylko lepiej. tylko badz twarda i sie nie zlam,dla synka to zrob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapko ja tez jestem dumna z Ciebie!!!:) A co ludzie powiedza...to niech juz ich problem zostanie,dobrzy ludzie...pogonili dziewczyne z noworodkiem.Niech sie wiedzma tlumaczy...bedzie pewnie historyjki opowiadac. A na chrzciny tez bym nie poszla....i tak beda Cie olewac. Badz madrzejsza i olej Ty:) A reszte rzeczy niech Ci on przywiezie,a potem pogon dziada gdzie pieprz rosnie. Twardym cza byc ;) calusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja tak planuję. Czekam aż szwagierka urodzi. Wtedy moze go sumienie ruszy. Ale ja juz mam wszystko przemyślane. Jeśli już to nie wiem jakby mieli walczyć - napewno przeprosic i teraz JA bym stawiała warunki. Aaa i napisać oświadczenie że górka jest "nasza" a nie ze ich cała posiadłość. Dorobili sie dzięki pieniądzom moich rodziców i jeszcze mnie nazywali materialistką. Ale ja mężowi powiedziałam, że ja od nich grosza niewzięłam i nie powiem kto tu materialista. Niewybaczę im tego że za to że zwróciłam uwagę, za to że chcę i w końcu JA jestem matką (nie oni) za te ich docinki dobiające mnie - robili ze mnie wariatkę. I na koniec powiedzieli że powinnam się leczyć. A skoro powinnam czemu tak łatwo oddali dziecko chorej osobie? Ale ja i tak mam dowody kto bardziej chciał to dziecko. Mogą sprawdzic w banku że wycofywałam pieniądze, w klinice ze w tym czasie podchodziłam do ivf i mogą sprawdzić rachunki że mąż miesiac czy 2 wcześniej kupował polbruk - bo był mu ważniejszy jak moje marzenia. Ja mówię i powtarzać będę - mojej kochanej tesciowej pomyliły się role. Ona miała swój czas wychowujac syna i córkę. I niepozwolę by miktoś odebrał te chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapko,a jak go sumienie nie ruszy..? czy on ma wogole sumienie? juz kilka dni syna nie widzi,gdyby go naprawde kochal i tesknil to by przyjechal po trupach zeby dziecko zobaczyc. Kanapko,moj maz po 8 godzinach pracy jest tak steskniony za dzieckiem,ze zachowuje sie jakby go miesiac nie widzial. I nawet jak czasami mamy "ciche dni" i nie gadamy ze soba,to dzwoni i mowi "z toba nie rozmawiam,co u malego"?? :D Kanapeczko jak mozna takie malenstwo uodrzucic? Ja nie wierze w jego uczucia,nie znam go ,ale nie wierze. Jezeli sie dogadacie i przeprosi,to i tak bym do tej wspolnoty nie szla,Kanapko bo nie bedzie dobrze,ludzie sie tak szybko nie zmieniaja,jezeli wogole... Ja mysle,ze ty bylas dla nich dobra jak pracowalas,robilas w polu,ogrodku i co tam jeszcze..a teraz jestes bezurzyteczna,a biedny synek musi zapierdzielac na was... Nie wracaj tam,wynajmijcie mieszkanie,wy musicie byc sami,uwierz mi Kanapko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapko, z tego, co się orientuję (ale też to by wymagało potwierdzenia u prawnika), to nie wystarczy oświadczenie, że górka jest Wasza. Takie rzeczy trzeba załatwiać notarialnie i wtedy chyba teściowie musieliby przepisać jakąś część ich domu na Was. Ja kiedyś się interesowałam takimi prawami, bo sama miałam w rodzinie przypadki żonglowania nieruchomościami, rozwody, rozdzielności majątkowe, spadki itp., ale to było jakiś czas temu i mogło się zmienić - no i co sprawa, to inna. Paula, myślę, że nie masz się czym martwić, serio. Wybrałaś już szpital? Pewnie tam, gdzie Twój lekarz, co? Ja jeszcze nie w końcu, bo tu się płaci za poród i są duże różnice w cenie i standardach i nie mogę się zdecydować. Ale już powoli czas nagli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy któraś z Was nie miała kresy czarnej na brzuchu podczas ciąży? Ja mam już 33. tydzień i ni widu ni słychu tego przebarwienia. Mam jasną karnację skóry, ponoć u bladych słabiej widać, no ale u mnie nie widać wcale. No chyba nie mam się co martwić, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgana- nie u kazdego sie ta kreska pojawia, to chyba sprawa indywidualna, tak samo jak mdlosci i inne. Ja co prawda mam, ale jest bardzo delikatna i o ile sie nie myle to wyskoczyla mi na koniec ciazy.. wwwwwwww Kanapko- badz dzielna, trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Morganna, ja też nie miałam kresy czarnej; w ogóle to nawet skurczów przy porodzie nie miałam (pewnie trudno w to uwierzyć) tylko cholernie bolące bóle krzyżowe - pojawiły się po podaniu oksytocyny. Spowodowały rozwarcie, jednak w końcu i tak zapadła szybka dycyzja o cc. Na szczęście dochodzę do formy więc jest ok. No i mały sukces: przez tydzień Mikołaj przybrał na wadze 200g co jest w Jego przypadku bardzo wazne bo maleńki jest (2860 przy wypisie ze szpitala) - karmię piersią:-) Pozdrawiam serdecznie a najbardziej Kanapkę - jesteśmy z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny Gośiu-to co piszesz o swoim mężu .... aż łzy zazdrości się zbierają. Mój chyba nas - syna - skreślił. Widać kto z nas bardziej chciał dziecko. A powiem szczerze ze momentami jak widziałam jego zainteresowanie to brakowało mi by powiedział "CHCIAŁAŚ TO SIĘ ZAJMUJ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna ja wogóle nie miałam ani śladu kresy ani też nie ciemniały mi otoczki na piersiach ani nawet odrobinę , cała byłam blada ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Sanders ciesze sie ze dochodzisz do siebie i maluszek przybiera , oby tak dalej pozdrawiam Was ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Kanapko nie daj się , wiesz dziewczyny mają rację ta część domu w której mieszkacie będzie wasza tylko notarialnie , żadne oświadczenia nie mają znaczenia. Wiem że żal Ci opuszczać to mieszkanie bo włożyłaś tam wiele pracy , serca i pieniędzy ale Wam się tam nie uda... Pamiętaj dom tworzą ludzie - nie przedmioty... buziaki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kini wlasnie, ludzie nie przedmioty,pieknie powiedziane. Kanapko,jedyne lzy jakie powinny plynac po Twoim policzku to powinny byc lzy szczescia... Tak bardzo mi was szkoda i mysle ciagle o Twoim chlopczyku... i o tym mezu,wiesz gdyby nawet uznal swoja wine i cie przeprosil...przeciez takich slow nie mozna wybaczyc,a nawet jakby,to nie mozna zapomniec.Jak moze maz powiedziec o rodzacej kobiecie ze wila sie jak suka :( :( :( no jak?? i nie usprawiedliwia go wypite piwo czy nawet cala flacha wodki,tym bardziej powinien w takiej euforii skakac ze szczescia i po tylku cie calowac i opwiadac jakie to cudowne przezycie zobaczyc jak rodzi sie dziecko!!!! Latwo powiedziec,wiem,ale ja bym go przegonila na 4 wiatry. Ty i tak zrobisz jak bedziesz uwazala,ale pamietaj,najwazniejsze jest szczescie Twojego synka,a z watpliwa miloscia ojca ,niewiem czy dziecko dozna szczesliwego dziecinstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny które miały cc możecie mi podpowiedzieć na kt,órej stronie opisywałyście zabieg ( poród) ja niestety nie mam wyjścia muszę rodzić przez cesarskie cięcie a bardzo się tego boje i zamieniłabym wszystko na naturalny porod ale się nie da :( pomózcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini- tylko żal mi bo większość tych przedmiotów to ciężka praca moich rodziców i temu mi przykro bo oni chcieli pomóc a sprezentowali dla .... nawet nie wiem jak ich nazwać, Gościu - jak ty fajnie i mądrze piszesz, Kiedys mąż mi opowiadał jak jego kumpel sie chwalił że dla jego żony cipka popękała w 5 miejscach i mówiłam dla męża jaki to durny jego kumpel i by z niego przykładu nie brał, ale widać w robocie wszyscy tacy są i siebie wzajemnie naśladują. A ty masz rację - powinien mnie podziwiać tym bardziej że zniosłam nie tylko poród, ale i nasze starania, hormony - toż to ja się faszerowałam by miec dziecko - jego zadaniem było zawieźć i oddać nasienie. Dla mnie jest skreślony - nie ma szacunku dla mnie - okey ale że syn go nieinteresuje ... Teraz widzę też ile ten Damian znaczył też dla teściów - tyle co ja - wszystko na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4. A ubranka głównie kupuje w tesco bo są ładne dobre gatunkowo i niedrogie, czasem w smyku ale jak są promocje i na aleegro, fajne ubranka ma firma pinokio z piotrkowa trybunalskiego. Teraz tez w tesco jest promocja na wszystkie dziecięce - 30 % i te bawełniane nieduże kocyki też są 🌻 Kanapeczko przykre to co piszesz ale burak z niego i tyle. Kasę dają to bierz i walcz o więcej w końcu wychowanie kosztuje i kasa zawsze się przyda. Bądź twarda bo jak teraz byś się ugięła to już wogóle by było po Tobie/po Was. I jak M się obudzi jeśli się obudzi to postaw mu warunek że albo wyprowadzacie się i jest za tobą a nie za rodzicami albo niech "spada na drzewo", i w końcu pępowinkę niech przetnie od mamuni. Jeżeli coś Damianek dostał to nie patrz od kogo to jego i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wielkie dzięki za życzenia dla Wiki. Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Kini Dla Emilki od cioci Edytki i małej Wikusi również najserdeczniejsze życzenia. Co do kupki to rzeczywiście się zmieniła. A moja Wiki zajada się banankami (oczywiście lubi słodkie), ale dynia z ziemniaczkami czy kaszka to tak nie za bardzo. A jak u Was? Wczoraj byłam u lekarki po receptę na mleko i Wiki waży już 7200g (jest co dźwigać) i rehabilitantka (od Bobatha) powiedział, że już więcej rehabilitacji nie potrzebuje, motorycznie rozwija się super. Ta reklama to też wyprowadza mnie z równowagi. Ja ubranka z reguły kupuję w Smyku, Askocie, cocodrillo, 5-10-15 i parę kupiłam w Tesco. Loniu Z tymi rączkami to już tak jest u dzieci. Moja Wiki wkładała sobie rączki do buzi, teraz stópki, jak na swojej drodze dorwie czyjeś rączki to już są w jej buzi no i zakrywa sobie twarz pieluszką , kocykiem czy kołderką i piszczy oraz wymachuje przy tym rączkami i nóżkami, żeby jej zdjąć, po czym się śmieje i znów zabawa rusza od początku. Kanapko Jak przeczytałam Twoją historię to naprawdę brak mi słów. Te pieniążki,którymi miałby Cię niby Twój mąż spłacić to bierz i w ogóle nie dyskutuj. W końcu nie musisz je wydać dla siebie, ale dla Damianka, a Twoje z lokaty szybko wybieraj i się nawet nie zastanawiaj. A co do dziecka, to na pewno nikt Ci go nie zabierze. W ogóle nie wiem, który mężczyzna zostawia kobietę z dzieckiem kilka miesięcy po porodzie. Po prostu Cię szantażuje. Najpierw musiałby mieć dowody, że się źle dzieckiem zajmujesz, a co do teściów to brak słów. Nie wiem też w czym miałoby być gorsze dziecko poczęte metodą ivf a naturalnie. W końcu liczy się to, że dziecko jest chciane i kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu o moim cc możesz poczytać na 57 str a potem na 63 chyba relacjonuje swój Joasienka , potem Nadzieja , Jeny. A jakie wskazanie do cc u Ciebie? najwazniejsze jest zdrowie maluszka a cc da sie przezyc , istnieja gorsze rzeczy. powodzenia. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Edzia dziękujemy za życzenia 😘 No oczywiscie u nas tak samo - na obiadki to usta są mocno zaciśnięte a jak słodkie jabłka i gruszki to otwiera dzioba ;-) kaszki jeszcze nie podałam ale smakuje jej sok jabłkowy i gruszkowy z Gerbera , rozcieńczm troche woda. Wprowadzam jej tak pooli te posiłki bo chce wykluczyc ewentualna alergie.Wykluczyłam kilka rzeczy ze swojej diety. wprowadziłas juz gluten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini Dzisiaj odnotowałam sukces. Po 4-5 dniach, gdy wieczorem podawałam dla Wiki kleik raz ryżowy a raz kukurydziany, to udawało mi się czasem 1-2 łyżeczki jej podać, z czego i tak połowę wypluła. A wczoraj i dzisiaj dałam jej ta kaszkę Bobovita Expert dla alergików - wczoraj wypluła wszystko, a dzisiaj zjadła jakieś 100 ml. Glutenu jeszcze nie dawałam, ale zamierzam po niedzieli, jak się przyzwyczai do tej kaszki, to następna będzie z glutenem i może za tydzień dam jej troszkę mięska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna jak sie czujesz? ja piore i prasuje,ale wszystko w ramach rozsadku bo lekarz kazal mi sie oszczedzac.Dziewczyny czy wy do szpitala pakowalyscie sie w jedna torbe (swoje i dziecka rzeczy razem)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Paula, no ja się czuję już tak, jak to w ósmym miesiącu ciąży - tu boli, tam strzyka itp. :) Myślałam, że ciążę łatwiej się znosi, a przecież ja i tak znoszę nieźle. Dla mnie najważniejsze, że przeszły mi hemoroidy - tego dziadostwa to nie mogłam znieść. A Ty jak się czujesz? Dziś też nastawiłam pierwsze pranie dla malucha, ale to chyba tak z braku roboty, żeby mi się nie nudziło :) A tak na marginesie, to czytam sobie teraz książkę "Pierwszy rok życia dziecka" i tam jest napisane, że można mieszać pranie dla bobasa z normalnym, trzeba tylko pamiętać, żeby było dobrze wypłukane. Ja na razie nie mieszam, bo nie mam takiej potrzeby, a potem, to zobaczymy. Aneta, czy Ty dziś nie miałaś iść do szpitala? Daj znać, co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia to super że ''zaskoczyła'' smak i jej pasuje. Ja widziałam te kaszki czekoladowe ''bez czekolady'' chyba z chlebkiem świętojańskim , tę jej kupiłaś? ale karmisz łyżeczką? bo się tam zastanawiam czy np wieczorną porcję mm nie zamienić jej na kaszkę lub kleik z mm. zobzczymy jak smakowo. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Morganna my nie stosujemy diety bezglutenowej , próbę robi się na dziecku no chyba że wcześniej jest jakiś problem to trzeba szukać źródła allergi , jak to było u Joasi i Edzi ale to akurat alergia na laktozę. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz paula ja uważam że ubranka niemowlęce należy prać osobno w specjalnym proszku lub płynie - przynajmniej na początku. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Au nas epidemia... mąż przeiebiony ma katar , goraczke i od 2 dni spi w salonie.A ja mam sztywne i spuchnięte pół szyi , nie mogę głowy odwrócić chyba węzły , także weekend nie zapowiada się nazbyt interesująco..póki co mała sie trzyma dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny Aneta jest już w szpitalu, ale póki co nic się nie dzieje, na dniach będą wywoływać jej poród. Chcieli wywołać już dziś ale szyjka ani drgnie więc dadzą jej jeszcze czas. Będę Was informować na bieżąco jak coś mi napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam dziewczyny że zawracam wam głowę mam pytanie do tych które już chodzą na spacerki z maleństwem jakie wózki polecacie ??? Najbardziej zależy mi na małej wadze wózka dzięki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini ja tez jestem zdania ze ciuszki dzieciece na poczatku trzeba prac osobno.To chyba Morganna pytala.Morganna ja sie czuje jak hipopotam: ) puchna mi stopy i dlonie.dokuczaja mi zatoki i juz nie wiem jak sobie z nimi radzic: (biore leki ziolowe od rodzinnego po konsultacji z ginekologiem,ale kiepska popraea.ja choruje przewlekle na zatoki.CRP mam ujemne czyli nie mam stanu zapalnego w organizmie.mam nadzieje ze ta moja niedyspozycja nie zaszkodzi maluszkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula no tak Ty pytałaś o torbę przepraszam , podwójnie dziś widzę bo mnie rozkłąda przeziębienie. Ja miałam dwie osobne torby dla siebie i małej było mi tak wygodniej ale możesz też spakować się w jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×