Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Iwka gratulacje Super że córunia jest już z Tobą Zdrówka dla Was 🌻 Moja tez się śliniła od 3 m-ca a pierwszy ząbek (w sumie to 2) wyszedł jak miała 9 m-cy kolejne 4 jak miała 11 m-cy :D 🌻 Biedrona ja wypełniałam plan porodu bo taki wymóg, ale żeby tak się do niego stosowali to nie bardzo bo i warunków nie mają do tego :D Brak znieczulenia zzo, brak pojedynczej sali porodowej aby było cicho, spokojnie, "przytulnie" z np muzyką :D, brak prysznica ... i takie różne. Ale i tak wspominam dobrze mój naturalny poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna jak tam Twoj maluch ? Jest grzecznym dzieckiem ? czy zabawia sie sam, lezy grzecznie czy musisz go czyms caly czas zabawiac ? czy usypia sam ? Moj tylko na rekach . Mam straszny problem ze spaniem bo niby chce spac i jest zmeczony, ale nie moze usnac twardym snem i wieczorem za nim naprawde zasnie to z 8 razy klade go do lozeczka . Ciezko jest, no ale jest juz caraz fajniejszy, duzo rozmawia , smieje sie jest bardzo towarzyski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, ja uwazam mojego synka za grzecznego, choc podczas pobytu w Polsce dosc mocno sie stara zmienic moje zdanie :) Ae jestem teraz dla niego wyrozumiala, bo zmiana otoczenia, duzo wizyt i nowych twarzy i niby ten skok rozwojowy, takze ma prawo byc bardziej marudny. Tak normalnie to potrafi sie sam soba zajac, moze nie na super dlugo, ale potrafi. Czasem tez wystarczy, ze mnie widzi i juz mam go z glowy, na przyklad ustawiam go w bujaku na srodku pokoju i wywieszam pranie albo ide z nim do kuchni i gotuje. Oczywiscie, duzo zalezy od jego humoru, ale ogolnie zdarzaja sie dni, ze pozwala mi cos zrobic. Co do spania, to uwazam, ze nie mamy najgorzej. Co prawda musze wstawac w nocy, a mam kolezanki, ktorych dzieci w wieku naszych maluchow spia od 21 do 8, ale juz sie troche przyzwyczailam do tego wstawania. W dzien spi tez sporo, co prawda coraz krocej, ale kilka razy w ciagu dnia. Wieczorem usypiamy go w lozeczku i zajmuje to mniej wiecej pol godziny. Choc jedyna rzecza in plus w Polsce jest wlasnie usypianie, bo potrafi zasnac tu w 5 minut! Abo mu bardziej tu lozeczko pasuje, albo ta poduszka od Edzi, ktora mi sie wydaj***ardzo polubil, albo w dzien go bardziej wymeczymy i wieczorem latwiej zasypia. Zbaczymy, jak bedzie po powrocie. Aczkolwiek na rekach nigdy go nie usypiam, zawsze w lozeczku albo w bujaku (to w dzien). Poza tym to tez juz coraz wiecej kojarzy maluch. Ostatnio zaczal sie chichrac, bardzo to fajne dla mnie. Z nowosci to potrafi sie tez przewrocic z plecow na bok, ale to na pewno jeszcze niecelowo. Nadal nie wyciaga raczek do zabawek, ale nie martwie sie tym, bo robi inne rzeczy, ktorych nie robia dzieci w jego wieku. Tak ma i tyle. Poza tym reaguje na twarze i to tez jest super, bo sie zawsze usmiechnie, jak maz wroci z pracy. No i sie ciesze, bo widze poprawe w owalu glowy, takze moze nie bedzie musial nosic dlugich wlosow, zeby jajo przykryc :) Wazy teraz jakies 7kg, ciuszki nosi na 68, ale nie wiem, ile dokladnie mierzy. Idziemy do lekarza za dwa tygodnie,to sie dowiemy. Ja wlasnie teraz odpoczywam, babcia poszla na spacer z malym, a ja siedze na kanapie, pije spokojnie kawe i slucham muzyki. Ogolnie mialam nieciekawy ten tydzien :( tak dlugo czekalam na przyjazdmdo Polski, a jak juz przyjechalam, to moja rodzina i przyjaciele zachorowali na rotawirusy i skonczylo sie, ze prawie nikt z najblizszych nam osob nas nie odwiedzal, bo izolowalismy. Bardzo mi smutno bylo z tego powodu. Grunt, ze ja nie zachorowalam. Co do Wojtka, to nie mam pewnosci, bo byl moment, ze mial rozwolnienie, ale poza tym zadnego innego objawu i szybko mu przeszlo. A dwuletni synek mojej siostry spedzil dwa dni w szpitalu przez te wirusy :( bardzo zaluje, ze nie moglam z siostra spedzic czasu przez to. Mlode mamy, jak Wam leci? Napiszcie cos o swoich pociechach! Aaa, no i zrobilismy badanie nasienia i troche tez sie zawiodlam. Myslalam, ze skoro naturalnie udalo sie poczac, to moze jest jakas znaczna poprawa, a niestety caly czas tylko 2% poprawnych w morfologii. Co prawda koncentracja cos 70mln, to lepiej, niz gdy zaczynalismy starania i bylo 16mln, no ale szalu nie ma, takze nastawiam sie, ze starania o drugie beda raczej mozolne. Zwlaszcza, ze poki karmie to i tak nie mam owulacji. Szkoda, bo czuje sie gotowa na drugie i chcialabym, zeby roznica byla krotka, tak max 2 lata. No ale zobaczymy, co natura powie na te moje plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka gratuluję!! i niech zdrowo rośnie twój maluszek :) Morganna86 powodzenia w staraniach :) Ja ostatnio czuję stresa jest 36 tydzień wszystko mam już przygotowane, torby spakowane. A dziś zaczełam się zastanawiać czy przypadkiem wody mi się nie sączą czy to tylko rzadka wydzielina czy miałyście podobnie? GosiulaK a ty jak się czujesz?? Jeszcze tylko tydzień a powiedz bo nie pamiętam czy pisałaś z jakich wskazań masz cesarkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona ja jestem po operacji kregoslupa i mam zmniejszona objetosc pluc i nie dalabym rady naturalnie rodzic. No az ciezko uwierzyc ze jeszcze tydz konczymy 38 tydz :) Ja mam taka gesta wydzieline jakby co a kiedy masz wizyte u dr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, Przeprowadzam badanie na temat nadciśnienia występującego w ciąży i czynników ryzyka które mogą predysponować do wystąpienia nadciśnienia w ciąży i połogu. Jeżeli macie wolne około 10 minut zapraszam do wypełnienia ankiety ( w badaniu mogą wziąć udział wszystkie panie ciężarne oraz w okresie połogu niekoniecznie z nadciśnieniem) link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/135611/nadcisnienie-tetnicze-a-ciaza.html Z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona, odejścia wód płodowych nie da się przeoczyć, także się nie martw. Ja już wróciłam do Francji. Tym razem bardzo się umęczyłam podróżą samolotem, drugi raz sama, jeśli nie będzie konieczności, to nie będę lecieć. A Wojtek jakiś dużo grzeczniejszy w znajomych kątach, niż w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!~ Dawno się nie odzywałam, bo macierzyństwo pochłonęło mnie bez reszty! Przemuś jest cudowny, piękny, mądry, ale okropnie krzykliwy :) I jedyną pozycją, w której się uspokaja jest u mnie rękach, i to jeszcze noszony (choć ostatnio przekonałam go do fotela bujanego i też jest ok). Mieliśmy wyjść na spacer, ale przysnął mocno, więc czekam aż się obudzi, dom posprzątany, ja już zjadłam obiad i aż nie wiem, co zrobić z czasem wolnym ;) w ogóle to mój syn śpi do 11, budzi się co 1,5-2 h, ale przed 11 nie ma specjalnie ochoty wstawać, więc odpukać jestem póki co wyspana ;) --- Byłam też na wizycie popołogowej, mój lekarz powiedział, że w ogóle nie widać, bym była nacięta, jakoś podobno świetnie mnie zszyli (szkoda, że trwało to 1,5 h bez znieczulenia...). Ale na seks zgody nie dał, powiedział, że po takim krwawieniu, jakie miałam, lekach na obkurczanie itp. to jednak, żeby poczekać do tych 8-9 tyg. Oczywiście możemy teraz próbować, ale powiedział, że mogę mieć potem traumę i się zniechęcić, więc on radzi spokojnie zaczekać. A nam też się tak nie spieszy, bo niestety latorośl śpi między nami, ma taki swój rogal i tak sobie we trójkę żyjemy, łatwo się karmi itp., no ale już na dniach planujemy zaczynać szkolenie "łóżeckzowe" i wtedy zobaczymy jak będzie... --- Biedronka, ja miałam tak, że w niedzielę mi się sączyło coś, pojechałam na izbę, podobno nie wody, ale w czwartek urodziłam, więc sadzę, że coś jednak było na rzeczy. Odeszło mi w wannie, więc nie mogłam się przyjrzeć, ale poleciało tak jakby samoistnie, nie mogłam tego zatrzymać. Nie było tego jakoś mega dużo, nie zaczęły się skurcze, ale jednak poleciało znacząco, więc może i u Ciebie zwiastuje to rychły poród ;) --- Morgana, najlepsze życzenia dla Wojtka z okazji chrztu! Mam nadzieję, że szybko się Wam uda zajść, podobno po jednym porodzie jest już dużo prościej z następnym. Szansa jest duża, bo przecież raz naturalnie zaskoczyliście, więc dlaczego miałoby się nie udać kolejny raz? Twój M bierze leki na poprawę teraz? Bo może zanim Twoja owulacja wróci, to on się podleczy i akurat traficie w pierwszych cyklach? --- Gosiula, trzymam za Ciebie kciuki, korzystaj na maksa z tego tygodnia, bo potem czeka Cię piękna, ale koszmarnie ciężka praca, teraz z żalem wspominam jak mi się do porodu spieszyło, zamiast odpoczywać ,to ja już chciałam rodzić :P --- Kini, co u Ciebie? Jakoś dawno się nie odzywasz? Pozdrawiam cieplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morgana,ja chce w lecie z niemowlakiem na urlop leciec. Mialas synka na kolanach czy w siodelku na osobnym fotelu.? Ja latajac widzialam ze mamy trzymaja swoje dzieci na kolanach ale juz wieksze, Wtedy nie placi dziecko za bilet chyba. I czy plakal wogole przy starcie i ladowaniu jak sie uszka zatykaly? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LisaPanda, ja niestety mam traume po porodzie, jesli chodzi o seks, takze faktycznie, lepiej poczekac, zeby na pewno Cie nie bolalo i zebys na pewno byla gotowa. Gosciu, ja lcialam easy jetem i tam jest tak, ze wszystkie dzieci do lat dwoch nie maja osobnego siedzenia, tylko leca u opiekuna na kolanach, takze dla mnie to bylo meczace, bo Wojtek nie siedzi i musialam go podtrzymywac na rekach i zrobily mi sie zakwasy w bicepsach :) W jedna strone Wojtek w ogole nie plakal przez cala podroz, w druga plakal tylko przy wsiadaniu do samolotu, ale to dlatego, ze na prwno byl glodny i spiacy. Przy starcie i ladowaniu karmilam go z piersi. Nie zauwazylam, zeby go bolaly uszy czy cokolwiek. Ani nie plakal, ani nawet nie widzialam oznak zaniepokojenia u niego. Ogolnie polecam latanie z dzieckiem, ale zeby sie nie wymeczyc, lepiej leciec z inna dorosla osoba, ktora moze pomoc z bagazem czy trzymaniem niemowlaka. Wojtek ma juz 4 miesiaca i juz sam podnosi sie do siadania. Na przyklad jak go trzymamy na kolanach, plecki oparte o nasz brzuch, to on sie podnosi sam i stara sie siadac. Nie wiem, czy mu na to pozwalac, czy nie. A ta pozycja, ze on siedzi na kolanach ale jest oparty pod katem o nasza klatke piersiowa to jest bezpieczna? Paula, Twoj Mateusz tez tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze co do ceny biletu za dziecko, to jest stala i wynosi jakos 60 funtow czy cos takiego. Bez sensu dla mnie to jest, bo nie dosc, ze nie zabiera miejsca, nie mozna mu wziac dodatkowego bagazu, to jeszcze trzeba placic za bilet (w moim wypadku wiecej niz za moj bilet).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicky1981
Dziewczyny przepraszam, ze sie wtrace ale mozna kupic bilet dla dziecka do 2 lat i wtedy siedzi on sam w foteliku (musisz miec swoj fotelik). Jesli nie chcesz kupic miejsca wtedy dziecko siedzi na kolanach £22 lub €26 za kazdy przelot jest to oplata stala (podatki) dziecko moze miec wozek ktory jest wiekszy niz nie jeden podreczny bagaz. W easyjet mozecie miec dla dziecka rowniez dodatkowy "bagaz" czyli fotelik lub lozeczko turystyczne. Czyli razem 2 baby equipment. I to jest w cenie tej oplaty. Jezeli chcesz bagaz dla dziecka mozesz wykupic tak jak dla doroslego i odprawic w check in. Poza tym mysle, ze lecac z maluszkiem ciezko byloby miec dwa podreczne bagaze. Te informacje dotycza easyjet, inne linie lotnicze moga miec inne zasady. Zawsze proponuje sprawdzic samemu. Poza tym tak jak Morgana polecam podroz z dzieckiem samolotem ze wzgledu na skrocony czas podrozy. Morgana gratulacje z okazji chrztu :) GosiulaK zycze powodzenia :) cztery dni szybciutko mina I bedziesz miala maluszka. u mnie jeszcze 4 tygodnie :) czuje sie dobrze, tylko hemoglobine mam niska. Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vicky , Morgana ,wielkie dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Lisa Pando dZiękuję że pytasz u mnie podobnie jak u Ciebie wszystko kręci się wokół małej :-)Emilka 8 go skończyła 10 mscy juz sama stoi narazie przy stole i z asekuracja ale mysle ze już nie długo "sie puści ";-)Jest wesołym i pogodnym dzieckiem i nie mam z nią większych problemów.śpi tylko raz w ciągu dnia dlatego mój cZas na zrobienie czegokolwiek w domu jeszcze bardziej sie skurczyl no ale coś zq coś.karmię nadal piersią ale juz tylko rano i wiecZorem i bardZiej dla samego possania niz jedzenia wiec myślę ze przed rokiem zakończymy ten temat.pozdrawiam wszystkie mamusie i ciężarówki już lada dzień dołącZy do nas Gosiulak, Biedrona jak sytuacja u Ciebie?Edzia jak na nowym mieszkaniu urzadziliscie sie juz, jak Wikusia? Keyt a co u Ciebie jak Julka zdrowa, sytuacja w domu poprawila sie?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, byłaś na bilansie 4ego miesiąca? My właśnie wróciliśmy. Wojtek waży 7300 i ma 66cm. To dość sporo (90. centyl wzrostu i 75. wagi). Twój Mateusz z tego, co pamiętam, to jeszcze większy? Zaczynasz dokarmiać już? Od czego zaczniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna jeszcze nie dokarmiam. Moj bardzo duzo chce jesc i ****ardzo lapczywie i ciagle mamy problemy z brzuszkiem.Bylam u pediatry w tamta srode to maly wazyl 8100.Najgorzej mam z usypianiem bo tylko na rekach a jest taki ciezki i nikomu nie usnie tylko mi. Pomozcie !!!!! Jak go inaczej uspac bo jest juz co nosic. Moj tez tak sie podnosi do siadania , dzis piuerwszy raz obrocil sie z pleckow na brzuszek.U mnie ogolnie jest bardzo ciezko, opinie mojej rodziny "ze jeszcze nie spotkali tak trudnego dziecka w wychowaniu " w dzien nie spi, na dworze po 10 minutach placze jakby go ktos ze skóry obdzieral a na noc jak go usypiam to czasami z 8 razy go odkladam do lozeczka zanim zasnie mocnym snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna.. paula.. no to mnie zastrzeliłyście tymi "rozmiarami" swoich pociech... mój Misio w 7.miesiącu ważył dokładnie 7kg i mierzył 68cm... :-) Ale z tego co pamietam Morganna, pisałaś że jesteście wysocy z M.. dobrze pamiętam? No my raczej nie grzeszymy wzrostem... :-) x paula.. ja Ci nie pomogę co do usypiania, bo ja tez jeszcze bujam na rekach w dzien, natomiast mój M już nauczył syna, że chwilkę go poprzytula, potem odłoży, pogasi wszystkie światła, kołysankę zanuci i mały przyśnie.. Troche popłacze, czasem nawet koncertowo, ale po kilku min. wymięka. Niestety w dzień sprawa jest utrudniona z racji tego, że jest po prostu widno.. jak ja go mam na rękach, to się pokłada juz ze zmęczenia, jak tylko mi nie dośnie dobrze i go odłożę, to tak jakby w niego nowe siły wstąpiały.. dupka w góre i cwiczenia, i ogólna radość... kiedyś postanowiłam go przetrzymac.. trwało to prawie godz., aż nadeszła pora karmienia i go wyjełam :-) Powodzenia Ci życzę.. daj znać, jesli sie uda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, to pewnie pediatra Ci powie, żeby zacząć dokarmiać niedługo, bo dzieci karmione mieszanką dokarmia się od skończonego czwartego miesiąca. No ale jak macie problemy brzuszkowe, to nie wiem, jak to wpływa. Nie wiem, jak Ci pomóc z usypianiem. U nas początki też były trudne, ale robiliśmy to trochę "na siłę" i po jakimś czasie się przyzwyczaił. Na siłę, to znaczy odkładaliśmy go do łóżeczka, wpychaliśmy smoka (nawet, jak za bardzo nie chciał i wolał ryczeć) i siedzieliśmy przy nim, aż się nie uspokoił. Na początku to zajmowało nawet ponad godzinę, teraz już się unormowało i nawet w 5 minut potrafi zasnąć. Mnie dziś po raz pierwszy Wojtek obrócił się z brzucha na plecy. A co do siadania, to Wojtek już normalnie siada, gdy go sobie bierzemy na kolana. Pediatra powiedział, że nie tylko mamy mu pozwalać, ale i zachęcać i go tak układać do siadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu, tak, my oboje jesteśmy wysocy. Jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Kiedyś czytałam na jakimś wątku w necie, że w spaniu/zasypianiu pomogło podniesienie temperatury w pokoju. U mnie temperatura jest stała, ale zauważyłam, że pod kołdrą Wojtek zasypia szybciej niż pod kocem. Może warto spróbować? W dzień jest trudniej uśpić, to prawda. Czasem, gdy już nic nie pomaga, to ja uspokajam Wojtka przy piersi i wtedy mogę go już odłożyć i zasypia. Ale się cieszę na to dokarmianie. To taki nowy kamień milowy będzie i założę się, że będzie przy tym dużo śmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny na pewno sprobuje wszystkiego zeby zaczal usypiac inaczej niz na rekach. Morganna a Wojtus jest tylko na cycu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, w ogóle nie słuchaj tych debilnych uwag o ciężkim dziecku... U nas też bez przerwy, zwłaszcza teściowie, wygłaszają jakieś mądrości o tym, jaki on niegrzeczny, jaki trudny, a mi jest tragicznie przykro! Łatwo jest to mówić ludziom, których dzieci były aniołkami, lub po prostu były spokojne, przecież żadna z nas nie nosiłaby dziecka i nie usypiała na rękach, gdyby nie było takiej potrzeby!!! Też będę odzwyczajać Przemulka od rąk, ale jeszcze nie teraz, bo ma kolki i mi go żal, ze cierpi. -- My dzisiaj po szczepieniu, zdecydowaliśmy się na 5w1 + żółtaczka + pneumokoki + rotawirusy. Widać, że Małego męczy, jest mocno osłabiony i śpi, a jak nie śpi to krzyczy. A najgorsze, że mu coś "łazi" po żołądku i nie chce jeść, bo jak mu wpada pokarm, to się złości tragicznie,bo go boli i strasznie się boję, że się odwodni.... Co mam robić? Pozwolić mu spać i przystawiać na te 2-3 minuty, czy zrobić mu herbatkę i spróbowac upoić, czy jechać na jakąś kroplówkę już teraz? No bo nie chcę panikować, gorączki nie ma ani nic, tylko że właśnie nie je i śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadł trochę mleka, nie wiem ile dokładnie, bo on na cycu tylko, ale długo ssał. I do tego ponad 30 ml herbatki koperkowej, więc już się tak nie martwię. Ale temperatury dostał jednak, cały czas pod 38 i się poci moje maleństwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LisaPanda, u mnie było bardzo podobnie, Wojtek przespał praktycznie dwa dni po szczepionce i miał 38 stopni. Wczoraj dostał drugą dawkę i było znacznie lepiej. Jeśli będzie gorączka powyżej 38.5 to podaj lekarstwo na zbicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GosiulaK jak tam przed wielkim dniem...? Ja dziś byłam na wizycie końcówka 37 tygodnia i mały waży 3200. Wody mi się nie sączą ale zaczął mi czop odchodzić, szyjka już bardziej miękka więc powoli się rozkręca. Następna wizyta za tydzień i jak pani doktor powiedziała "o ile pani wcześniej nie urodzi" więc czekamy...:) Poza tym czytam dziewczyny o waszych doświadczeniach z dzieciaczkami i będę pewnie często tu zaglądać po porodzie. Pozdrawiam wszystkie mamusie i ciężaróweczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisa Pando , nie martw się małego boli brzuszek od szczepionki na rotawirusy.. To aktywna szczepionka doustna , więc nic dziwnego.. Może mieć brak ,apetytu , kupa też ma prawo być inna.. Przystawiaj Go jak najczęściej i pozwól Mu spać jeśli ma taką potrzebę , szybciej dojdzie do siebie.Drugą dawkę powinien już znieść o wiele lepiej.k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LisaPando moj synek nie goraczkowal po szczepieniu ale po pierwszej jak i po drugiej dawce rotawirusa brzuszek go bolal prawie dwa tygodnie i tez tak bylo slychac wszystko w brzuszku,tylko ze nie spal a byl marudny i plakal.Moj Mateusz tez mial straszne kolki i go nosilam bo mi go szkoda (teraz ma mniejsze ale jeszcze ma). Na dodatek ma przepukline pekowa i zeby mu sie wchlonelo i obylo bez operacji nie wolno doprowadzac do strasznego placzu.Mam nadzieje ze z wiekiem maly bedzie coraz lepszy. Teraz mu wychodzi zab i znowu jest marudny, prawie cala noc nie spalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×