Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Morganna wlasnie kupilismy taki rowerek i jak na razie (3 dni) maly wytrzymuje nawet 1h i nie wola na rece i jestem mega szczesliwa. A dzis powiedzial pierwszy raz mama i az lzy sie kreca bo tyle lat czekalam az ktos do mnie tak powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dawno mnie nie było Julcia rośnie jak na drożdżach mamy już 7 ząbków już ładnie przy meblach chodzi ostatnio sama zrobiła dwa kroki bez pomocy ładnie mówi mami i zaczyna wymawiać r. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna Wojtusiowi pozniej zaczely wychodzic zabki a ma juz ich wiecej niZ moj Mati :) A Twoj synus tez tak gryzie ??? bo moj bardzo. W koncu nauczyl sie sam z lezenia siadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Poprawka, jest ich juz osiem. Jak tak dalej pojdzie, to bedzie mial pelne uzebienie do zimy :) W sumie to nie gryzie jakos szczegolnie. Paula, pytalas kiedys, co jeszcze mozna dawac bezglutenowego. Sa takie chrupki, naywaja sie paleczki kukurydziane "tygryski". Mozesz ich sprobowac tez dla Matiego. Wojtek z lezenia wstaje juz od jakiegos czasu, mysle ze tak od trzech tygodni. Umie tez juz wstawac na nogi w lozeczku lub przy meblach. W sumie, to teraz caly czas by stal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morganna a ty dajesz juz Wojtusiowi do raczki chrupka czy biszkopcika?? nie krztusi sie ??? To juz Twoj Wojtus nie jest taki "leniuszek " jak kiedys. Tylko czekac az nasze chlopaki zaczna chodzic :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Tak Paula, daję mu do rączki chrupki, biszkopty i skórki od chleba. Teraz, jak on już ma tyle tych zębów, to normalnie wszystko szatkuje i się nie krztusi w ogóle. No to prawda, już nie nazwałabym go leniuszkiem :) Raczej małym zdobywcą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Paula, byliśmy u pediatry dziś. Wojtek ma 77cm i waży 10 550g. Pytałam się pediatry o stulejkę, powiedział, że faktycznie, Wojtek ma zablokowany napletek, ale żeby się tym w ogóle nie przejmować na chwilę obecną i że jeszcze jest czas. Szkoda mi było dziecka, bo tortury przeżywał u tego lekarza. Najpierw mu czyścili uszy strzykawką, bo miał tyle miodu, ze lekarz nie mógł zobaczyć, czy wszystko OK, a potem jeszcze szczepionka. Darł się w niebogłosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna jakie szczepienie mieliscie ??? My juz dawno nie mielismy szczepien , a kolejne dopiero w grudniu. Twoj Wojtus to tez duzy chlopiec. Raczej pulpecik czy taki nabity ? Moj nabity ostatnio wazyl 11kg a teraz dawno go nie wazylam . Jak lekarz nie kazal martwic sie stulejka to nie martw sie na zapas. Moj synek strasznie gryzie i nie moge sobie z tym poradzic.Boli to strasznie , lapie z nienacka i wszedzie (policzki, szyja,rece)nie wiem co robic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Paula, w Szwajcarii plan szczepień wygląda trochę inaczej, niż w Polsce. Teraz mieliśmy szczepionkę przeciw odrze, śwince i różyczce (pierwsza dawka). Wojtek nie wydaje mi się gruby. Jest taki przysadzisty, ale raczej nie pulpecik. Co do gryzienia, to ja nie mam tego problemu. Czasem się zdarzy, ale to bardziej przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 miesiecy i 11 kg???!!! Nabity, taaaaaaaaa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morganna niemowlętom należy czyścić uszy za pomocą specjalnych pałeczek lub płynu , bo może dojść do zablokowania kanału słuchowego i infekcji. Jak można dopuścić uszy dziecka do takiego stanu , wcale się nie dziwię że się darł..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Gościu, ja ufam pediatrze, który na moje pytanie, co mogę zrobić lepiej, żeby wyczyścić uszy dziecka powiedział: "nic, ewentualnie proszę uszy płukać pod wodą". Co do pałeczek do czyszczenia uszu, to opinie są podzielone, czy można ich używać, ja osobiście jestem ich przeciwniczką. Tak czy siak, nie czuję, że zaniedbałam Wojtka w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patyczki dla dzieci mają pozytywną opinię IMiD , trzeba je tylko umiejętnie stosować..poza tym są inne sposoby pielęgnacji okolic ucha : preparaty , olejki i aspiratory. Jesteś przeciwniczką , co dowodzi że dziecko zalała wydzielina co świadczy o nieodpowiedniej higienie. Poczytaj o zablokowaniu kanału słuchowego i drenażu... Nieczyszczona wydzielina prowadzi właśnie do szeregu różnych infekcji , w tym do zapalenia ucha. Długotrwałe zaleganie woskowiny to systematyczne drażnienie delikatnej (zwłaszcza u niemowląt i małych dzieci) skóry z następowym złuszczaniem nabłonka. Powoduje to stan zapalny o różnym nasileniu i objawach od niepokojącego świądu .Przebyte zapalenie ucha z kolei może powodować problemy z wymową o opóźnienie w nauce mówienia u dziecka. Myślę że warto to przemyśleć ten temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, dziękuję za rady. Zapewniam Cię, że chcę dla mojego synka jak najlepiej i że mam swój rozum i krzywdy mu nie robię. Twój wniosek, że skoro nie używam patyczków, to na pewno nie stosuję odpowiedniej higieny uszu jest niesłuszny. Uszy czyszczę codziennie watką, co zasadniczo działa podobnie do zachwalanych przez Ciebie patyczków. Pediatra widział uszy mojego synka i nie straszył mnie żadną z chorób, o których Ty piszesz, także zakładam, że sytuacja nie jest tak poważna. Dla pewności skonsultuję się z innym pediatrą przy najbliższej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gusia09
Akurat ja też usłyszałam od lekarza że w żadnym wypadku nie czyścić patyczkami uszów malucha bo można tylko zaszkodzić. Uszy dziecka oczyszczają się samodzielnie a jedynie nadmiar woskowiny można wytrzeć wacikiem. Do tej pory tak robię czyli 1,5 roku i nigdy moje dziecko nie miało problemu z uszami. A uszy ma badane na każdej wizycie u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu... A co Ty się nie chwalisz? Jesteś w ciąży? I to już w połowie? Gratuluję z całego serca! Jak się czujesz? Udało Wam się naturalnie czy z pomocą lekarzy? Chłopiec czy dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu gratulacje !!!! napisz co tam u Was :) Czy przechodzilyscie z dziecmi lek separacyjny ??? U mnie od soboty jest tragedia , maly caly czas chce do mnie na rece, nawet od taty sie wyrywa i jak bylo to dziecko nie placzace to teraz z placzem na rece. jak juz go wezme to jest ok. Nie moge sie ruszyc caly czas czepisa sie moich nog. Jak by mi ktoś dziecko podmienil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny. Pisałam jakiś czas temu ale może umknęło. Udało się naturalnie i to przypadkiem :D dlatego różnica będzie tylko rok i 10 mcy, może dlatego że człowiek nie myślał nie było presji tylko cieszył się z tego co jest a seks był przyjemnością, bo jak inaczej wytłumaczyć że żołnierzyki takie sobie słaba drożność mało seksu a i tak się udało. Czuje się bardzo dobrze zero dolegliwości. Tylko brzusio sie powiększa. Póki co ma być chłopak 10 września idę na 3d i drugie prenatalne to ma się potwierdzić na 100% Zobaczymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula u mnie nie było lęku separacyjnego ale może dlatego że jak Ala miała pół roku to została z babcią a ja wróciłam do pracy w tym czasie moja siostra urodziła córeczkę więc babcia z Alą dużo czasu spędzały z siostrą i jej dziećmi a ja pędziłam do nich jak tylko mogłam. Więc Ala jest przyzwyczajona do różnych osób, ale jak nas widzi to leci z otwartymi rączkami i cieszy się że nas widzi. A tak Ala to już duża pannica niedawno skończyła 1,5 roczku śmiga od wielkanocy i można się z nią mniej więcej dogadać z czego się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i moja Alunia to chudzinka waży teraz w porywach 10 kg pomimo że potrafi zjeść. A wasze maluszki jak tam raczkują próbują wstawać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc nie napisał że jest zwolennikiem patyczkow nie tylko że jest to jedna z wielu metod czyszczenia uszu a skoro są dopuszczone do obrotu to chyba wniosek jest oczywisty. Czyszczenie wata natomiast wpycha woskowine jeszcze bardziej w głąb ucha,co zresztą zrobiła Morganna. Jedne dzieci mają mniejszą tendencje do wydzielania woskowiny inne więcej.Niemniej jednak trzeba to usuwać podobnie jak katar z nosa wiec nie piszcie takich bzdur.wstyd zeby lekarz na wizycie nie mógł zbadać dziecka bo miało takie brudne uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu, jeszcze raz moje gratulacje i szczerze zazdroszczę, ale w ten pozytywny sposób! Coś w tym jest, że jak nie ma presji, to łatwiej zajść. Mam nadzieję, że nam też się uda bez nerwów i naturalnie. Paula, ja trochę obserwuję ten lęk u Wojtka, ale w mniejszym stopniu, niż u Ciebie. Najgorzej reaguje na mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaG84
No to i ja sie pochwale ;) chociaz nie wiem, czy mnie pamietacie.. Jestem w 7 tygodniu ciazy, na usg widzialam Kropka albo Kropke i bijace serduszko ;) udalo nam sie naturalnie i to w pierwszym cyklu staran.. Cos jest w stwierdzeniu, ze jak z jednym sie uda to potem duzo latwiej.. Pozdrowienia dla wszytskich ;) ps. Gusia gratuluje chlopaka ;-) bedzie parka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetka ale super! Gratuluje z całego serca ! U mnie ten chłopak to nie na 100 % dopiero w przyszłym tygodniu będę wiedziała. Ale lekarz tak mówił jakby był pewny. Zobaczymy I faktycznie z tym drugim to łatwiej idzie i dobrze w końcu tyle człowiek się nastresował wcześniej, że drugi raz to byłoby przegiecie :D To u ciebie jeszcze mniejsza różnica będzie niż u mnie :D A jak się czujesz? Masz jakieś dolegliwości?? A Aga to już chyba urodziła?? Jak ona się czuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula111
Gusia mój synek ma 9 i pół miesiąca i wazy 11 ,5 kg ale nie jest gruby raczej jest zbity i długi .raczkuje i staje przy czym się tylko da ,tapczan ,krzesła a nawet ściany ,ale dupcia mu się jeszcze trzęsie . Swietnie ze ci się udało tak bez stresu zajść w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, jasne, że Cię pamiętam! Gratuluję serdecznie. Dla mnie to bardzo pokrzepiające, że Wam się udało i daje mi nadzieję, że mi się też uda. Póki co jeszcze nie mam ciśnienia, bardzo bym chciała, ale jeszcze się nie denerwuję. To chyba sprzyjające warunki, żeby zajść w ciążę :) Gusiu, Wojtek już też raczkuje, tylko ma taką dziwną technikę, że ślizga się na jednym pośladku z nogą z przodu. Już raczej jej nie zmieni. Też staje przy każdej powierzchni pionowej i przesuwa się przy meblach. Myślę, że szybko zacznie chodzić, bo to jego raczkowanie go spowalnia i chyba nie jest za wygodne, więc pewnie będzie chciał zmienić sposób poruszania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaarina
Gusia, Aneta gratulacje! Bardzo się cieszę :) Oby ciąża dała Wam się jak najmniej we znaki :) u nas za kilka dni minie pół roku, jak Synuś jest z nami. Strasznie szybko to zleciało. Jak na razie możemy pochwalić się dwoma ząbkami i 9kg wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Nie przesypia całej nocy, ale powoli zaczynamy z tym walczyć. Dziś na przykład u nas taki mały kamień milowy, bo przespał noc na jednym karmieniu (o 1.00). Budził się w międzyczasie, ale nie karmiłam go, tylko lulałam i jakoś się udało. Może jak tak częściej się będzie udawać, to się nawet przestanie budzić? No zobaczymy. Ja bym bardzo chciała mieć możliwość zostawić go w nocy z dziadkami, czy nawet tatą, ale jeszcze tego nigdy nie robiłam i póki się budzi na jedzenie, to nie wiem, czy się zdecyduję. Dlatego tak nam zależy, żeby go odstawić w nocy. Ostatnio to się budził średnio co 3h (czasem co 2, czasem co 4). A Mati jak ze spaniem w nocy? Drzemki w dzień to max dwie - jedna długa (1.5h-2h) i druga krótka (40 min), ale jak się późno obudzi, to tej drugiej już mu nie pozwalamy i wtedy go trochę wcześniej na noc kładziemy. Poza tym to oczywiście sama rozkosz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×