Przyjaciel i to, co do mnie powiedział... DORADŹCIE :O

Słuchajcie, dziewczyny głównie :) Mam przyjaciela od około dwóch lat. Mam też narzeczonego. Nie ukrywam, że kiedyś do tego przyjaciela czułam wiecej niż sympatie, ale nie byliśmy ze sobą i nigdy nas nic nie łączyło. On kiedyś został bardzo skrzywdzony przez dziewczyne, głównie dlatego, że ona nie umiała wybrać między nim a jeszcze innym chłopakiem. Wczoraj rozmawiałam z nim o zdradach. On mnie zapytał czy potrafiła bym zdradzić swojego narzeczonego. Ja na to, że teraz już nie, ale w przeszłości zdradziłam ( mój narzeczony o tym wie, wybaczył ). A przyjaciel zaczął po mnie po prostu jechać, porównywać mnie do tej dziewczyny, która go skrzywdziła ( a wiem, że ma o niej paaaskudne zdanie ). Na co ja mu powiedziałam że najlepiej niech powie, że jestem su**ką :O na co on " no odrobine jesteś " :O:O Muszę dodać, że on jest taki, że generalnie nikogo nie chce nigdy urazić i raczej nie " wali prosto z mostu ", wiec jak napisał " odrobine jestes ", to moge myslec, że ma mnie za dzi**wkę, szmatę, su**kę itp :O Dziewczyny obraziły byście się ?? Bo ja muszę przyznać, że się obraziłam. Nie jestem jakąś księżniczką, co to, to nie, ale wydaje mi się, że troche przekroczył granicę przyjacielskiej szczerości :O A wy jak myślicie ??

upppp :P

juz założyłas taki temat po co drugi??? :O

nie będę cię oceniać ale jak tez o ludziach którzy zdradzają nie mam dobrego zdania. a że był po prostu szeczry to ci to powiedział. Miał ci kłamać, że "czasem może się zdarzyć" a potem przeklinać swoją byłą? :O

Masz gorączke...

powiedz mu ze jest szowinistycznym samcem który nie umie wybaczać drobnych potkniec w zartach oczywiscie ;)

ach i nie ma czegoś jak "granica szczerości". albo jest się szczerym albo nie :) w tym wypadku nie ma odcieni szarości.

kolejna bez mózgu :) jeśli to Twój przyjaciel jak twierdzisz to chyba logiczne że powiedział Ci prawdę :O a Ty się na niego obraziłaś? haha :D

Nie, nie miał kłamać, mógł np. powiedzieć, że zupełnie nie popiera tego co zrobiłam, ze dla niego to zle, nienormalne etc. ale jeśli ktoś rzuca we mnie takimi slowami jakimi on rzucil to znaczy chyba, ze nie jest przyjacielem, bo nie ma do mnie za grosz szacunku tak ogolnie.