Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Liberace

Ciekawostka do kawuni, która może być dla niektórych osób pomocna

Polecane posty

zupa już nigdy nie będzie za słona xD Otóż jeśli przesadzicie z ilością glutaminianu sodu i potrawa będzie wydawała się przesolona, wystarczy dodać… soli (lub sosu sojowego) – wtedy wszystko wróci do normy. Takie czary mary z MSG 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasem używam, ale jako dodatek do soli a nie zamiennik... gdyby faktycznie prawie nikt go nie używał to firmy produkujące przyprawy z jego dodatkiem dawno by splajtowały, a chyba mają się dość dobrze.

"Glutaminian sodu, powszechnie znany jako wzmacniacz smaku, jest uznawany za bezpieczny dodatek do żywności przez główne organizacje zdrowotne, takie jak FDA, WHO i EFSA, w umiarkowanych ilościach."

Edytowano przez marazen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też nie jest jakimś ekspertem w tym temacie, ale można zapytać

"ChatGPT powiedział:

Glutaminian sodu (MSG, monosodium glutamate) ma trochę pecha wizerunkowego — w popkulturze został obwołany „trucizną” głównie z powodu tzw. „syndromu chińskiej restauracji”, który pojawił się w anegdotycznym liście do redakcji w 1969 roku. Od tamtej pory badano go dziesiątki razy i obraz jest dużo spokojniejszy niż w obiegowych opiniach.

Co mówi nauka:

Bezpieczeństwo – Organizacje takie jak WHO, FAO i FDA uznają glutaminian sodu za bezpieczny w normalnych ilościach spożywanych z dietą.

Objawy – u niewielkiej grupy osób bardzo wrażliwych mogą pojawić się krótkotrwałe objawy po spożyciu dużej dawki na pusty żołądek (np. ból głowy, uczucie gorąca, mrowienie). To jednak raczej wyjątek niż reguła.

Metabolizm – MSG w organizmie rozkłada się do kwasu glutaminowego (aminokwasu naturalnie obecnego w białkach), a sód trafia do puli sodu w diecie. Chemicznie to ten sam glutaminian, który występuje w pomidorach, parmezanie czy grzybach.

Dawki – w normalnym jedzeniu zawartość MSG jest daleka od toksycznych wartości. Toksyczne dawki byłyby dziesiątki razy większe niż te w typowym posiłku.

Najczęstsze mity:

❌ „MSG uzależnia” – brak dowodów.

❌ „Powoduje raka” – brak potwierdzenia w badaniach.

❌ „Organizm nie potrafi go przetworzyć” – potrafi, tak samo jak naturalny glutaminian z żywności.

Podsumowanie:
Dla większości osób glutaminian sodu w umiarkowanych ilościach jest bezpieczny. Problemem może być raczej ogólna ilość sodu w diecie (z soli i MSG razem), a nie sam glutaminian. Jeśli ktoś czuje, że po MSG źle się czuje — może go unikać, ale nie ma podstaw, by traktować go jako uniwersalnie szkodliwy składnik.

Mogę Ci też przygotować tabelę z zawartością naturalnego glutaminianu w popularnych produktach, żeby porównać to z ilością w „dosypanym” MSG.
Chcesz, żebym to zrobił?" Nie kontynuowałam...

Edytowano przez marazen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To też jest ciekawe 

"Glutaminian sodu występuje naturalnie w wielu produktach spożywczych, szczególnie tych bogatych w białko i w warzywach. Znajdziemy go w mięsie, rybach, serach, owocach morza, pomidorach, grzybach, a nawet w mleku kobiecym. Jest to naturalny aminokwas, który nadaje potrawom smak umami. 

Szczegółowe źródła naturalnego glutaminianu sodu:

Produkty bogate w białko: Mięso (w tym drób i wołowina), ryby, sery (np. parmezan), jaja, owoce morza (ostrygi, krewetki, małże). 

Warzywa: Pomidory, szpinak, groszek, kukurydza, cebula, kapusta, szparagi, marchew, ziemniaki. 

Grzyby: Szczególnie grzyby shiitake i inne suszone grzyby. 

Inne: Wodorosty (kombu, nori), sos sojowy, kimchi, sos rybny, miso. 

Owoce: Jabłka, winogrona." Nom i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zupę odsala się gotując w niej ziemniaki. D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok ja jeszcze czytałem badania że jest szkodliwy ale nadal nie znam nikogo kto używa czystego glutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taki czysty to może jest dostępny dla firm produkujących swoje przyprawy typu Vegeta... niektórzy na tą przyprawę się krzywią jakby mieli od tego umrzeć... : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, marazen napisał:

Czasem używam, ale jako dodatek do soli a nie zamiennik... gdyby faktycznie prawie nikt go nie używał to firmy produkujące przyprawy z jego dodatkiem dawno by splajtowały, a chyba mają się dość dobrze.

"Glutaminian sodu, powszechnie znany jako wzmacniacz smaku, jest uznawany za bezpieczny dodatek do żywności przez główne organizacje zdrowotne, takie jak FDA, WHO i EFSA, w umiarkowanych ilościach."

Jestem w szoku, że ludzie to gawno do zupy dodają. A tak z czystej ciekawości, to gdzie to kupiłaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, TRYN FEKALIN napisał:

Jestem w szoku, że ludzie to gawno do zupy dodają. A tak z czystej ciekawości, to gdzie to kupiłaś? 

Vegeta, kucharek, warzywko w praktycznie każdym sklepie można spotkać... glutaminian sodu jest jednym ze składników tej popularnej przyprawy : ) jak byłam dzieckiem to dziadek z zagranicy ja przywoził nim się pojawiła i u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, marazen napisał:

Taki czysty to może jest dostępny dla firm produkujących swoje przyprawy typu Vegeta... niektórzy na tą przyprawę się krzywią jakby mieli od tego umrzeć... : )

nie kupujemy gotowych mieszanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś używa kostek rosolowych to też jest spora szansa, że można na niego natrafić... pewnie znajduje się też w wielu gotowych produktach, jedząc poza domem też nie do końca wiadomo czy nie ma w jedzeniu tego...

Czysty glutaminian widzę że można kupić przez internet, ale też nie słyszałam by ktokolwiek kupował go w takiej wersji... bo warzywek brakuje : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, mr_Kumpir napisał:

nie kupujemy gotowych mieszanek

Co kto woli... mam koleżankę która przez wzgląd na małe dziecko praktycznie całkowicie zrezygnowała z soli cukru i... a to już nie jedzenie... zrezygnowali z oglądania TV : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, mr_Kumpir napisał:

kostek rosołowych też

mamy dziecko i dbamy o zdrowie

Tam wyżej masz całą listę produktów w których tak czy siak i tak masz glutaminian... : ) naturalny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez wegety nic nie smakuje. Bardzo mało daję, ale jednak  daję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, mr_Kumpir napisał:

kostek rosołowych też

mamy dziecko i dbamy o zdrowie

 Też nie.Niektórzy rosołem właśnie nazywają bulin z kostki. Są dzieci które innego się nie chwycą :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poszło to już w tym kierunku, że publicznie wstyd się przyznać do jej używania... bo jak ktoś używa to jest równoznaczne z tym, że gotować nie potrafi : ) 

A moim zdaniem to bardziej jak kropla nad i jak natka pietruszki której można nie dodać, ale z lepiej smakuje... zależy od dania. Nie do wszystkiego Vegeta pasuje podobnie jak natka pietruszki.

Edytowano przez marazen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marazen napisał:

Poszło to już w tym kierunku, że publicznie wstyd się przyznać do jej używania... bo jak ktoś używa to jest równoznaczne z tym, że gotować nie potrafi : ) 

A to nie tak.Warzywa mięso itd, itp wszystko straciło smak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, _ Gretta napisał:

A to nie tak.Warzywa mięso itd, itp wszystko straciło smak. 

Nie używam vegety, warzywka, magi czy kostek rosołowych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, _ Gretta napisał:

A to nie tak.Warzywa mięso itd, itp wszystko straciło smak. 

Kilka lat temu przeszłam na post dr Dąbrowskiej i tam ogrom produktów trzeba było wyłączyć... np takie ziemniaki : ) przyprawy takie jak sól, kawę i jak wracasz to stopniowo... powrót ma trwać tyle samo czasu ile sam post, a dlaczego o tym piszę? bo pamiętam jak pierwszy raz jadłam ziemniaki z koperkiem (jeszcze bez soli) po takim detoksie były jak niebo w gębie : ) nie przesadzam... wtedy smakujesz produkt w czystej postaci... ale nie powiem bo z przyprawami jest jeszcze lepsze... ale wlasnie w umiarze. : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam że rosół w dzieciństwie był znośny właśnie dzięki tej vegecie przywiezionej przez dziadka... nie wiem jak ludzie mogą go jeść z samą solą i pieprzem (zmora dzieciństwa). : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, marazen napisał:

w popkulturze został obwołany „trucizną”

zdaje sie w maggi jest sporo glutaminianu sodu. od tego sie nie umiera a sprowadza blogostan na powierzchni jęzora

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

 

zdaje sie w maggi jest sporo glutaminianu sodu. od tego sie nie umiera a sprowadza blogostan na powierzchni jęzora

 

 

Chyba tak i jest jeszcze sos sojowy, ale nie wiem czy każdy. 

Teraz wyczytałam, że Vegeta ma dość długą tradycję... może była sprzedawana w większych miastach (?) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, _ Gretta napisał:

A to nie tak.Warzywa mięso itd, itp wszystko straciło smak. 

Dokładnie. Wszystko smakuje jak trociny. Jeśli porównać pomidora od siebie z ogródka z tym ze sklepu to nie na porównania. Wszystko ze sklepu nie smakuje jesli chodzi o warzywa i owoce i mięso. Szynka czy kiełbasa od kogoś ze wsi kto bije świnie także bez porównania. Dobrze że jeszcze lody i pieczywo oraz sery ma smak bo nie byłoby co jeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, _ Gretta napisał:

Bez wegety nic nie smakuje. Bardzo mało daję, ale jednak  daję. 

To kwestia przyzwyczajenia, ja nie używam vegety i mam dokładnie odwrotnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×