Brak orgazmu

jestem z facetem od 6 lat, za pół roku ślub a ja przez cały ten czas miałam tylko raz z nim orgazm..W łóżku już nie czuje żadnego podniecenia... ;( STrasznie go kocham ale seks jest beznadziejny....CHciałabym zrobić to z kimś i przeżyć taki na prawdę ostry seks...Czy można jakoś wpłynąć na to zeby orgazm mieć częsciej???

Moja też miała może z raz a jesteśmy ze sobą prawie 15 lat. To jest dramat...

Pozycja na jezdzca tak zebys pocierala sie lechtaczka o jego podbrzusze:-)

Orgazmu się nie ma od pieprzenia tylko od ruchów łechtaczki. Jeśli kobieta ma ciasną pochwę a facet dużego penisa ruchy powodują przesuwanie się napletka łechtaczki po niej co może powodować orgazm. W innych przypadkach musi być kontakt łechtaczki ze wzgórkiem, językiem, ręką, brzuchem, penisem itd partnera ( lub partnerki :P) NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK ORGAZM POCHWOWY. Każdy orgazm pochodzi od łechtaczki. I jeszcze coś. Kobiety w odróżnieniu od mężczyzn mają bezpośrednie połączenie nerwowe pomiędzy łechtaczką a sutkami - dlatego w drugiej fazie podniecenia (wcześniejsze próby moga byc bolesne) można je ściskać a nawet gryźć co jest odczuwane przez kobiety jak stymulacja łechtaczki i pomaga dojść do orgazmu. Zatem zamiast ględzić, zrezygnuj z prysznica i ćwicz inne techniki i pozycje.

Orgazmu się nie ma od pieprzenia tylko od ruchów łechtaczki. Jeśli kobieta ma ciasną pochwę a facet dużego penisa ruchy powodują przesuwanie się napletka łechtaczki po niej co może powodować orgazm. W innych przypadkach musi być kontakt łechtaczki ze wzgórkiem, językiem, ręką, brzuchem, penisem itd partnera ( lub partnerki :P) NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK ORGAZM POCHWOWY. Każdy orgazm pochodzi od łechtaczki. I jeszcze coś. Kobiety w odróżnieniu od mężczyzn mają bezpośrednie połączenie nerwowe pomiędzy łechtaczką a sutkami - dlatego w drugiej fazie podniecenia (wcześniejsze próby moga byc bolesne) można je ściskać a nawet gryźć co jest odczuwane przez kobiety jak stymulacja łechtaczki i pomaga dojść do orgazmu. Zatem zamiast ględzić, zrezygnuj z prysznica i ćwicz inne techniki i pozycje.

hmmmm

Pchamy

Pchamy

U mnie było podobnie jak nie było gry wstępnej.

Pchamy

Nigdy nie odpuszczam (nie lubie tego sformułowania) gry wstępnej. To żona nalega by już 'zacząć'.

o dżizys.... orgazm pochwowy ma się dlatego że łechtaczka jest bezposrednio połączona z pochwą. " istnieją nerwy łączące tkanki wewnątrzpochwowe z łechtaczką. Okazuje się także, że część łechtaczki, położona wewnątrz ciała, jest znacznie większa, niż do tej pory sądzono. Te dwa wnioski wydają się trafnie wyjaśniać doniesienia o doświadczaniu orgazmów przez kobiety poddane wcześniej klitoridektomii (wycięciu całości lub części łechtaczki). Połączenie łechtaczki z pochwą jest dowodem na to, że odgrywa ona rolę swoistego „wyzwalacza żeńskiego orgazmu i jest organem dużo rozleglejszym, niż jej część widoczna na zewnątrz, z którą kojarzy ją większość ludzi. " odsyłam do jakiekolwiek encyklopedii.... jeszcze raz przeczytam o przesówaniu się napletka po łechtaczce i pozycjach w ktorych mozna poocierać sobie guzik to kupie Wam wszystkim po książce...

do bo poniewaz nareszcie ktos madry sie tu odezwał :-))))) bo ludzie takie durnoty pisza ze az sie słabo robi.... orgazm pochwowy i piersiowy ,,,massakra jakas... pendzior czy tweoja juz doszła w koncu czy dalej sie meczycie???