Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwdddw

Produkty mleczne są NIEZDROWE ??

Polecane posty

Gość wwdddw

Jak sądzicie ? Przecież mleko krowie jest produkowane sztucznie tzn krowa produkuje jak każdy ssak mleko dla swojego dziecka . W praktyce to wygląda tak, że jak się krowa ocieli to się cielaka zabija i podtrzymuje laktacje jak najdłużej się da - oczywiście za pomocą np. hormonów. Podobno krowy tak długo są trzymane pod sprzętem do dojenia, że wdaje się stan zapalny i w mleku jest ropa. Nawet ustalano jakieś normy, że ileś tam kropli kropy może znajdować się w szklance mleka i to jest niby ok :o. Potem z tego się robi jogurty, kefiry, śmietanę... Skoro do życia nie jest nam potrzebne mleko hmm kota, psa, świni, goryla to czemu niby tak nakłania się do picia mleka krowiego ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ludzie są pierdalnięci
i każą jeśc i pić niewiadomo co a tak naprawde w tym całym chłamie jest sama chemia i tylko potem choruje sie na wątrobe zołąd i różne cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfafaf
Ja tam lubię mleko. Jestem już za półmetkiem mojego żywota, jestem zdrowa, nie widzę żadnych racjonalnych powodów, dla których miałabym zrezygnować z tego boskiego płynu i jego przetworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwdddw
Czytałam kiedyś, że robiono jakieś badania i np. produkty mleczne, a zwłaszcza żółty ser potrafi w jelitach zalegać przez 6 tygodni. :o Masakra. Tu nie chodzi tylko o mleko w czystej postaci - zresztą większość to wytwory mleko-podobne, zwłaszcza jak się spojrzy na datę ważności :o , ale też o jogurty, kefiry, masło które się z tego mleka produkuje... nie dość że zawierają chemię, to jeszcze ropę blee :o .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfafaf
Ta, a mięso jest dla drapieżników, a rośliny dla przeżuwaczy, a miód dla misiów. Kto nie lubi, nie trawi lub uczulony niech nie spożywa. Gdzie tu problem widzicie jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburaaak
taaa najlepsze jest to o zabijaniu cielakow bo przeciez, nie wystarczy cielaka od cycka odstawic i podtrzymac lakatacje tylko trzeba go pewnie zarznac :) ale tak na marginesie mleko jest dla mlodego, wiec nie dziw sie, ze bedac doroslym nie trawisz i nie przyswajasz calkowicie obraz sie na mamcie nature, ze tak to zorganizowala nie jestes w stanie wykorzystac go w calosci, bo kurwa jestes dorosly i nie masz juz takiej potrzeby, odzywiasz sie inaczej chcesz pij, nawet ok, ale nie 5 litrow dziennie bo sie zamulisz a i tak g. bedziesz z tego mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foiwhfiwh
l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwdddw
A co sądzisz, że cielaka się NIE zabija ? Cielak jest ssakiem bez mleka matki nie przeżyje, a chyba nie sądzisz, że ktoś go będzie karmił jakimś produktem zastępczym - najlepiej jeszcze butelką :o .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KapustaGroszek
Bo mięso jest dla mięsożerców a rośliny dla roślinozercow! Nie znaczy to ze człowiek nie moze ich jeść. Ludzie to przeciez wszystkozercy. Ktoś nie uważał na biologii :-D Dorosli rzeczywiście nie powinni pić mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popajoja
Oczywiscie ze mleko jest niezdrowe zwlaszcza dla doroslych,,jestesmy jedynymi zwierzetami na tej planecie ktorzy pija tak dlugo mleko.Bardzo to obciaza nasza watrobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleko jest dla cieląt a nie dla ludzi. Dziwnym trafem w USA, gdzie jest największe spożycie mleka mamy do czynienia z największą ilością zachorowań na osteoporozę, a przecież powinno byc odwrotnie skoro mleko ma tyle witamin i wapnia, prawda? Ale tak nie jest. Mleko jest przetwarzane, pozbywa się z niego enzymy, co sprawia, że witamin nie są przyswajane, podobnie jak wapń, który odkłada się w tętnicach powodując ich zwapnienie. Dodatkowo krowy jedzą różne dzwne rzeczy,antybiotyki i to też wpływa na skład mleka. Żadne inny ssak nie pije innego mleka niż swojej matki. Tylko człowiek postępuje inaczej. Mleko jest dla cieląt, ponieważ zawiera takie ilości specyficznego białka, które ma spowodować, że ciele szybko urośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuiop25
ktoś dobrze napisał- jak wam jakieś produkty nie służą czy ich nie trawicie, to nikt wam nie każe ich jeść, nie wiem po co robić z tego krucjatę. ktos pisz, że ser zalega w jelitach- jestem maniaczką zółtego sera i jem go mnóstwo, wydalam ze 3 x dziennie i mam idealnie płaski brzuch od zawsze, a jestem juz starą rurą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiipppp
Człowiek jest roślinożercą ! Nie posiada żadnych cech świadczą o byciu mięsożernym. Długie jelita, u mięsożerców ukł. pokarmowy jest bardzo krótki, bo mięso zalegające w jelitach, wytwarza toksyny, psuje się. Ludzka ślina - trawiąca węglowodany. Szczęka - zdolna do przeżuwania, ŻADEN mięsożerca nie przeżuwa, ich szczęka porusza się tylko góra-dół. Pocimy się, ŻADEN mięsożerca się nie poci. Nie mamy instynktu mięsożerców, ciekawa jestem kto z zjadających kotleta na obiad byłby w stanie puść i samodzielnie zabić świnię. :o Zęby ! Tak, tak kły również nie są cechą charakterystyczną dla mięsożerców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANETTE11111111
Ale czemu trzeba sztucznie podttrzymywać żeby krowa dawała mleko? Nawet przed cięlętami też maja mleko to niby skąd to sie bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiipppp
I to nie chodzi o to czy komuś coś służy czy nie służy. Ktoś może żywić się wyłącznie w Mc Donaldzie i twierdzić, że jest super bo wydala 3 razy dziennie i ma płaski brzuch. Tu chodzi o ciemnotę jaką się wciska, że niezbędne do życia jest nam mleko, przetwory mleczne czy mięso. Wiem, że większość ma w dupie krowy, świnie czy inne zwierzęta hodowane na mięso, ich cierpienie, ból, większość interesuje tylko to żeby nażreć się kotletami, kiełbasą czy żółtym serem bo przecież najważniejszy jest smak i przyzwyczajenia. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiipppp
ANETTE11111111 - krowy nie wytwarzają mleka bez urodzenia cielaka . To tak jakby kobieta miała mieć mleko bez dziecka, ot tak nagle, dostała laktacji bez powodu. Krowa to ssak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam alergie na laktoze, po niej mam takie wzdęcia, że sama ze sobą nie moge wytrzymać...Czasami jednak dobrowolnie cierpie, bo uwielbiam stopiony ser żółty. Tak samo zresztą mam po warzywach, najlepiej mi służy mięso, chyba dziś wtrząchnę steka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfafaf
Agent nie wyjeżdzaj tu z USA, bo to kraj skrajności. Nikt normalny nie pije mleka galonami, nie je lodow wiadrami i nie je 5 hamburgerów na raz i to codziennie. Wszystko jest trucizną, tylko kwestia dawki. Jest takie powiedzenie: Co za dużo, to i świnia nie chce żreć. No ale tyczy sie to świni. Ludzie potrafią zażreć się na smierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfjwefurghvndsh
są krowy mleczne i mięsne. mleczne nie są podtrzymywane sztucznie by miały mleko, one produkują i tyle. fakt, że człowiek po 3 miesiacach nie powinien pić mleka, bo zanika u niego enzym - podpuszczka, która trawi mleko, ale jak pije i nic mu nie dolega - to nie widzę problemu, by go nie pił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pij mleko bedziesz kaleka-kale
Zawarte w mleku składniki powodują uszkodzenie wielu narządów wewnętrznych człowieka Pij mleko, będziesz wielki jak Kayah albo Bogusław Linda - przekonują reklamy. Guzik prawda. Krowie mleko to nie przepis na karierę dla dziecka, ale na jego kłopoty. O zaletach mleka zapewniają polskie dzieci twórcy najgłośniejszej dziś społecznej reklamy, politycy i oczywiście koncerny mleczarskie, którym publiczna akcja jest wyjątkowo na rękę. Dziewczynka z reklamy jest nieśmiała, szczerbata i pewnie od dawna siedzi w ostatniej ławce. Kiedy przyznaje się klasie, że chciałaby zostać piosenkarką, dzieci wybuchają śmiechem. Dziewczynka wypija szklankę mleka i po latach zostaje gwiazdą popu. Przesłanie jest jasne. Moda na picie Akcja ruszyła we wrześniu 2002 roku i trwa do dziś. Jej organizator - Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy, za swój cel uznał "intensyfikację działań profilaktyki osteoporozy poprzez wykreowanie mody na picie mleka". Inaczej mówiąc - jak będziesz miał ciepły stosunek do mleka, nie będziesz w przyszłości chodził o kulach. Stowarzyszenie promuje mleko za darmo. - Firmy reklamowe postrzegane są często jak krwiopijcy - przyznaje Paweł Kowalewski, wiceprezes Stowarzyszenia. - Postanowiliśmy to zmienić. Mleko, którego spożycie drastycznie w Polsce spada, wydało nam się odpowiednie. W promocyjną machinę wciągnięto telewizję, rozgłośnie, gazety. I gwiazdy z pierwszych stron kolorowych czasopism. Nie tylko Kayah i Bogusława Lindę, ale też mistrza kierownicy Krzysztofa Hołowczyca i polską snowboardzistkę Jagnę Marczułajtis. Urodę Jagny można podziwiać w multipleksach, tuż przed pokazami "Starej baśni". - Nie wahałam się ani chwili - zapewnia snowboardzistka. - To był wspaniały i oryginalny pomysł. Poza tym bardzo lubię mleko. Nie tylko ona. Lubi je także mistrz świata w skokach narciarskich, Fin Veli-Matti Lindstroem, który w prasie i telewizji postanowił (choć już nie za darmo) promować... polskie świeże mleko. Moda na mleko przeniosła się z telewizji na ulicę. We wrześniu posłanka SLD Sylwia Pusz wraz z wolontariuszami w białych kitlach rozdała na poznańskich przystankach autobusowych cztery tysiące kartoników mleka, także czekoladowego. W promocję napoju od polskiej krowy włączyła się nawet część lekarzy. Zagrzmieli, że dzieci piją mleka za mało i że to źle się skończy. Na usługach koncernów Ale nie wszyscy medycy tak myślą. Jednym z nich jest doktor Eugeniusz Zbigniew Siwik, autorytet w dziedzinie ginekologii i położnictwa, twórca pierwszej w Polsce Kliniki i Szkoły Porodu Naturalnego. Z zamiłowania dietetyk. - Medycyna bierze dziś udział w jednym z największych oszustw ostatniego stulecia - twierdzi. - Jest na usługach koncernów, którym nie zależy na zdrowiu dzieci, tylko na pieniądzach. Lekarze nabrali wody w usta, bo tak jest bezpieczniej. Siwik używa mocnych słów. Twierdzi, że zawarte w mleku składniki powodują uszkodzenie wielu narządów wewnętrznych człowieka, nieodwracalne zmiany w układzie naczyniowym, sercowym i kostnym. - Mleko, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie wzmacnia kości, tylko je osłabia. Zawarte w nim białko wypłukuje wapń z organizmu. Mleko krowie to najlepszy przepis na wózek inwalidzki - grozi. - Jeśli wierzymy, że mleko to źródło wapnia chroniącego przed osteoporozą (osłabieniem kości), musimy pamiętać, że osteoporoza jest najbardziej rozpowszechniona w regionach świata o wysokim spożyciu mleka, np. w Europie Północnej, Kanadzie i USA - zauważa również Annemarie Colbin, autorka książki "Osteoporoza". Kilka lat temu zrzeszająca pięć tysięcy członków międzynarodowa organizacja Lekarze na Rzecz Medycyny Odpowiedzialnej wydała oświadczenie, w którym ostrzega przed piciem mleka. Lista przeciwwskazań jest długa. Zasadniczym powodem sprzeciwu wobec białego eliksiru jest przekonanie, że człowiek, podobnie jak pozostałe ssaki, przystosowany jest do spożywania mleka tylko w okresie niemowlęcym. - Człowiek nie krowa, czterech żołądków nie ma - twierdzi Mariusz Gawlik, lekarz ze Stargardu Szczecińskiego, przez lata pracujący na dziecięcym oddziale laryngologicznym. - Mały człowiek nie jest cielęciem, które potrzebuje innego składu witamin i minerałów niż wolno rozwijający się ludzki organizm. Z tego powodu picie mleka krowiego jest patologią. I przyczyną setek chorób. Mleko krowie nie jest dobrze przyjmowane przez ludzki organizm. Tego argumentu nie odpierają nawet zagorzali jego zwolennicy. - Nietolerancja laktozy to poważna i, niestety, częsta komplikacja. Sam też mleka nie toleruję - przyznaje nawet Waldemar Broś, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Spółdzielni Mleczarskich. Lekarze z międzynarodowej organizacji LMO twierdzą, że 80 procent ludzkości mleka po prostu nie trawi. W Polsce, gdzie tradycja picia mleka jest długa, problemy z przyswajaniem cukru mlecznego, zwanego laktozą, ma połowa obywateli. Z badań doktor Doroty Szostak-Węgierek z Instytutu Żywienia i Żywności w Warszawie wynika, że prawie 20 procent polskich dzieci ma niedobór enzymu trawiącego laktozę. - Objawy nietolerancji mleka mogą ujawniać się nawet po latach - twierdzi dietetyczka. Proszę, nie pij Nie chodzi jednak tylko o laktozę. W 2001 roku nowozelandzki badacz doktor Corrie McLachlan ogłosił wyniki badań, z których wynikało, że mleko, a właściwie zawarta w nim kazeina (rodzaj białka), jest przyczyną chorób serca. Wnioski naukowca umieszczono w międzynarodowym internetowym serwisie o wymownej nazwie "No milk page" (strona bez mleka). Do odwiedzenia serwisu, na którym znalazło się wiele publikacji, ostrzegających ludzi przed piciem mleka z różnych powodów, do dziś zachęca na swojej stronie internetowej zespół lekarzy III Kliniki Chorób Dziecięcych Akademii Medycznej w Białymstoku. Złudzeń nie pozostawia także Frank Oski, profesor pediatrii z renomowanej John Hopkins School of Medicine, który w trosce o zdrowie dzieci napisał nawet książkę "Proszę, nie pij mleka". Ale polskie dzieci piły mleko i piją nadal. Katarzyna Woleńska jest nauczycielką. Ma 28 lat i koszmarne wspomnienia z dzieciństwa. - W moim domu panował kult mleka - mówi. Śniadanie kończyło się dla Woleńskiej dość schematycznie. Wymioty, biegunki, wysypka. Rodzice podejrzewali uczulenie, więc wyrzucili z jej jadłospisu pomidory i truskawki, choć je uwielbiała. Alergię na mleko wykryto u niej, kiedy dostała się na studia. Za późno. Była już astmatyczką. - Mleko jest jednym z najgroźniejszych alergenów pokarmowych. Ma aż pięć składników, które mogą być fatalnie tolerowane przez człowieka - przyznaje profesor Edward Tadeusz Zawisza, jeden z najwybitniejszych polskich alergologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiipppp
Owszem są krowy które hoduje dla mięsa i dla mleka, ale to nie znaczy, że krowa hodowana dla mleka wytwarza je sobie ot tak. No ludzie, to ssak, ssaki tworzą mleko dla swojego dziecka :o . Co koza też tworzy mleko ot tak sobie, kot, pies też ? Tylko człowiek nie :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pij mleko bedziesz kaleka-kale
- Ale groźne mogą być także zanieczyszczenia mleka, takie jak penicylina i białka pszenicy. Zdobycz bakterii - Polskie mleko jest już czyste i wciąż naturalne - zapewnia Waldemar Broś. - Z drugiej strony krowa nie jest maszyną, tylko żywych organizmem. Zdarza się, że zachoruje, pobrudzi się. Broś nie chce wracać pamięcią do wczesnych lat 90., kiedy kontenery z polskim mlekiem w proszku służby celne innych krajów uznawały za radioaktywne. I późnych lat 90, kiedy inspektorzy Unii Europejskiej natknęli się w Polsce na rzekę brudnego mleka, z gronkowcem w tle. Dziś polskie mleko spełnia normy UE w ponad 80 procentach. Zgodnie z normami mleko klasy ekstra powinno zawierać nie więcej niż sto tysięcy bakterii. - Nawet jeśli jest ich więcej, to i tak znikają pod wpływem pasteryzacji - zapewnia Broś. Ale Tomasz Nocuń, internista, ostrzega, że proces pasteryzacji zamienia mleko w zupę pełną martwych, toksycznych bakterii, które zatruwają organizm. I powodują kolejne alergie. Alergolog, profesor Zawisza leczy ludzi uczulonych na mleko od dziesięcioleci. Liczba pacjentów z każdym rokiem powiększa się. Dla niektórych mleczna euforia kończy się śmiercią. Jak dla leczonego przez alergologa dyplomaty, którego na przyjęciu poczęstowano ciastkiem, w skład którego wchodziło mleko. Udusił się. Nie leczona alergia na mleko nie zawsze kończy się zgonem, ale może kończyć się poważną chorobą. Z chorobami oczu włącznie. - Przewlekłe alergie pokarmowe, w tym także alergia na mleko, mogą pośrednio prowadzić do schorzeń ocznych, z zapaleniem rogówki oka włącznie - przyznaje doktor Anna Ambroziak ze Szpitala Okulistycznego w Warszawie. Profesor Zawisza zauważa, że problem byłby łagodniejszy, gdyby Polska nie była krajem rolniczym, w którym mleko uznawane jest za podstawę pożywienia. Jesteśmy szóstym co do wielkości producentem mleka w Europie (7 mld litrów rocznie). Mleka pije się mało w Afryce, prawie nie pije w Chinach i Japonii. - W samym tylko Kioto żyje czterysta osób, które ukończyły sto cztery lata życia. To ponad dwa razy więcej niż w całych Stanach Zjednoczonych - wyjaśnia Eugeniusz Zbigniew Siwik. - Ci ludzie są długowieczni, bo nie znają smaku mleka. Zdrowie na sercu Najwięcej piją mleka Amerykanie i Finowie. I tam notuje się najwięcej przypadków chorych na serce i cukrzycę. W Polsce mleko stało się towarem politycznym. Sloganem "Szklanka mleka dla każdego ucznia" rząd Leszka Millera postanowił zdobyć poparcie społeczne. I mleko zagościło w szkołach na dobre. - Podawanie dzieciom w wieku szkolnym mleka skazuje je na choroby i cierpienia - zapewnia Eugeniusz Zbigniew Siwik. - Mamy jak w banku, że w przyszłości wiele z nich będzie zawałowcami. A zbuntowany lekarz Tomasz Nocuń dodaje, że trudno mu uwierzyć w szlachetne intencje pomysłodawców akcji "Pij mleko". - Stworzono wielką reklamową machinę, która napędzać ma jedynie koniunkturę dla firm mleczarskich - twierdzi. Producentom mleka sprzyjają także rządowe programy. Polscy producenci mogą starać się o dotację z Funduszu Promocji Mleczarstwa. Ta przychylność władz spowodowana jest, formalnie, troską o dobro dzieci i młodzieży. Takiej polityce, opartej na przekonaniu, że bez szklanki mleka dziennie polskie dziecko wyrośnie na półgłówka i inwalidę, sprzyjać mają badania. I tak Instytut Żywności i Żywienia odkrył, że jadłospis polskiego jedenastolatka zaspokaja połowę dziennego zapotrzebowania na wapń. Co oznacza, że większość jedenastolatków będzie w przyszłości chorować na osteoporozę. A tą zagrożonych jest dziś dziewięć milionów Polaków. Naukowcy z organizacji Lekarze na rzecz Medycyny Odpowiedzialnej podnoszą, że istnieje zależność między insulinozależną cukrzycą (zwaną inaczej młodzieńczą) a alergią na mleko, a konkretnie zawarte w nim albuminy (czyli grupy białek rozpuszczalnych w wodzie). I znów - największy odsetek osób chorych na cukrzycę młodzieńczą notuje się w Finlandii, tam, gdzie dzieciom wmawia się mleko pod każdą postacią. Adamowi Karbiszowi z Krakowa też wmawiano. Karbisz jest właścicielem firmy poligraficznej. Ma 34 lata i większość wakacji spędził na koloniach. - Podstawą jedzenia były placki ziemniaczane, mielony i mleko - przyznaje. - Wychowawcy byli sympatyczni i fanatyczni. Nie pozwalali odejść od stołu, jeśli szklanka z mlekiem nie była pusta. Przez wiele kolejnych lat chorowałem na przemian na anginę i zapalenie uszu. Karbisz przestał jeździć na kolonie, bo zaprzyjaźniony z rodziną lekarz domyślił się przyczyny kłopotów zdrowotnych dziecka. - Był odważny w poglądach, to i miał poważne problemy z utrzymaniem pracy. Lekarz, który jest wrogiem mleka, staje się wrogiem ludu - twierdzi mężczyzna. Ale lekarz Karbisza nie był wielkim odkrywcą. Pionier nauki o żywieniu doktor Max Bircher-Benner o szkodliwości mleka trąbił już pod koniec XIX wieku (dziś w Zurychu istnieje słynna klinika jego imienia). Twierdził, że mleko powinno być najwyżej dodatkiem do diety. Wyjątkiem są, według niego, łatwiej przyswajalne dla człowieka kwaśne produkty mleczne (jogurty, sery) i mleko pełne, prosto od krowy karmionej trawą. Ewa Wachowicz, z zawodu technolog żywienia, kiedyś Miss Polonia, dziś producent programów telewizyjnych i matka małej Oli, kupuje mleko prawie wyłącznie od kobiety ze wsi. - Tylko takie jest wartościowe - uważa. - W życiu nie podałabym dziecku produktu z napisem UHT. Skład mleka, podgrzewanego do tak wysokich temperatur budzi wątpliwości. Białko ścina się i nie wiemy do dziś, jaki może to mieć wpływ na zdrowie. Nie przypuszczam, by był pozytywny. Zupa z bakterii - Każdy chciałby mieć własną krowę pod blokiem i doić ją według potrzeb - mówi Waldemar Broś. - Ale to niemożliwe. Musimy dostosować się do wymogów cywilizacyjnych i podgrzewać mleko, by miało dłuższą wartość. Prawda, zabijamy też dobrą florę bakteryjną, ale to koszty cywilizacji. Część naukowców uważa jednak, że mleko i tak trzeba pić, bo ma dużo cennych wartości. - Jest wiele produktów, bogatszych w witaminy i minerały - zapewnia Barbara Bachurska, lekarz pediatra z Katowic. - Mitem jest także przekonanie, że mleko zawiera mnóstwo drogocennego wapnia. Znacznie więcej ma go plaster żółtego sera. To wariaci - Przestaliśmy słuchać natury - uważa Eugeniusz Zbigniew Siwik. - Stworzyliśmy przemysł, który powoli, ale skutecznie nas zabija. Siwik twierdzi, że w swoich poglądach, nawet w Polsce nie jest już osamotniony. - Ci, którym zależy na zdrowiu dzieci, będą mówić coraz głośniej. Będą mówić o podstępnej "białej śmierci", którą w imię niezrozumiałych racji wynosi się pod niebiosa - zapewnia. - Zastanawiam się nad pewną kontrakcją. Nad tym, czy nie wytoczyć procesu Kayah i Lindzie, oskarżając ich o szerzenie kłamliwych i szkodliwych poglądów. A przynajmniej nad tym, czy nie spróbować postawić przed sądem tych, którzy namówili piękne i sławne osoby do tej tragicznej w skutkach reklamy? Na przeciwników mleka patrzy się jak na złoczyńców albo wariatów. - Oni są chyba nienormalni? - zastanawia się Jagna Marczułajtis. - Przecież gdyby mleko było niezdrowe, to nie byłoby go w sklepach! Wybaczamy dziwaczne poglądy joginom, taoistom i mieszkańcom Polinezji. Gdy do głosu dochodzą polscy lekarze, ich poglądy uznajemy za obrazoburcze. To wariaci. Mleko jest przecież rzeczą świętą. Niepodważalną jak rosół, schabowy i karp na wigilię. Wiedzą o tym dorośli i wiedzą dzieci. Zwłaszcza te, którym marzy się kariera i które do picia mleka zostały namówione przez wielkie gwiazdy. Ale jaka jest prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pij mleko bedziesz kaleka-kale
Kiedy kobieta ma problemy laktacyjne, powinna podawac swojemu dziecku Kozie mleko, poniewaz jest bardzo zblizone skladem do mleka matki(czlowieka): Mleko podobne do kobiecego Skład mleka koziego zbliżony jest do kobiecego. Mleko to jest jednak bogatsze w składniki mineralne. Zawiera więcej wapnia, potasu, fostoru, a także witamin A1, B1, B2, PP i C, wpływając m.in. na przyspieszenie przemiany materii. Podobieństwo to powoduje, że mleko kozie jest łatwo przyswajalne przez ludzki organizm. Białko mleka koziego nie zawiera głównych frakcji globulin, występujących w mleku krowim. Frakcje te często wywołują alergie, objawiające się wysypkami na skórze, egzemami, problemami z oddychaniem, bólami brzucha czy biegunką. Tak właśnie broni się nasz organizm przed obcym ciałem, jakim jest mleko krowie. Dietetycy zachwycają się natomiast strukturą białka i tłuszczu koziego napoju. Tłuszcz w nim zawarty ma budowę drobnych kuleczek tworzących emulsję, co ułatwia jego trawienie i przyswajanie w jelicie cienkim. Kozie mleko jest przez nasz organizm naturalnie homogenizowane. Oznacza to, że obniża ono poziom cholesterolu we krwi. Dzięki tym właściwościom kozie mleko służy także osobom starszym, rekonwalescentom, chorym na astmę, schorzenia płucne i owrzodzenia żołądka. Popijają je również pacjenci na oddziałach nowotworowych i ze zdiagnozowanym stwardnieniem rozsianym. Ludy z rejonów Bałkanów i Kaukazu chwalą się natomiast, że to dzięki koziemu mleku właśnie cieszą się długowiecznością, witalnością i sprawnością umysłową do późnej starości. Tam również powszechnie spożywany jest kefir otrzymywany z koziego mleka. Wyjątkowy orzeźwiający smak zawdzięcza on zawartemu w nim dwutlenkowi węgla, a właściwości odżywcze, dietetyczne i lecznicze swojej mikroflorze. Kultury kefirowe przede wszystkim syntetyzują witaminy z grupy B, nadtrawiają białko i cukier mlekowy. Warto wspomnieć, że w kefirze występują pierwiastki niezbędne dla człowieka, takie jak wapń, magnez i mangan w najbardziej przyswajalnych połączeniach. Producenci przetworów spożywczych prześcigają się więc w możliwościach wykorzystania cudownych właściwości koziego mleka. Oprócz popularnego koziego sera rozpoczęto też produkcję jogurtów, a nawet lodów. Dziecięcy przysmak Z koziego mleka cieszą się najbardziej rodzice dzieci cierpiących na skazę białkową. Maluchy, uczulone na białko mleka krowiego, znacznie lepiej bowiem tolerują mleko kóz. Można je podawać niemowlakom już od 4 miesiąca życia. Przedszkolaki wolą je nawet od standardowego mleka. Kozi specjał zachęca je smakiem orzechów laskowych. Ponadto dostępne w naszych sklepach produkty nie zawierają antybiotyków, hormonów wzrostu, pestycydów ani innych związków chemicznych (także konserwantów). Rewolucja w kosmetyce Od momentu, kiedy świat obiegła wiadomość o chorobie wściekłych krów, czyste, ekologiczne gospodarstwa, w których hoduje się kozy, stały się również gwarantem bezpieczeństwa. Białka mleka krowiego stosowały w swych kosmetykach największe koncerny, m.in.: LOral, Lancme, Biotherm, Vichy czy Laboratoires Garnier Paris, i mimo że naukowcy nie stwierdzili związku między chorobą a wykorzystywanymi do produkcji kosmetyków białkami, firmy te zrezygnowały z ich dalszego stosowania. Najwięksi nie znaleźli jeszcze godnego substytutu. Nasi krajowi przedstawiciele, tacy jak Ziaja czy Florina zastąpiły jednak mleko krowie kozim. Udowadniają, że kosmetyki z mlekiem kozy najefektywniej działają na cerę suchą i zniszczoną (zawierają większy procent tłuszczu; ok. 30). Kremy i maseczki ze znaczkiem kózki wpływają także na miękkość, gładkość i elastyczność skóry. Sproszkowane mleko dodawać można także do kąpieli, a relaks w stylu egipskiej królowej sprawi, że niejedna pani poczuje się zrelaksowana i odprężona. Małgorzata Szymańska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pij mleko bedziesz kaleka-kale
Ci ktorzy na temat skladu i dzialania mleka krowiego pojecia zielonego nie maja, radze sie nie wypowiadac. Warto sie zastanowic zanim znowu siegniemy po mleko krowie i jego wyroby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za galopująca ignorancja... Zabijanie cieląt po urodzeniu? Pomijając już sam aspekt ekonomiczny hodowli, to przynajmniej półinteligentnemu człowiekowi powinno się nasunąć pytanie: skąd zatem brać nowe krowy? Hormony do podtrzymania mleczności - zakazane w UE, ich dystrybucja jest pod ścisłą kontrolą, nie ma możliwości używania ich przy produkcji mleka. Co inne go w USA czy Kanadzie (brawo za podpisanie CETA). Rzekome normy dotyczące kropel ropy w mleku nawet mnie rozbawiły. Temat wpływu mleka i produktów mlecznych na organizm ludzki to temat rzeka, jednak uogólniając produkty fermentacji mają dobroczynny wpływ na nasze zdrowie, jednak mleko nie dla każdego jest odpowiednim pokarmem, po części są to indywidualne predyspozycje. Jednak poziom wypowiedzi i argumentacja autora wydają się być świadomą prowokacją, lub sianiem zamętu. Proponuję zapoznać się z tematem , na który się wypowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawideeek

Jak dla mnie jest więcej niż zdrowe. Ważne aby dobrze karmić zwierzęta i mieć odpowiednie do tego urządzenia. Wiem bo sam mam takie gospodarstwo i zaopatrzam się w urządzenia od Alima Bis 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×