Ratunku, kobieta wpakowała mi się do łóżka.

I co ja mam z tym dalej zrobić? Może trochę naświetlę tę niezręczną sytuację. Mam pod 40-tkę, 4 nastoletnich dzieci i od 2 lat żonę w zaświatach. Przeżyliśmy razem kilkanaście naprawdę fajnych lat i chyba jeszcze nie do końca przeżyłem żałobę. Kilka dni temu przyjechała do nas przenocować jej kuzynka - panna 35 lat. Następnego dnia rano wpakowała mi się do łóżka. Nic wielkiego z tego nie było - trochę tulenia i tyle. I choć było całkiem miło, to mam też wrażenie, że przekroczyłem granicę, której przekroczyć nie powinienem. Trochę się obawiam, co będzie dalej. Nie pali mi się ani do seksu z nią, ani tym bardziej do jakiegoś poważniejszego związku. Co prawda doskwiera mi brak kobiety, ale - w znaczeniu - tej jednej, konkretnej, i żadne substytu mi w tym nie pomogą. Mam jednak wrażenie, że - choć nie ma chemii między nami - ona uznała, że mogę być dla niej interesującą propozycją. Nie bardzo wiem dlaczego - nie zamierzam się powtórnie żenić, ani mieć więcej dzieci. To jakoś nie za bardzo ją to zniechęca. Póki co mam spokój na miesiąc. Ale co robić dalej?

kobiety rzadko gwałcą swoje przytulanki :D widziałes kiedyś kobietę bzykajacą pluszowego misia?

Rozumiem,że Ty leżałeś jak kłoda?Poza tym nie wyobrażam sobie,żeby ktoś kogo nie chcę mieć we własnym łóżku mi do niego wskakuje a ja sobie leżę i nic nie robię...

A powiedzieć prawdy WPROST tej latawicy wdowiec nie umie ? :) A kysz zarazo! :) Sprawdź po kątach, czy moczem juz nie oznaczyła swojego terytorium :) Takie baby wstrętne tak mają :)

nie dość że ją wpuściłeś to teraz jeszcze sie użalasz.

No cóż. Widać kobieta jest bardzo zdesperowana i pnie do swego celu jak koń z klapkami na oczach. W sumie nic dziwnego, panna 35 lat i wdowiec. Musisz dać takiej jasno do zrozumienia że nie będziecie razem.