ON i ONA i Ja

Czy ktos był w takiej sytuacji? Poznałam jego i ja . Znamy sie jakiś czas , ale dowiedziałam sie , ze nie układa im sie w małżeństwie . Pewnie będzie rozwód . Pocieszalam ją , radzilam i wspieralam . Byłam wściekła na niego ze ją zostawił . Spędziłam z nim sporo czasu i czuje , ze sie w nim zakochuje . Dziwna sytuacja , nie wiem co robić . Jeszcze jakaś chwile temu ich wspieralam jako pare , a teraz ..

a teraz chyba pozazdrościłaś koleżance zabawy z rozwodem :)

Właśnie sobie uświadomiłam ze inaczej na niego patrzę . Jej nie zazdroszczę sytuacji . Miedzy mną a nim nic nie było .

Ale będziesz w identycznej jak się do niego podczepisz. Już wiesz, że to nie jest materiał na stałego partnera, że zostawił żonę, miałaś obraz tego jakim kochającym był mężem. Warto się za niego brać?

Nie wiadomo czy będzie rozwód . Więc nie ma czego zazdrościć

Najlepiej się od tego odsuń. Jakkolwiek by nie wyszło to nie ma sensu się w to pakować.

życie w ogóle jest popiertolone :o enjoy kończy się w trzeciej klasie podstawówki... :o

Dzięki za komentarze . To chyba będzie najlepsze wyjście

To było do Moorland

i to jest dziwne patrzenie. bo jak się rozwiódł z jedną kobietą to nie nadaje się na partnera. ale gdyby miał za sobą np. 10 nieformalnych związków to wszystko gra?

No życie jest niezle zakręcone . Nigdy nic nie wiadomo. Cholera zawsze musi być zakręcone to wszystko , nigdy prosto

Tez mnie to zastanawia . Dlaczego jedno małżeństwo przekreśla faceta a taki kurwiarz pospolity jest idealnym partnerem bo skacze z kwiatka na kwiatek

Trójkącik ? :) :)

to juz klasyka, teraz bedzie pierdolil przyjaciole zony ! hee he

teraz bedzie pier