Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie lubimy mięsa z kurczaka

na czym gotować zupy? skrzydełka, udka odpadają, bo

Polecane posty

Gość nie lubimy mięsa z kurczaka

zawsze wyrzucam ugotowane mięso do śmieci, nikt w rodzinie nie lubi takiego, nawet po obsmażeniu jak ugotować pomidorówkę, ogórkową, grzybową, jarzynową, na czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medus_A
ja często robię na wywarze jarzynowym z grzybami można na kościach albo drobiowych korpusach, jeżeli Ci szkoda wyrzucać potem mięso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medus_A
a z gotowanego mięsa drobiowego z rosołu możesz spróbować zrobić kotlety mielone zobaczysz, że znikną wszystkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam tak
jeja a jaki problem potem takie miesko oplkac z przypraw pokroic i dac potem bezdomnym psiakom i kociakom zima przeciez :( glodne sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gotowanego miesa
z zupy nie lubie ale zawsze jak mi zostaje to robię z niego farsz do pierogow czy krokietów które znikają w mig ;) a jak mi sie nie chce to mam właśnie pieska który gotowanym mięsem nie pogardzi :D a Zupy możesz jeszcze gotować na porcjach rosołowych (są tańsze) i kościach wieprzowych np ze schabu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
udka z zupy wyrzucasz do śmieci? chyba nigdy nie zrozumiem jak można wyrzucać jedzenie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompletna masakra
odkładaj międzo z zupy gdzies przysmietniku w pudełku. Niejeden człowiek będzie Ci wdzieczny :) To mały gest a ile radości tym sprawisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze skrzydelka po
ugotowaniu przyprawiam na ostro, panieruje w mące, jajku i bułce, smaze i podaje z ziemniakami i surówką jako drugie danie, pycha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emotolina1234567
na kostce rosołowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najczęściej gotuję na zestawie skrzydło z indyka + szyjka z indyka (szyjkę sama zjadam bo lubię a ze skrzydła, na którym jest sporo mięsa, robię galaretkę), czasami robię na udkach z kurczaka + szponder i też albo zjadam albo przerabiam na galaretkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sawa a możesz napisać jak
robisz taką galaretkę? chętnie spróbuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A taka galaretka zwykła... mięso z gotowania kroję lub rozdrabniam ręką na mniejsze kawałki, marchewkę też z gotowania kroję w plasterki, czasami dodaję trochę groszku z puszki (jak akurat mam otwarty do czego innego). Trochę bulionu mieszam z żelatyną (proporcji nie podam, bo to zależy od ilości płynu i od ścisłości galaretki jaką kto lubi) aż się ona rozpuści. Do miseczek wkładam mięso, marchew i ewentualnie groszek, zalewam bulionem z żelatyną. Zostawiam do ostygnięcia a potem wstawiam do lodówki - gotowe :D Dobra np. na kolację z pieczywem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitrinka
Na podsmażonej na oliwie drobno pokrojonej włoszczyźnie. Tak robię większość zup i są pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać że nigdy nie głodowaliście skoro dobre mięso wyrzucasz do śmieci :o Skoro nie lubicie ugotowanego mięsa czy podsmażonego to można je przerobić na pierogi,krokiety,galaretę, potrawkę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
albo wrzuc to mieso do zupy, zeby miala bialko i byla pozywna, a nie sama woda z warzywami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosteczki
ja nie jem miesa nie lubie a maz nie przepada za gotowanym miesem wiec robie zupy na kostkach rosolowych na taki sredni gar 4kostki sa pyszne zupy i zdrowe a jak jestem gdzies i widze te tluste ochydne zupy to obrzydzenie mnie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swego czasu
gotowałam zupy na szpondrze, łatce wołowej i predze wołowej. Wychodzi z tego rowniez pyszny rosołek. Grzybowa mozesz ugotowac tylko na bulioniku z kostki grzybowej i z grzybami oczywiscie smak jest intensywniejszy. Na zeberkach mozesz ugotowac kapusniak czyli tzw.zarzutke. Fasolowa i grochowa najlepsza na wedzonce. Moga byc wedzone zeberka lub kosci wieprzowe albo boczek wedzony. Zurek na białej kiełbasce. Jest wiele możliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowe zupy na kostkach
Boszeee widzisz a nie grzmisz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sawa a możesz napisać jak
Sawa dziękuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjjjkjjjk
kosteczki ----- mnie obrzydzenie bierze na samą myśl o zupie z 4 kostek rosołowych :o Fuj!!! Sama chemia i gówno a nie zupa :o Rozumiem nie jeść mięsa ale wtedy zupę można ugotować na samych warzywach, dużej ilości, wtedy jest smak i doprawić ziołami a nie kostkami ohydnymi :o Nie masz się akurat czym chwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjjjkjjjk
jestem gruba to fakt pewnie po tych zupach dupa rosnie jem tlusto i jak swinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosteczki
dobrze ze wiesz swinio. A warzywa to swoja droga daje do zup i to duzo bo lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba nd odwyku
na każdym mięsie można ugotować, np. wrzucić kawałek chudej wieprzowiny czy wołowiny pokrojony w kosteczkę, żeby w zupie było też mięsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
moim zdaniem zupa wcale nie musi byc na zadnym miesie ani kosciach, a juz na pewno nie na "kostkach" ;) troche tluszczu musi byc (np. oliwa, maslo) dla smaku i zdrowia. jesli zrobi sie cebulowo-czosnkowa baze (zeszklic i mozna dodac troche bialego wina dla smaku), doda duzo smakowitych naturalnych przypraw, a potem uzyje jak najmniej wody, zeby zupa byla gesta i miala duzo warzyw, nie potrzeba sie bawic z zadnymi kostkami, czy koscmi ;) uwazam, zewazniejsza jest obecnosc miesa (czy jakiegos innego bialka) w zupie, zeby sie taka zupa w ogole najesc, niz zrobienie wywaru na kosciach, ktore potem sie wyrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee????????
kosteczki, to ja już wolę na samej wodzie niż na tej chemii :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
zupa na "kosteczkach" bedzie zawsze miala ten chemiczny posmak zupy z torebki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie gotuję zup na mięsie
ani na kościach tym bardziej. robię wywar warzywny na warzywach podsmażonych : cebula, czosnek, włoszczyzna, jeśli pieczarkowa to pieczarki i ziemniaki, jeśli pomidorowa to pasta pomidorowa np. Przysmażone warzywa nabierają głębokiego smaku i aromatu i potrzeba później tylko trochę przypraw, świeżej pietruszki czy koperku i ewentualnie trochę masła. Pomidorową lubię zmiksować , wtedy robi się taki smakowity krem, który podaję często z pierożkami tortelini, mniam. Spróbujcie zrobić tym sposobem zwykłą jarzynową - na włoszczyźnie z kilkoma ziemniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopatra widac ze bozia poska
szok zeby mieso wyrzucac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka chleba ze smalcem
Ja tez nie robie zup na miesie, wystarczy dac duzo warzyw, jesli juz bym gotowala to mozna gotowac na korpusie, miesa tam malo, zreszta ja uwielbiam gotowane mieso z kurczaka ale musi byc jeszcze gorace jak juz wystygnie to traci smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×