Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Nati_84

Inseminacja - walka o upragniony cud :)

Polecane posty

Dziewczyny, teraz w Smykach jest promocja na wózek X-lander. Nowy 1200zł. W ubiegłym roku kosztował 3000zł :( Milka, Beti - ja również jestem oszczędna. Raczej byłam. Bo teraz na małego wydaję masę kasy na ciuszki, zabawki... Nati - dużo zdrówka! Melduj jutro :) Aha, dziewczynki - zostałam dzisiaj po raz kolejny ciocią . Moja szwagierka urodziła córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
Dziewczynki, a po co sie robi to hsg? jakie sa wskazania? do in vitro to tez jest potrzebne. LisaPanda, fajnie, ze jestes juz po i to bezbolesnie a przede wszystkim, ze wszystko jest ok i juz mozesz dzialac. Trzymam kciuki. Beti, bylam na nartach i tylko zagladalam i nie wiem czemu ci przepadl cykl?? Nati, straaaszniieeee juz jestem ciekawa wyniku twojej bety? to bedzie ktory tydzien liczac od pierwszego dnia ost miesiaczki??? 6 tydz???? Generalnie super, ze na forum zaczynaja sie ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarnecik
juratka- to badanie droznosci jajowodow.komorka jajowa czy cos tam :)- nimi przechodzi,ale jesli jest niedroznosc to niestety nie przejdzie. in vitro omija jajowody.zarodek podawany jest od razu do macicy,wiec przy tej metodzie jest to bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
klarnecik dzieki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratko - badanie hsg powinno być zrobione napewno przed iui - inaczej robienie jej nie ma sensu. a jeśli chodzi o liczenie to licząc od ostatniej @ to początek 5 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati Ty to masz statystyke na 3 iui 2 udane, ciekawe dlaczego naturalnie nie wychodzi? Miałas badanie na wrogość śluzu? dziwczyny a miałyście badanie na przeciwciała lub wasi m? Jakoś cały czas meczy mnie ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
Nati, jak juz wrocisz od lekarza to moze sobie ten "suwaczek" załóż bedziemy milay podglad na biezaco:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenia - no statystyka jest git, mam nadzieję, ze teraz nie będzie problemu z donoszeniem bo mam schizy jak cholera :o no właśnie badania wrogości nie miałam, bo mój gin stwierdził, że tego już się nie robi - stwierdził, że po co jeśli przy wrogości kobiety też zachodzą a poza tym tego się nie leczy..... Nie wiem, nigdy to do mnie do końca nie przemawiało, czasem żałowałam, że nie zrobiłam tego badania chociaż dla własnej wiedzy ale jakoś tak zostało. Patrząc na to, że iui omija właśnie wrogi śluz mogę stwierdzić, że to mogło być przyczyną :) xxxxxxxxxxx Juratko - będą suwaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. ZAraz lece do pracy ale zdążyłam przeczytać co od wczoraj napisałyście. eecchh, ci faceci. ja też mam czasem wrażenie że mój mąż to kołek totalny. zero przemyślania co mówi, że coś może naprawdę zaboleć kobietę, która wyje po nocach, bo tak mocno chce być matką. I te teksty- no ze mną jest wszystko w porzadku ( bo nasienie jest w porzadku). Nie wiem jak wasi mężowie- bo czytałam że niektóre z was toczą dysputy nocne i weekendowe z mężami o procedurach ,badaniach medycznych itp, - ale mój nie schańbił się póki co żeby cokolwiek przeczytać. Muszę mu zawsze w skrócie powiedzieć o co chidzi, dlaczego mam takie a takie badanie, dlaczego musimy jeżdzić co chwilę do lekarza. I nie dość że stresuję sie tym że nie mogę zajść w ciążę, to jeszcze stres co on znów powie że musimy jechać do lekarza i znów wydać kasę. Niech już to minie.... i sobie i wam tego mocno życzę dziewczyny. Wiecie co?? mam pytanie o temperaturę. bo mnie się wydaje że wcale nie mam podwyższonej. wcale sie stała nie utrzymuje. to pewnie negatyw co?? jak było z waszą temperaturą? Dalej żadnych objawów- nic, nic nic- a to juz 6 dzień po inseminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) Marzenia mój mąż miał robione te badania i ja również.Moniczko nie przejmuj się mężem oni już niestety są tak prosto skonstruowani.Mój m może robi wszystko o co go proszę ale sam sie też niczym nie zaintersuje.Czasem nawet chciała bym się poradzic to słyszę zrobimy jak chcesz kochanie a ja sama czasem nie wiem jak bym chciała.Często słyszę też,że lekarze to naciągacze a on ma tak dobre nasienie,że pomoc nam jeste nie potrzebna(co oczywiście jest bzdurą).Nie możemy jednak tak narzekać dziewczyny bo jeżdża z nami,oddają nasienie do kubeczka co dla niektórych mężczyzn jest nie do przyjęcia.Wtedy dziewczyny mają problem jak im sie mąż leczenia nie chce podjąć.Moniczko nie musisz mieć objawów to jest dopiero 6 dni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratko nie wychodowałam odpowiedniego pęcherzyka do IUI dlatego cykl przepadł i teraz ma clo i estrofem. Monia nie przejmuj się faceci tacy są a po co coś się samemu dowiedzieć jak żonka wszystko wytlumaczy norma mój m taki sam :) Nati dawaj jaka ta beta :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milko - podziwiam Ciebie za to, że masz już tyle badań zrobionych. Jesteś młoda, ale czasu nie tracisz :) W przeciwieństwie do mnie. Bombarduję tymi iui, bo raz się udało i liczę na dalsze sukcesy. Postanowiłam jednak, że przy nast nieudanej próbie poproszę gina o skierowanie na jakieś badania, bo nawet nie wiem od czego zacząć. Myślałam, że mnie hsg nie dotyczy, ale wyczytałam wczoraj na necie, że niektóre babeczki robią hsg co roku! A ja głupia myślałam, że drożność robi się raz w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. moonika, milkaa, beti, moj maz jest identyczny, robi wszystko co trzeba, biega, bada, oddaje co trzeba i kiedy trzeba ale sam niczym sie nie zainteresuje, wszystko wiem ja i musze go po krotce informowac i to po sto razy bo zapomina albo nie skuma ;) ale sluchajcie nie mamy co narzekac, mamy przyjaciol ktorzy "staraja sie" o dziecko 8 lat, pisze w cudzyslowie bo ona robi co moze, biega po lekarzach, bada sie w szerz i wzdłuż i wszystko ok, a on do tej pory przez tyle lat nawet nasienia nie zbadał, czujecie?? taki typ - bo przecież jak to, że niby z nim mialoby byc cos nie tak, i ze wogole on ma sie tak ponizac i do pojemniczka ten-tego??? nieee. i to dopiero jest masakra, jak dla mnie to chyba tak naprawe nie berdzo to dziecko chce a dziewczyna cierpi. takze dziekujmy za swoich mężów :) a u mnie dzis 3 dni po iui, staram sie nie myslec o tym i nie bzikowac, bylam wczoraj sprawdzis, pecherzyk pekl wiec czekam:) milego dnia dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się przyłączam,mój też totalnie brak wiedzy na te tematy wie tylko tyle ile mu powiem.Czasami nawet proszę żeby przeczytał to i owo,ale niestety zero odzewu.Najbardziej mam nerwa jak się mądrzy,a nie ma zielonego pojęcia jak co działa :) No ale ta jak mówisz kuka,możemy trochę ponarzekać,ale w gruncie rzeczy to nie są aż tacy źli :) Czasem po prostu grają nam na nerwach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Wami :) nie ma co narzekać widziałam o sto razy gorszych mężczyzn a mój m cóż mało wie nigdy go nie ma ale wiem że mam wsparcie jak przychodzą trudne chwile i wiem że mnie kocha a to najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beti hihi jakbym czytala o swoim mezu:) dokladnie tak samo! no ale wkoncu jestesmy kobietkami i ponarzekac to czasem sobie nawet musimy, ot co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laleczko masz rację czasu nie tracę ale zastanawiam się czy nie przeginam w drugą strone.Lekarz chce mi przepisać jakieś badanie a ja już je mam :P Jestem młoda mogła bym po chodzić trochę po lekarzach i poprosić o kilka skierowań a tymczasem robie wszystko prywatnie bo szkoda mi czasu.Nie muszę Wam mówić jakie to wszystko jes drogie.Ja chociaż jestem młoda chce dziecko już teraz i ciesze sie,że w tym miesiacu będę stymulowana bo cos się chociaż ruszy;)może to jeszcze nie iui ale zawsze większe szanse niż naturalnie.Kuka o taki właśnie facetach mówię masakra jakaś.Może u Twoich znajomych problem jest nie duży wystarczyło by kilka badan i dało by sie go rozwiązac a tak to może nigy dzieci nie będą mieć.Ja nie wyobrażam sobie zycia bez dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi dziewczyny jak piszecie trzeba im wybaczyć , bo co byśmy bez nich zrobiły:) Milko to faktycznie dużo masz już tych badań za soba jak na początek! Kuka super ze pękły teraz tylko cierpliwie czekać. Monika, ja sestem 4 dni po, ale też staram się nie myśleć i nie szukać objawów bo to stanowczo za wcześnie......w poprzednich dwóch IUI jakoś miałam bzika i myslałam tylko co dziś jest "innego" niż zawsze, ale na dłuższą mete to jest strasznie męczące psychicznie wiec jak już dziewczyny wcześniej polecały najlepsza jest jakaś dobra ksiązka:) temp. nie mierze wiec nie podpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milkaa oczywiscie, masz racje, ten moj znajomy juz teraz mowi ze co jak bedzie dziecko - ma chodzic na wywiadowki jako dziadek bo ma juz 36 lat? ale jednoczesnie przez te wszystkie lata nie zrobil najprostszego i najwazniejszego kroku czyli badania nasienia. masakra, ja tego nie pojmuje. marzeniaa ja czekam jakos nadzwyczaj spokojnie jak na mnie, chyba dlatego ze od poczatku nie nastawialam sie na rezultat w pierwszej iui na cyklu naturalnym wiec wogole czekam na okres i az zaczne stymulacje, jakos tak dziwnie sie nastawilam, heh, nie wiem sama czy dobrze czy zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati kochana można sie już cieszyć i odetchnąć :) gratuluje kochana ! teraz tylko dbaj o siebie;) i nie zostawiaj nas:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Nie wiem, czy pamiętacie, ale jeszcze jakiś czas temu biadoliłam, że mój M ma tragiczne nasienie. Chodziło przede wszystkim o morfologię (tylko ok. 5% prawidłowych). Ostatnio robiliśmy badania i... zdarzył się cud! :) 20% prawidłowych, parametry ok - a wszyscy mówili, że tego się nie leczy, że nie ma szans na poprawę itp... A tu takie coś! :) Zaczynam odzyskiwać wiarę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×